alonuszka

Zdecydowanie później. Zawsze mówiłam,że żałuję,że Franka zostawiłam. No chyba,że sytuacja finansowa mnie zmusi.

mojej rodziny nic nie tyka na szczęście. zadziwiające jak pozbyłam się zarazy przez brak pracy. ileż tego świństwa w szkole musi być

JA wpadam tylko na powitanie chyba i się zaraz ulatniam bo musze zrobić co mam do zrobienia. czas wziąć się w garść. zaparzyłam sobie ludzkiej kawy, do tego rzucam garść orzechów- istnieje szansa że mózg się pobudzi

moja ulubieńsza:) jestem rozdarta między chęcią spania a musem preclowania. ale taka mam pustkę w głowie ostatnio,że przez 20 tekstów przebrnąć nie mogę

Myszsza- dzięki ale jakoś się trzymam:) na boku jak leżę wysiadaja mi biodra, na plecach- cała lewa cześć pleców i to paskudztwo pcha mi się pod żebra. to samo est na półsiedzaco. Oszaleć idzie normalnie

zajrzyjcie do tego artykułu. jedna, wielka masakra http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5054721

widziałam to dzisiaj:)

Myszsza- jeszcze trochę i będę błągać o to koło. Odespałam trochę przez te dwa dni i dzisiaj jakby nieco lepiej. ale nie chcę zapeszać bo najgorsze są wieczory

Ja się podczepiam pod święconkę rodziców. Króliki mam z bani:D

mój też zeżera:D a nie możecie co roku tego samego swięcić??byłby jeden- trochę wiekowy ale jeden

w inne dni siedzę w domu:)no z wyjątkiem wtorku kiedy jadę do lekarza. tak to się raczej nigdzie nie wybieram

no właśnie pisałam że akurat dzisiaj mam siostrzeńca urodziny. jak tylko mąż wróci to zostanę wywieziona

Rafinka podrzuć mi to święcone to Ci w piecu zjaram:)

spadam na lewy bok:Onie wiem kiedy ja się odprecluję:O

Weź rozciumkana obłóż czymś tą karkówę- cebula, pieczary- machnij do tego jakiś sos albo keczupem dodatkowo wysmaruj i zapiecz z serem.chociaż nie wiem czy na dwa plastry to sie opłaca

Dla Was http://www.youtube.com/watch?v=_NsE9bmDEb4

Ja wypraszam sobie ponownie. nie chcę mieć lat tyle co Wy:P

Mamazu- Ty się nie śmiej bo ja też jestem rocznik-czarnobyl:D zawsze się śmieję że te moje uszczerbki zdrowotne to od tego:D

O rodzenie się nie pytaj bo od MAmazu po łbie dostaniesz. A ja się też wolę jeszcze wstrzymać

Rozciumkana- to już od Twojej inwencji zależy Mi też by sie przydały święta. mąż w domu posiedzi, poogarnia, Frankiem się zajmie. A tak to mam wieczny kocioł i guzik mi z leżenia niejednokrotnie wychodzi Chociaż- za tydzień idę do lekarza. JEszcze mnie uziemi na dobre na te swięta:O

to ja o sobie w ogóle nie wspomnę:DNie pamiętam za cholerę:P

Przestań tam Rozciumkana! Zaraz mamy się tobie w pas kłaniać??Na takie zaszczyty trza sobie zasłużyć

Ziellona- spoko- ja na niby sobie wypraszam:D A MEri znikala po tych swoich nockach i nie miała na nas czasu. Pewnie teraz kompletnie wybiła się z rytmu kafe. też tak miałam jak wpadłam w wir pracy

ja sobie wypraszam- tez otwierałam filmy zielonej aczkolwiek nie miałam weny na komentarz

moje dobre dziecko dopiero wstał:) ależ mi niespodziankę zrobił. no ale teraz spadam jakieś śniadanie mu machnać. gnaty się rozruszają chociaż