Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. Widziałam o wiązance. Jak na moje powinno trzymać dziecko. W końcu to jego impreza:D Ty Marchew pozwalasz chłopu włosy swoje ciąć?? gratuluję odwagi!
  2. Mysz siedzi przy kompie i naprawdę pracuje. miała tu wczoraj zajrzeć ale chyba się nie wyrobiła. dałyśmy dupy między swiętami a sylwestrem i teraz Mysza goni:)
  3. A a pół dnia przespałam. jakaś taka do niczego jestem.
  4. To fajnie masz. bo mojego młodego nikt nie zabrał do króli:O
  5. czy wy też macie wiecznie gości w dni wolne?bo mnie nieustannie ktoś odwiedza. z jednej strony fajnie- nie gniję w domu sama. ale jak mnie to od roboty odciąga! moja siostrzenica ukochała wózek:Okoleżanka proponuje mi swój. ale nie wiem czy brać. w sumie potrzebuję go tylko sporadycznie na jakieś 3/4 miesiące. i tak wolę chustę- tylko noworodka w wózku właściwie będę wozić bo się boję,że w poślizg mogę wpaść z chustą i nieszczęście gotowe. A potem chcę szybko na spacerówkę się przerzucić. i myślałam, zeby lepiej w coś lekkiego zainwestować zamiast w toporny wielofunkcyjny. siostrzenica mi troche pllany pokrzyżowała no!
  6. mi za to szybko przechodzi. jestem wybuchowiec. trochę posiedzę w stresie i ze mnie schodzi napięcie. Już jestem szczęśliwa. Do tego mąż się pokajał to jakoś zdzierżę. trochę może tylko się podąsam jak wróci ;)
  7. melisy chyba kurdę dzban:O miałam precle pisać ale mnie nosi noż
  8. no ciężarna ledwo się opanowała:) do rękoczynów to u mnie daleko ale może jakby mu strzelic w ten pusty łeb to by cś do niego dotarło??taka terapia szokowa
  9. Jestem taka zła że wszystkiego mi się kompletnie odechciało. zaraz idę się położyć może ochłonę
  10. Ależ się pokłóciłam z meżem. gotowam go rozszarpać. dobrze że poszedł w cholerę bo bym mu chyba przywaliła:O
  11. toż to koszmar musiał być. ciąża jak ciąża ale ten były....
  12. Witam. moje dziecko mi kocioł robiło w łóżku od 4 rano. obudził go atak cherlactwa i postanowił spędzić resztę poranka z nami:O kotłował się z e dwie godziny. ale potem da poleżeć do 9.30 więc nie jest najgorzej
  13. nie widziałam ich i chyba nie chcę widzieć:O Idę legnąć bo mnie ta pisanina wykończy plecnie
  14. Halo tu Hania i jej upośledzeni mai przyjaciele wróciła na ekrany:O ale to sygnał że zaraz pozbędę się najbardziej upierdliwego obowiązku bo mój obowiązek pójdzie sobie spać:D
  15. Jeszcze nie raz pożałujesz że ją wypuściłaś:D
  16. Ślub brałam w hospicjum i Franka też chrzciłam. Ale to były inne czasy- wtedy miałam tam trzech bliskich księży- pełna koncelebra;)teraz tam się dużo zmieniło. My nie mamy czasu tam wpadać, księciowie się zmienili, atmosfera zepsuła, stracilliśmy też kontakt z dziewczynami, które nam na uroczystościach przygrywały. Myślałam, żeby jeszcze Elkę spróbować tam wcisnąć. Ale chrzest w Wielką Sobotę też mi przypadł do gustu. Taka wyjątkowa data:)Franka chrzciliśmy w Święto Chrztu Pańskiego. Też elegancko wyszło:)
  17. u nas to księża nawet na obrazki kasy nie mają. zawsze jeden dają- kiedyś każdemu po jednym. bidna ta moja parafia. ale księża fajni. bezproblemowi. kasy nigdy nie wołają. nawet kopert po kolędzie wziąć nie chciał- i tak co roku nam odmawia a my mu wciskamy.dlatego też u nich bieda aż piszczy.
  18. a ja sobie myśllę, ze skoro mi się dziecko tuż przed świętami urodzi to je ochrzczę może w Wielką Sobotę na nabożeństwie o godzinie 20. Dzięki temu będę miała imprezę z głowy:D
  19. Dlatego ja się nigdy żywieniem Franka nadzwyczaj nie martwiłam. póki jadł cokolwiek było w miarę dobrze. teraz ma tak, że jeden dzień nie zje nic a w inny nadrabia że mi oczy wyłażą. Allbo od rana je tak że pożal się Boże a na wieczór pół lodówki wciąga. ale z reguły je skromnie lecz treściwie Wczoraj był u mnie pan ksiądz i mi się strasznie na ochrzczenie dziecka najarał. wszystko już rozplanował:D ależ był podekscytowany. u mnie taka parafia mała i patologiczna że chrzest dziecka ciężko uraczyć:D
  20. oszaleję zaraz z tymi plecami. żeby taki mały skrawek tak żyć nie dał??
  21. Ale ta myszka od kilku tygodni mi tak szwankuje. przyszedł czas na nową po prostu. Marchew- ja nie wiem czy to sposób ale może odpuść na jakiś czas? daj jej tego cycka. Jak jest głodna to postaw ewentualnie w zasięgu ręki malej coś co może sobie chwycić ale skończ tą otwartą wojnę. wróć do tego za tydzień czy dwa
  22. w zagadywanie to ja sie nigdy nie bawiłam. nie mam cierpliwości do latania za dzieckiem z łyżką. jego szczęście że przezył ten swój okres jedzeniowego buntu. czasem potrafił na jakimś owocu czy jogurcie przehulać cały dzień. szczerze to nie wiem czy przegłodzenie jest metoda. są dzieciaki, które nie zjedzą i już. ponoć dzieci potrafią się do katastroficznego stanu doprowadzić. prawda jest taka, ze często im mniej się je tym mniej się chce
×