Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. havanna- ja czasem mam wrażenie że to jest tak, ze jak dziecko od początku coś dostaje to później mu mniej szkodzi. ale to moja prywatna teoria- u m nie się sprawdziła:)jedz sobie co tam chcesz nie daj się tylko zagłodzić- i nam nie daj się zakrakać:) te makaronowe rury- zeby nie łamały się- to ja lekko podgotowuję, później nadziewam i dogotowuję już w sosie
  2. ja też mam kozaki już- sprzed dwóch lat i się trzymają. ja mam dzisiaj krupnik z pęczakiem przeginka- mój najchętniej jadał zawsze normalne, doprawione zupy. a buraki średnio mu wchodza z tą przychodnią rafinka to mi się całkiem podoba havanna-nie bój się tak tych wzdymających. ja rodziłam 2 tyg przed swiętami a w swieta jadłam tylko pierogi:)próbuj wszystkiego:)
  3. ehhhh, szkoda gadać. jak masz nagły przypadek to graniczy z cudem dostać się do tej przychodni. jak Twój lekarz ma zajęte numerki a inny nie ma nikogo tp za cholerę nie zapiszą Cię do innego. czyli grypę czy inne świństwo wypada planować z tygodniowym wyprzedzeniem. jak chcesz się wbić bez kolejki- nawet po uzgodnieniu z lekarzem to pielęgniarki cie zbesztają. do tego nie mam zaufania do tych lekarzy- na wszystko przepisują eurespal`, wapno i wit c pod różnymi postaciami. a jak pójdziesz z czymś o czym nie mają pojecia to sugerują że przesadzasz i nic się nie dzieje..
  4. byliśmy u lekarza. wirusowe zapalenie gardła się przypętało. jeden plus to taki że dzieciak nie ma szans się drzec rafinka- mozesz mi przypomnieć nazwisko godnej polecenia lekarki z przychodni na strzałowskiej? bo ja chodzę na podgórną i chyba szlag mnie kiedyś trafi...
  5. ale Wy dzisiaj rozmowne... spadam oglądac Czas honoru. naciągany jest ten serial jak diabli- mnie o w sumie szczególnie nie przeszkadza. ale oglądać go z męzem historykiem to istna udręka...
  6. Dzięki:) póki co chorowanie mi się podoba. ja sobie lezę a mąż myje gary, robi kolację, herbatę i pzynosi smakołyki... gorzej będzie jutro jak sama z młodym zostanę...
  7. niech to szlag. chorobsko mnie zlapalo. ale wzięlam się na sposob. leze sobie plackiem i przejelam komputer.maz byl chory caly tydzien to ja chyba moge sobie w jeden wieczor sie pobyczyc moje dziecko tez jakby zainfekowane. slaby taki sie zrobil i strasznie charczy.nawet plakac nie moze bo glos mu sie zalamuje.aleprzynajmniej caly dzien mi przespal... jutro chyba musze pojsc z nim do lekarza JAKIE ŻYCIE JEST PODŁE!
  8. to wykąp go w nocy-żeby nikt nie wdział:)że się trzącha rzecz jasna
  9. rafinka-własnie przeczytałam twoją wypowiedz o buncie 4latka:)powalająca
  10. niech sie pies trzepie na klatce schodowej może- tak posprzątasz z grubsza
  11. mi udalo sie dorwac komputer bo mlode marudne zapakowalam do lozeczka a meza oddelegowalam do czytania bajek.
  12. to powiedz że teraz muszą się tobą zajmowac- bo w koncu i mama ma prawo byc chora. tylko nie mow na co bo pewnie sie zbuntuja
  13. rafinka- ten film to pewnie jakas naga bron ułamkowa czy inny tego typu wynalazek. ale wiem o co ci chodzi
  14. gnaty mnie coś bolą. mam nadzieję że mnie nie rozłoży...
  15. co do wyjątkowych przypadków zażywania leków w ciąży- to zwykle tak piszą- na wszelki wypadek. nie wiem jak to jest z tym akurat lekiem ale na wszystkich pisza tak na wszelki wypadek. nawet na lekach na podtrzymanie ciąży
  16. havanna- była jego jakaś wypowiedź ale ją usunęli. nie przytoczę Tobie teraz bo nie pamiętam bywalec- napisałeś:Wpadne czasem jeśli ne macie nic na przeciw a jak bede miał coś do dorzycenia to napisze "- a jeśli mamy coś przeciw to mam uwierzyć ze nie nie będziesz wpadać? a co havanna napisała na temat naszego "zabawnego" pisania to nie było do Ciebie tylko odnośnie nowej koleżanki
  17. jeśli chcesz to zapraszamy. ale zapisujesz sie na własną odpowiedzialność. widzisz rafinka- Ty masz dziwne dziecko i dziwnego psa;) a tak swoją drogą to stare psy często odchorowują kości. moje tak miały przynajmniej z tymi zębami to tak sobie myślę ze moze właśnie hurtowo idą. oj ja biedna , oj oj oj....
  18. kurwa! zwyciestwo! w poniedziałek chlejemy! moje dziecko wypuściło zęba! a myślałam ze nigdy się nie uda!!!!
  19. przeginka- dobry ten topic. ja widział ze on się pęta ale nie wiedziałam ze jest taki zabójczy.... poczytajcie dziewczyny, jak zapragniecie kolejnego dziecka to będziecie wiedziały co i jak
  20. właśnie z tymi pseudoalergiami tak jest. lekarzom najłątwiej jest stwierdzić że alergia, nawtykać zakazów i z głowy... później dziecku przechodzi samoistnie a wszystko idzie na konto nie jedzenia różnych rzeczy... mąż nadal obłożnie chory. teraz ja mam szpital w domu. bo chory facet to gorsze niz stado chorych dzieci... leży i stęka... chociaż jestem jeszcze w stanie wywalić go do mycia garów i do sklepu po bułki więc nie jest najgorzej. dziecko moje nadal walczy z zebem. już go czuć że jest tuż tuż a przebić się nie moze. kiedyś dorwę jakiś skalpel i mu te dząsła poprzecinam bo mnie chuj strzeli.
  21. havanna- tylko sprawdź za jakiś czas czy to mleko napewno szkodzi. mojej kuzynce też wykluczyli mleko a za jakiś czas okazało się że może zjadać wszystko i to co nagadali to guzik prawda.
  22. no w sumie ona do nas pasuje: pewnie nie ciumka- bo to dzieciaki z wpadki. do tego kobieta po przejściach- bo tatuś się zawinął. o gotowaniu zupek i wieczna gadanine o kupkach- z bardzo prostego wzgledu- też jej nie podejrzewam. niech będzie- Witaj suniu w naszym gronie!
  23. a to odnośnie kolorowych dzieci i rasizmu Apel murzynka Drogi biały kolego i koleżanko! Powinieneś zrozumieć kilka rzeczy: kiedy się rodzę, jestem czarny, kiedy dorosnę, jestem czarny, kiedy praży mnie słonce, jestem czarny, kiedy jest mi zimno, jestem czarny, kiedy jestem przerażony, jestem czarny, kiedy jestem chory, jestem czarny, kiedy umieram, jestem czarny. Ty, biały kolego: kiedy się rodzisz, jesteś różowy, kiedy dorośniesz, jesteś biały, kiedy praży cię słonce, jesteś czerwony, kiedy jest ci zimno, jesteś fioletowy, kiedy jesteś przerażony, jesteś zielony, kiedy jesteś chory, jesteś żółty, kiedy umierasz, jesteś szary. I ty śmiesz nazywać mnie kolorowym !?!?!?!? Z wyrazami szacunku Murzynek
×