Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

anabelkaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez anabelkaaa

  1. Ja NIGDY nie będę żałowała swojej decyzji, nie należę do imprezowiczów i nigdy nie należałam, lubię przebywać w gronie rodzinnym i jestem raczej domatorką. Tylko strasznie boli mnie to, że ktoś tak ocenia osoby w naszym wieku, że niby nic nie osiagnęłyśmy, a w dzieciaki się bawimy. Wydaje mi się, że jeśli jestem w stanie pogodzic studia i dziecko i całą resztę, to nie powinnam z dziecka rezygnować, a nie starać się o nie później, bo może być za późno :( i tak często się zdarza. Beatka biust Ci tak bardzo urósł od pokarmu?
  2. Dziewczyny zadam wam pytanie. Nie wiem ile co niektórye macie lat itd. ale ja mam np. skończone 21 lat. Najpierw był ślub, dopiero później plany i dziecko. Ale spotykam się na Kafe z opiniami, że dziewczyny po 20, 20kilka lat to gówniary, nie myślą poważnie, jeśli planują dzieci itd. Czy też myślicie, że dziewczyna, która w wieku 20 lat świadomie decyduje się na macierzyństwa, będąc w związku i wiedząc, że jest w stanie zapewnić dziecku byt jest nieodpowiedzialną gówniarą?
  3. Agatka Ciebie też czasami gdzieniegdzie spotykam :P
  4. Współczuję tego kataru, najgorsza rzecz przed porodem, wylecz się lorinka, póki czas. Mój też nie kopie, ale rozpycha się, prostuje nóżki, uderza główką na dole. Wszystko na raz.
  5. Mój mały za to na odwrót niż zawsze. Jak biegam po domu i coś robię to siedzi cicho i wcale się nie rusza, a teraz jak tylko usiadłam, to zaczyna swoje wygibasy. Mógłby się w końcu zdecydować i wyjść. :D Ale tak sobie myślę, że teraz wszystkie chcemy dzieciaczki już na świecie, a później ponarzekamy, żeby ich przynajmniej ze dwie godzinki nie było :P
  6. Szkoda, że nie da się dokładnie określić, że poród nastąpi określonego dnia i kropka.
  7. WIdziałam zdjęcia Beatki małej na NK. Sliczna :)
  8. Już dzisiaj na pewno nie wyjdzie, chyba, że nieoczekiwanie, w co wątpię, bo mój mały niespodzianek raczej nie robi :( ale ma czas do piątku, żeby urodzić się do terminu. Widzę, że Duni jutro mija termin, a Tobie Agatka jeszcze trocgę czasu zostało, aż 6 dni :D. Lorinka Ty się nie martw, że 30 godzin będzie trwał Twój poród, bo chyba tyle nikt nie kazałby Ci się męczyć...
  9. Cześć Laski. Bonizz gratuluję i ogromnie zazdroszczę, że tak łatwiutko ze wszystkim poszło. Mam nadzieje, że u nas będzie podobnie. A Wam wszystkiego dobrego życzę. U mnie bez zmian, znów żadnego skurczu nie było. A miałam nadzieje, że coś się wreszcie zaczyna dziać, mój A nma dzisiaj urodziny i fajnie byłoby, żeby mały zechciał wyjśc, no, ale ma jeszcze kilka godzin do północy :D
  10. Agatka ja w ten weekend nie byłam już na zajęciach, nie wyrobiłabym tam siedzieć, ale muszę jeszcze zjawić się w szkole i złożyć wniosek o przelewanie stypendium naukowego na konto :( ale nie mam pojęcia kiedy to załatwię :(
  11. Ostatnio jem jak smok! Przytyłam kolejny kilogram, czyli już 20 na plusie! A i ze spaniem problemów nie mam. Ale ta niecierpliwość mnie dobija, WY już macie maluszki, a my jeszcze nie i nie wiemy kiedy :( a tu termin za 3 dni mija.
  12. Przydałoby się więcej tej cierpliwości :D
  13. Ewelka to może już czas jechać do szpitala?
  14. Ciekawe kiedy my będziemy opisywały co przeszłyśmy... Ewelka może Ty już niedługo :D
  15. ewelka ja mam taki po kłuciu szyjki, taki żółtawo biało przeźroczysty. Ale tylko leciutko zółtawy, tak więc nie wiem.
  16. Ja właśnie skończyłam obiadek, który zaraz zjem, mniam, mniam. Czekam na mojego A, bo niestety go wcięło. A pogoda śliczna, z tym, że okiem nie umyję, bo mam plastiki. Jak tylko zaświeci słońce nic się z nimi nie zrobi, bo nie chcą się wcale domyć, tylko smugi pozostają.
  17. Agatka na pewno lepszy, zwłaszcza, ze masz swoja prywatnosc i ogrod. A, że cale zycie mieszkam na wsi, nie wyobrazam sobie, ze moglabym przeprowadzic się do mista, a tym bardziej do bloku. Ale wielu moich znajomych, ktorzy mieszkają w blokach mowi, że nie wyobraza sobie zycia w malej miejscowosci i w mieszkania w domu, ze niby wiecej obowiazkow jest. Dunia jakoś samo myślenie o laktacji w połączeniu z seksem odbiera mi ochotę na cokolwiek :P
  18. Agatka ja też mam stan zapalny, ale nie leczę go teraz, dopiero po porodzie, żeby małemu nie zaszkodzić, a mojemu mężowi nic nie grozi, bo to nie zaraźliwe. Ja oczywiście żadnych objawów tego nie odczuwam, ale w cytologii mi wyszedł, więc nie będę się z ginką kłóciła, że nie mam. Tak sobie myślę o tym, co będzie po tym wszystkim i mam wrażenie, że mogę nie mieć ochoty na seks przez dłuższy czas, jeśli będę małego karmiła :( I powiem Wam szczerze, że nie mogę się doczekac, kiedy wyprowadzimy się na \"swoje\", ale to jeszcze potrwa, bo nie chcemy mieszkania, ale własny dom :D
  19. Mój teraz boi się, że maluszkowi krzywdę zrobi, że niby go uderzy albo coś. Śmiać mi się chce trochę z tego.
  20. Agatka ja ostatnio mojego A zmolestowałam, niby nie chciał, ale udało mi się. Ale niewiele to pomogło :(. Któraś z dziewczyn kiedyś pisała, że jeśli chce się poprzez seks wywołać poród, to przydałoby się co najmniej dwa razy dziennie :/ . A i tak nie każdemu pomaga.
  21. Ewelka chyba czas najwyższy :D no, trzymam kciuki, żeby się zdecydował :)
  22. Tez mogą sobie pomarzyć, mój niestety u swoich rodziców od rana coś tam robi :( i zostałam sama, ale przynajmniej spokój i cisza :D
  23. Już lepiej męża, czy też chłopaka namówić na taki masaż niż samej się bawić :P
  24. U mnie odwrotnie, gdy tylko A położy rękę na brzuchu to zaczyna się kompletna cisza i bezruch. :D
  25. Ja miałam malutki tyłek, ale teram mi urósł i myślę, że to chrupanie wiąże się z rozchodzeniem się kości. W przypadku miednicy nie czuję bólu, tylko ta kość ogonowa, a co do żeber, to ostatnio myślałam, że zwariuję, jak mały się rozciągnął i zaczęły mi strzelać, a niestety to bolało.
×