alonuszka

no tych skurczy u dentysty wlasnie sie obawiam. a od tego palanta nie szlo sie dowiedziec co bardziej szkodliwe dla dziecka. ale mysle,ze jak tyle czasu nawet zab by jej szkodzil to chyba tydzien czy dwa nie zrobia juz roznicy.

w razie czego nie przyznawaj sie ze mala malpa chora byla

ja stawialam kawe

no za te 3 stowy to by mogl chociaz tak sie odwdzieczyc:D dlatego wlasnie nie lubie pisac bez polskich znakow:)

Wiecie- ja im kasy nie zaluje tak naprawde- bo to sa czesto zajebisci specjalisci. ten to jest podobno mistrz w swoim fachu- ja takich ludzi cenie- i w razie czego moge naprawde slono zaplacic za ich uslubi. ale niech oni tez sie ogarna. moze dla niego to nic- bo on nie takie rzeczy widzial. ale zestresowani rodzice maja chyba prawo czegos sie dowiedziec. tym bardziej ze to wizyta prywatna i lachy gosc nie robi teraz mam dylemat z tymi zebiskami. do mojej lekarki dodzwonic sie nie moge. mniemam ze ma dyzur w szpitalu i kroluje na porodowce.

przestan tam Marchew- juz my nie takie robotne zeby kogos za lenistwo strofowac.... mam nadzieje ze wytrzymam. ale po tym badaniu mniej sie stresuje. ale mnie wczoraj ten lekarz wkurwil szczerzev powiedziawszy. pamietam go jeszcze z patologii- fajny facet sie wydawal. generalnie ma fajne opinie. a ja wczoraj mialam wrazenie ze nas zbywa. noz kurwa- place mu ponad 3 stowy za 20 min pracy to moglby skupic sie na odpowiadaniu na pytania chyba nie?

powiedzmy ze wyrownala. franko urodzil sie pod koniec 35 mniej wiecej- w zaleznosci od tego ktowyliczal- pediatra czy ginekolog to sie wachalo o kilka dni, mlodej 35 stuknelo wlasnie. to juz kawal czlowieka- prawdopodobnie byloby wszystko ok gdyby nawet teraz sie urodzila. ale niestety zaliczona bylaby w poczet wczesniakow. i znowu te retinopatie, neurollodzy i poradnie wczesniacze... wole poczekac

Marchew to ma leb do interesow;) a propos dostania w leb- musimy powiedziec facetowi od wynajecia ze sie wyprowadzamy. on zejdzie na zawal albo nas zalatwi. chytry jest nieziemsko a tego mieszkania raczej nikomu nie wynajmie. do tego ma 1000zl naszej kaucji. cos mi sie czuje ze bedzie przeprawa z jej odzyskaniem. w razie czego mamy w zanadrzu niezaplacony jeszcze rachunek:Dpowiedzialam juz mezowi ze ja z nim gadac nie bede i niech on wszystko zalatwia.

totez dlatego po te czary sie zglaszam zawsze:)teraz i porod przedwczesny mi nie straszny aczkolwiek wole sie wstrzymac. moje dzicko wazy juz jakies 2400:)oni sa z frankiem niemal identyczni. podobnie ciaza sie uklada, podobnie fukkcjonuja i nawet rosna tak samo. jak z niej taki sam diabel wyrosnie to sie chyba potne;)

mysza- ja nawt nie wiem ile u nas kosztuje to sie nie dziwie:P

ja tez o Myszszy mysle nieustannie. dam sobie jeszcze kilka dni na zapewnienie bezpieczenstwa dziecku i wracam do roboty. bo aktualnie mam przestoj- jako ze zazwyczaj dysponuje jedna reke wolna

Pewnie ze kawy nie ma bo ten od orderu zawsze robi. to ja w takim razie stawiam. moze chociaz na order z cebuli zasluze

ja niby tez byłam kiedyś u zębologa. ale ten usg-owiec powiedział ze to nawet drobiazg w zębie może tak wpływać. albo nawet inna infekcja. a ja w sumie dopiero oprychy się pozbyłam

i w ogóle wróciłam po 25min badaniu lżejsza o 320zł:O za samo serducho bo nic poza tym nie zrobił. no chyba że wyliczenie wagi płodu to nie lada wyczyn:O

A w ogóle to mam teraz dylemat. Z gościem nie szło się dogadać. On powiedział że często ta infekcja jest od zębów. i on jako specjalista od serca radzi wyleczyć w razie co. i nie przyjmował do wiadomości ze ciąża jest ostro zagrożona tylko w kółko gada "lepiej byłoby wyleczyć żeby mieć z głowy". Ale ja nie wiem czy mi w tych zębach coś siedzi. i w sumie teraz powinnam się skupić na leżeniu a nie na borowaniu. i nie wiem co ważniejsze jest- leczenie ewentualnej dziury czy powstrzymywanie Elki przed wyjściem. Gościu miał klapki na uszach i powtarzał swoje jak zdarta płyta:O

Wygląda to tak, ze poniekąd jestem uspokojona. Facet powiedział że wielkich anomalii nie widzi. skoro jednak coś wyszło za szybko to nigdy nie wiadomo co z tym sie stanie za rok, dwa czy pięc. no ale tego staram sie już nie czepiać. ponadto małej nie domyka się zastawka. Zwykle jednak jest to wynikiem jakiejś infekcji która siedzi we mnie. moze to przejść do porodu może być jeszcze po porodzie. zazwyczaj w krótkim czasie po porodzie ustepuje. mniemam ze powinnam czuć się usatysfakcjonowana. jestem spokojniejsza aczkolwiek wszystkie te małe "ale" mnie delikatnie mówiąc wkurzają. wiem jednak że to wszystko "wina" zbyt dokłądnych sprzętów i jeszcze kilka lat temu nikt by pewnie na to uwagi nie zwrócił. całą więc uwagę skupiam na opanowaniu porodu przedwczesnego.

udało ci się ugrzac całkiem przyzwoicie:) A co u Ciebie tak się noszą z tymi gadżetami do sprzedaży?? do mnie nikt nie puka. czasem ziemniaki:)

a z lepszych wiadomosci to w przeciagu miesiaca powinnismy sie przeprowadzić. najgorsze ze kurde z noworodkiem na rekach:O

bojler mi sie zbuntowal- i jak w takich warunkach sie ogarnac???

Fasola- wytrwałości życze:) A za wszekie kciuki, kollana i inne takie dziękuje. powoli sie zabieram za szykowanie do wyjścia i coraz bardziej denerwuję sie

jedzta co chceta bo ja szczerze mówiąc to ze stresu pewno nic nie przełknę...

jak ja zamknę drzwi na przedpokój to sobie goście mogą pukać do usranej śmierci. wiecznie mnie telefonicznie ścigają bo dzwonek rozmontowałam:D

ty do kafe miej pretensje bo mi posty pożerała jak najęta:O od pół godziny wydzwaniam do męża koleżanki bo ona u mnie tel. zostawiła. zawsze kurdę taki mandatowy- za wszystko łapie. a teraz nagle nie odbiera bo niby co? za kółkiem nie można? ich sprawa- będą znowu się przez cały szczecin tłukli:P

To sobie idź. sama zeźrę

ja mam ciasto, rurki czekolladowe i mleko tubowe. oferuje chetnym