anabelkaaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez anabelkaaa
-
Kajtoch to i Jasiek mojej mamie wczoraj zrobił niespodziewankę, położyła go w leżaczku bujaczku, a on złapał się za takie rurki z boków i siadł i trzymał się zawzięcie, nie chciał się położyć. Te nasze dzieci bardzo szybko się rozwijają. Już 2,5 tyg. stosuję Contractubex i widzę już spore efekty. Zastanawiam się jak długo jeszcze to będzie trwało i jak bardzo uda mi się poprawić wygląd mojej biednej skóry.
-
Kaczucha zgadzam się, dla chłopców nie ma w czym wybierać :(
-
Karmienie piersią, a następnie bardzo ostrozne wprowadzanie produktów mało alergizujących może zapobiec rozwojowi alergii pokarmowej przez okres pierwszych 2- 3 lat, a czasami nawet na całe życie. Przez pierwsze 4-6 miesięcy powinno się karmić tylko piersią, a w razie niewystarczającej ilości pokarmu należy dokarmiać tylko mlekiem HA, dietę trzeba rozszerzać po konsultacji z lekarzem, nie wcześniej niż po 4. miesiącu życia, a najlepiej po ukończeniu 6. Ostrożnie wprowadzając produkty mało alergizujące. Do końca pierwszego roku życia nalezy unikac podawania mleka krowiego( w jakiejkolwiek postaci), jego przetworów, ryb, owoców cytrusowych. Nie nalezy palić ani pozwalać palić osobom z otoczenia dziecka, unikać trzymania zwierząt domowych, unikać kurzu. Rozszerzanie diety u dziecka z alergią powinno następować stopniowo. Zaleca się aby kazdy składnik pożywienia wprowadzać nie częściej niż w odstępie jednego tygodnia, dokładnie obserwując reakcje dziecka. Rozszerzanie diety należy zacząć od dań jednoskładnikowych, najlepiej młodej marchewki, jeśli dania jednoskładnikowe nie będą powodywały reakcji alergicznych, można zacząć wprowadzać dania dwuskłanikowe itd...
-
Dziewczyny, szczególnie chyba Agatka podziwiam Was za te wyrzeczenia co do jedzenia i karmienia piersią. Sama nigdy bym nie dała rady czegoś takiego zrobić, bo i tak nie jem wszytskich rzeczy, a jeśli miałabym się ograniczać, to chybabym w końcu nic nie jadła. Pamiętam to, że nie mogłam jeść chleba, bo Jasiek nie tolerował, a ja nienawidzę bułek :( Jasiek wstał dzisiaj o 5.50 i już mu sie nie chciało spać, co więcej pierwszy raz w jego krótkim życiu rozkopał się i przewędrował przez sen prawie na drugi koniec łóżeczka, ale chyba nie zmarzł, bo ja do niego podeszłam to leżał niezwykle szczęśliwy ze swoich wyczynów :D.
-
Co do picia, to Jasiek nie chce soków, ale za to herbatki pije bez przerwy, kilka razy dziennie po 100- 120 ml.
-
Jasiek od dwóch dni normalnie chlusta, bo nie mogę napisać, że ulewa. Nie mam pojęcia od czego! Mleko to samo, słoiczki też... Agatko ja zaczęłam od marchewki i dobrze, bo Jasiek jakoś deserków nie toleruje... :/ Nie smakują mu tak jak obiadki. A co do schematów żywienia, to ja nie trzymałabym się ich tak sztywno. Kaczucha też pomysł z tą przeprowadzką. A w życiu bym się nie zgodziła. To on powinien dostosowywać się do Ciebie i dziecka, a nie Ty do niego! Co do herbatki, to Jasiek woli Bobovitę ( jabłko- mięta), ponieważ ta z HIPPa jest słodsza, ma cukier i glukozę :( A po niej Jasiek ma problemy ze zrobieniem kupy :( Dunia. Nie ma co. Moi rodzice pomimo wszystko pogodziliby się chyba. Twoi sa strasznie uparci. Nie martw się, może zdąży im przejść do Chrzcin, bo wyobrażam sobie, jak Ci smutno :(
-
Cześć. Gargamelka Jasio też je o wyznaczonych porach, codziennie tak samo. A ze spaniem jest tak: Wstaje po zmianie czasu o 7 rano, je. Około 9 idzie spać mniej więcej na 40- 60 min. Później co mniej więcej 2,5-3 godz. śpi po 30 minut. Dłużej nie daje raczej rady. Tylko w piątek, czy w sobotę ( n ie pamiętam dokładnie) położył się spać na dworku i spał bite 2 godz. non stop. Słoiczek u nas nie zastępuje posiłku, ponieważ Jasiek po godz. drze się w niebogłosy, że jest głodny, więc nie da rady :/ Co do jedzenia to tez jest nieciekawie, ciągle się rozgląda, wszystko chce widzieć, łapie butle albo w nią uderza, łapie smoka, że aż mleko wylatuje odpowietrzaczem. Normalnie mam czasami dość. I znółw mega marudzenie od wczoraj w dzień, nie chce sam leżeć i koniec. A tego posta piszę już chyba z 1,5 godziny.
-
Dziewczyny nie wiem co sie dzieje, ale u nas tez lipa. Ciagle sie klocimy, mam dosc, dlatego Was rozumiem. Szczegolnie kwestie mieszkania z rodzicami tak jak u Duni, tez chcialabym jak najszybciej sie wyprowadzic...
-
87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM
anabelkaaa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć. Catarinka mój Jasiek też taki był niedawno, ale jakoś mu przeszło i znów całe noce śpi i tak nie szaleje. Tymbarkowa duzo przytyłaś :P Ja przytyłam w sumie 20 kg i zrzuciłam prawie wszystko, więc się nie martw. Wiem, że Twoja sytuacja jest trochę inna, ale nie wiem, czy nie przesadzili z tym opieprzem... ;/ Gosiaak ja tez miałam tak z palcami, rano nie mogłam założyc obrączki ani pierścionka zaręczynowego, a buty z ledwością na stopę mi wchodziły. Bebolek zazdroszcze tego domku :D Co do tamtum rosa, to ja miałam i powiem szczerze, że pomogło. Teraz czekam na okres po pierwszym opakowaniu tabsów, mam nadzieję, że będzie taki sam jak ten po rozpoczęciu opakowania, czyli dwudniowy :D -
kaczucha cieszę się, że pomogła mąka :D
-
Beatko nie wiem jak tacy ludzie mogą wogóle istnieć. Brak słów. U nas święta też takie sobie. Jakoś ostatnio żadne mnie nie cieszą, ciągle wszystko się chrzani, ktoś się kłóci, sprzecza. Czasami mam dość, mam ochotę wyjść i nie wrócić :(
-
Cześć. Wczoraj cały dzień goście, my u teściów i goście u nas wiecorkiem, dopiero zajrzałam :D Beatko nie poczekali na Was ze święconką? Nie wiem jak tak wogóle można, przecież to nie w porządku względem Was. Nie wyobrażam sobie czegoś takiego... :(
-
87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM
anabelkaaa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Co do poronień i ciąż obumarłych, to dwie moje siostry cioteczne ( one są swoimi siostrami rodzonymi) zaszły w ciążę mniej więcej w tym samym czasie, obie pochwaliły się wszystkim od razu, jak tylko się dowiedziały, że są w ciąży i obie poroniły w 2 miesiącu ciąży, tzn. jedna poroniła samoistnie, a drugiej ciąża obumarła i dowiedziała się o tym jakieś 3 tygodnie później, jak zaczęła mieć plamienia. :( Smutne co się dzieje teraz. -
87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM
anabelkaaa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wielkanocny zając już po trawce biega. Baran z krzyżem białym nawraca człowieka. Ludzie z wszystkich miast święconkę zajadają, I w Niedzielę Wielkanocną życzenia składają. Tak więc ja, jak i oni przesyłam życzenia Zdrowia, szczęścia i miłości, w pracy powodzenia. Niech Pańskie Zmartwychwstanie na ludziach się odbije. Niech Jezus Zmartwychwstały też w sercach naszych żyje. Najlepsze życzenia z Okazji Wielkanocy :) -
Elmirko , mam nadzieję, że Twój synuś szybko wróci do zdrówka. Trzymajcie się cieplutko.
-
Cześć dziewczyny. Jasiek dzisiaj i wczoraj był bardzo grzeczny. Dzisiaj nawet sam spał na dworku całe 2 godz., wiedział, że mama ma kupę sprzątania. Grzeczne maleństwo. Kaczucha ja stosuję na pupę zamiast pudru Nivea mąkę ziemniaczaną i od tamtego momentu pupa jest śliczna, nie zdarzyło się jeszcze, żeby miał jakieś problemy. Nie stosuję żadnych kremów ani niczego innego, tylko mąka ziemniaczana. Babciny sposób :D
-
87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM
anabelkaaa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Catarinka fajnie, że Martynka tak łagodnie przechodzi ząbkowanie. Aż Ci zazdroszczę, bo u nas tak sobie, wcale nie chcą wyjść te ząbki, a Jasiek szaleje. Widać już kreseczki, ale nic na wierzchu. -
Karola to niezły ten Twój synek, mój nawet jak dam mu ziemniaczka taki maluśki kawałeczek ugnieciony, to nie bardzo chce jeść. Czy Wasze dzieci piją soczki? Ja dawałam dwa razy ostatnio Jaśkowi Bobofruta, ale on wcale nie chce pić, muszę mu dać łyżeczką, ale pije tylko trochę...
-
Kaczucha jak to???????????????????? Co się stało, nie pamiętam, żebyś kiedyś pisała, że cos jest nie tak! Może to tylko chwilowe zmęczenie i przejdzie mu. Nie może być tak, że po prostu zostawił Ciebie z maluszkiem!
-
Cześć. My znów przyzwyczajamy się do przespanych nocek, oby na dobre :D Jaś wstał o 8.20 i teraz lezy i gawędzi do siebie :D Karola jak to wcina flipsy i wafelki? Bez ząbków? :P Mother ja do prania do Jelpa dodaję trochę Vizira Absolut do kolorów, bo Jasia nie uczula i wszystko się świetnie spiera :D Jasiek też ma to swoje NIEEE, szczególnie jak leży sam i nie może usiąść, to woła NIEEE. Albo przy łaskotkach właśnie :D Nawet zdarza mu się \"mówić MEME, MEME. Co do BP to nam wczoraj przyszedł blender Philipsa. Bardzo fajny, z trzepaczką do białek i śmietany i z siekaczką do warzyw i innych. Co do wagi, to jestem zła! Ważę już tylko 54 kg, więc znów mam niedowagę :( Nie wiem już co robić, żeby przytyć. Pingusia Jasiek tez nie bardzo chce w wózku leżeć, ale babcia kupiła mu przedwczoraj taką grzechotkę do wózka, która=a zaczepia się od jednejgo boku do drugiego i powiem sczezrze, że miałam nawet pół godz. spokoju, mogłam pranie wywiesić i posiedzieć trochę w ogrodzie, a Jasiek sam się bawił. Jaś śpi w takich śpiszkach i kaftaniku piżamkowym. Beatko u nas też tylko witamina D. No to wyszedł mi esej...
-
Aga ja złożyłabym chyba skargę na tego faceta, przecież to debil jakiś! U nas dzisiaj tez zielonkawa kupka mimi Dicofloru. Czy myslicie, że może to wiązać się ze zmianą firmy słoiczków? Druga noc z rzędu przespana cała przez Jasia i już 3 razy dzisiaj sam zasypiał, więc jestem zadowlona, a teraz siedzi przed TV, ogląda i pluje, tzn. robi tfffffuuuu. :D
-
**vanilka** ostatnio też miałam taką akcję z Jasiem, ale tylko jedną noc prawie nie przespaną. Położyłam się spać dopiero o 5 rano! Beatko Contratubex nie jest na receptę, jest to żel na blizny.
-
Mam nadzieję, że nie pochwaliłam go za wcześnie :D
-
Kajtoch jak tam walka z Contratubexem? ja stosuje go tydzień i wydaje mi się, że coś już się poprawia. My dostaliśmy trzecią paczuszkę dla maluszka. tym razem Zdrowy Start w Przyszłość. I dostaliśmy oprócz kaszki, Bobofruta i deserku, he he he, mleko, którego Jasiek nie tolerował- Nan2. Trzeba będzie komuś go oddać z otoczenia.
-
Agatko to i ja mojego malucha pochwalę. Dzisiaj wcale nie wstał w nocy, jak dawniej i nawet raz sam już usnął. Oj, jak ja chciałabym, żeby mu juz tak zostało. Zaraz zabieramy się za słoiczek. Marchewka była dla niego znośna, ale jabłuszko z marchewką już mniej smakuje :(.