Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

anabelkaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez anabelkaaa

  1. nick ..............imię.........data ur....waga...wzrost..ząbki..wiek Elmirka..........Aleks.........19.10.....9300.....78.... ....9......12m Green_Gable....Mikołaj.....29.10......12 kg...86-88......4......13.5m Kasiula82.......Amelka.......30.10.....9700.....80...... ..0......12,5m Mother..........Kacper......30.10.....9400.....74....... .6......12m KaroLinka.......Natan.......1.11......12kg......86.... ...9......13m happymama.....Zuzia........3.11......10,0......80....... 8......12,5 m Ann 31...........Alicja........6.11......9000......77.......6... ...11,5 m Agniesza26.....Olaf..........9.11......10kg....87/88.... 9.......13,5m MarzenaMol....Arturek.....10.11......9860.....74.......8 ......12 Beata1987......Zuzia........14.11.....10kg.....74....... 8.......13m3t kaaczuuchaa...Damian.....15.11.....10kg.....75.......9 .....13m20d Marta1983......Robert......16.11.....9000.....73.......4 .......13,5m Magmall..........Zuzanka....16.11.....9000.....77....... 6.......12m Jokasta.........Jeremi ......19.11.....8900.....72?......12......11 m **ewelka**......Wiktoria....21.11.....10,2kg.....92..... 16......13m13d maminka.1......Lenka.......21.11.....9,0........73...... 4........11m kajtoch.........Blanka.......27.11......12........84.... . ..2.......12m pingusia_22....Marika......27.11......8300.....76....... 5.......12 m Nika 33.........Weronika...27.11.......11......ok80.....2.......1 2 m Małgorzata....Julek........ 28.11..... 10kg ....ok82.....9....... 12m3t lorinka..........Zuzia........28.11.....ok9,0.....ok80 ....6.......12m anabelkaaa.....Janek.......2.12.......10,5kg....82......6........13/14 m mała_agatka..Franek.......3.12......ok10kg ....85.... ...2......13m dunia27.........Kubuś........4.12.....ok9.850...85...... .6.......10,5
  2. Najlepsze życzenia z okazji Nowego Roku- 2010. Wszystkiego najlepszego drogie mamusie dla Was i Waszych łobuziaków malutkich. Proszę o wybaczenie, że życzeń świątecznych nie składałam, ale... no właśnie, kupa rzeczy się nazbierała, że nawet tego zrobić nie zrobiłam. Trzymajcie się cieplutko :)
  3. Ewelka dzięki. Niestety już kilka osób mi napisało, że głosiki oddane, a nie dolicza mi ich. Coś oszukują w tym konkursie. Moje zdjęcie zostało dodane chyba po 5. dniach dopiero :/
  4. Hej dziewczyny. Tu taka mała prośba ode mnie. Czy mogłybyście się TU zarejestrować i zagłosować na Jasia? http://www.pielegnacjadlarozwoju.pl/swiat_gallerydetails.php?id=97 Będę wdzięczna za głosiki :)
  5. Cześć Beatko, Agnieszko dzięki, że jeszcze trochę o mnie myślicie :) Ja żyję :) czasu mam mało, ponieważ Jasio nie daje mi żyć, jak tylko usiądę do komputera, to przyczłapuje, wstaje i nie daje mi nic zrobić, biega jak szalony w chodziku, zaczyna się puszczać i sam stoi bez trzymania. Tylko patrzeć jak będzie chodził sam, ponieważ chodzi już za jedną rękę. Wyszły mu już dwa zęby w ciągu trzech dni :) Woła: taka, mama, dada, baba, da( daj), ma( masz), dzi( dzidzia), kch(kot), aaa(chce kupę zrobić), be( niedobre), robi papa, kocie, kocie, brawo, taki duży urosnę, aty, aty( bije), daje buzi, piszczy jak szalony i wszystko naśladuje. Nauczył się chodzić na czterech wreszcie i ciągnie go do wszystkich kabli( w tym do myszki od komputera, ponieważ świeci). Uwielbia się myć, niestety ma problem ze spaniem, od kiedy nauczył się wstawać w łóżeczku, to nie ma opcji, żeby spał, wstaje, wygląda, klęka, cuda wyczynia, dlatego zasypia przytulony do mnie na łóżku i wtedy przenoszę go do łóżeczka. Mam nadzieję, że mu przejdzie, a jak nie, to muszę od nowa uczyć go zasypiania. A co u mnie? Dzisiaj ZDAŁAM WRESZCIE egzamin na prawko pomimo masakrycznej ilości błędów :P Cieszę się szalenie.
  6. Cześć. Żyjemy, ale czasu brak. Oficjalnie chwalę się, że w wielkich bólach i cierpieniach urodził się... pierwszy Jasiowy ząbek- dolna prawa jedynka- WRESZCIE! Sam Jaś to mały DIABEŁ, nie mogę nic robić, bo ciągle mi marudzi. Cały dzień tylko na ręce, no, chyba, że kto jest w domu, to zapierdziela za nim po podłodze i się cieszy. Zaczął wreszcie raczkować, ale woli czołgać się na brzuchu, ponieważ szybciej mu idzie, przy wszystkim co tylko ma pod rękami wstaje, jest już dość sztywny w kręgosłupie, zaczyna się sam puszczać, już kilka razy grzmotnął o dywan... Do tego po ugryzieniu komara wyskakuje mu wielka plama na policzku, za każdym razem... Uczulenie??? Nie chce jeść zupek gotowanych dla niego, je ze mną pomidorówkę, ogórkową i wszystko co popadnie. Obżartuch mały :P. Nocnikowych sukcesów coraz więcej. Jaś zaczyna wszystko powoli kapować. Jak mówię do niego: " Idź do telewizora i zbij Pana Robótkę(taka bajka)", to idzie i bije :). Kupiłam mu chodzik, bo już nie mogłam wytrzymać, ale rzadko w nim chodzi, jak już nie mam czasu się nim ciągle zajmować... Poza tym zdarza mu się budzić w nocy, ale jak A nie ma( czyli często), to śpi ze mną w łóżku, wtedy nawet nie piśnie przez całą noc. Przy obcych ANIOŁEK, w domu SZATAN... Najgorsze jest to, że je za trzech, żebym tylko nie musiała go odchudzać :P. Ostatnio ma mały katarek, ale sądzę, że to wina zębów. Ostatni- VII semestr już mi się zaczął, biorę tyłek w troki i piszę pracę inżynierską :/. Opornie mi to idzie... 8 października mam egzamin na prawko. Oj, chciałabym już zdać. To się rozpisałam.
  7. Cześć dziewczyny. Jeśli macie ochotę to możecie zalogować się na ciekawym portalu dotyczącym zdrowia: http://prywatnezdrowie.pl/uzytkownicy/rejestracja/?from=bb5a8d2d8d
  8. Agatko ja brałam pół roku, więc mam nadzieję, że obędzie się bez rewelacji. U nas, jak Jasiek jest głodny to cmoka ustami głośno i wtedy wiem, że chce jeść. Dzisiaj na przykład musiałam dać mu pomidorówkę z makaronem, bo nie dał mi żyć i galaretkę z owocami, ponieważ ciągle chodził i cmokał wokół moich nóg.
  9. Do dziewczyn, które brały tabletki anty: Miałyście jakieś rewelacje po ich odstawieniu?
  10. Duniu ja daję Danonki: waniliowe, jagodowe i brzoskwiniowe. Do Lublina niestety mam około 100 km :/
  11. Pingusiu A nie może mieć powodów do narzekania. U mnie naprawdę ma dobrze, wszyscy są dla niego mili i bardzo dobrze go traktują, tylko on niczego nie docenia. Kiedyś taki nie był, ale teraz wychodzi szydło z worka. Ostatnio przy mojej mamie powiedział: "U mnie w domu jest zupełnie inaczej niż u Was, lepiej". Ni wiem nawet dlaczego, ja przynajmniej mam w domu jakąś prywatność, a u niego tego nie ma. Mojej mamie aż się przykro zrobiło i nie dziwię się jej, bo każdy naprawdę stara się, żeby on czuł się u mnie w domu dobrze. Co do wynajęcia mieszkania to nie wchodzi w grę na dzień dzisiejszy ze względów finansowych, a nigdy nie wiadomo jak będzie z pracą. Moja szkoła pochłania miesięcznie 400 zł plus prawko około 200 zł, a inne rachunki. Do tego ja nie mam możliwości powrotu do pracy, więc nie ma mowy. Z resztą od razu po ślubie próbowałam namówić A na to, żebyśmy się wyprowadzili, ale on uparł się i nie chciał. To teraz ma.
  12. Beatko łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Kazałam mu się wyprowadzić, to zaczął się śmiać, powiedział, że w porządku, mam spakować i jego i Janka, a wtedy on się wyprowadzi. I tyle.
  13. U nas tak sobie. Jasiek marudzi całymi dniami. Ząbki nie chcą mu wyjść i strasznie się męczy. Wczoraj znów oblałam egzamin na prawko. Nie wiem co mnie pokusiło, żeby pójść do Lublina. W życiu ni zdam :/ A między mną i A kiepsko, już od jakiegoś czasu nam się nie układa. Nie wiem, czy jest sens dalej to ciągnąć. Ciągle ma do mnie o wszystko pretensje, ciągle mówi, że u niego w domu jest lepiej, że jego rodzina jest najlepsza, a u mnie wszyscy są źli i w ogóle. Ciągle wszystko jest moją winą, ostatnio powiedział mi, że nikt mnie nie szanuje i wszyscy mają mnie gdzieś. Ach, już sama nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Zero czegokolwiek z jego strony, żadnego porozumienia, tylko to ciągłe czepianie się. Nawet nie wiecie dziewczyny jak ja chciałabym się wreszcie wyrwać z tego domu, pójść do pracy i żyć jak inni ludzie. Szkoda gadać.
  14. Ja już Jaśkiem nie mogę. Czy Wasze dzieci też tak mają, że jak widzą, że ktoś coś je to płaczą i też chcą? Jasio jak widzi, że ktoś je, pije albo usłyszy garnki to od razu mlaska i pokazuje, żeby mu dać. Nawet wtedy kiedy jest już po jedzonku.
  15. Cześć. Poprzednia noc była taka sobie, Jaś spał ze mną, na szczęście A nie było :) Strasznie mi marudził przez sen, a jak wylądował w łóżku, to spał całą noc ze mną bez mruknięcia nawet :). Jednak mam nadzieję, że dzisiaj pośpi w łóżeczku, bo rano wstał na dobre o 6.45, ponieważ poprzestawiało mu się, że to już czas. Zawsze śpi do 7 w łóżeczku, później biorę go do siebie, daję butle i dalej śpimy do 9- 10, a dzisiaj chyba myślał, że to już 10 :P Jasio rwie się do chodzenia, muszę trzymać go za dłonie, a on zasuwa, od razu na dworek do pieska, i śmieje się, jak pies szczeka na niego. Zawsze jak tak chodzimy po podwórku, to Jasiek puszcza rączki i sam chce chodzić, nieznośnik mały. Ostatnio zaczął sam wstawać przy pufie albo fotelu. Dopiero zaczął sam sobie trzymać butelkę, ale tylko z piciem, z jedzeniem nie chce. Ćwiczenia z niekapkiem też chwilowo bez rezultatów :/ za to nocnikowe coraz lepiej :)
  16. Maja z braku innej możliwości na razie Jasiek śpi w naszym pokoju, oczywiście w łóżeczku, ale nie przeszkadza mu prawie nic. Myślę, że Tobie uda się nauczyć dziecko zasypiania w innym pokoju, pewnie będziesz musiała poświęcić na to trochę czasu, ale warto spróbować.
  17. MarzenaMol jak na mój gust całkiem dobrze się sprawdza, z tym, że oparcie i podstawa fotelika nie są nieruchomo przytwierdzone do siebie, można je odchylać, przypina się go pasami do siedzenia samochodu, wtedy jest stabilny. Jak na mój gust ma trochę twarde siedzenie, ale Jasio nie narzeka. Byliśmy nawet na kilku dłuższych wyjazdach i nie marudził, że mu źle. Nawet nieźle mu się spało w tym foteliku.
  18. Karolinko jak Jasiek prześpi godzinę przez cały dzień to jest cud!!! W nocy owszem, kładę go ostatnio około 20, wstaje między 7, a 8 rano, ale nocą nie ma opcji, żeby pospał dwa razy! Jasio ostatnio częściej robi kupę i ma trochę podwyższoną temperaturę... Nie wiem, czy to zęby, czy coś innego :/
  19. "Lekarze zalecają obecnie karmienie piersią przynajmniej do końca 1 roku życia. W miarę wprowadzania stałych pokarmów (zwykle w okolicach 6 - 7 miesiąca życia), dziecko stopniowo będzie wypijało mniej mleka - podstawowym źródłem energii staną się dla niego inne potrawy." Cytacik...
  20. Karolinko Jaś też nie chciał na początku siedzieć na nocniku i płakał, ale po kilku próbach przyzwyczaił się. Elmirko ładna, elegancka sukienka. Też ją oglądałam, bo rozglądam się za sukienką na październikowe wesele, tylko ciężko u mnie bywa z rozmiarówką.
  21. Agatko zapomniałabym, bardzo podoba mi się to zdjęcie Franka w pianie. Cudne :)
  22. Padam na twarz, pół dnia robiłam dzisiaj sałatki z ogórków, z 10 kg. Z 5 kg zrobiłam z papryką, a z kolejnych 5 kg. bez papryki. Mam nadzieję, że się udadzą :) Beatko nie przejmuj się, jesteś dobrą mamą i nikt nie ma prawa Cię krytykować. Jasiek śpi jak zabity, przez cały dzień spał tylko godzinę, więc od razu po kąpieli i jedzeniu padł. Trzy razy zrobił mi dzisiaj kupkę, w tym trzeci raz taką jakąś dziwną, cała wsiąkła w pieluszkę, nie wiem, pewno to wina zębów( które może kiedyś wyjdą), bo brzuszek raczej go nie bolał i nie jadł niczego nowego.
  23. maminka mam już następny fotelik, od 9 do 36 kg. mam taki: http://allegro.pl/item709756715_fotelik_samochodowy_meggy_9_36kg_kolory_gratisy.html Ja używałam Dady, ale odparzały Jaśka. Teraz tylko Pampers, ale nie lubię ich, bo śmierdzą :/
  24. Gdzieś czytałam, że może wpłynąć, ale lekarzem nie jestem, więc nie powiem, czy na pewno o to chodzi :( Jokasta tylko 6 ząbków? Jasio nie ma jeszcze żadnego :P Agatko ja jeszcze nie zaryzykuję :P nie chce mi się dywanu ciągle prać :)
  25. Agatko to Franek bez pieluszki chodzi w dzień? Duniu a może brałaś jakieś środki na odchudzanie, nawet takie ziołowe? To też mogło wpłynąć na Twoją sytuację... U mnie nadal cisza, praktycznie nie rozmawiam z A. Tylko: tak i nie. Teściowa powiedziała, że może siedzieć z Jasiem pod warunkiem, że będziemy go do niej wozili, bo ona u mnie w domu nie chce się nim opiekować. Wysyła mnie już do pracy... Chyba uważa, że się opierniczam w domu...
×