Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. ja się cieszę,że mi franko w tym roku nie choruje. najgorsza infekcja to kaszel z którym sami sobie radę daliśmy
  2. nie no ja mam nadzieję że ona wytrzyma ten dzień i jeszcze trochę. ale dzień to podstawa. bo jak jej się coś dzieje to lepiej niech wiedzą. a tak to nie dość że wcześniak to jeszcze z niezbadanym serduchem:O tak w ogóle to życzę sobie wytrzymać jeszcze min 3 tygodnie i guzik mnie obchodzą fochy mojjego dziecka
  3. ja akurat drepczę z kawą w przerwie w leżeniu kurczę sie nieco. mam nadzieję że noc będzie spokojniejsza. bo jak mi flak dowali tak jak dziś to już nie wiem co powinnam zrobić
  4. No proszę Meri- jak ktoś chce to da radę:)jakoś tłoczniej się u nas ostatnio zrobiło. bo już z Obeznaną i Marchwią resztkami sił ciągnęłyśmy...
  5. Są w sumie plusy i minusy. najlepiej mieć lekarza co w razie czego wystawi zwolnienie:D
  6. Ja też jestem zdania że dzieci które wychorują swoje później mają llepiej. Ale ta z linku obeznanej to nie do końća zrozumiała w czym rzecz. A co do szkoły to właśnie mówię o tym co Fasola- jest dużo wolnego ale w przymuszonych terminach. a jak potrzeba bo coś pilnego wypadnie to lipa
  7. Marchew- nie wiem czy chciałabym tego słuchać:D Mama przyszła- muszę spadać:)
  8. I tu pojawia się największy plus pracy nauczyciela- że wolne ma się w każde wolne szkolne:D gorzej z tym, że nie można wziąc sobie urlopu jak się czasem naprawdę go potrzebuje- trzeba się zawsze dostosować. ale nie mogłoby być zbyt pięknie
  9. ale żeby nawet słuchac nie umieć? chociaż ja odnoszę wrażenie,że lludzie po prostu interpretują sobie wszytko jak im się podoba. stąd te nieporozumienia. Naginają fakty dla swojej wygody i mądrych teorii włąsnych
  10. dzisiaj dopakował torbę do szpitala bo nie ma już z tym jaj. ale mam nadzieję ze min. trzy tygodnie jeszcze się będzie kurzyć
  11. Ja mam słońce za oknem. wiosennie się u nas robi:D
  12. no- ja też od dzieciaków potrafiłam takie przywlec,że z nóg zwalało. od dzieciństwa nie brałam antybiotyku- u mnie zwykle na stanie podgorączkowym się kończy- a to od młodocianych cherlających to powaliło mnie komplletnie
  13. 13 infekcji w roku to wypada więcej niż jedna na miesiąc. licząc, że każdą trzeba przeleczyć z tydzień to dziecko ma bite 3 miesiące chorować+ drugie tyle się oszczędzać:D zostaje pół roku normalnego życia. Dobrze, ze mi Franek wyrobił normę jak pracowałam bo w drugim półroczu nie brało go nic:Dnie zaliczyłby wszystkich miesięcy i co?nieszczęście gotowe:D
  14. Obeznana- bo to bardziej złożona forma nieumiejętności czytania ze zrozumieniem:D
  15. A no kawę pewno że mam. tą mocną i pachnącą bo ja tez bardzo potrzebuję dzisiaj
  16. Ja tam tez się na zboczeńca nie natknęłam. a dużo ich przerobiłam:) a te infekcje Wasze to jakaś masakra.
  17. Nie wiem czy to prawdziwy problem czy nie ale takie się zdarzają. Noż kurdę- mojemu w życiu by nie przyszło do głowy nic takiego. Ja tam osobiście w mit "facet jest delikatniejszy" nie wierze. ale jak mam do wyboru sprawdzonego faceta i byle jaką babę to brałabym faceta- z błogosławieństwem męża rzecz jasna. co te chłopy sobie myślą? że lekarz na każdą się napala? czy ze ta kobieta czerpie przyjemność z tej wizyty?cholera wie co im po głowie chodzi
  18. widziałyście to?? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5094039 normalnie zadziwia mnie ten temat. czy któraś miała taki problem? bo mi się w głowie nie mieści żeby facet mi dyktował do jakiego lekarza powinna chodzić bo ma takie widzimisię. że już nie wspomnę o tym kto tam się kręci i swoje mądrości wygłasza:O
  19. Obeznana- do niektórych tylko takie wracają. są ludzie co mają świetne koty i są też dzikobestiowcy:d
  20. Facet niedorajda:D normalny facet jak m ochotę to i na żyrandolu zawiśnie a radę da:Dchyba że to wymówka dla żony:D
  21. Do mnie raczej takie przynoszą. bo to dzikie bestie. wytargają je z takich gęstych krzaczorów. tam mieszkają kociska co ludzi się boją. i te kociaki już mają mózgi zryte- tego się nie da wychować. Mój rudy ulubieniec -piękny i wieki wyrósł- ale diabeł nieziemski. trafił do domu z ogrodem. wstęp na salony ma tylko na noc a i tak zawsze jakąś szkodą sie kończy. kot prawdziwe bydle a po firankach smiga:Dże nie wspomnę jak ludzi traktuje:D
  22. niektóre koty lubią stacjonować w wannie albo brodziku:Dmoze być blat kuchenny i takie tam. no i kanapa na pewno jakaś jest- chętnie skorzysta:D nauczysz go tylko sikać do kibla i problem z głowy. niektóre potrafią nawet po sobie spłukać:D
  23. Na twoim grzbiecie zamieszka. bardziej agresywne uwielbiają. pazurami się przytrzyma:D :D http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5097912 Faktycznie facet nieogarnięty:D
  24. HEh:) ja o kawiarce Ty o kocie:D Kot lata po szafie, tudziez piecu, parapecie. Wciśnie się za kibel i już zmieszczony:Di tak Ci wyślę;)Sama się upomniałaś to się nie wykręcisz:D
  25. Mi też się nic nie domyka dlatego wala się po blacie. i tak jest w nieustannym użytku:D
×