Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. ja mam nadzieję że to 6tylko takie zbieranie się powolne. a najbardziej mi na tym uesgu zależy
  2. no trzymaj. nie powinno się nic stać ale to usg to musze zrobić więc nie puszczę i basta. akurat naszedł mnie tydzień narodzin Franka więc to może być jakieś przekleństwo.
  3. Melduję się po raz kolejny dziś. Oświadczam,że powoli zbieram się do porodu. Od kilku dni odchodzi mi czop, boli mnie brzuch a dziś na dodatkowo opadł mi br4zuch. mogę się zebrać jutro albo za miesiąc. trzymajta kciuki zebym tylko nic nie wymodziła do wtorkowego przeglądu. Okruchowi trzeba jeszcze to serducho przebadać. nie życzę sobie urodzić bez tego.
  4. MAm potrzebę zdobycia gotówki a gryzie się ona strasznie z moją niemożnością zasiadania przy komputerze. w takim razie ograniczam internetowe rozrywki na rzecz intelektualnych wywodów A kanapki chętnie. ja mam orzechi włsoki jak kto chce
  5. A Wy dalej o pierdołach. Zaglądam i tęsknie spoglądam na pusty talerz, który niegdys zawierał śniadanie...Moja lodówka nie zawiera w sobie nic atrakcyjnego. Pogoda do bani. Samopoczucie kijowe. Takiż marny dzień... Póki mój stan ciała się nie zmieni ograniczam Was moje drogie do minimalnego minimum. Postaram się czasem wpaść ale nie obiecuję długich posiedzeń. Musze energię przeznaczyć na inne komputerowe zadania
  6. to wpadam tylko po kawę i spadam bo komputer nie dla mnie nadal. zaraz idziemy zaszokować kolejnym kubkiem- tym rzem dziadka
  7. Wpadam zgasić bo coś tu mały ruch. idę odbębnić wieczorną toaletę i liczę na iście wypoczynkową noc.śpijta
  8. U nas dzień babci owocny. Kubek mega się podobał. Ale Franko nie zaakceptował faktu umieszczenia w nim długopisów. Bo to jest kubek na kawę i basta. Najwyżej babkę rozboli brzuch;) zasiadłam na chwilę do napisania kilku tekstów. Obstawiam 10 minut intensywnej roboty i spadam. Bo po max 15min mnie mdli- tak to juz boli. chyba flak jest cały oboloła i potrzebuje długotrwałego odpoczynku. na który rzecz jasna nie mogę sobie pozwolić bo Węża wiecznie nie ma:( Stawiam kawę na pobudzenie wieczorne i zmykam
  9. Wpadam na przywitanie i spadam. Nie daję rady siedzieć przy komputerze w żadnej kurde pozycji. pisze dwa teksty i muszę poleżeć. cholera by to wzięła
  10. Wpadam na przywitanie i spadam. Nie daję rady siedzieć przy komputerze w żadnej kurde pozycji. pisze dwa teksty i muszę poleżeć. cholera by to wzięła
  11. moje ulubione to właśnie wiosna i wczesna jesień. ale na upały staram się nie narzekać bo potem w mrozy żałuję:)
  12. no nie każdy sie nadaje. ja odkąd pamiętam to chciałam z dzieciakami pracować. Chyba musze się zmywać. mąż mnie zgania z wyra bo ścieli. a ja już nie mogę z tymi plecami. idę się potraktować jaki wrzątkiem czy czym. Śpijcie dobrze. i rano kawę postawcie. bo w biegu wpadnę się nażłopać i do babci lecę z biovitalem
  13. Chociaż parę dni temu maz w pracy planował urlop wiec poniekąd myślę o wakacjach:Da w ogóle to ja uwielbiam wiosnę i lato a nie znoszę zimy. wiec temat wakacji co rusz mi się przewija:D
  14. Ale błyskotliwą wypowiedź o rodzicach skleciłam:D niedługo przyjdzie pewnie na mnie pora:D
  15. Ja nie myślę o wakacjach. teraz myślę o lutym i o sensownym rozlokowaniu sie w domu. a na wakacje przyjdzie czas
  16. ja z całej pracy z dzieciakami często najgorzej wspominam kontakty z rodzicami. w świetlicy- to sama patologia, u specjalnych dziciaków- często też. niebywała agresja i takie tam. w normalnej często przeginają w drugą strone. Na zasadzie "szkoła, musi, powinna...pani musi; pani nie ma prawa..." i takie tam. Wiadomo ze nie wszyscy. alle ja wychodzę z założenia, ze z każdym dzieciakiem da się dogadać natomiast z rodzicami bywa ciężko i to bardzo.... A na nauczycieli też mi się czasem nóż w kieszeni otwiera. Toteż czas spędzany w pokoju nauczycielskim zawsze ograniczałam do minimum
  17. ja nie mówię że nauczyciele są fajni bo znam masę frajerów. mówię ze najgorszą zmorą nauczyciela bywają niektórzy rodzice
  18. zmieniać ino szybko na coś ciekawego bo jak nie to idę moje dziecko prysznicem przepłoszyć
  19. trzeba być twardym. serce to dodatek:D a najgorsi ze wszystkiego są rodzice:O
  20. JA miałam sporo kontaktu ze specjalnymi. masę znajomych mam w specjalnych-tzn. nauczycieli:D. wiem że to praca specyficzna i nawet nieco niebezpieczna bywa. ale ja lubię.
  21. Bo to się zaczyna pod koniec podstawówki a później ciągnie przez gimnazjum. w liceum jest już lepiej
  22. ja też uwielbiam łobuzów. nie znoszę lizusów. fujjjjjjj Jak pracowałam na świetlicy środowiskowej to wielbiłam dwóch największych diabłów:D wszystkie babki przede mną i po mnie chciały się ich pozbyć. a oni mnie rozczulali do bólu:DBliźniaki nieziemskie
×