alonuszka

Moja babcia uwielbia. też ją raczę na każdą okazję. przyzwyczajaj się powoli:D

Ale Ci po babcinemu pojechała:D:D:D

W każdym razie mam zamiar Ci je dzisiaj wysłąć. bo te 5 to chyba dostałaś co?

Weź mi Mysza nie mów ze ja baju baj bo do tekstów się nie dostałam i tworzę od nowa. Dwa mi zostały jeszcze. a tu w przerwach wpadam - miedzy wyszukanymi zdaniami- w celu odświeżenia umysłu

wcisnęłam palec pod żebra i mam chwilę spokoju:Dczasem ją ciuknę w plecy to się na chwilę przesuwa. nie wiem czy cokolwiek na nią zadziała. ona leży tak nieustannie. Franek robił to samo. Może mam taki układ flaków że jak czachą w dół to tylko w taki sposób

póki co bujam się na spacer po domu. może chwile odpocznę- zlituje się kobita

Ale co ja ma się bujać jak ona dupskiem do góry leży już od 24 tygodnia gdzieś. nie się lepiej nie przekręca bo już później nie myknie

Później to już mnie guzik obchodzi. Mi jesteś potrzeba teraz...

To weź sie szybko przekwalifikuj!

Weź Obeznana wychowaj to moje brzuszne dziecko- za darmo. a nawet za kasę. bo się za diabła nie słucha. zaraz ducha wyzionę!

ja mleczko w tubce wciągłam:Dmniammmmmmmmmm

chociaz jak ten mały paskud nie zabierze mi tej d... z jakiegoś flaka to załatwię sobie ten dziki seks no!

5 do bezpiecznego. termin właściwy mam na magiczny 29.02:D a kiedy ja tak brzmiałam??Ja na razie skupiam się na donoszeniu. o seksie wywoławczym pomyśli się później.chyba że teraz- w ramach marzenia po tygodniach posuchy;)

O takie coś było: [zgłoś do usunięcia] Asiullka Przytulić się do takiego karmelka mmmm milutkie Najpierw takim karmelkiem się stać ... słodziutkim... albo "Co to znaczy ciumkać ? Nigdy nie rodziłam a niestety moja mamusia nie żyje i nie mogłam jej wypytać o mnie jak to było kiedy się urodziłam. Nie mam też młodszego rodzeństwa. Mogę za to Was tutaj zapytać. Dobrze, że jest to forum i Wy kochane Mamusie. " czy też: "Dzieci są niesamowite, szczególnie te jeszcze malutkie, kochaniutkie."

Ano taka jedna co strasznie milusińsko brzmiała. Do kochaniutkiej Obeznanej jakieś słówko szepła. Ale co znaczy ile zamierzam się męczyć? Zanim łyknę apap to pewnie tyle aż pójdę spać i pewno nie łyknę bo jakoś do mnie nie przemawia, ze podziała na zbolałego flaka. A jeśi chodzi o trzymanie tego zgniatacza w brzuchu tam mam przed sobą jeszcze barwne 5 tygodni i rozkładam nogi z rozkazem "wypad"

Ino Obeznanej chyba rybsko szkodzi o ile się nie mylem. Nie zażyłam apapu ale chyba ból mnie zaraz pokona

ja nigdy nie jadałam za dzieciaka zupy owocowej- brak takiego zwyczaju u mnie w domu a do przedskzola nie chadzałam. Ano nabijamy się bo tu ostatnio nudno i nie ma komu powtykać. jedna taka zadżumiona się kręciła ale wszystkich tak wmurowało że żadna pary z gęby publicznie nie pościła:D

Myślałam,że to Mamazu się odezwała:D

Lewy bok czasem działa ale niekoniecznie. A teraz ślęczę nad tym co Myszy zaległam i na lewym boku nijak się nie da. mnie to boli średni 3/4 dnia. jakoś przywykłam ale od logicznego myślenia skutecznie mnie to odciąga

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5084157

Szczęściara:D

Ale ja nie o takim flaku:D bo ona mi dupskiem coś gniecie- tak ze mam wrażenie że jakiś biedny narząd znalazł mi się między jej cielchem a żebrami. i boli mnie to nieustannie. a jak nie mogę się położyć to przechodzę istne katusze. to jest taki fragment na plecach nie większy niż 5cm na 5cm a żyć ne daje

W lodówie. Chyba jeden rodzaj. w sumie to mąż zawsze bierze. ale wydaje mi się ze jeden

biedronka albo lidl

Zaraz ducha wyzionę. myślicie że na zgniecionego flaka jakiegoś apap pomoże? bo wolałabym dziecka nie faszerować ale już mocy nie mam. ostatnio takich tyłów sobie narobiłam, Myszę zawiodłam że chcę nadrobić. A małolata dupskiem mi coś gniecie i wyrobić nie da rady:O