alonuszka

Śpij Obeznańcu choć nie powiem- brakuje mnie Ciebie z czasów bezrobotnych;)

Ja nic nie poradzę. nie znam się.

sako nie działa a piłka też nie sądzę. tu się trzeba zdać na tego małego potwora:O

No Zielona w całej swej okazałości. właśnie dziś znowu mślałam o tym gdzie Cię wcięło. Plecy kompletnie odmawiają mi posłuszeństwa. ani leżenie,a ni siedzenie, stanie, chodzenie- nic kurde nie pomaga!

Z chustami to mnie też szlag trafia. Ale te gotowce na necie, sprzedawane za grosze to dla mnie w ogóle nie wyglądają. i się zastanawiam- czy to nie można taniej z ładnego materiału czy po prostu mój gust od gustu tych dziewuch tak diametralnie się różni?JA się w każdym razie cieszę,że mi kupią i mogę sobie pozwolić na takie cuś co mi się podoba.

I ja się ze wszystkim zgodzę. i z wiadrami i z chustami. Em- oprócz na żabę przodem do Ciebie możesz ją jeszcze wcisnąć na biodro. JEdna z moich ulubionych pozycji chustowych. chusty dają jedną fajną możliwość przodem do swiata niemalże w siadzie po turecku. nie wiem czy gdzieś znajdę- zakopane to gdzieś mam. Ale na zwisa bym dzieciaka nie dała. kuzynka tak nosiła roczniaka w elastyku- wyglądali jak rozgwiazda:D A dzieć jakiś przygaszony. Ja zawsze mówię, ze na ślubach i dzieciach najwięcej się zarabia. na różnych pierdołąch. A taki frajer jak ja kupuje:)

No ja chciałam zasięgnąć opinii kogoś sprawdzonego. bo z tego co czytam to każdy ma inne zdanie:)no nic- pozostaje mi w ciemno wybierać...

Ja zupełnie wiem o co Ci chodzi. mój wywód był z zupełnie innej beczki:)

Ja wiem Marchew- ale trzeba wiedzieć co kupić. Wiesz- ta chusta mojej siostry wygląda całkiem do rzeczy. nie wiem gdzie problem leży- w samej szmacie czy w kółkach. jest w niej po prostu niewygodnie. jest mało funkcjonalna. a moja jest genialna. i tak samo z szyciem- mozna uszyć coś zajebistego albo kichę i cholera wie z czym to się ma. ja nie tłumaczę cen tych chust. ale gdybym potrzebowała nowej kółkowej nie kombinowałabym tylko potulnie stanęła w kolejce po chustę.pl. chociaż cena jest przegięciem

ja tez staram się nadmiernie nie oszczędzać. raczej wypośrodkować. niektórzy też twierdzą,że biednego na raty nie stać. i wiele w tym prawdy również

Mądre to. Podpisuję się łapami czterema wszystkimi.

pomyślę jak mi siostra nie sprezentuje swojego nosidła:D a co do cen chust- one są naprawdę wygórowane. ale jak się zakupi szmatę dobrej firmy to ona jest naprawde boska. Ja miałam kółkowa z chusty pl. jestem nią oczarowana. wydaje się, ze to zadna filozofia. zszyć szmatę, wlepić dwa kółka i z głowy. Ael siostra wybrała sobie vombati- bo ma naprawde bajeczne wzory i okazuje się, ze mimo ceny jest dupna. materiał gorszy, zapięcie lipne. niby to samo a różnica masakryczna. Dlatego tak się teraz do wyboru przykładam. rzeczy na pierwszy rzut oka nieważne czasem okazują się decydujące

ja mówię o takich cudach pięknych. to krawcowa raczej nie. ona prostotę wyszyje tylko. ja nosidło moze zgarnę po siostrzenicy. ale ona ma zwyklalsa czarnego. a takie cudo to już tylko marzeniem zostanie

no alle ta opcja niestety odpada w przypadku takiego beztalencia jak ja

czytałam to też. wiesz- gdybym sama sobie kupowała to też bym szukała tańszego. ale to od męża z pracy prezent. a nosidło w późniejszym czasie sobie załatwię. a od maleńkości to mi chusta potrzebna

ja o tych bambusach się naczytałam i każdy plecie co innego.dlatego wolałam zaczerpnąć opinii u kogoś sprawdzonego. bo kusi mnie ta chusta- tym bardziej że wiosna-lato to będzie akurat mój najbardziej wzmożony okres chustowania

sprytny myk:)

http://pl.lennylamb.com/nodes/11_chusty_tkane___bambusowe

bo są baweniane i bawełniane z bambusem chusty. tkane. te bambusowe są ponoć cienkie- fajne na lato. ale bardziej śliskie. i jedni twierdza ze ta śliskość wpływa na poluźnienie węzła a inni ze to bzdura. i nie wiem

Współczuję Brest. Uziemienie na dwa tygodnie to masakra. Dzieci fioła dostają. JA odleżałam swoje i mam szansę na pół godziny pisania bez bóllu. Tak więc stawiam herbatę dla chętnych i biorę się za robotę

Współczuję chuja z wiertarką. Mój sąsiad muzyk się wyprowadził. W sumie to mi młodych trochę żal. MAłolaci z patologii zaciążyli ale próbowali coś swojego stworzyć temu dzieciakowi. Odremontowali sobie tą ruderę trochę. i wróciła bab, która równie nieprawnie to mieszkanie kiedyś zajęła. Przez dwa lata jej nie było bo gdzieś się puszczała i teraz wróciła młodych wyjebać. Oni się tułają z dzieciakiem a ta chleje tam całe noce i niszczy to co oni sobie z grubsza ogarnęli.

Przegięłam wczoraj i w nocy w ogóle nie mogłam sobie miejsca znaleźć. Plecy bolały mnie na wszelkich bokach. Nad ranem trochę odeszło. Stawiam wiec kawę na pobudzenie śpiącego umysłu

skończyłam. idę na zasłużony odpoczynek

ja się w takie nie bawię. zawsze pochłaniam jedną po drugiej- nigdy równolegle. bo potem nie wiem co wybrać.

albo jaki pavulon;)