Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. może byc aktuane. ja moze nie tyle odchudzania potzrbuję co kogoś kto mnie przypilnuje żebym jadła normalnie a nie same ciastka. ale mozemy to odchudzaniem nazwać ja też nic nie robię na święta. katering przywiózł uszka, pirogi, mięso do pieczenia, ciasta. ja machnę sałatkę i barszcz jak będzie mi się chciało. do tego kupiłam takie pasztety z kapustą i grzybami tylko do podgrzania i jest git. najgorsza to wigilia. mąż idzie do pracy, ja musze wstąpić do babci na chwilę. pewnie jak wrócę do domu to wszystko będe na ostatnią chwilę robić. choinke będziemy ubierać z młodym to już sie boje co się będzie działo. ale za to mam piękne ozdoby. piapierowy łańcuch i papierowe ptaki robione w szkole specjalnej
  2. dzięki, już się biorę za picie. tylko w piecu mozesz mi jeszcze napalić;) jak przygotowania do świąt?
  3. przeprosiny przyjęte dobrze ze jesteś bo reszta to wpadłą w jakiś szał świąteczny
  4. znowu nikogo nie było? jakoś mnie to nie dziwi...przywykłąm już. zagladam zeby podtrzymać topic przy życiu. dzisiaj znowu mam gości. bardziej porządanych niż teściowa. chociaż teściowa była stosunkowo grzeczna i posłuszna. zimno mam w chacie jak ja pierdole. muszę napalić a młody śpi i nie chce mu łązić bo go obudzę. niech któraś zrobi kawę bo ja mam jużdosyć. wczoraj narobiłam i sie zmarnowała
  5. czego mi gasisz przed nosem? też nie wiem co tu się dzieje. gdzieśta są? ja dzisiaj teściowałam się więc jestem usprawiedliwiona przeginka- dodaj sobie nas do ulubionych tematów to nie będziesz szukać i coś jeszcze miałam napisac i nie pamiętam co
  6. czego mi gasisz przed nosem? też nie wiem co tu się dzieje. gdzieśta są? ja dzisiaj teściowałam się więc jestem usprawiedliwiona przeginka- dodaj sobie nas do ulubionych tematów to nie będziesz szukać i coś jeszcze miałam napisac i nie pamiętam co
  7. nie świątecznie tylko teściowo... katering do mnie przyjeżdża- to jedyny plus tej wizyty. takim sposobem mam z głowy lepienie pierogów i uszek i inne bzduru. no ale w piecu trzeba było napalić, posprzatać obiad przyszykować.
  8. dzięki fasola ale podejrzewam nici zTwoich życzeń u nas choinkę ubiera się dopiero w wigilię. ja osobiscie trochę się wtym roku choinki boje bo moje wszędobylskie dziecko z pewnością nie przejdzie obok niej obojetnie. kawę robię-komu?
  9. gdzie jesteście? rozciumkana to ciumka a reszta? ja miałam jakiś ciężki dzień. nic mi się nie klei. chciała do mnie jutro wpaść koleżnka ale goszczę teściową i koleżanka skutecznie się odstraszyła. zresztą się jej nie dziwię... jakaś jestem zmęczona. tylko czym? życiem chyba.... przydałoby się ze dwa tygodnie urlopu od zycia...oderwać się od domu, oiadów, dziecka , męża, obowiązków i kłopotów....Lezęć brzuchem do góry, myśleć o niebieskich migdałach...ehhhhhhhhh, niedoczekanie moje.....
  10. ja kiedyś mieszkałam z babcią to było zupełnie inaczej. więcej nas było...teraz tylko rodzice i siostra z mężem... mi to sie w ogóle wydaje że święta najfajniejsze są za dzieciaka:)same przyjemności zero zmartwień...a w dzisiejszych czasach święta dużo "traca " też przez to ze wszystko jest na wyciągnięcie ręki. kiedyś pomarańcza w domu to było święto a czekoladowy mikołaj- rarytas.... dzisiaj to wszystko mamy na codzień. przeginka- z ciastek jestem kiepska. umiem zrobić tylko takie z bananem bez pieczenia
  11. no męża rodzice to za dzieciem się trzęsą. to musze im przyznać. gdyby mieszkali bliżej to rozpuściliby go jak dziadowski bicz:O
  12. bo w sumie problem lezy w komercjalizacji świąt. mniej duchowo się do wszystkiego podchodzi. ehhhhhh kiedy jestem w kościele to mi się robi miło na sercu ze święta idą ale jak na drugi dzień jade do hipermarketu to mi się odechciewa
  13. a mówią ze święta to ma być czas spokoju i miłości... a tu kurwa taka nerwówka...
  14. mój mąż zarabia 2,5tyś i premii dostał 200zł. i weź tu opłać rachunki, kup prezenty , jedzenie i rzeczy ogólnie do życia potrzebne... na sczęście mamy oszczędności z lepszych czasów bo polegli byśmy i od mamy zupę w słoikach targałabym na obiad:O
  15. moja siostra w zeszłym roku dostała bon na........50zł:)taka premia!ale ona w edukacji robi więc nie ma się co dziwić;) moje dziecko ma ze sobą jakiś problem. najpierw nie moze zasnąć. później budzi się z krzykiem. ehhhhhh, ciężki żywot matki w ogóle wszystko jakoś sie pierdoli. nie mam kasy na prezent dla męża a co gorsza- on nie ma kasy na prezent dla mnie:O dobrze że dzieciowi osoby postronne coś sprawią bo to byłby już dramat. na domiar złego w poniedziałek goszczę obrażoną teściową. nie mogę tego pojąć- tak to ma focha i się nie odzywa ale przyjeżdża...i potem jest taka chujowa atmosfera.
  16. rozciumkana nie zostawiaj nas- jak my bez głównego członka "rodziny" święta spędzimy? ja Ci tez życze... tylko czego? zeby się suka nie puszczała a oprócz tego to jeszcze pomyślę
  17. no tak- dwa takie kawały to bez sensu. to mroź- ja wszystko mroże. no i próbuj z tym przepisem. prosty jest więc powinno wyjśc:)
  18. ja nie jadłam. cała ciąze i karmienie unikałam takich rzeczy
  19. to mi się podoba. kiedyś robiłam coś podobnego z szynką i niezłe było Schab kroimy w plastry o grubości ok .1 cm. Po ułożeniu w naczyniu żaroodpornym lub na blaszce, posypujemy zupą cebulową. Na patelni podsmażamy pieczarki z cebulką, dodajemy sól, pieprz. Następnie układamy usmażone warzywa na mięso, polewamy śmietanką. Piekarnik należy wcześniej lekko podgrzać, a całe danie piec ok. 1 godziny . Na początku w 160 stopniach, a po ok. 30 minutach, przestawiamy temperaturę na 180 stopn
×