Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. wiec gdzie sie podziewasz marchwio?? potrzebuję cie!
  2. chybaa spróbuje probiotyków alepomysły juz mi sie koncza
  3. dziewczyny- bede o kupsko pytac wiec jak komus przeszkadza to na kawe szorowac;) moje dzieciecie wyproznia sie nie czesciej niz co trzy dni. nie sa to zaparcia bo jak juz pojdzie to jest tak jak powinno tylko ewidentnie widac ze nazbieraly sie hektolitry z kilku dni. nie jest tez tak ze nie potrzebuje czesciej bo ewidentnie jej to doskwiera. macie jakies sposoby? na soko za mala, rumianki i masaze guzik daja w swieta smoczycy stuknely 2 miechy. swietujmy wiec urodzinowo-chrzcinowo.duzo jedzenia i cist mi zostalo. alkoholu tez moge dodac- ale ze to swieto dziecka to kulturalnie-po kieliszku
  4. Zatoki to moja zmora od wczesnego dzieciństwa. Genialnie na mnie działa sinupret ale nie wiem czy mogę jak karmię małą. Męża na spytki do apteki wysłałam-zobaczymy co mu powiedzą. a teraz zmywam się już kompletnie bo teściowa zaraz od lekarza wróci a mnie się wszystko sypie
  5. Informuję, że w dniu wczorajszym, moje dziecko oficjalnie przestało być bezbożnikiem. chrzciny się udały, jedzenia zostało mi od groma i jeszcze trochę. młoda się obłowiła, przyjęcie przebiegało miło. prawie idealnie z tym że w tym całym zamieszaniu wszyscy zdrowie straciliśmy. Franko niemrawy, młoda cierpi popołudniami na bóle brzucha a mnie tak łamie w kościach, ze ledwo się trzymam. boli mnie każdy mięsień- nawet te na palcach u rąk. Do tego kompletnie siadły mi zatoki. Jestem obolała, niewyspana i w ogóle do niczego. Wpadłam więc się przywitać i idę ogarniać chatę z przerwami na wyleżenie choroby. Na domiar złego teściowa zagościła nanocnie. Wczoraj u nas spała i dzisiaj być może też. Jeden plus, że pomogła mi wczoraj po chrzcinach wszystko zebrać bo sama- obolała i ze smutnym dzieckiem na rękach nie dałabym rady.
  6. Alo padła i wstała dopiero teraz by powoli zebrać się do kupy...
  7. juz mam. nie chcecie jesc ze mna postnej buly to spadam sie szykowac
  8. sto lat dla bb! otwieram dzien- dzis- z okazji święta- czestuje sucha, postna bułą. nastepnie zbieram sie do lekarza- chwilowo jednak usiłuje znalezc wzor druku o becikowe i slabo mi idzie
  9. o żesz- to już Wielki Piątek. A ja się właśnie parówek na kolację nawpierdzielałam. Kto to wiedział, że to tak późno??
  10. Żebym wiedziała, że Obeznana ma taką pelerynkę chrzcielną to w ogóle bym tych swetrów nie oglądała:D
  11. chciałam małej dokupić sweter bo kieckę ma z krótkim rękawem. i wszystko o mi się jako tako podobało to minimum 50zł kosztowało. masakra. sweter na jedno wyjście- no ewentualnie na miesiąc noszenia. pokombinowałam i wyszłam z tego bardziej obronną ręką. A szmaty typowo chrzcinowe to w ogóle koszmarne ceny mają. Mamazu- Wy już po chrzcinach czy jeszcze to przed Wami??
  12. próbowałam doczytać ale za cholerę nie mogę się skupić. byłam na koszmarnych zakupach na których pozbyłam się koszmarnie wielkich ilości kasy:O Dobrze, że moja córa ma już wdzianko do chrztu i inne pierdoły bo w ogóle wyzbyłabym się wszelkiej gotówki
  13. wiedziałam, ze któraś o tym pamięta:)czasem za dużo klepię ozorem;)
  14. Elka też jest mistrzem od spania w trudnych warunkach. potrafi ciągiem przespać kilka godzin podczas spotkania dwóch trzylatków, dwulatka i roczniaka temperamentem zbliżonych do franka:D ja ledwo to wytrzymuję a ona śpi Musimy zrobić zakupy. Samochód mamy trafiony więc pożyczyliśmy od siostry. A ten mój mąż sierota rozładował akumulator!łeb urwać to mało
  15. ja się wygramoliłam z pazurów choroby. chciała mnie dopaść ale pomogłą niezawodna lipa
  16. Ja tradycyjnie swiąt nie przygotowuję. tradycyjnie wepchłabym się do rodziców. w tym roku niestety tylko na jeden dzień- a w drugi musze ugościć chrzcielnych gości.
  17. Franek na chrzciny klamotowe prezenty dostawał. od tamtej pory ogłaszam wszem i wobec jakie mam zdanie na temat powiedzmy komercyjnych prezentów. I teraz Elka więcej pasujących di okazji dostanie' Co do starszych dzieci i karmienia piersią: Franko dzisiaj odkrył, że jego ciocia jest w ciąży, Zachwycił się, następnie podszedł do niej, namacalnie sprawdził czy ma cycki i stwierdził: "Masz piersie- będziesz mogła karmić dzidziusia". Sam zresztą Franek bardzo ubolewa nad brakiem "piersiów". Ostatnio też stwierdził "Nie ma dzidziusia w brzuchu-ale jak będę duży będę miał. I piersiCH też" na moje protesty stwierdził "muszę mieć piersiCH żeby nakarmić mojego dzidziusia- zeby nie był głodny":O Myślę, że jak do niego dotrze, że nigdy nie zostanie "pełnowartościowym ojcem" posiadającym piersiE to będzie dla niego ogromny cios:O Ale podła pogoda. Musiałam wyjść z dzieciakami coś załatwić. w tym przeprowadzkowym bajzlu nie znalazłam kaloszy. w związku z tym franko szalał po kałużach w trampkach:O a dodam, że męczy go od dwóch dni przeziębienie. Wychodził już na prostą ale nie wiem czy to się nie zmieni
  18. doczytałam jedynie początek bo jestem w przelocie. mąż mi dopiero internet oddal zielona-wszystko słodkie wykluczyłam. ale teraz- przy przeprowadzce, źrem to co mi pod łapę się nawinie. najpierw nie dojadam, później się nażeram i czuję się grubsza niż byłam:Omam nadzieję, że to złudzenie. nie sprawdzę bo mi wagę wcięło Obeznana- raczej się aż tak nie obłowię. Moja najbliższa rodzina wie jakie mam podejście do chrztu. Kupują medaliki, krzyżyki, obrazki, biblie i tym podobne rzeczy. bardziej dalsza rodzina albo mężowa może się pokusić na wręczenie koperty. Ja osobiście niekoniecznie uznaję trochę mi się wyjaśniło i naprostowało chrzcinowo. Ale za to wszechobecny bałagan mnie przytłacza No i muszę sie pochwalić że moje dziecko zaczeło nagminnie do mnie gugać:)Taka baba już się z niej robi ze hej!
  19. no to wielkie brawo. dobrze że komuś się klei bo mi się wszystko sypie:Oobecnie moim problemem nr 1 to są chrzciny:Owszystko chuj strzelił:O
  20. ale teraz nie mam czasu i nawet nie bede mogla sie wybronic:)
×