Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. schab można upiec. moja mam zawsze na święta piecze taki kawał mięsa- na kanapki jest później też miałąm kiedyś ryby. jeszcze mieszkałam z abcią. i ona mi je przekarmiała. ledwo się potem ruszły takie balony wielkie
  2. wywaliłam młodego do drugiego pokojubo taka mnie złosc na te jego wydziwiastwa bierze zem gotowa go rozszarpac na swoje nieszczescie wlasnie wrcil.zaraz go udusze...
  3. tepnym razem nie karm wcale:)niech sam wieczorem karmi
  4. no ostatni cały czas cos nie dziala w euro fane oferty maja.a 30zl to faktycznie nie duzo.a predzej czy pozniej i ta cos trzeba kupic. to lepiej od razu brac cos co malo pradu ciagnie niz nabijac rachunki starym gratem
  5. jak sie przeprowadziłam też nie miałąm lodówki. w związku z tym jedliśmy tylko pasztety profi i zupki chińskie
  6. do sezonu jeszcze kupa czasu. moze jakaś inna przez ten czas się znajdzie
  7. właśnie koledzie mewy kiedyś puszkę rozdziobały i zeżarły konserwę- skąd one wiedziały że tam jest jedzenie? a koleżance otworzyły pojemnik taki na jedzenie...i też wszystko zjadły. o reklamówkach to w ogóle nie wspomne
  8. zwariuje zaraz . moje dziecko ma ostatnio jakiś cięzki okres. est absorbujące i ma problemy ze snem. w domu mam cyrk na kółkach bo przy nim nic nie mogę zrobic. próbuję to ogarniać jak on śpi ale kazde małe stuknięcie go budzi. kurde- on taki nie był do tej pory. oszaleję zaraz albo go udusze
  9. dziadków też nie mam ... nie ma to jak wzbudzać w dziecku poczucie winy za śmierć dziadka..... ktoś winny być musi...
  10. przepraszam, tak mi się skojarzyło. u mojego męża do dziś jak mają przepełnioną lodówkę to w zimne dni jedzenie na balkon targają ja rozumiem Twój ból bo wiem jak to jest jak nie wiesz skąd kasę wytrzasnąc na coś co jest konieczne. rozejrzyj się może za czymś używanym, może komuś z rodziny coś starego zalega
  11. jak w akademiku... tylko uważaj na mewy bo te łajzy to nawet puszkę potrafią otworzyć
  12. ja to liczę ze ten mój jebany blok pójdzie niedługo do rozbiórki- bo całą dzielnice burzą. wtedy ja też dostanę jakieś przytulne mieszkanko bez pieców i innych cudów
  13. rety przeginka- jak ja cię rozumiem! mój tata ma 7 rodzeństwa z czego jedno "babcia" sobie zostawiła a resztę- w tym mojego tatę- oddała do domu dziecka. nigdy na nią nawet "babcia" nie powiedziałamm, nigdy się nami nie interesowała tylko jak czegoś potzrebuje to opieki wymaga...ehhhhhh, szkoda słów
  14. moja wyzwala- na bieząco aż za wiele. ale po czasie faktycznie śmieję się z tego. moja babcia w ogóle miewa powalające teksty. z to druga babcia mogłaby nie istnieć. to zły człowiek jest i nawet nie mam ochoty mieć z nią nic wspólnego.
  15. znowu zadymę w chacie zrobiłam- tj, w piecu mi przygasło. ewakuowałam dzieciaka do rodziców. chuj mnie strzeli z tymi piecami
  16. mój dopiero nauczył się chodzić a musi włąśnie w kombinezonie łazić. tak sobie myślę że mi byłoby cięzko w tym się toczyć a co dopiero jamu. wczoraj przewrócił się na przedpokoju i leżał jak placek. później machał kończynami aż udało mu się przetoczyć. komiczie to wyglądało. choc w głębi duszy mu współczułam
  17. co sie z tą kafeterią dzieje? ostatni cały czas wszystko się jebie
  18. młody niedawno nauczył sie chodzić więc cięzko go od tego powstrzymać a moja babcia niestety pojęcie o dzieciach ma babciowe- moze z wyjątkiemżywienia bo karmiłaby go tylko czipsami i snikersami:O zresztą sama uwielbia czipsy i kolę.i strasznie dużo bluzga:) to jest taka babcia ciumkająco-nieciumkająca
  19. tak na ziemi to tak. bo jakiś miesiąc temu sypało mu w ocz tylko ale zaraz się rozpuszczał więc średni kumał co to
  20. mnie niczym nie zarazisz, pisz co chcesz u nas tez coś sypie cały dzień. biało się zrobiło. młody wedrował uparcie po śniegu prawię godzinę. ja się zmęczyłam a on na tych swoich krótkich nogach musiał byc wykończonyps. wbrew obawom babci wcale się nie zamroził
  21. bo to w końcu moja prywatna babcia. przez lata uczyłam się jak ją znieśc
  22. o-wysłąło się poprzednie, a ja się od nowa produkowałam. szlag
  23. co tu się dzieje? a w zasadzie dlaczego nic tu się nie dzieje? u mnie była babcia i szczerze mówiąc jestem wyczerpana: " daj mu ciastko- obiad zje później, nie bierz go do góry nogami bo przekręcą mu się oczy/połknie język/przełamiesz go, nie mów mu nie wolno bo i tak nie rozumie, daj mu...(wstawić tu można wszystko cokolwiek rocznemu dziecku wpadnie w oko tj. łyżkę, nóż, okulary, książkę, telefon, talerz,zapałki i wiele innych) bo on to chce, nie kładź go spać na brzuchu bo rozbolą go piersiczki(co to są piersiczki??)/udusi się/ rozbolą go kolanka, załóż mu sweterek, rajstopki , skarpetki, nie idźcie z nim na spacer bo się zamrozi(?!?), nie dawaj mu bułki bo się udławi" takie i wiele innych cennych rad uzyskałam od mojej kochanej babci i to w niespełna 2 godziny... mało mnie chuj nie strzelił...
  24. a co tu sie dzieje? a właściwie powinnam zapytać: dlaczego nic tu się nie dzieje? u mnie była moja prywatna babcia. mało mnie nie zamęczyła. "nie dawaj mu bułki bo sie udławi, nie bierz go do gówry nogami bo go przełamiesz/wywrócą mu się oczy/połknie język, nie mów mu że nie wolno bo jest za malutki, daj mu batona- obiad zje później, daj mu...(i tu można wpisać wszystko co rocznemu dziecku może się zamarzyć tj. łyżka, widelec, telefon, talerz, pieniądze, książkę, zapałki i wiele innych0- bo on chce, nie może spać na brzuchu bo: bolą go piersiczki(co to w ogóle są piersiczki??)/bolą go kolana/udusi sie , nie może pić z kubka bo jest za mały i takie małe dziecko to z pewnością się zakrztusi" dostałam jeszcze wiele cennych babcinych rad i to wszystko w przeciogu niespełna 2 godzin
×