alonuszka

obeznana- wymigujesz się ! masz rozsądzić ja albo rozciumkana! nie przyjmujemy zadnych wykrętów;)

havanna ma wychodne:) w całości to ten mózg chyba igdy nie wraca. ale w duzej części pewnie tak:)

ja wychodzę z założenia że z żarciem nie ma się co szczypać. my wszystkie chowane na róznych świństwach, i co? żyjemy. tak z moich obserwacji wynika że najzdrowsze dzieci to te z patologii. one wcinają co im w łąpy wpadnie i tak się uodparniają. a te wychuchane to później takie zdechlakowate

fajne to Twoje dziecko rozciumkana. mamusi słodyczy nie będzie podbierać:) co ty na to obeznana- która głupia, zła i wyrodna?

ągam wszystko jak leci. nawet granulowane kakao albo taki granulowany napój herbaciany jak nie ma nic innego

a moje zna słodycze. oj ja głupia, nieodpowiedzialna...

ja też co idę z dzieckiem do lekarza to oni mi mówią ze to zęby. 3dniówkę sama zdiagnozowałąm a oni, ze nie bo to zeby. uwierzyli dopiero jak wysypke zobaczyli.

ona dba bardzo ale słabe ma jak diabli... a moje dziecię bez zębów sobie radzi. parówka czy skórka od chleba to dla niego mały pikuś. ostatnio ugryzł sobie nawet jabłko:)

mówią ze im później tym mocniejsze. tak się pocieszam:) mojej siostry wyszedł pierwszy jak miała 3 miesiące. teraz gdyby co rusz nie latała do dentysty to miałąby już sztuczne

spuchniete te dziasla on ma juz od kilku miesiecy.co jakis czas zarywa noc. mysle wtedy" to juz czas, na dniach będę" i nie ma. jak miał 3dniówkę- jakoś w l;ipcu to już lekarze mówili że na dniach zeby wyjdą i gorączkuje od zębów. już widzieli ze są tuż tuż, już się prawie przebijały. ja to myślę ze on najpierw chce nauczyć się dobrze chodzic zeby zębów nie powybijać:)

męża koleżnce wyszły jak miała ro i 3 miesiace.takze nadzieja jakas dla nas jest

no wcale a wcale. mówia ze wcześniaka pozniej wychodza ale to juz przesada:)

rozciumkana- marzyc zawsze mozna:) takie pocieszenie obeznana to ja sobie wmawiam co rano jak moje dziecko budzi sie bez zeba. stwierdzam ze nie znam nikogo komu zeby by nie wyrosly:)

tylko wiesz- ja skończyłam studia już 1,5 roku temu. po studiach przepracowałam marne 2 tygodnie. później zaczęły się wszelkie problemy ciązowe. i teraz jak gdzieś idę to kręcą nosem dlaczego nie pracowałam. a co będzie za rok? złożyłam podania do świetlic środowiskowych. być moze w styczniu się coś zwolni. to by była dla mnie złota robota. mąz wraca z pracy- zajmuje się dzieckiem- a ja mogę spokojnie iść do roboty. ale nie wiem co z tego wyjdzie. a co do nocnika to nie spieszcie się z gratulacjami. póki co to udaje mi się trafić na czas ale do pozbycia się pieluch jest nam jeszcze bardzo daleko...

do roku to i tak bosko. ile u nas trwa macierzyński? około 4 miesięcy chyba ale rozumiem że oddanie dziecka do żłobka to stres. roczne to małe to to jeszcze. ja na szczęście jestem obstawiona rodziną więc w razie potrzeby opieka się znajdzie. poki con zaprzestałam poszukiwań pracy bo się wkurwiłam. nic sensownego nie ma!

ja pierdolę. jakieś lewe wymiary miał kombinezon który zamówiłam. przyszedł dzisiaj. za duży to mało powiedziane. od będzie dobry chyba dopiero za rok!!! idę jutro na jakiś rynek i biorę pierwsze lepsze gówno! moje dziecię ma 11 miesięcy chciałam się pochwalić że moje dziecko od 2 dni- nie licząc nocy- nie użyło pampersa. sadzam go na ten nocnik co jakiś czas i zawsze trafiamy.no, raz mi się odlał przy klatce ze świnkami- ale myślę ze chciał tak jak prawdziwy mężczyzna- na stojąco olać płot;)wiem że przed nami jeszcze długa droga, ale postanowiłam wypowiedzieć wojne pieluchom!

co do ciumkania... zgodne chyba będziemy wszystkie co do tego, ze do dziecka mówi się czasem inaczej niż do dorosłych. ale chodzi bardziej o seplenienie i zdrabnianie wszystkiego co dotyczy dziecka do innych ludzi. o mycie buzi nikt do nikogo nie ma pretensji, za to jak ktoś wyjeżdza mi z dokładnym opisem kupki swojego skarba to przesada

też chciałąm gulasz polecić - zresztą sama dzisiaj gotowałąm. \ panna młoda po 40 też mnie zawsze bawiła:)

ja widziałąm taki temat dla 40 latek- zapisujcie się;)

rafinka się za starsza panią uważa? dzięki rafinka- sprawdzę. bo dzieciak już się kilka miesięcy męczy i przekładają go z gipsu do gipsu tylko:(

ja mam chłopaka to łapanie łatwe:)

dziewczyny ze szczecina- sprawa jest. szukam dobrego chirurga a najlepiej chirurga na ortopedę ktory przyjmuje na nfz. siostra ma ucznia potrzebującego w szkole. biedny to jest dzieciak więc nie pojdzie prywatnie. macie jakies namiary?

ale jesteś dzielna:)

ja pierwsze noce czuwałam. jak go od tych wszystkich maszyn w szpitalu odłączyli to całą noc na noworodkach siedziałam bo żadna pielęgniarka nie raczyła zajrzeć. no i w domu też nasłuchiwałam czy dycha. ale w jednym pokoju mieszkaliśmy a monitora nie miałam. no i to wcześniak więc czuję się lekko usprawiedliwiona:)

mój ładnie kościół znosi od małego. ale on z reguły jest spokojny. a to gupie myślenie o dziecku musze w sobie wytępić bo się człowiek nie pobawi porządnie. i też mi to odpoczynek... ale młody poprawnie się zachował więc następnym razem będzie tylko lepiej