Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. Nie no- jak jest po terminie to jeszcze ok- bo i tak prędzej czy później trafisz pod oksytocynę. Ale kobiety czasem to robią w 39tc. Ja tego nie neguje tylko zastanawiam się na ile to jest skuteczne i czy taki poród zwykle i tak nie jest wspierany oksytocyną
  2. Dzięki- ale juz się nagrzało:D Weź się Fasola już w tym szpitalu zostaw! wymasuj ten brzuch czy inne cudo zrób i rozródź się już
  3. To ja zapalam Przez tą awarię pieca mam w pokoju zimno jk diabli. dobrze ze u młodego ciepło. siedzę teraz pod kołdrą w szlafroku. brrr. na szczęście problem zażegnany i zaraz powinno zrobić się ciepło
  4. jak się chochlik wystraszył naszego szczeniaka to nie godzien naszego towarzystwa;) Krycha havanna ma rację. jak chcesz karmić piersią to nie dawaj butli. jak dziecko będzie ssało to w końcu mleka bedzie więcej. ale to trzeba uzbroić się w cierpliwość i na kila dni zamienić się w krowę dojną
  5. daj spokój fasola- wylezie czarny i mąż go nie uzna;)
  6. A Ty lej Fasola co chcesz. jeszcze kilka dni Ciebie zdzierżymy a później znikniesz w otchłani wczesnego macierzyństwa to odtajamy:)
  7. to powiedz mi capslok do kogo tak się trzeba uśmiechać bo ja też chętna nad morze:D wygoniłam tą szowinistyczną bandę na spacer. sama mam chwile spokoju
  8. czego gasisz kiedy ja lezę?! Dobrze żeś pomyślałą za wczasu i zapisałaś to wszystko bo mogłoby się Tobie oberwać;) A swoją drogą to te chłopy są podłe. Jak ma coś ważnego niech sam zapisuje a nie później się ciemnej baby czepia. nam raz wcięło zdjęcia z wakacji i wąz si nauczył. teraz miliony kopii wszystkiego robi Ja mam ostatnio jakieś same dłuuuuugie wieczory. Drugi raz okres narzeczęństwa przeżywamy czy coś. Nie wiem w sumie co to ale narzekać nie będę. teraz ja gaszę - mam nadzieję że nikomu przed nosem
  9. coś pewnie wybiorę z tych Waszych propozycji. te albumy roczkowe mogłyby im w oko wpaść ja tam szybko jechałabym do szpitala a nie dopiero przy zwijaniu się z bólu ale ja miałam przeboje z tym moim porodem więc może nie jestem książkowa:) ja skurcze przed samym porodem miałam lżejsze niż te kilka tygodni przed:) Fasola trzymam kciuki żeby to było już bo ja bym chyba zwariowała tak czekać po terminie. do terminu to jeszcze ok, ale po to już chyba istne nudy
  10. zaraz Was doczytam- koleżankę nową witam:) co do prezentów: chciałabym coś w granicach 5-6 dych - bukiet z ubranek w tej cenie to widziałam tylko ze skarpet i a pary body - cuda nad łóżeczko to wolę nie bo znam dzieci które panicznie się boją - czy kolki ma to nie wiem Myślałam o tej glinie, książce, może płycie z kołysankami. pytałąm co chcą ale oczywiście nie chcą nic
  11. czekoladki na allegro. w sumie za 20 czekoladek 30zł trzeba dać. ale niech dziadki się cieszą:) co kupić nowonarodzonemu? tylko nie pieluchy, chustki- bo to ogaci ludzie i raczej będą woleli coś dla małego. ciuchhy też nie bo koleżanka gromadzi juzilku miesięcy. koce i inne cuda też odrzuciłam- bo ja sama zostałam tym zasypana i teraz mi zalega. to co mi zostaje?
  12. przykro mi ale ja chochlika też nie pamietam. a ja mam pamięc niezłą wynalazłam takie cudo jak czekoladki z dzieciowym zdjęciem. chyba to zakupimy właśnie. a męża rodzicom kolaż zdjęciowy- bo mąż sam produkuje i magnes na lodówkę z młodym
  13. Twój moze tak- bo on będzie miał pewnie z półtora roku. mój potrafi tylko krechę nabazgrać:Oi to góra jedną bo zaraz się nudzi
  14. ka;endarze juz były, kartki z odbitą stopa były w zeszłym roku. W tym teściom damy fotokolaz a moi już to mają i nie wiem co dać- żeby to nie był prezent jakiś materialny szczególnie- bo słyszałam ze niektórzy kupują "babci"krem a "dziadkowi" skarpety:O a Fasolę nie wiedziałam gdzie zakwalifikować. nie zapomniałam o niej wcale a wcale
  15. no dzieciaki zawsze muszą po swojemu:) już na całe szczescie piątek. jutro się wyśpię w końcu. za niedługo dzięn dziadków. dajecie coś tak od tych najmłodszych dzieciaków dla Waszych rodzicó?( mam na mysli havannę, przeginkę. krychę i inne świeże mamy które na szybkiego moge pominąć o do kocna przytomna nie jestem)
  16. dodam ze mój wcinał to wszystko a chudy jest jak patyk. jak dzieciak jest zdrowy, nie ma skłonności do tycia to od zwykłego jedzenia lub tych zapychaczy typu kaszki ale w rozsądnych ilościach nic mu nie będzie
  17. ja tylko na chwilę mleka dawałabym ile chce. te normy są takie mniej-więcej. jak potrzebuje więcej to mu daj. Ja mojemu kaszę podawałam bo mlekiem gardził. a gęste wcinał więc mu dawałam. A resztę wprowadzałam bo bardzo chciał spróbować z naszego talerza. a ja nie uważam że te zupy dziecięce to faktycznie jakieś cudo. więc jadł to co my. kotlety owszem wcinał tylko podawałam mu małe kawałki. a te wszystkie buły i banany do ręki dawałam mu żeby uczył się gryźć. ot moja filozofia wychowawczo-żywieniowa
  18. ehhhhh rozciumkana- bo Twoja to już kawał baby. JA kiedyś zajmowałam się chłopcem którego byłam w stanie położyć spac wszędzie i zawsze kiedy chciałam. właśnie w takie sposób: zamykaj oczy i śpij. i spał. a jak nie mógł zasnąć to i tak oczu ni otworzył.Tylko czasem z zamknietymi oczami pytał- włączysz pozytywkę jeszcze raz?
  19. przeginka-właśnie przeczytałam , ze brałaś ślub w walentynki:) Jak ja nie znoszę walentynek. Są dla mnie mdłe i obleśne. Ja się w walentynki w sumie zaczęłam z moim mężem spotykać. Zaprosił mnie dosiebie a ja nie skleiłam o co mu chodzi. myślałam. ze ma zwyczjnie wolny wieczór i chce po koleżeńsku filmy pooglądać i wina się napić:OOn nie celował specjalnie w walentynki tylko ja wiecznie zajęta w inny dzień nie miałam czasu, ja na randkę w walentynki też bym się nie pisała gdybym wiedziała ze do randka;) ehhhhhhhh, miłe to były czasy
  20. przeginka- mój najbardziej lubi ze zwykłego pić. dla takiego malucha jak Twój to niekapek często za bardzo skomplikowany Havanna- co tu pisać o moim żywieniu dziecka. Stworzyłam sobie swój schemat:) młody miał 3 miesiące jak przestał najadać się z piersi. Mlekiem modyfikowanym też gardził więc wprowadziłam mu kaszę. to zjadał i z butli i łyzką więc mu stopniowo urozmaicałam. a że ładnie wszystko tolerował to nie bawiłam się w dawanie po łyżeczce na próbę tylko wszystko jadł jak lecie. gluten wprowadziłam w 5 miesiącu na biszkoptach, częstpwałam go tez bułkami, parówkami i innymi cudami. Generalnie młody od 5 miesiąca je z nami regularnie ze wspólnego gara, od 6 zjadał już prawie wszystko. Co tu duzo pisać. Jak miał 8 miesięcy to już nie było dla niego rz eczy zakazanych właściwie. no poza landrynkami;) Szybko dawałam mu jedzenie do ręki- jakieś bułki, banany. Myślę ze dzięki temu nauczył się świetnie gryźć. W wieku 10 mcy, mimo braku uzębienia potrafił pożrec całe jabłko. W gryzieniu pomogło mu chyba tez to ze ja jemu od początku dawałam też zupy gotowane w domu. a ich nie da się raczej zmiksować na taki kompletny mus. i on się tak ćwiczył:)
  21. nie no, bez przesdy... on jest bardzo żywym dzieckiem. on nie lezy grzecznie nawet jak śpi. czasem się kręc po jego pokoju jak on śpi i ile razy przejdę koło łóżka to on inaczej leży:)
  22. ja też nie chciałam wesela. ale rodzina przyszła i trza ich było ugościć. wynajeliśmy świetlicę na działkach i tam zrobiliśmy skromną imprezę. ale bez oczepin, pierwszego tańca,podziękowań dla rodziców i innych cyrków
  23. havanna- mój też uwielbia wyraziste smaki. jak zupa to tylko mocno pieprzna albo kwaśna- jak ogórkowa. zupami słoikowymi pluł jak miał 5 miesięcy za to ogóra kiszonego lizał jak miał 4 miesiące jb- jak młody nie zasypia to też tylko przewraca kartki w tą i z powrotem. a jak zasypia to siedzi w łóżeczku więc gmerać nie może przy książce. to on stoi i się na mnie gapi albo tarza się w pościeli a ja czytam:)
  24. a co do kolek to się nie wypowiem, nie pomogę bo ja tego nie znam
  25. goście przyszli, dziecko rozbawili i poszli. a ja mam teraz diabła przy nodze. na spanie mlodego narzekać nie mogę. z nami śpi tylko czasem przy chorobie. jak jest zdrowy to za cholerę z nami nie zaśnie. w ogóle on ładnie zasypia. wrzucam go do łóżeczka, chwilę czytam, wychodzę a on zasypia. generalnie- pod tym względem- ideał:)
×