Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

anabelkaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez anabelkaaa

  1. Pingusia mi się goi od 4 dni i nie chce się zagoić :/ na początku nie wiedziałam jak go przystawiać, bo nikt mi nie powiedział, ale jak już sie nauczyłam, to on bierze wraz z otoczką, później lekko upuszcza oi samą końcówkę. A ja ryczałam jak wariatka przy tym :( A mleko z piersi mi leci jak cholera, co chwię zmieniam wkładki, ale i tak cała zalana jestem i muszę biegać się myć co chwilę :/ kasia1911 co do czopu, mi odchodził od środy, w czwartek i piątek, a i tak poród mi wywoływali, bo samo się nic nie zaczęło. Urodziłam we wtorek o 21.25. Dziewczyny nie wiecie co to jest??? Mam codziennie od dwóch dni goraczkę od 18.00 do mniej więcej 24.00 i tak jak z zegarkiem w ręku :/ Co to?
  2. Beatka pisałaś, że jedziesz z małą na badania słuchu. Mój miał robione te badania dwa razy w szpitalu i pediatra dopiero przy wypisie poinformowała mnie, że mały, jak to ujęła \" nie słyszy\", wściekłam się, przestraszyłam, ale okazuje się po prostu, że badania nie wyszły i muszę powtórzyć, ale w Wawie czeka się do kwietnia :/ Chyba zrobimy prywatnie. A Ty masz kontrolę, czy dopiero będą małą pierwszy raz badali?
  3. U nas lepiej, maluszek już się zaaklimatyzował, więcej spi, w nocy budzi się przeważnie tylko na jedzonko. Niestety nie karmię go piersią, ponieważ strasznie mnie pogryzł w szpitalu, normalnie zwijałam się z bólu. Odciągam mu pokarm i podaję z butli, czasami dokarmiam mleczkiem NAN1. Bardzo chciałam karmić go piersią i czuję się w jakiś sposób winna za to, że tak nie jest. Cieszę się przynajmniej, że maluszek je i z butli. Tylko taka mała pieszczocha najchętniej przytuliłaby się do cycucha i spała sobie, a tak zdarza mu się pomarudzić. Ale pomimo wszystko jest kochany. Raz tylko bolał go brzuszek. Dzisiaj w nocy odpadł mu już pępuszek. A kupki robi ładne, takie żółte, jakie być powinny. Muszę zmienić stopkę :P
  4. Cześć dziewczyny. Dzisiaj już wróciliśmy z malutkim do domu, w szpitalu miałam kryzys, ponieważ wisiał przy cycu non stop, niestety strasznie mnie pogryzł a jakoś nie może ssać przy nakładkach :( nie wiem co mam z nim zrobić. Poród był w miarę OK, po 11 dostałam kroplówkę, po 15 przyszły skurcze, po 16 odeszły wody, po 19 zmieniła sie położna z zołzowatej na super babeczkę, dzięki której raz dwa zaczęło się wszystko toczyć, nagimnastykowałam się przy porodzie, że śmiać mi się chcę, ale jakoś dałam radę. Najgorsze były te skurcze przed partymi, parte to już pesteczka. Mężuś dał radę i był przy porodzie. Kochany jest :) Dodam, że nie nacięli mnie na szczęście, trochę pękłam, ale jakoś tak szczęśliwie, że prawie nic nie czuję.
  5. My właśnie jedziemy do szpitala. Mam nadzieje, że wszystko szybko i sprawnie pójdzie. Dunia za Ciebie też trzymam kciuki, żeby mały sam zechciał wyjść. I oczywiście bardzo mocno za Karolinkę .
  6. Biedny mały Natanek, jakie życie jest niesprawiedliwe. Będę się modliła, żeby wszystko z nim było w porządku i zeby Karolinka wreszcia byla spokojna o maluszka. Płakać mi się chce.
  7. U nas nadal nic się nie dzieje, co prawda przy wchodzeniu po schodach mam wrażenie, że zgniatam brzuch przy podnoszeniu nóg, ponieważ jest tak nisko, ale nic poza tym. Czop odszedł, a nic się nie dzieje, miałam nadzieje, że mały przestraszy się szpitala i wyjdzie wcześniej, ale niestety... :(
  8. Marta właśnie tam oglądam te fotki i jak patrzę na Twój biust to mi oczy na wierzch wychodzą :P kurdę, zastanawiam się czy ja wogóle będę karmiła małego piersią, bo u mnie raczej mało tego :( chociaż podobno rozmiar nie ma nic do ilości pokarmu.
  9. Panie z początku także prawdopodobnie już PO :D ale się nie odzywają :(
  10. Dunia to tak jak ja. Też idę w poniedziałek, chyba, że mały zrobi niespodziankę i wcześniej się spręży. Nie uśmiecha mi się to działanie. Po środowym badaniu odszedł mi czop i to jedynie co posunęło się na przód. A wczoraj tętno małego zaczęło nieźle rosnąć, ale położna powiedziała, że nie ma się co martwić, po prostu muszę bardzo, bardzo dużo pić, wtedy nie będzie szalał.
  11. No i kolejna mamusia do kompletu. Gratuluję Małgosiu tak wielkiego chłopaczka . A u nas nadal ciszaaaaaaa, więc już oswajam się z myślą o tym naszym poniedziałku. Dunia a Ty masz już skierowanie do szpitala, czy nadal czekasz aż coś się zacznie samo dziać?
  12. Oj Mucha współczuję tych 24 godzin, a gratuluję małej córeczki. Fajniusia :D
  13. Ja byłam dzisiaj na KTG i konsultacji w szpitalu. Nadal cisza, zero skurczy. Co prawda odszedł mi czop, ale szyjka nadal ma 1 cm, rozwarcie tak jak dwa dni temu na 1,5 cm. Jeśli do poniedziałku samo się nie rozkręci, to już w poniedziałek mam się zgłosić do szpitala i tam zaczną działać... Mam nadzieje, że mały przestraszy się wywołania porodu i sam wyjdzie do poniedziałku :D
  14. Najważniejsze jest dobro dziecka :) Jeśli musi być, to musi i nic na to nie poradzimy...
  15. Dunia ja nie wyobrażałabym sobie podobnie jak Ty cesarki, usypiają Cię, a Ty budzisz się już jako matka. Wiem, że niektóre kobiety tak własnie wolą, ale ja także zdecydowanie obstaję za porodem naturalnym. Tylko nie wiem jak i u mnie będzie, bo maluszek ma dość dużą łepetynkę. Mam nadzieje, że się zmieści :D
  16. Dunia właśnie zastanawiałam się jak tam u Ciebie się sprawy mają. Mam nadzieje, że z maluszkiem będzie wszystko dobrze i, że rzeczywiście nie zdążył się wysiusiać. Zadowolona z prawdopodobnej cesarki, czy wolałabyś poród naturalny?
  17. Beatko właśnie widziałam w TV, że był pożar w szpitalu, że przeniesiono wszystkie noworodki do innego, nawet nie skojarzyłam z Agatką...
  18. Hejka. Yella mi właśnie odchodzi czop, więc coś się już dzieje, he he he, ale to o niczym nie świadczy, bo przecież może odejść kilka dni przed porodem :( ale zobaczymy jak będzie. Trochę mnie brzuch pobolewa, ale skurczy noe czuję :( Wczoraj jak siedziałam na tym KTG to babka w sali obok rodziła. Położna kazała mężowi poczekać przed oddziałem jak ona zaczęła jęczeć... i dobrze, boby się biedak przestraszył :D Dunia ja nie mogę założyć ani obrączki ani pierścionka, a do tej pory jakoś mi się to udawało, a i nogi ledwie mi się w buty mieszczą, ale nie widzę, żeby były spuchnięte, nie rzuca się to aż tak w oczy.
  19. Cześć Dziewczyny. Byłam na KTG i u lekarza. KTG super, ale zero skurczy, kompletnie nic nie wykazało. Poza tym rozwarcie na 1,5 cm, szyjka skrócona do 1 cm, główka przyparta i gotowa do wyjścia, jeśli nic się nie będzie działo, to w piątek na kontrolne KTG. Ale wróciłam do domu i zauważyłam, że plamię, więc lekarz mi coś tam poruszyła... Może coś się wreszcie rozkręci :D Ale skurczów żadnych nie czuję. Niestety :( Viekawe jak tam Pingusia, Agatka, Yella i Vanilka... Beatko współczuję Ci tej choroby. :( A wszystkim mamusiom zazdroszczę, że już rozmawiacie o kupkach, mleczkach i całej reszcie :D przynajmniej będziemy miały ( nierozpakowane) kogo o wszystko zapytać. Happy malutka słodka, a ten uśmiech uroczy :)
  20. U mnie nadal cisza, nic się nie dzieje. Jutro jedziemy z mężusiem z ranka do szpitala na KTG i zobaczymy, czy jakiekolwiek zmiany są. Może mam skurcze a nie wiem o tym :D heh. Miłej nocki.
  21. U mnie i męża na początku miesiąca, listopadzie byli jego kuzyn z żoną i córkami, starsza ma ok 2 latek, a mała niedawno przyszła na świat i jest też nieciekawie. Co prawda Ania mówi, że starsza nie bije małej, ale stara się być zanadto opiekuńcza, a jak nikt nie patrzy, to wtedy staje się dla malutkiej niemiła, mocno ją buja, kopie w leżaczek. Także mogę sobie wyobrazić co przeżywasz Daff :(
  22. Z tego, co się orientuję, to należy Ci się ten tysiąc. "Becikowe w wysokości 2000 zł przysługuje każdej matce, która złoży stosowny wniosek o ustalenie prawa do zasiłku rodzinnego oraz dodatków do zasiłku rodzinnego w ciągu roku od urodzenia dziecka, jeśli dochód na osobę w jej gospodarstwie domowym nie przekracza 504 zł (lub 583 zł w rodzinie z dzieckiem niepełnosprawnym)."
  23. Sympatyczna jak masz rozliczenie zarobków z 2007 roku to zobacz sobie jaki mieliście łączny dochód, z którego się rozliczaliście i podziel sobie go. Jeśli średnia nie przekroczy chyba 560 zł, to wtedy należy Ci się dodatkowy 1000 :D
  24. Do tej pory miałam ciśnienie 125/ 68, 114/ 67, 127/ 75. Nigdy wyższe.
×