alonuszka

to widzisz jaka ja wyjątkowa:D

w nosie mam mleko. zdecydowanie kawę

nastaw i dla mnie. a ja idę zarzucić moją poduchą do mikrofali bo nie moge pisać tak mnie pod zebrem łupie

nie daj Boże jej się pantofelek zsunie...

Uwielbiam Zuzę:D

Moje dziecko wstało o 10.45! uwielbiam go dziś:D Fasola- jeszcze Ci się odmieni. Teraz wycierpisz sie za wszystkie czasy a później będziesz upajać się niespotykanym szczęściem

no w laptopie jest stosunkowo cicha. A młody na takie subtelne dźwięki raczej nie reaguje. A jak wieczorem zaśnie to nawet stado koni moze przelecieć po pokoju i to na nim wrażenia nie zrobi:D

Ale wczoraj zaserwowałam dziecku traumę. Za karę nie przeczytałam mu Franklina przed snem. I o tej 6, na wpół przytomny zapał męża szykującego się do pracy i błagalnym tonem wydukał "przeczytaj mi żółwika" :D

siedzę po ciemku bo boję się,że jak odsłonię okno to moja laba sie skończy. tylko nie mogę się odpreclować bo ledwo kllawiaturę dostrzegam:D

O 6 gdzieś przetransportował się do mnie. chciał mnie wciągnąć w zabawę ale odmówiłam więc się poddał i poszedł spać. więc miał 15minutową przerwę:D

Moje dziecko jeszcze spi!!!! Ja lubię wczasy we wrześniu. Często najlepsza pogoda jest. chociaż w tym roku była dupna

ja się nie znam na operacjach więc pytanie o out-a olałam:D

Dobranoc. Ja czekam aż mi się prysznic zwolni i też zmykam

jaka szkoda...;)

Fasola- zawsze do usług

zamóżdźona- a Ty odpoczniesz. taka to moja luźna myśl była. bo moje dziecko generallnie się nie zaraża- jak już to łapie samo z siebie. nic chyba nigdy nie przywlekliśmy od innych dziciaków- nawet tych mega parchających w przychodni

Fasola- poszło

ja nigdy nie bałam się zarazów. modemu nie szkodzą do dziś moje infekcje. tak samo jak i ja w ciąży nie ukrywałam się przed nim zasmarkanym. a podobnież się zaleca. ale my się nie zarażamy wzajemnie

już sie powoli wysyła Ja też nie mam mocy. zaczynam się kurczyć na potęgę więc czas wygrzać flaka chyba w ciepłej kąpieli. tylko niech się zbiorę...

zaraz Cię odnajdę i Ci podeślę.

Obeznana- a ja myślałam,że ty taka mądra,że nie czytasz a wiesz:D Zamóżdżona- polecam się na przyszłość:)

moja instrukcja jest naprawdę fajna. z fotami. taka obrazowa bardzo;)polecam

To cwicz sobie często. początkowo możesz asekurować dziecko rękami jeszcze.

moja teściówka też wyszukuje chorób. z tym że u siebie:O Ja mam instrukcję ze zdjęciami więc moze Ci coś ułatwi

mogę Ci na maila moją wysłać. wydaje się być rozsądna. A spróbuj dziecia zawiązać na biodrze i przesunąć na brzuch. ja tak często suwałam- jak mi się coś niewygodnie np. robiło