alonuszka

wielkie przeprosiny rozciumkana. mowiłam ze czytałam byle jak...

ejjjj rozciumkana- myslalam ze co gorszego cie trafilo. patrz ile slynna pani villas ma zwierzat i zyje... nabytek w postaci nowego nieciumkacza witam reszte doczytam przy okazji bo strasznie chory maz okupuje komputer

pno lepiej naucz go normalnie zasypiać bo jak Ci przejdzie pierwsza faza macierzyństwa- to jest szok narodzin , fascynacja i bezgraniczna miłość to z pewnoscią kurwicy dostaniesz

bo ja nie lubię kłotni w rodzinie i jak mąż się gotuje już to staram się łagodzić. ja nie mam wody. gary brudne, z obiadu nici...

nawet kurwa problem mieli bo wyszłam z młodym ze szpitala 2 dni przed świętami a oni nie mogli go zobaczyć bo pierogi trzeba lepic...i zażyczyli sobie żeby jechać po nich w świeta a pozniej odwozic bo nie maja jak dojechac- jakby ich dzien mial zbawic...

już mam w sumie to gdzies kiedy oni przyjada tylko niech nie wybagają torta i baloników. kurwa wypisać sie musze z tej głupiej rodziny bo z nimi zawsze problem... braliśmy slub- to im nie pasowało- bo jaka oni się wyszykują w 3 miesiące, chrzest planowaliśmy e znajomym księdzem- mieliśmy ustalony termin- to dla nich trzeba przekładać bo oni sięnie wyrobią, męża siostra bierze slub w berlinie to od 2 miesięcy męczą ją żeby jednak wzięła wpolsce bo tam to im za daleko i jeszcze języka nie znają. oni zawsze problem sobie znajdą.kurwa nic nie pomogą a tylko narzekają

ja parę razy młodego zostawiłam jak się pieklił z tym przekręcaniem i szybko nauczył się sam jakwiedział ze wymusić nie da rady

tylko o to chodzi ze wszystkim pasowało. tesciowie już nie pracuja. a ja sobotę wolę miec dla siebie. pomijam wszystko- chodzi mi tylko o to ze nagle zaczynaja wydziwiac i wymyslac i w ogóle maja wszystko w dupie bo ma byc jak oni chca. no ale moze przesadzam.nie wiem juz sama

moje dziecko to straszny tchórz. on potrafi już od długiego czasu chodzić samodzielnie a strasznie się obawia. jak myśli ze go trzymam to lata jak diabeł. jak tylko zorientuje się że jestem daleko tozwalnia a najchetniej siada na podlodze. i tak z jednej strny powinnam juz isc do ortopedy a z drugiej to on przy lekarzu z pewnością nie zechce łazić. ehhh z tym moim dzieckiem. zawsze coś wymyśli:)

powiedzcie mi czy to ja jestem pierdolnięta czy mam prawo się irytować. nigdy nie lubiłam przekładać imprez. jak mam urodziny w poniedziałek to oście złażą się zwykle w ten dzień bo w innym terminie to mi się świętowac nie chce. w tym roku moje dziecko ma urodziny we wtorek. od kilku miesięcy trąbiłam o tym mężowej rodzinie bo oni są z innego miasta. chciałam żeby sobie czas zaklepali. nie było problemu. a wczoraj dzwonią z propozycją przełozenia tego na sobotę bo tak bedzie im wygodniej. tłumaczymy im ze to są 1 urodziny i nie widzi nam się przekładanie bo inny dzien to dla nas nie swieto. a oni dalej swoje. stanelo na tym ze oni i tak zjada w sobotę- co mi nie pasuje bo musze robic dwa przyjecia. poza tym dziecku rodzina sie podzieli na 2. na dodatek wymyslili ze mamy im kupic torta. jak mowimy ze nie bardzo nam to lezy- to oni wyskakują ze nam kase na torta dadza. a mi nie chodzi o pieniądze tylko o to że dziecko ma jedne urodziny i nie chce mu wody z mózgu robić że co chwilę swoje święto ma. wiem że to niby nie jest duży problem ale tym dyktowaniem co mam robić mnie wkurwiają. powiedzcie- tylko szczerze-mam prawo się wkurwiać czy jestem pieprzona egoistką?

u nas wszystko wypada- najlepszego ja mam węża na chorobowym więc jestem z doskoku. i jeszcze teściowie mnie wkurwili i w ogóle mam zły dzień...

przyszłam z kawą- nawet dwoma- czekam na towarzystwo bywalec nadal namii zniesmaczony ale kamień spadł mi z serca że nie obraził się na amen tylko ma problemy natury technicznej;) obeznana- lecz te swoje dzieciaki bo ty zwariujesz. narodziła tych dzieciaków na pęczki -zaraz będzie szum bo cc to nie poród więc: nawyjmowali jej z brzucha na pęczki- a teraz jak to wszystko jej sie pochoruje to prawie jak szpital... myszsza- z tym ze zwyczaje z dzieciństwa pozostają to nie do końca tak jest. w dorosłym zyciu do nikogo nie strzelam...no chyba że w wyobraźni...

ja nie robię kopytek. kiedys robiłam z resztek ziemniaków. ale my prawie ziemniakow nie spozywamy wiec nie robie

ale fajny przepis na ciacho znalazłam. szybko się przygotowuje i dobrze smakuje

co tu tak pusto? rozciumkaną niexle wczoraj strzeliło. obeznana też po weekendzie się nie odezwałąś Havanna- ja Tobie w zaden sposób nie pomogę bo moje dziecko bezproblemowe było. parę razy nie mógł puścić bąka to masaż i koperek pomogły... Rafał Rafinki to śmieszny gość. u mnie na podwórku jest chłopiec 8letni. ma koleżanke w swoim wieku. ostatnio pozamieniali się na zabawki. on wziął od niej lalkie- łącznie z barbie a ona pistolety i auta:) Ja jak yłam mała też wymarzyłam sobie pistolet. taki z iskrą. przez długie miesiące była to moja ulubiona zabawka:)

mnie też czasem bałagan wkurwia. ale i tak bałaganię:(

skarb nie dziecko

rafinka- co zrobić zeby wychować takiego małego sprzątacza?

najwięcej to on i tak pewnie słyszy w przedszkolu...

stwierdziłam poprostu że nie będę robić w domu za murzyna:) kawę pewnie już piłaś- ale tyle czasu minęło że zaparzę drugą- może skorzystasz- a jak nie to ktoś inny może zechce...

rafinka- no chwalili Cię ostatnio żeś miła, że lubią Cię... fasola- faktycznie może lepiej wyluzuj bo przy dziecku się zajedziesz... ja się zbuntowałam swego czasu i stwierdziłam ze jak młody śpi to nie sprzątam. bo to jest mój czas. mąż wraca z pracy to mi pomaga. a ja też przerwy potrzebują. każdy w pracy ma przerwę a taka kura domowa to co? nie ma prawa? tylko lata za dzieckiem a jak to spi to się od kobiety wymaga żeby sprzątała i gotowała. w dupie mam taki układ. wolę siedzieć na kafeterii...

no jesteśmy straszne... w ogóle to jakieś wyrzutki kafe jesteśmy. tylko ty jesteś tu szanowana- co wyraźnie było ostatnio widać...

nie przywleczona- przygarnięta... przywleczona to ta od pearl a ona to się nie odzywała już całe wieki

a ja przywleczoną dorwałam meilowo bo mi różne cuda wysyła. zaczęłą pracę, jest jakaś zabiegana i nas podczytuje ale się ie odzywa...

dawno się bywalec nam nie ujawniał. będzie teraz naszą topicową zagadką...