Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. Brast- jakaż częstotliwość wpadania:D No włąśnie ja unikam alkoholu bo ze mnie żaden miłośnik wielki trunków więc dla mnie to nie problem. ale nie wierzę w FAS od dwóch łyków piwa:D A teraz się tyle o tym mówi że kobiety boją się zjeść nawet cukierka o smaku alkoholowym:)
  2. to ja bym wolała kasę niż naprawę szczerze powiedziawszy. nigdy nie wiadomo czy za rok znowu coś się nie rozwali- jak już nie będą na gwarancji. a buty jakieś wygrzebiesz. chociaż jakieś przejściowe na koniec zimy- a za rok coś nowego
  3. to najlepiej żeby kasę dali. teraz przeceny idą- można upolować coś dobrego nawet w niższej cenie
  4. że ode mnie? ekstra! dzisiaj skurczuję się nawet w dzień ostro wiec moze się to ocieplenie przyda:D
  5. ja bym oddała do reklamacji. na ten czas ewentualnie zainwestowała w nowe i miałabym na zmianę. a najlepiej to zażądać zwrotu kasy. większość sklepów oferuje taką opcję. Na pocieszenie powiem tobie, że ja nigdy nie miałam butów w których noga by mi nie marzła. słąbe krążenie czy co? moze być w środku futro, gruba wkładka, osiem skarpet a ja i tak mam nogi zmarznięte. najllepiej jeszcze się sprawdza niecodziennie gruba podeszwa. ale i tak daje to marny efekt
  6. no ja wiem że eksmisja może trwać i to jest paranoja. bo przez takiego frajera- który tu nawet nie mieszka- więc nie wywala się go na bruk- normalni lokatorzy nie mogą żyć w godnych warunkach- bo woda do nich po prostu nie dociera:O
  7. Od 3 lat mniej więcej takie mroźne zimy nas napadają. i rok rocznie wydzwaniamy do adm-u w sprawie tej wody:Oa oni mówią że "eksmisja tego lokatora jest w toku":Okurwa- od trzech lat? a facet tam nie mieszka na pewno odkąd się wprowadziliśmy czyli jakieś 8 lat. I o zakład idę ze grosza im nie płaci. a ludzie nie mają gdzie mieszkać:Ou mnie w ogóle pół bloku to pustostany albo mieszkania zasiedlone nielegalnie:Oprzez hołotę rzecz jasna:O
  8. My kupowaliśmy w grudniu albo styczniu ten akumulator. Weź nie strasz bo ja naprawdę nigdzie nie dojadę. A śniegu się boję jak diabli. Zanim coś na moją parszywą dzielnicę dojedzie zeby śnieg zgarnąć to można się zakopać na amen:O
  9. ja mam dzisiaj w łazience 6 stopni:Dwęgla też mieć nie będę. jak mąż wraca z pracy to już mają zamknięte. tacie wysiadł samochód więc nie pojedzie. i na razie guzik będziemy mieć:Oa drewnem to sobie moge... szlag by trafił ta pieprzoną zimę. Która tu mówiła że lubi zimę??ja nie znoszę całym sercem. Dla mnie bajka to wiosna i wczesna jesień. już nawet upały wolę...
  10. Małpa- daj znać później co z mężem. mam nadzieję,że go teraz lepiej potraktują i coś konkretniejszego powiedzą Węgiel nam się skończył. brrrrrrr. wszystkie samochody po kolei padają. my mamy nówkę akumulator i póki co się sprawdza. No ale powiedzcie- jak tu sie nie stresować nocnymi porodami w takich warunkach?
  11. teraz do północy tylko muszę dociągnąć:) Ograbia mnie moi rodzice z całej wody:O
  12. biedna Mysz. napij się kawy, zjedz michałka... Moi rodzice też nie mają wody. Wyobraźcie sobie, ze dwa mieszkania pod nimi są puste. i jak zimą przymrozi tak do 15-20 stopni to im rury zamarzają. a oczywiście administracja nie ma ochoty nic z tym zrobić. oni mają nas- mogą przyjśc się wykąpać, wodę na herbatę zebrać.ale co my zrobimy za rok??
  13. Mi się przyda bo moją kawę już wypiłam. a to trzecia taka koszmarna noc i jest mi źle:O JA myślałam,ze bóle wzrostowe to tylko w gnatach...
  14. biorę białe. kawowych słodyczy nie lubię. owocowe cukierasy też średnio- chociaż pomarańczowe brzmią sensownie. ale białe jadłam i chętnie się dopcham po śniadaniu
  15. Guzik wyspana ale jeszcze jakoś przędę. Kolejna noc z cyklu odmierzanie czasu między skurczami ale udało nam się dotrwać w jednym. Co to dziecko nie wyrabiało to się w głowie nie mieści. łaskawie padłam o 4. toteż pomykam z dzbankiem kawy na dobry początek dnia. Oświadczam, że za jakieś 16 godzin moje dziecko oficjalnie zostanie uznane za donoszone i mam zamiar przestać smęcić i powstrzymywac je z całych sił. ale znając te podłe kreatury- jak się donosi to już nie będzie chcialo się zabrać z mojego cielska:D
  16. idę spać póki jeszcze jestem w stanie zasnąć. do jutra.
  17. chyba ja zjadłam bo jestem głodna. Ale cierpię też na sensacje żołądkowe więc realnego jedzenia wolę nie ruszać:)
  18. my się oboje czasem do komputerów przyklejamy i robimy swoje. JA w ciąży nie tykam nic- bo sumienie... ale ta cała teoria z każdą iloscią alkoholu do mnie nie przemawia. ale nie mam takiej ciągoty żeby nie umieć sobie odmówić więc nie piję:) Ja to widzę tak, ze jak kobietom się powie ze ani grama to wezmą to sobie do serca. gdyby mówiono, ze odrobina ie zaszkodzi- każdy różnie traktowałby tą "odrobinę". Bo jak lampka wina nie zazkodzi to dwie chyba też...
  19. prawdziwie najfajniejsza żona. mnie mój mąż chory irytuje:D nawet jak nie marudzi tylko np. śpi. bo mi mąż jest potrzebny- do rozmawiania, sprzątania,zajmowania się frankiem. nie moze sobie po prostu się wyłączyć i chorować no!
  20. ja tez bym się napiła czegoś.ale sumienie mi nie pozwala:)
  21. nikt nie potrafi mi pomóc z chustą. wiec nawet nie męczę- tylko marudzę:)
×