Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. no Fasola- góra dwa tygodnie i się rozczłonujesz. głowa do góry!
  2. Dzieki dziewczyny. a młody co chwilę opróżnia mi jakąś szufladę. wrrr
  3. ja przez całą ciążę miałam jadłowstret. jadłam w sumie tylko 3 dni w trakcie ciąży- po każdym takim dniu trafiałam na porodówkę. przed porodem własciwym, znaczy się ostatecznym zjadłam tylko jeden posiłek- który zaczął się nad ranem a skończył w nocy:)
  4. przeginka- próbuj z normalnym kubkiem. mój nauczył się z tego pić jak miał pół roku. albo ze słomki go naucz. jak nie potrafi pociagnać ze słomki to wysmaruj ją czymś słodkim. zacznie to ciamkać a jak mu poleci to powinien zaczaić. są takie fajne kubki canpola z grubą rurką to można i mleko i kasze z tego dawać. albo zwykły kubek z dziubkiem- taki njak niekapek tylko że kapek;)moje dziecko od poczatku niekapkiem gardziło rozciumkana- a kto to Ci na pomarańczowo doradza? ciekawe czy to ktoś z nas czy jakiś podczytywacz Fasola to tyś nas oszukała. My nie mamy tematu matki, przyszłe matki i staraczki... chciałaś się wkupić i myślałaś że się nie wyda OBEZNANA GDZIEŚ TY???
  5. hehe, przeginka- ja pisałam o czasach kiedy ja się urodziłam a nie kiedy rodziłam:) mój jak był mały to wciągał wszystko jak leci- mleko sztuczne, odciagane a nawet leki których inne dzieciaki zjadać nie chciały. połozne to się śmiały z niego ze wcześniak to zwykle zjada tyle co kot napłąkał a on wcinał podwójne porcje. póxniej już mojego nie chciał. ale on z butli w ogóle nie lubił mleka tylko kasze. więc sztuczne jadł bo gęste a moje to rzadzizna.
  6. Ja już jestem więc gdyby ktoś cierpiał na bezsennosć to proszę sie meldować
  7. rozciumkana widzę wróciła w średnim stanie- tj. w półmałżeństwie. u mnie też kiepsko- może nie tyle z mężem co zkasą- ale jak wiadomo- kasy brak to i w rodzinie czasem zaczyna się sypać. ja mam pomysł na życie ale mój pomysł dotyczy bardziej jego. wiem że mogłoby mu się udać. on za to średnio wierzy w swoje siły i ... wszystko mi psuje:( tak szukałam od którego miejsca mam doczytać sobie coście naskrobały i wpadło mi w gały ze jakiś jełop napisał "smarzone".przyglądam się bliżej a ten jełop to ja:o Havanna- z Twoim dzieckiem nie jest chyba tak źle. mój też odciąganym gardził. chyba że z moim też kiepsko było. ale ja mu się w sumie nie dziwię- też bym tego pić nie chciała. jeszcze jak moze do matki przylgnąć i tak się obeżreć to to ma sens- a tak? spijać takie świństwa z butli... Czasem dziękuje losowi że urodziłam się w czasach gdzie promowano karmienie sztucznę bo jak sobie pomyslę co mogłam jeść to aż mnie ciary przechodzą;)
  8. ja wolę paraboliczny bo fajnie chrupie ja leki na prolaktyne brałam do 8tc ja uważam ze duże b małe c to dobry rozmiar- a jeśli j=kobiet ajest drobna to w ogóle fajnie. d, e jest kiepski- a już ja ma się nadwagę to w ogole dramat. jak byłam grubasem to byłam bliska załamania. w każdej bluzce czułam się jak czołg. wszystko jest dobre w umiarze
  9. mi do ryby na parze nic nie pasuje bo ja lubię smarzoną;) ja bym wybrała ryż paraboliczny ja też miałam problem z pokarmem mimo tej prolaktyny. no ale ja to chyba dlatego ze organizm nie miał czasu na przygotowanie się do porodu, dzieciaka nie było pod ręką tuż po przeginka- duże cycki to przekleństwo. stanika na to kupić nie można-chyba ze chinczyków:o-oni mają każdy rozmiar. ale tani jak kupisz to w ogóle piersi nie trzyma. cięzkie to to i tylko przeszkadza:o
  10. Kiedy piersi się stabilizuja to ciężko mi powiedzieć. mi w ogóle jakoś szczególnie przy karmieniu sie nie powiększyły. ja też od zawsze bujam się z gigantycznymi rozmiarami. wczoraj udało mi się dopaśc 2 staniki duże d ale zwykle to ciężko mi coś tam dobrać
  11. a jeszcze do przeginki- bo dopiero teraz doczytałam- moja prolaktyna przekraczała ( i jak nie biorę leków to nadal przekracza)normę coś koło 20:o
  12. młody nie mógł zasnąć a że ma pokój przejściowy to zostałam uwięziona w okolicach kchni i łazienki. wykorzystałam sytuację i posprzątałam sobie. ale się przy tym zmachałam...
  13. moja też mlodego widuje rzadko bo mieszka poza szczecinem. i zawsze sobie mówię- to tylko jeden dzień i już jej nie ma.ale mały jest zawsze rozbity po jej wizycie staniki można kupić od 40 zł w zwyż. więcej jest małych rozmiarów- tj. poniżej d- ja zawsze mam tam problem z kupieniem bo mam duży rozmiar atam aczej niewielkie królują
  14. ja byłam w galaxy, do atlantica na przecenę bielizny wpadłam moja teściowa tak samo gada. i sepleni przy tym nieziemsko.wrrr..
  15. Pewnie Fasola- prędzej czy później i tak urodzisz więc po co się tym zamęczać. Ja też mam problem z obiadem a w lodówce mało co. wczoraj poszlam na zakupy żywieniowe a wróciłam z kosmetykami i stanikami:)
  16. Ja zbijałam - a właściwie dalej zbijam- bromergonem. tani i skuteczny. ma troche skutków ubocznych ale teraz biorę go na noc więc większośc przesypiam Ja dnia kiedy dowiedziałam się ze choruję miałam iść na imprezę ale rady nie dałam...Podłamałam się strasznie ale okazało się ze nie było czym. mimo ze rokowania miałąm beznadziejne w mgnieniu oka zaszłam w ciązę. Teraz obawiam się trochę o kolejną. W sumie powinnam na nowo sie zapłodnić do 25 rż o potem to pod górkę się robi. W sumie chętnie bym sobie drugiego diabła zorganizowała ale finansowo ciężko podołać i jestem trochę w kropce
  17. no ja mam jajniki zapaskudzone. prolaktyne mam zajebiscie pobudliwa.bez lekow ani rusz.
  18. no to u mnie też coś na ten kształt. androgeny +hiperprolaktynemia tzn. pco:)
  19. no ja właśnie schudłam w niecałe 3 miesiące. też przed ciążą. w sumie to chyba dzięki temu w ciąże zaszłam. z 70 do 50 schudłam.
  20. moje dziecko jeszcze śpi. widzę plusy porannego wstawania: w domu już cieplo, ja po kawie, internet przewertowany, wszystko z grubsza ogarniete:)
  21. ja młodemu prasuję w sumie tylko koszulę jak trzeba, czasem jakieś portki- ale to bardzo sporadycznie. o body, bluzkach czy innych cudach nie ma mowy
  22. kawa o dla mnie ! south beach jest super. schudłąm na tym 20 kg to wiem:)
  23. wstawać! pobudka! zmieniłam sobie tryb dnia. postanowiłam wstawać razem z mężem. wtedy on rozpala w piecu a ja tylko pilnuję żeby nie zgasło. Plus z tego taki że nie muszę szarpac się z młodym. jak dzieciak w stanie to już mogę się na spokojnie nim zająć- a nie tak na wariata. ale jest minus wielki- trzeba o 6 wstać więc nie wiem jak długo w tym wytrwam przeginka- to jak- nowy rok - nowa dieta? weź mnie kobito zmobilizuj...
×