Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

anabelkaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez anabelkaaa

  1. Dzisiaj się wyspaliśmy, Jasio chrapał od 21 do 7.15, zjadł ci dalej poszedł spać do 10. :) U nas zębów nie widać, a Jasiek straszny! Wczoraj nie wiedziałam o co mu chodzi, trzymałam go za rączki, bo on lubi sam chodzić, ale nie, odpychał moje ręce, więc wzięłam go pod paszki, też nie, a wiecie o co mu chodziło? Zaczął odpychać moje ręce, ponieważ chciał sam chodzić, bez trzymania go! Taki mały smyk, a już chciałby chodzić. Zasuwa jak szalony. Poza tym muszę pochwalić go za oszczędność pieluszek, od dwóch dni zużywa tylko po 3 sztuki dziennie :)
  2. Agniesza nie ma maila. Ja też chcę :)
  3. Nie odzywam się. Niech robi co chce. Ewelka na pewno sałatka z gyrosa z kurczakiem, kiedyś dziewczyny podawały przepis na nią, jajka faszerowane, jakiś schabik w galarecie, sałatka z tuńczyka, koreczki śledziowe, jeśli robicie jakieś ciepłe danie to np roladki schabowe. sama nie wiem... Zależy też od tego w jakim wieku osoby zapraszacie. Jasiek wariuje, mam nadzieję, że to już te zęby, bo oszaleć można, w nocy śpi, ale w dzień jest nie do zniesienia. Już się przestawił i zamiast o 7 wstaje o 8 rano :)
  4. Beatko nie przeprosił, cały dzień się nie odzywał. Teraz wyjechał na dwa dni na Słowację i wychodząc z domu powiedział: Na razie. I to jest mąż? Karolinko Linko już drugi raz mu się takie "palnięcie" zdarzyło, pierwszym razem rozmawiałam z nim na ten temat, obiecał, że nigdy już tak nie będzie mówił. Jak widac nie poskutkowało. Agatko tak mi się ciśnienie podniosło, że wybuchłam przy wszystkich. Nic nie poradzę, że taki ze mnie choleryk. Jasiek cały dzień szaleje, nie chce siedzieć, tylko podaje wyciąga ręce, ale nie po to, żeby go nosić, ale po to, żeby mógł się łapać, podnosić i chodzić. Chodzi jak motorek. He he he, maluch, 8,5 miesiąca, a już zaczyna latać :)
  5. Jestem wściekła, przyjechała do nas rodzinka, miało być przyjemnie, grill i w ogóle, ale siedzę sama. Mój mąż jest cholernym idiotą! Wiecie co on powiedział? Że my też mieliśmy czekać z dzieckiem do 30. ale jakoś tak wyszło, że mamy wcześniej. No kurwa! Jasiek był planowany, a ten pieprzy takie głupoty. Opierdoliłam go przy wszystkich i przyszłam do mieszkania. I co mi zostało? Siedzenie samej cały wieczór!
  6. I dodam, że jadę wolno, na pół sprzęgle.
  7. Elmirko ja jeżdżę Toyotą Yaris. Łuk, przy drugim pachołku, jak tylko się pojawi w bocznej tylnej szybie obrót kierownicą w w prawo o 180 stopni, przy trzecim też o 180 stopni, później lewe lusterko, jak samochód będzie równolegle do linii prostuję koła, czyli cały obrót w lewo, później tylna szyba, środkowy pachołek ma być między lewym a środkowym zagłówkiem. I tyle. Zawsze mi wychodzi.
  8. Maja Jasiek też na początku ryczał w łóżeczku jak usypiał przez jakiś czas, ale teraz już nie. Zastosowałam taki rytm dnia, że wszystko ma swoją godzinę. Jedzenie zawsze o tej samej, spanie w dzień, kąpiel o tej samej godzinie i później jedzenie po kąpieli i do łóżeczka i zasypia bardzo ładnie. Co prawda czasami muszę do niego podchodzić, bo chce się bawić, przekręca się na brzuch i czołga się po łóżeczku, ale i tak zasypia ładnie. W dzień też już sporadycznie tylko płacze przed snem. jak budził się w nocy, to żadnego jedzenia, tylko smoczek i schodziłam mu z oczy albo gasiłam światło i cisza.
  9. Kajtoch zazdroszczę Ci! To nic, że za czwartym razem, najważniejsze, że się udało. :)
  10. Jestem zadowolona z Jasieńka. Wczoraj zrobił 3 razy kupkę na nocnik, a dzisiaj aż cztery raz. Przynajmniej mniej pieluszek zużywa :P Zawsze jak sadzam go na nocniku mówię: "zrób aa" a on robi kupkę. To chyba dobry pomysł, żeby już teraz nocnikować maluchy, przynajmniej później będzie łatwiej, jak zaczną rozumieć i wołać na nocnik.
  11. Poczytajcie: http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Zmarl-noworodek-ktory-zaplakal-w-trumnie,wid,11391379,wiadomosc.html?ticaid=588c1 Kajtoch ja daję Jaśkowi Danonki od 2 tygodni, zjada ze smakiem i nic się nie dzieje. Ja daję Danonki Mega 80 g, ale to też za mało. Co do diety... Ja ważę już tylko 50 kg przy wzroście 175 cm. Schudłam, chociaż nie chciałam :( i znów niedowaga.
  12. Agniesza widziałam, że były w odbiorczej, sprawdzałam czy doszły, wysyłałem je w lipcu i jestem na 1000% pewna, że były w odbiorczej, bo sama przeglądałam, czy dadzą się otworzyć, a po tym jak Pingusia wczoraj napisała, że nie ma jej zdjęć, sprawdziłam i moich też nie ma.
  13. Pingusiu przyjęłam zaproszenie. Dobrze, że napisałaś... moich ostatnich dwóch chyba maili ze zdjęciami też nie ma!!!
  14. Cześć. Mała Agatko przykro mi z powodu śmierci szwagra. Mam nadzieję, że trzymasz się, dla Ciebie Agniesza moim zdaniem Olafek je całkiem sporo, mój Jasio je mniej: 7.00 kaszka owocowa lub owsianka 210 ml 10.30 mleko 180 ml 14.00 obiadek duży słoik, chyba 190 g 17.30 kaszka owocowa lub mleczno- ryżowa 210 ml albo duży Danonek 80 g i owoc 21.00- 21.30 kleik kukurydziany 210- 250 ml później śpi do 7 rano, a w międzyczasie pije soki i herbatkę, je biszkopty, chrupki kukurydziane, skórkę od chleba ( którą uwielbia). Duniu widziałam, widziałam, fajnie wyglądasz :) Byliśmy dzisiaj w ZOO w Warszawie, Jasiek zadowlony, cały dzień się śmieje, krzyczy, szaleje, nie to dziecko. Mam nadzieję, że w następny weekend będzie ładna pogoda, bo zamierzamy wybrać się nad wodę.
  15. Podłączam się pod Karolinką. Jaki budyń i kisiel robicie dzieciom? Z torebki, czy same? Macie jakieś przepisy dla dzieci na etapie naszych szkrabów?
  16. Miało być trzy razy, a nie dwa :) a teraz przystawiamy się do czwartego :P
  17. Karolinko :) Jasio nie raczkuje :( czołga się po podłodze, ale strasznie szybko, na czterech wstaje tylko w łóżeczku. Muszę się pochwalić sukcesem Jasia, dzisiaj nasikał dwa razy do nocnika. Ale wiadomo, to przypadek :)
  18. Dziewczyny jeśli macie pełną aktywację konta na Allegro, możecie pisac recenzje produktów, których używacie i zbierać punkty wymieniając je na nagrody. https://cokupic.pl/zaproszenie/ilonar2301
  19. Właśnie pokłóciłam się z moją mamą. Mam dość. Powiedziała, że najpóźniej do połowy przyszłego roku pójdzie na emeryturę i będzie opiekowała się Jasiem, żebym mogła wrócić do pracy, a teraz mówi, że jeszcze ze 2- 3 lata co najmniej popracuje, popłakałam się wyszłam i tyle z tego wszystkiego. Nie wiem co mam teraz robić, od tego siedzenia w domu już wariuję, popadam w jakąś depresję. Chyba zdecyduję się wywozić małego na cały tydzień do teściowej, żeby z nim siedziała, bo ja nie wyrabiam już tak. Kocham Go, ale w domu się duszę, jest mi bardzo źle. Najchętniej wyprowadziłabym się stąd. Szkoda, że nie mam blisko żłobka. Nic, tylko siedzieć i ryczeć.
  20. Cześć Laski. Mało czasu mam ostatnio, ale wpadłam, żeby pochwalić się, że oblałam prawko :P przez własną głupotę :) Następny egzamin 4 września. A miałam takiego zajebistego gościa, że przepuściłby mnie na pewno, gdybym ustąpiła pierwszeństwa, czego nie zrobiłam :P. Zabrakło mi tylko parkowania i zawracania :/
  21. Agatko dzięki za pocieszenie :P mój młodszy brat zdaje w Lublinie, oblał już drugi raz. Z resztą jak czytam sobie na forach internetowych co tam sie dzieje, to aż strach się bać. Nawet mój instruktor mówi, że ma dwóch chłopaków, którzy wg niego jeżdżą zajebiście, a już oblali po 8 razy. Prawko przydałoby mi się, ale zobaczymy jak będzie. Jasiek dzisiaj w nocy obudził się po 22 i pół godz ryczał, aż zanosił się płaczem, nie wiem dlaczego, ale później usnął i spał do rana biedactwo, teraz z babcią po ogródku biega :)
  22. Agniesza u nas Aphtin nie pomógł, było coraz gorzej, dopiero gencjana :( Nie ma co przesadzać ze sprzątaniem, bo później dziecko czego tylko się dotknie to od razu bedzie albo chore albo coś mu wyskoczy. Ja nie szaleję, oweszm ma być czystko, ale bez przesady :P Wczoraj jazda po Lublinie, pół dnia stracone, dzisiaj znów, ale po południu. Jak wyjadę z domu po 13 to wrócę dopiero 21.30. Masakra, a najlepsze jest to, że we wtorek mam egzamin, a nie umiem jeździć. Mam nadzieję, że przynajmniej na placu czegoś nie zawalę. :P
  23. Agatko przykro, że człowieka w sile wieku spotykają takie rzeczy. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Beatko trudna decyzja przed Tobą, ale wierzę, że podejmiesz słuszną. Pingusia weszły te paragony i są widoczne na stronie po zalogowaniu.
  24. Kasiula co do grającego nocnika, to wcale nie są drogie, ale my nie chcieliśmy po niespodziance jaka spotkała córeczkę A brata... Jak nasiusiała do nocnika po raz któryś, to nie chciał przestać grać i tak się wystraszyła ( podobno), że do tej pory nie chce siedzieć na nocniku, a ma ponad 2 lata i do tej pory chodzi w pampersie.
  25. Agatko cieszę się, że z bratem R wszystko w porządku. Duniu u nas też Jasio Diabełkuje. Był grzeczniejszy, a teraz żyć nie daje. A to na pewno wina ząbkowania. Co do nocnikowania, to kupiliśmy Jasiowi nocniczek 2 tygodnie temu, ale otwór jest trochę za duży jak dla niego, więc musimy znaleźć jakiś mniejszy nocniczek i wtedy zaczniemy naukę siusiania.
×