alonuszka

ja mam pizze w lodówce- takie świństwo do odgrzania.może bym też wciągąła?to ostatni dzwonek bo po porodzie mam zamiar wziąć się w garść...

Rafinka- wydatki dobijają co? ja ostatnio w ciągu dwóch dni ponad 6stów na młodą wydałam:O szlag by to... ze człowiek nie może godnie leczyć się za darmo...

Ależ męczący dzień. Mysz- zaraz zobaczę czy coś mi się sklei. aczkolwiek nie miałam czasu się w dzień przespać i nie wiem co mi z myślenia wyjdzie

em- głąski ściski i nie mówię nic więcej. bo co w takiej sytuacji można powiedzieć...?

no lada chwila mała będzie donoszona- wielkie odliczanie czas zacząć:D a od jutra mam zamiar się uruchomić- chyba że mnie ułożą do szpitala. po trzech nocach konkretnie skurczowych szyjka może być w stanie delikatnie mówiąc, opłakanym...

bez wątpienia lepiej dla mnie:)

też tak myślę. ae jak to sobie wyobraziłam, ze ona pomyka na tym tramwaju jak na rodeo w tym okropnym mrozie to mało nie prychnęłam jej w słuchawkę:)

"Bo nie" to mi wygląda na " bo Wam zależy":D Włąśnie postawcie może na te hihy i hahy z resztą rodziny a ona jak nie chce to niech sama w pokoju posiedzi. Może to ją złamie. A ja spadam bo teściowa moja jest już "na tramwaju" cokolwiek to oznacza:D

nam Franek raz na uszy zapadł. prawie ze bezobjawowo. nie jęczał, nie skomlał. dopiero jak go wielka gorączka dopadła to nas olśniło:O Że też tym dzieciom zawsze coś się przyplącze:O

no to masz Rozciumkana- gardło i ucho mogą sobie razem chorować. a oko na dokłądkę w gratisie. albo po prostu przy marnym funkcjonowaniu organizmu. weź to dziecię do specjalisty zanim nabawi się jakiegoś porządnego zapalenia ucha, anginy czy jeszcze czego gorszego

To już dość duże dziecko. nie mówi dlaczego ma jakieś "ale" do tej kąpieli? mi już tylko przychodzi do głowy wspólna kąpiel a później coraz częstsza samodzielna albo przerzucenie do mniejszego zbiornika- może nabierze większego zaufania. A na zazdrość też się jej nie weźmie. Urządzić w wodzie jakąś świetną zabawę z drugim dzieckiem. Spędzać wtedy dużo czasu w łazience w atmosferze hihów i hahaów?

no ja włąśnie też bym obstawiała te kosmetyki- bo to frajda czasem dla dzieciaka. mój się swego czasu w pisakach lubował. Rozciumana- co do choroby to Ci nie pomogę. bo marny ze mnie lekarz. Ale doktór Rafinka pewnie coś zaradzi;)

mam dylemat- zrobić sobie zupkę chińską czy iść odespać póki teściowej nie ma...

A może prysznic bardziej by jej się spodobał? mniejsza/większa ilość wody. moze chwilowe wspólne kąpiele (oczywiście z zachowaniem podstawowych zasad przyzwoitości;))

Ja nie mam pojęcia. mój bardzo llubi się kąpać. a z tymi różnymi badziewiami do kąpieli próbowałaś? kolorowa woda, pianka zamiast żelu, mazaki do wanny i takie tam?

Franko zaczął od mama. później sobie na stale wybił mamę z głowy i szła tylko "bapcia" i tata. w sumie mi to wisiało;) ja i tak wiem kogo on kocha najbardziej;)ale teściówka przez tego tatę to się pompowała z dumy- bo to o jej synku:D

łuuuuuu, to faktycznie mógł się napompować:D

franek jest dość mały jak na swój wiek. jak rok kończył to mógł mieć góra 74- nie pamiętam dokładnie- ale na pewno nie miał więcej.

to Ziaba mikrus jak mój młody:)

Rafinka- widziałam reklamę z lidla. ma być dostępna czekolada z tą pieprzoną, żółtą gąbką której nazwy nie potrafię napisac:DZrób Rafałowi frajdę:D

Brest- Ty to masz chłopa. fr4anko nosi 92 w porywach do 98:D

no Franek ma teraz takie 23- to jako tako się trzyma aczkolwiek nie zawsze. majtki też zaraz fikają na podłogę. a zużywa tego na potęgę- bo wciąż mu się zdarzają wpadki w postaci jednej mini kropli moczu. i przebieramy te galoty nieustannie. już nawet mnie kusi żeby mu montować wkłądkę higieniczną:D a te skarpety rozmiar 50 to są aktualne długo. bo większość niby małych na noworodki jest za duża. i te mini mini przy Franku miałam w użyciu chyba ze 3 czy 4 miesiące. młoda przy dobrych wiatrach ponosi ze dwa:D

Ale te miniaturowe to się nawet na suszarce trzymać nie chcą:Otylko nieustannie się ześlizgują napisałam Tobie maila. czekam aż mi podeślesz coś

To teraz ja biorę to kakao bo mam naprawdę wielką chęć Kto to wymyślił miniaturowe skarpetki. wieszałam to pieprzone pranie dobre 15 minut. mini gacie i skarpety:O a dojda mi jeszcze mini mini:O niech to szlag:O

Marchew- musisz przychodzić jak już mała potwora zaliczy:D Brest- a gdzieś Ty widziała kakao? to ja też wezmę?? a jak nie ma to idę zrobić boś mi smaka narobiła....