alonuszka

w całym domu. za to uwielbiam kawiarkę...

Obeznana- jak jeszcze raz do mnie kocia łąjza się przypęta to Ci wyślę żywy medal:D a mnie dzieciaki średnio raz w roku takiego parcha pod drzwiami rzucają więc do jesieni powinno się co dla Ciebie znaleźć

Dlatego wiszę przy komputerze. Ale moze te bóle masakryczne już się skończę. tylko końcówka dupska dosięga do flaka więc moze mi tak skutecznie życia już zatruwać nie będzie. chociaż wolałam już ten ból nież stres skurczowy. byleby do jutra do 16 a później poczuję się już stosunkowo bezpieczna. Ależ pyszna kawa. a jaka mocna... bajka...

aleście się zgrały:D

to ja z tymi ciachami nawet tydzień mogę leżeć. ale flak mnie dziś nie boli. bajka normalnie:D

też chcę eklerka!kocham całym sercem od wczesnego dzieciństwa

diabła kijem a nie wodą

grunt,że wczoraj w nową kawę się zaopatrzyłam. jakoś to będzie....

żeby tak można było sobie leżeć przy tym diable:O

Kawiarka bulgocze na gazie zaraz zapodam kawę. Wczoraj poszłam spac chwię po 11 żeby zaraz obudził mnie ból wzrostowy mojego dziecka. Kiedy udało am się to zwalczyć dopadły mnie potworne skurcze- zaczynając od tych co 10 kończąc na takich co 4min. Zestresowałam się. trwało to do 4 mniej więcej. przed 5 zasnęłam żeby mąż mógł mnie zbudzić po 6 jeszcze się walałam ale Franek zdecydowanie po 7 poprawił. Od tamtej pory oglądaliśmy świnkę peppe- ja pełna nadziei że jeszcze zasnę. ale guzik. Więc kawa mi potrzebna jak nic

Ja też idę się ogarnąć bo kiepsko się czuję. gorączka mnie nawiedziła jakaś- a właściwie stan przed. ogólne bez dodatkowych objawów.

To wpadaj Meri częściej. no 5 minut dziennie dla wiedźm chyba się znajdzie...:)

To jeszcze ten wiek że młoda nie przykłada wagi do urodzin więc nie ma co płakać. mam nadzieję, że porządnie sobie odbiłyście. to gratulacje dla dreptacza:)

Tylko Fasolowy Fasol biedny schorowany odkąd do żłoba poszedł....

Wszystkie całkiem sprawnie się mają. Ja muszę pochwalić się,że mam nawet prawie donoszoną z czego niezmiernie zadowolona jestem

Toż to następne do kolekcji Franko-Zuzo-Ziabów?

Jak takie fajne Matyldy to mogą być....

owszem- robisz za kobietę wielodzietną:D

Meri dobrze,że zaglądasz aczkolwiek nie życzymy sobie w przelocie.zapraszamy częsciej

Nie no- trochę spanikowałam. chyba ie pójdzie nigdzie do wtorku. ale tak mi na tym badaniu zależy że się nieco wystraszyłam To ty Obeznana wyświęcona na najbliższe trzy lata:D

Fasola Twój limit pecha chyba powoli powinien się kończyć...Masakra. Współczuję... Aspiryną to ja mogę zapić bo do mnie się jakaś gorączka przypętała

jak ja mam moc na zaleganie przed kompem to Was nie ma. nieładnie. a głaski przyjmuję z chęcią

nie wiem co miałaś zrobić. mi się kilka razy też tak zdarzyło- najczęściej jak młody był w aucie. to koszmar jakiś. będziecie sobie tańcować do nocy:D A flak boli mnie mniej. jeszcze trochę dupsko sięga do wątrobiny czy czego tam ale jest już sporo lepiej:D

Oby. Bo to w sumie może się nawet kilka tygodni tak zbierać. no ale na tych kilku dniach zależy mi jak na niczym. instrukcję obsługi wcześniaka mam w małym paluchu więc to mnie tak nie przerasta;)idealnie by było 3 tygodnie znosić ją jeszcze.

w życiu bym nie dała przespać się potworowi o tej porze. to masochistyczne