anabelkaaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez anabelkaaa
-
Ja nie podaję Sinlacu, tylko zwykłą kaszkę Bobovity- bananową lub malinową. Dziewczyny on woła to swoje \"mamamamama\" tylko wtedy, kiedy jest mu źle, tak marudzi i patrzy się na mnie błagalnym wzrokiem, żebym wzięł Go na ręce. Nie wiem co mu jest, od niedzieli z dnia na dzień jest coraz gorszy. Coraz bardziej marudzi. Dunia HA HA HA, w ulewie na balkonie :P
-
Jest godz. 10.40 a ja mam już dość, nie mam siły, Jasiek szaleje, kręci się, wierci, krzyczy, płacze, marudzi! I ciągle tylko: \"mamamamama\". :(
-
Sinlac kosztuje około 22- 25 zł. za 650 g. Nestlé Sinlac to specjalny bezglutenowy produkt zbożowy nie zawierający białka mleka krowiego i białka sojowego, który można podawać od 5. miesiąca życia jako składnik diety. * bezglutenowy produkt zbozowy * nie zawiera bialek mleka krowiego i bialka sojowego * Źródlem bialka o bardzo wysokiej wartości biologicznej jest hydrolizowana mąka ryzowa oraz mąka chleba świetojanskiego * nie zawiera laktozy * wzbogacony w zelazo, które jest potrzebne do budowy komórek krwi * wzbogacony w jod, który wspomaga prawidlowy rozwój fizyczny i psychiczny niemowlecia * wzbogacony w wapn i witamine D - zapewnia prawidlową budowe kości i zebów * wzbogacony w mikroelementy i w 12 witamin niezbednych do prawidlowego rozwoju dziecka * nie wymaga gotowania
-
Agatko a ile tego Sinlacu je Franek? Bo Jasiek 180- 220 ml kleiku kukurydzianego lub ryżowego na noc i śpi jak zabity do 6. A później je mleko i do 9 jeszcze. Franio rzeczywiście ładnie przytył, urodził się lżejszy od Jaśka, a teraz waży więcej :D
-
87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM
anabelkaaa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć Laski. Czytam Was czasami, ale się nie udzielam, zajęte jesteście przeważnie rozmowami o przyszłym porodzie, a ja mam już to za sobą i nie chcę Was straszyć. U nas wszystko OK< Jasiulek dorośleje, grzecznieje. :) -
Hej, hej, hej dziewczyny. Karolinko u nas też te płaczki z zamkniętymi oczami są... wydaje mi się, że ząbki albo złe sny. mother tak trzymaj :P może ten Twój P zmądrzeje i doceni to, co ma :) Jasiek ostatnio wcina wszystko co mu dam: jabłko z bananem, brzoskwinię, kaszkę malinową, bananową, kleik, zupkę z kurczakiem, z królikiem, marchewkę, pije już soki( ale oczywiście muszę mu troszkę dosładzać), chrupki kukurydziane, mały głodomorek. Byłam dzisiaj u ginki, ustaliłyśmy, że wezmę jeszcze jedno opakowanie ( 3 listki) Marvelonu, a jeśli nadal będę miała te bóle głowy i całą resztę, to pomyślimy o zmianie. W czwartek lub piątek mam iść do niej, żeby pozbyć się tej cholernej nadżerki. Zapisałam się dzisiaj na prawko, zaczynam od 2 czerwca :) babka chciała mnie zapisać na maj, żebym już tylko na 3 wykłady przyszła i koniec, ale stwierdziłam, że mam ważne egzaminy na uczelni, bo kończę już angielski, mam egz. z sześciu semestrów i z matematyki, więc będę miała trochę nauki i stwierdziłam, że lepiej powoli i później zacząć. A trzeba wybulić 1600 zł za kurs. :( Oj biedny mój mąż. Jasiek był z nami dzisiaj na zakupach, w Tesco głowa mu się mało nie urwała, tak chciał wszystko widzieć. Jesli macie blisko Tesco, to polecam: - PAMPERS GIANT PACK za 49,99 - DESERKI BOBOVITA, wybrane smaki, przy zakupie 3 sztuk po 1,50 zł za sztukę, a pojedynczo wybrane smaki po 2,25 zł. za sztukę. - czapeczki CHEROKEE, takie fajne z daszkiem po 11 zł.
-
Oglądałam zdjęcia na poczcie. Wszystkie maluszki słodziutkie. Kajtoch jak ślicznie juz Blanka stoi, a siedzi sama? Beatko Zuzia jak fajnie pluska się w wannie. Karolinko Natanek wygląda na dużego faceta. I te jego włoski, urocze :) Karola, Franek jak fajnie siedzi. Mother Kacperek słodki, jak dziewczynka :) Pingusiu Mariczka zapowiada się na dobrego kierowcę i kucharza :) Agniesza Olafek jak zwykle szczęśliwy. Mysza ślicznie wyglądacie z Zosią.
-
Karolinko Jaś zjada na dobę: 130 ml zupki lub deserku, na przemian, 200 ml kleiku, 200 ml kaszki, 570 ml mleczka. I przybiera 1,5 kg na 7 tygodni, w czasie choroby, którą przechodził :P
-
Mother współczuję. Ja kazałabym jemu wynosić się na kanapę! I tak jak Agatka napisała, nici z obiadu i z czegokolwiek innego... niech przeprasza. U nas średnia nocka. Jasiek wstał o 2 i nie spał prawie do 4, bo mu się nie chciało, leżał sobie w łóżeczku i gadał do siebie, albo drapał paluszkami w ochraniacz, a ja przysypiałam i budziłam się. Później wstał o 6, zjadł, poszedł spać i wstał o 8.30, teraz zjadł i ogląda bajkę. A ja jakaś ledwo żywa :(
-
Dzisiaj byłam na zajęciach, nic mi się nie chce :( Agnieszo u nas była taka faza z zasypianiem, ale wtedy kładłam Jasia do łóżeczka, dawałam pieluszkę do przytulenia, smoczka i znikałam mu z oczu i po 2- 3 dniach nauczył się zasypiać grzecznie. Duniu Boże takie maleństwo :(. Beatko Karolinko jasie też jak siedzi okrakiem na mojej, czy babci nodze, tak, że stopy ma na kanapie, to zaraz wstaje i trzyma się równo, mały smyk, jeszcze siedzieć nie potrafi, a już by latał.
-
Kajtoch chłopięcych zabawek nie mam zamiaru jej kupować nawet, w życiu nie kupiłabym dziewczynce samochodu, nawet jeśli tylko to ją interesuje. Ostatnio na urodziny kupiliśmy jej oprócz zabawek też sukieneczkę, taką fajną dla dziewczynek, ale jej mamusia ( mojego A brata żona) nie ubiera małej WCALE jak dziewczynki, tylko w spodnie, bluzy, bluzki, a tej sukieneczki nie miała nawet razu na sobie, więc w nosie mam kupowanie ubranek. Co do Twoich propozycji, to konika na biegunach już ma, ponton zaraz zepsuje, przebije, bo "urzęduje" z A najmłodszym bratem, który ma 9 lat, basen też ma, nawet dwa, klocki jej nie interesują, bo te co ma stoją w szafie, ten konik niby może być, ale tez boje się, czy nie przebije go zaraz, a namiot wydaje mi się całkiem ciekawym pomysłem... może to by ją zainteresowało, ale nie wiem, czy ten, który wkleiłaś nie jest za mały.
-
Mother, Agatko wydaje mi się, że powinnyście oduczyć dzieciaczki tego cmokania piersi w nocy dla własnego dobra i spokoju. Jasio tez w nocy wstawał na jedzenie, ale ze 2- 3 razy dostał herbatkę albo po prostu smoka, pogłaskałam Go po główce, potrzymałam za rękę i w końcu oduczył się nocnego wstawania, tym bardziej, że też raczej nie był głodny( ale ja karmiłam butlą i karmię butlą).
-
I pytanie... Co kupić dziecku, które kończy w lipcu 2 lata na Dzień Dziecka? To dziewczynka, ale zachowuje się jak chłopiec... Samochody itd. Lalkami się nie bawi, wszystko psuje.
-
Kajtoch żadne tadam :P Zamówiłam nosidełko dla Jasia, takie na brzuch. Macie może takie wynalazki? Myślałam, że będzie wygodniejsze... dzisiaj przyszło, ale chyba ciężko będzie mi Janula w nim nosić, bo to mały wierciolek, ciągle ciągnął mi szelki, ale wielce zainteresowany.
-
Małgorzato ja doskonale zdaję sobie z tego sprawę, bo sama studiuję Gospodarkę Przestrzenną, co jest bezpośrednio z tym związane i tłumaczę im, że nie ma rady i koniec, ale oni są mądrzejsi i wiedzą lepiej :P Duniu Jasiek tak nie ma, jak słyszy wodę to piszczy z radości, że będzie się kąpał, a jak coś głośniejszego Go przestraszy, to najpierw dryga, a później od razu się śmieje. Agatko masz stalowe nerwy i anielską cierpliwość. Ja chyba nie wyrobiłabym... na szczęście Jasiek rzadko ma gorsze dni, inaczej chodziłabym niewyspana i zmęczona, bo jestem strasznym śpiochem!
-
Duniu chodzi o to, że głowa mnie boli tylko w czasie okresu, jak mam te 7 dni przerwy. A to bardzo męczące, szczególnie przy małym kręciołku ( Jaś). Mój A powiedział, że jeśli kiedyś będę chciała się z nim rozstać, to zabierze mi dziecko! A czasami naprawdę mam Go dość i każę mu się spakować :(. Alimenty na dzień dzisiejszy są śmieszne! Moja siostra cioteczna dostaje 300 zł. na córkę, moim zdaniem to mało, bo co można za 300 zł kupić? Niewiele.
-
Marta, to poszalejecie, a Robercik z Wami :P, no chyba, że jakiś romantic sam na sam :) JASIULA spał wczoraj w dzień tylko dwa razy, raz 20 min i raz 30 min, czyli w sumie 50 minut na cały dzień. A po godzinie snu obudził się z płaczem i musiałam Go utulić na rękach chwilę i dopiero jak położyłam, to znów usnął. I noc zarwana, o do 3 w nocy wstawałam do niego co pół godziny, a o 3.00 wstał i sonbie adał jak najęty, usnął dopiero o 4.00. To chyba po wczorajszym pobycie z drugą babcią bez nikogo z domowników. U nas podobnie jak u Duni! Wczoraj byliśmy z A zadbać o swoje zdrowie, a mianowicie o zęby i chcąc nie chcąc musieliśmy zostawić Janulka z drugą babcią (czyt. moją teściową), wracamy, a ona mówi:\" Był grzeczny, wcale nie płakał, ale jakiś taki słaby jest, wiesz... ma już prawie 6 miesięcy, ale sam jeszcze nie potrafi usiąść!\" Dziewczyny, myślałam, że jebnę, szczególnie, jak jej tłumaczyłam, że za wcześnie na samodzielne siadanie i siedzenie, a ona, że lepiej wie, bo sama 5 dzieci swoich wychowała i wnusię ( 1,5 roku) i Jasiek już powinien sam siedzieć i koniec! No masakra. A ja przez to męczyłam się całą noc :/
-
Cześć. Jasiula spał od 21 do 7 rano, później od 8.15 do 8.45 i koniec spania, teraz ogląda swoje ulubione bajki na Disney Channel, takie kolorowe i rozśpiewane i się wiertoli na łóżku. Mother mój A też stwierdził, że to dziwne, ale nie ma co wyciągać pochopnych wniosków, najlepiej Go podejść i porozmawiać, lepiej się wszystkiego dowiedzieć, niż niepotrzebnie posądzać o zdradę. Kaczucha nie czekaj tylko zakładaj sprawę o alimenty. Dziecko kosztuje- pieluchy, mleko, ubranka, zupki, deserki, zabawki. Niech płaci, a nie ma wszystko w dupie! Małgorzato faktycznie w tych Hippach też są jakieś dodatki, ale nie we wszystkich. Jasiek jednak woli BoboVity, bo nimi nie pluje :D Fajnie, że z kanalikiem wszystko w porządku. :)
-
Beatko tak to chciała pozbawić go praw rodzicielskich, a tak to pieniądze bierze. Jakaś dziwna ta laska, ja nawet jakbym miała dziecko z facetem, z którym bym nie była, to i tak pozwalałabym na to, żeby się widywali, oczywiście pod warunkiem, że ten facet byłby normalnym człowiekiem. Dziecko powinno mieć kontakt z ojcem. Jasiek zasnął po 30 minutach krzyczenia i piszczenia! A ja dzisiaj padam, bo jakiś marudny jest.
-
MarzenaMol znajdź innego prawnika, może ten nie wie jak powinien sie tą sprawą zająć, debil jakiś. A ten wspólnik nie lepszy. Mother dla mnie to troche dziwne, bo skoro ma siłe siedzieć przy kompie, a na seks nie ma to jakies podejrzane. Mój mąż niestety chciałby zbyt często, a ja nie mam ochoty, więc odwrotnie niż u Was.
-
Duniu tak jak Agatka napisała- body :P
-
Czy Wasze maluchy to też takie małe pajacyki? Jasiula nie może spokojnie w miejscu poleżeć, tylko ciągle się kręci, przewraca z plecków na boczki, na brzuch i odwrotnie, próbuje na głowie stawać, nawet już raczkuje czołgając się, a nogi non stop w ruchu, jakby gdzieś pedałował. I tak całe dnie, ciągle kocyk albo kołdra rozkopane, ale tylko w dzień, w nocy nie. Wczoraj spał w łóżeczku po południu, obudził się i gada, ja patrzę, a tam jedna ręka trzyma się łóżeczka, druga też, Jasiek na brzuchu i próbował się podciągać. taki mały " owsik". Nie mogę go z oczy spuścić na chwilę, bo boję się, że zaraz zląduje z łóżka albo coś w tym stylu.
-
To ja się martwiłam o nasze sprawy łóżkowe, ale widzę, że nie jestem sama. Jasiek wstał jakiś taki podminowany, krzyczy, wrzeszczy, denerwuje się, wkłada smoka do budzi, strasznie go gryzie i ciągnie. Nawet rano nie spał tak jak zwykle dłużej. Nie wiem jak długo mogą te zęby wychodzić. Teraz leży tylko w bodziaku i ogląda bajkę trzymając się za stópki. Słodziak mój malutki.
-
Duniu dobrze, że Kubuś nie musi być operowany Biedna ta Twoja koleżanka. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku z maluszkiem i nie urodzi za wcześnie. Niestety teraz coraz częściej słyszę o problemach z ciążą ( niedawno moje dwie cioteczne siostry poroniły i koleżanka, z którą pracowałam), sama miałam krwawienia, ale moja gin to zlekceważyła :(. Na szczęście u nas skończyło się dobrze.
-
Dunia chyba się z wiekiem pomyliła :P Kajtoch pewnie, że mam siłę, Jasiek już nie jest taki męczący, sam leży bawi się, potrzebuje mnie tylko do przewijania, nakarmienia i odpowiadania na jego gadanie, czasami do zabawy. Śpi też praktycznie całą noc.