Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. ale oni to piszą tak mniej więcej a dzieci sa różne. mój też ma duże potrzeby a wcale gruby nie jest. jest nawet bardzo szczupły A próbowałas zamiast zabierać to przesunąć każdy posiłek o jakieś 20 min? może tak Ci wyjdzie mniej. ale ja bym go nie dręczyła i dawała te 6. możesz też dawać zwyczajnie 6 małych- zeby go nie rozpychać
  2. ja po ciąży ważyłam więcej niż przed więc waga przedciążowa nie była problemem:) W sumie nie jestem też taką zapuszczoną mamuśką. Najgorsze to są takie dni kiedy nie mam czasu dla siebie a ze stresu zjadłam pół lodówki. wydaje mi się wtedy ze pękam w szwach i wyglądam jak dziad. ale po długiej kąpieli i 20 minutach przed lustrem przypominam już chyba człowieka. takie mam przynajmniej wrażenie havanna- a Ty nie mozesz zdać się na intuicję? patrz żeby mały był najedzony ale nie dawaj mu się przeżerać i będzie ok
  3. znalazłam ogłoszenie - łatwy zarobek jak któraś reflektuje na takie atrakcje: "Młody, przystojny lubi się nim bawić kiedy ty patrzysz.może być skype. ilość dziewczyn nie gra roli. stawka- 20-40zł"
  4. ja też bym zostawiła te 6- jak potrzebuje niech ma no fakt- sypie mi się ostatnio na łeb wszystko. mąż chciał mi w weekend przyjemnostkę zrobić- sprzedać dzieciaka, do kina zabrać, na kawe tudzież jakąś imprezę się wybrac. ale niech to szlag- zgrał się z tymi pierdolonymi walentynkami:O rozciumkana- to aż tak ta Twoja mała nienormowa? może taka jej natura. chociaż pewnie lepiej wszystko sprawdzić. młody prawie zdrowy. starobabciową metodą wysmarowałam mu na noc stopy pulmexem. to chyba działa. albo zbieg okoliczności taki
  5. a co do kleiku to ja myślę ze zwiększa kaloryczność ale głowy sobie uciąć nie dam. nie znam sie w sumie na tym.
  6. jak wychodzę to też się staram z siebie człowieka zrobić. jagorzej jak mały chory i w domu siedzie. to już mi się czasem nic nie chce. ale to przez tą zimę. wiosną jestem bardziej ogarnięta
  7. mąż kupił 10 pączków. zaraz idę się gościć do rodziców. trochę cukru w sam raz na depresję:D
  8. no Twój to jeszcze bardzo mały jest więc masz podwójny problem
  9. ja mam to szczęście chustę i młody już sam łazi więc na spacer się chociaż wydostać mogę
  10. no z żłobkami to jest dramat. dwa żłobki w mieście to góra. szukaj tych prywatnych klubików. one nie są drogie i czasem już od 6 miesiąca dzieciaki biorą
  11. depresja mnie dopada w tym domu. mąż i mały zasmarkani. piec zjebany. lodówka zjebana. odkurzacza brak.brudno, szro i ponuro. i głodno.... gdzieś bym wyszła, coś zrobiła. ale co tu robić zimą z dzieciakiem? na basen bym poszła ale odzienia nie mam- poza bikini- ale ono by mnie na basenie stresowało tylko. a tak? do kawiarni nie pojdziemy bo młody będzie kombinował. z kolei bawialnie dla dzieci nie oferują nic ciekawego dla dorosłych. na kino i teatr młody za młody. na spacer to sie nie chce dłużej niż 20 min o dupa marznie. do kuzynki chodzę codziennie więc to żadna atrakcja. Więc co robić? ja już kurwicy w domu dostaję, mąż popadł w ogóle przygnebienie a młody po ścianach łazi...
  12. ja też już trochę przywykłam. po pierwszym dniu miałam takie zakwasy że po schodach łazić nie mogłam
  13. nie wyświetliło mi Twojego wpisu Fasola Ja muszę zjeść tego pączka mimo diety i wszystkiego. ja też ostatnio trochę ćwiczę bo mi mięśnie całkowicie zastygną
  14. dzięki fasola- częstuj się... a gdzie wy są? pączkami sie podławiły czy co?
  15. toś krycha zaszalała Witam wszystkich. stawiam flache . pije na smutno. kurwa znowu piec mi się zjebał.zimno w chacie. pełno dymu. ja sie chyba zaszlachtuję
  16. która jest w stanie polecić jakiś fajny odkurzacz nadający się do paneli? no i w rozsądnej cenie...
  17. rozciumkana-a tak w ogóle to co za pomarańczowy cham nas wczoraj tak wysterował? jednak prawda że gdzie dwóch się bije...
  18. ja nigdy nie byłam na solarium. zwykle opalenizna z lata starczała mi na cały rok prawie. a jak zabrakło to samoopalacz albo balsam brązujący i jest git ja żadnych pączków nie smaze. nie dla mnie taka robota. i najgorsze jest to ze ten tłusty czwartek wpierdzielił się w moją nową dietę:O
  19. ja jestem z wami myślami. doglądam chorych i sprzątam chatę bo ta gangrena teściowa znowu przyjeżdża;) a potem do lekarza ide więc muszę się do porządku doprowadzić wczoraj sie wykąpałam, wypilingowałam, nasmarowałam balsamem brązującym, nie jadłam wzdymających rzeczy, dzisiaj troche się uczesałam i wyglądam o niebo lepiej.ale i tak szmat roboty mam- odnośnie mojego wizerunku
  20. ale ja se cyknę zeby nie było ze nie oszczędzam cyk
  21. apropo włosów na wałki i makijażu w "nietypowych" miejscach- jak lezałam na patologii to niektóre dziewczyny tak się stroiły. tu ciąża zagrożona, leżeć ma a ta włosy prostuje. albo godzinę przed wywołaniem porodu makijaż majstruje:O Ja też starałam się nie zaniedbywać. ale przychodzą takie dni ze nawet matka nieciumkająca nie ma siły na makijaż, fryzurę, ubranie wtedy zaczyna się obżerać co prowadzi do tragicznego obrazka:(
  22. ja nie lubie dresów. po domu latam w portkach starych- dzinsach lub innych. dzisiaj byłam u koleżanki. wsiadlam do windy a tam wielkie lustro. popatrzyłam i się załamalam. przytyłam, włosy w nieładzie i blada gęba. od jutra biorę się za siębie tak z całych sił
×