Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. siostrzenica zawsze wraca od babci cała wysypana:O znam ten typ
  2. :DAle dziadkom też coś się należy tak! nie po Cię wychowywali żebyś Ty im teraz wnuka żałowała;)
  3. ok- to bez cebuli Mamazu- ja kanapki właśnie wcinam na poprawienie humoru. cieszą mnie te kanapki jak diabli. czasem bardziej niż słodycze:D
  4. może być- takowe zrobie. szukam prostych rzeczy żeby męża na amen nie zajechać
  5. Marchew- bo ten pomysł bije wszystkie na łeb. W ogóle najlepiej oddajcie im dziecko. jak już będą bardzo starzy i bezsilni to odbierzecie sobie. przecież coś im się od życia należy:D
  6. żal mi trochę tego mojego męża. Wrak człowieka się z niego zrobił. wstaje to to przed 6, wraca o 16.30. piwnica, piece,zakupy, sprzątanie, gotowanie...idzie spać o 1 w nocy i od rana znowu. życia normalnego to on już w ogóle nie prowadzi
  7. takie podsmażone tak? z cebulą czy same się daje?
  8. Teoria Marchwiowej mamy o weekendowych rodzicach mnie powala:D MAmazu- to współczuję bardzo sytuacji. Mój mąż zwolnienie na Franka weźmie jak ja wyląduję w szpitalu więc mi nikt nie jest potrzebny Jak mówiłam- moja mama się nie wtrąca z zasady- już prędzej mój tata. Teściowa bardzo by chciała ale mąż ukrócił jej harce:D Co do sprzątania w moim domu to taka jest siostra mojego męża. Sterylna i nie do zniesienia. JAk kiedyś zostawiłam ją na godzinę z młodym, bo poszłam na rozmowę w sprawie pracy, to mi takie koty wymiotła spod pieca że aż wstyd:OI moja babcia tez pierwsza do takiego sprzątania. kobieta po 80- wstyd normalnie,że chodzi i tyra wszyscy na urodzinach przy stole a babcia z uwielbieniem gary w kuchni myje:O Mamazu- o wizycie u lekarza już drugi raz to samo wspominasz:D ależ Ci to leży na sercu. życzę rozwarcia na 8 palców- życzyłabym na 10 ale do szpitala musisz jeszcze dojechać:D zielona- na odwet powiedz,że wolisz brata niż ją;)
  9. Moi rodzice nie mają takich pomysłów. Oni chętnie pomagają ale kochają się strasznie i żyją własnym życiem. Zadne ściągane dzieci do siebie- cieszą się,ze z mężem sobie radzimy i że Wąż jak normalny człowiek pomaga przy dziecku. Ale teściowa kiedyś zarządziła,że ja powinnam od czerwca do września u nich na wakacjach siedzieć a mąż weekendowy by dojeżdżał.chyba bym oszalała!
  10. No Rafinka- postawiłaś się. mi by mógł ktoś coś takiego machnąć. na miejscu Paty po rękach bym Cię nosiła
  11. może... Ale włąśnie coraz częściej widzę,że te baby z małych miast rzucają swoje życie zeby zamieszkać z dziećmi i im pomagać. ja rozumiem- jak się mieszka w tym samym mieście- można zaopiekować się dzieckiem. ale wracać do domu ewentualnie tylko na weekend i żyć życiem tylko swojego dziecka:O mam nadzieję,że ja tak nie zdurnieję na starość
  12. Ja bym naprawde nie chiciała. chociaż jak mlody sie urodził to mieszkałam z rodzicami i nikt mi się jakoś nie wpierdzielał. ale teraz nie chciałabym już zupełnie. przyzwyczaiłam się do samodzielności. Męża koleżanka z pracy jak zwiozła mamę pod koniec ciąży to już z rok ją trzyma:Ochyba z wygody:O Ale dziwi mnie,że matka nie ma swojego życia- mimo,że normalnie mieszkała z mężem i młodszym synem:Oale wiem,że moja teściowa też gotowa na taki wyczyn
  13. Dlatego ja bym nie chciała nikogo do pomocy. Moja mama jest znośna ale i tak wolę sobie sama. A Ty mamę ściągnęłąś w celu opieki nad Zuzą jak będziesz w szpitalu czy w jakim? mój szwagier właśnie ochoczo bawi się zabawkami- a zepsuł nam ich chyba więcej niż młody;)nawet taką pozytywkę naciąganą do łóżeczka udało mu się rozgracić:D
  14. Az wróciłam obejrzeć to wdzianko. łoo matko! Facet musiałby być zoczony! pieprzyc się z takim krasnalem:D
  15. Wiem,ze MAmazu polowała na pełnię. Dlatego coś mi świta. przed niepokalanym miało być więc myślałam ze może...
  16. Kiedy ta pełnia miała być? Może Wam dzieci od tej pelni się pochorowały. wczoraj tu czytałam,ze są ludzie co gorzej znoszą
  17. Fasola współczuję. NA pocieszenie Ci powiem,że moje dziecko zawsze chodzi po domu rozebrane- czy zdrowe czy chore. Skarpet na nogach nie znosi:O Ależ Ty się masz z tymi dziećmi teraz. JAk jeszcze trochę poczytam to zawiążę nogi na kukardkę i Elki nie wypuszczę dopóki młody szkoły nie skończy:D
  18. A jak nam zasłabnie?? Chociaż może Zuza wcisna do motylka coś na wzmocnienie:D
  19. JAk syn był mały to nie było takich fajnych zabawek:D
  20. Bre to pewnie zajęta po pachy. A Mamazu dla mnie jest wielką zagadką. MArtwię się bo pewnie nie zdążyła wydłubać śliwek z kompotu:(
  21. A jak myślicie kto sie u nas bawi samochodami zdalnie sterowanymi i buduje najbardziej wymyslne konstrukcje z torów?? Siostrze urodziła się córa- a zaraz potem młody miał urodziny. i dostał górę tych aut zdalnie sterowanych. Wąż ze szwagrem się dopadli zachwyceni. W pewnej chwili mój mąż patrzy pełen współczucia na szwagra i mówi "nie martw się- barbi też ma samochód";)
  22. niech będzie lekka. mi aż miło jak w domu palimy tylko w jednym piecu i to niewiele:)
×