Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. Franko to ma figurę...Chudy to moze nie. ale bardzo szczupły. grama tłuszczu na nim się nie znajdzie. ale on spala na bieżąco wszystko co zeźre.
  2. A za wózek dziekuje. Już wyżebrałam. A gniewny może zaakceptuje jeszcze. na moją siostrzenicę przyszła pora koło roku:D Kupiłaś chustę jakąś w końcu?
  3. no ale Twoja ma z 11 lat tak?czy 12? to też mała. Mamazu- w życiu nie dałabym jakiejś starej babie, nawet mojej prywatnej, spać z moim dzieckiem. jeśli już dziecko musi koniecznie do wyra to do mojego. cudze nie wchodzi w grę. teściowa kiedyś mi zaproponowała- jak u nich byliśmy. "Wam by było wygodniej":OAle ona ma zboczone zapędy. z moim mężem spała gdzieś do 8r.ż. Sama mówi o tym, ze w wieku kilku lat on już nie chciał- wiec przychodziła jak zasnął a uciekała zanim się obudził:Oa warunki mieli,żeby każdy spał u siebie. mąż ma do teraz żal. mówi,że spał na baczność bo nie miał ochoty jej nawet dotknąć:Otoż to trauma jakaś:O
  4. ogóra to ja poproszę. jako ze z racji ciążowości przed chwilą wciągłam lody ze smietaną i teraz przyda się dla równowagi;)
  5. mniemam, ze pseudogrypa spotęguje działanie środków alkoholowych. do tego dołączyć lekarstwa- ostra faza tanim kosztem:D
  6. to jest masakra jakaś co się dzieje z tymi dziećmi. żeby w pierwszej klasie już myślały o figurze??a najlepsze,że niektórzy rodzice to potęgują. znam sama 10 latkę którą rodzina dręczy za taki odstający brzuch i może nieco pulchne uda. Owszem-warto zwracać uwagę na wagę-ale wprowadzając dobre nawyki żywieniowe a nie mówiąc "wciągnij brzuch-jak Ty wyglądasz?"
  7. u mnie dziewczyny też już się odchudzały. niestety- nie jadły kanapek za to zajadały ciastkami:O
  8. Właśnie, ze nikt nie wpada. A ja sobie życzę jakiejś wpadki zeby nie była ostatnia:)
  9. ja tam się piszę na kolejną ciążę. tylko nie wiem co na to mój mąż. tzn. w sumie wiem. oboje byśmy mogli więcej aczkolwiek nie wiem jak by to finansowo się ułożyło. więc moze nie od razu ale jeszcze wrócę z brzuchem. Założyłam sobie do 25 dwie ciąże- bo mnie straszyli,że potem mogę mieć problem. zaliczyłam. nie ma więcej argumentów dla męża:)więc moze to potrwac
  10. Usg mam we wtorek a termin na 29.02 więc łatwo zapamiętać. Ja jestem tak szczęśliwa,że już praktycznie donosiłam,że nic mnie nie wkurwi- nawet przenoszenie. chyba,że mi co nieco zacznie w brzuchu gnić tzn. zielenieć:)
  11. no właśnie z tymi lekami też mam takie podejście. jak Franko ma bóle wzrostowe to go masuję i traktuję termoforem. Jak zaczyna fikać kozły bo już nie wie co z tymi nogami zrobić to mu zapodaję nurofen i jest szczęśliwy. słyszałam właśnie,że viburcol na receptę. Mogę być inseminatorem. Ino obawiam się,że po topicu za wielu dawców się nie pęta. a tego co się pęta to nikomu bym nie życzyła. takie geny...:O
  12. A o mojej szyjce nie ma co gadać. Już nie jest tematem nr 1. W końcu prawie donoszona jestem to już mnie nie stresuje. Ale możecie powspierać moje usg bo im bliżej wizyty tym bardziej świruję
  13. Mogę czuć się jak królowa skoro chcecie wystawiać mnie na piedestał:) Moja rodzina psa się nie czepia. bardziej towarzystwo co najmniej powinno mieć do powiedzenia
  14. To już nie wiem Brest co Ci poradzić. Ludzie pierdolca dostają na punkcie dzieci. ja nie mogę zrozumieć tych pseudo miłośników zwierząt co ot tak pozbywają się futrzaków
  15. moze viburcol by się zdał teraz właśnie? zamiast przeciwbóla- delikatniejszy. Chociaż ja sie nie boję przeciwbólowców. myślę, ze jak dziecko boli to warto mu ulżyć. Denerwują mnie ludzi co sami na każdą pierdołę biorą tabsa a dziecko męczą całymi godzinami- niby że dla zdrowotności
  16. niemowlę samo w sobie jest straszną bestią więc akurat do kompletu:D
  17. Pies i dziecko w domu to temat rzeka. Ja mam psa wersja kieszonkowa, bardzo łagodny. A jak zszłam w drugą ciąże to góra pytań "a co teraz zrobicie z psem?" Chciałoby się odpowiedzieć "Rytualnie nabiję na pal":O
  18. ząbkujące dzieci wielbią rzuć metal. mnie osobiście to odrzuca ale w akcie desperacji możesz zapodać taki duży, gruby klucz
  19. Ja problemów z ząbkowaniem nie miałam. Mniemam,że wszelkie dentinoxy guzik dają tak?
  20. Rozciumkana mi obiecała kiedyś,że razem na staraczki się zapiszemy. I co? I gówno! I ja sobie nie życzę takich oszustw!wirtualnie trza ją zapłodnić!
  21. A swoją drogą, a propos urywania głów, zaraz to uczynię. Pokłóciliśmy się z Frankiem przed ułożeniem do łoża i teraz ma fochy:O
  22. To możesz być Zamóżdżona. Bo ja tu kiedyś od niezrównoważonych zostałam wyzwana:D ale jak to sobie wyobrażacie? Topic bez ciążówek?ja sobie nie życzę yć ostatnią w kolejce no!
  23. Ja nie streszczam. mi się komórki mózgowe skurczyły czy jakoś tak. ale fajnie ze zaglądasz. aczkolwiek ja ŻADNYCH usprawiedliwień nie przyjmuje;) Biedny Brestuś. Daj mu jakąś marchewę czy kalarepę z lodówy. niech se ulży na chwilę
  24. Zamóżdźona- a Ty dziecko już masz w garści? bo nam się ciążówki kończą jakaś by się przydała
×