Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Apsika

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Apsika

  1. Kurde kobity ale miała dziś stracha w nocy. Pobódka pólnoc i rwący ból w krzyżu łącznie z cisnieniem na podbrzusze. Pomyślałam zmienię boczek to przejdzie, gdzie tam 5 minut i to samo - takie napiecie jak przed okresem na całe biodra. Ręce zrobiły mi sie mokre i zimne ze strachu, kurde wystraszyłam się nie na żarty. I tak pobolało mnie do 7 rano i przeszło. No kurde blade co to moze być bo stresik jest niezły. Nie odczuwałam skurczy ale brzuch był troszke twardy no i te bóle od krzyża identycznie jak na godzine przed okresem. Zaczął sie co prawda 37 tc ale warto żeby jeszcze dzidziak troche posiedział...
  2. Tunciu, dzięki za pamięć, na szczęście moje nudnosci skończyły się z 5 mcem. Niestety dalej mam ślinotok, pomieszały mi sie smaki i jem w zasadzie wiele rzeczy na siłę bo zupełnie mi nie smakują. Za to dałąbym się pokrajać za czipsy, zupki chińskie i tego tupy świństwa które jak widzę to aż slinotoku zatrzymać nie mogę tak sie chce..:) Liczę na to że jak urodzę to wszystko minie co było uciążliwe. Ale jak przypomne sobie początki ciąży .. brrr... koszmar.
  3. Tak Was czytam babeczki i widzę że co niektóe dopada stresik przedporodowy. Ja w nim siedzę od dobrego miesiaca chociaż żadne znaki na niebie nie wskazują porodu. Brzuch dalej wysoko, dzidziak wcale nie spokojniejszy tylko gdyby mógł to by nogi pępkiem wystawił, a sikam tak jak sikałam przed ciążą 4 razy na dobę. a powiem szczerze już chciałabym mieć to za sobą. Łóżeczko skręcone, wózek złożony tylko bobasa brak a dziś skonczył się 36 tc..
  4. A ja w końcu przełamałam blokadę i dałam sie namówić na fotki ciążowe. Wyglądam bardzo opaśle:) Kobitki, jaką wanienkę kupujecie dla swego bejbi? Czy warto inwestowac w te profliwane np. onda czy lepiej kupić najzwyklejszą i też będzie dobra? A mój dzidziak chyba ma jeszcze sporo miejsca w bębenku bo przeciaga się w brzuchu, kopie i wygląda to bardzo pokracznie. Ostatnio aż mąż się wystraszył gdy zobaczył jak z boku brzucha wyskoczyła jakaś twarda stercząca gula. Na szczęście wystarczyło dotknąć gulę a ona cyk i się schowała:)
  5. hejo! A ja od wczoraj w lekkim szoku. Poszliśmy do lekarza na rutynowe badanko a on mi mówi no sie wierci ta pani córka. Córka?? Jaka córka? Przecież od 20tc jestem świecie przekonana że mam syna. Na co lekarz mi odpowiedział, ze w 20 tc usg może być mylące i dzieciaczek wyglada na dziewczynkę. A ja nakupowałam spodenek, koszulek chłopiecych nawet wózek niebieski hihi a od paru miesiecy do brzucha zwracamy się z mężem per Michałku. A tu taki numer:)
  6. Carmen, chyba oglądałyśmy ten sam filmik z rodzącą na stojaka. Kurcze, gryze pazury z nerwów.. toż to szook! Biała czekoladko ja już przytyłam 16 kilo ale nic po mnie nie widać. Tylko brzuch większy. Nogi jak miałam chude tak i mam, rączyny cienkie, tyłek mieści się w spódnice sprzed ciąży. Nie wim gdzie te 16 kilo upchałam ale jakoś nie biorę do głowy jak je stracić po porodzie. Moze samo zniknie?;)
  7. A ja sobie sama zafundowałąm emocjonalną jazdę. Chyba mam zamiłowanie do jakiś turpistycznych filmów bo weszłam na jeden z popularnych portali dla mam a tam można było oglądnąć filmiki z porodu; takie ze zbliżeniem na to co się dzieje, gdy rodzi się dzidziak.. więc choć wszystko w głowie krzyczało \"nie oglądaj\" oczywiście włączyłam. I od tego momentu chodzę jak w amoku. Ech.. glupota moja nie zna granic. Tunciu, ja w obwodzie brzusia mam rowno 100. Teraz chodze na szkole rodzenia i na tle kobitek mam dosc niewielki brzusio. Fajnie Ci ze sie wybawisz na weselichu, ja staram sie jak moge meza wyciagnac na plasy po dywanie hihi.
  8. Mama E, fajnie mieć szybki poród tak jak Twoja koleżanka ale z kolei lekarz mówił że jak za szybki to też źle bo ciśnienei nie zdąży w dzidzi się wyrównac i moze być bieda. Ach i co tu myśleć. Ja to chyba w oóle zgłupiałam. Odpaliłąm swoja starą grę The sims (stara baba i gra w simsy) i tak gram dla relaksu zeby nie myśleć o rodzeniu..
  9. Fasolkowa Mamo, współczuję Ci badań z glukozą, ja miała to świństwo dwa razy robione - raz z mniejszą dawką, raz z większą i powiem Ci szczezrze że o stokroć lepiej wchodzi ten lukier, jak laborantka przetrzyma ten płyn z 15 minut w lodówce. Zupełnie inny smak jak pijesz na chłodno. Ja raz piłam taki w ciepłej wodzie rozpuszczony - bleeeee a raz schłodzony i powiem ci że bez porównania.
  10. Shila, wóżek który kupiłam według producenta waży 12 kg ze stelażem, gondolą i kółkami pompowanymi (takie zamówiłam). Też zależało mi na wadze bo mieszkam niestety w bloku i pewno trzeba będzie czasami powciagać na piętro. Specjalnie dla Ciebie go podniosłam, nie jest mocno ciężki spodziewałam się większego ciężaru. Wózek kupiłam z gondolą, spacerówką, fotelikiem - taki full zestaw no i kółka pompowane (można było wybrać piankowe - ale wszyscy polecają pompowane - chociaż trochę droższe). Wózek jest bardzo zwrotny - jednym palcem mozesz sterować. Nie wiem jak się sprawdzi w użytkowaniu ale póki co nie widze zadnych wad. Ja zakupiłam grafitowo - niebieski i nie jest źle. Aha rózne są ceny tego wózka ja za full wypas na pompowanych kołach zapłąciłam 1200 zł ale można taniej bez fotelika albo na kołach piankowych.
  11. Cześć! A ja wypoczywam na zwolnieniu lekarskim, uff co za ulga. Mam już skompletowane 3/4 rzeczy dla bobasa. Wczoraj przyjechałw końcu wózek (kupiłma Bebetto Vulcano - czy dobry okarze się), jest już łóżeczko i jakies ubranka. Czyli start gotowy. TYlko, ze łącznie z tymi rzeczami przyszłyobawy pt \"co to bedzie\". Zaczynam bać się porodu, tego bólu i ewentualnych komplikacji a co najgorsze nie potrafie o tym przestać mysleć. Jak Wy dajecie sobie radę nie myśląc o tym co nas czeka...
  12. Hej Babeczki. Jak dobrze że sniegi zeszły i można choć na moment pooddychać wiosną. Ja nie mogę doczekać się środy bo w końcu idę na upragnione wolne. Z każdym dniem robi mi się co raz ciężej, przytyłam 11 kg od wagi wyjściowej i zaczynam czuć się jak słoń. Nawet buta ciężko zapiąć. Poza tym odpocznę w końcu od stresó w pracy. Lekarz już ostatnio chciał wypisać mi zwolnienie ale uparłam się żeby do końca miesiaca popracować. teraz już basta idę na wolne. Michałęk kopie, przeciaga się, mały szaleniec z niego. Codziennie rano już nie musi mnie budzić mąż tylko moje dziecko daje znaki kopniaczkami że jest:) Tak sobie myślę, że jeszcze tylko 2 miesiace i bedę miałą mego bobasa przy sobie - fajnie :)
  13. Hej Brzuszki, U mnie dziś startuje 30 tydzień:) to co raz bliżej do zobaczenia mojego malucha. Ostatnio robiłam powtóenie drugi test na glukozę i wyszedłna szczęście wzorcowy. Mam taką głupią naturę ze jak wszystko jest dobrze to ja i tak wymyślam czym by tu sie pomartwić. I tak dziś siedze w pracy a mały ma dziś bardzo gwałtowne ruchy. Normalnie jekaby chciał mi pępkiem wyjsć. To juz nawet nie są kopniaki tylko całym ciałem bombarduje aż skórę napina do granic możliwości. Czy to jest normalne? Taki akrobacje? Przez chwilę się wystraszyłam bo miałąm wrazenie jakby armia dzieci siedziałą w środku taka siła kopania,przewracania. Moze sie czegoś wystraszył żeaż takie gwałtowne ruchy wykonuje? Sama nie wiem ale do przejmowania się powód jak znalazł:/
  14. Kobietki, czy robiłyscie sobie ten test obciążenia glukozą?? Ja własnie robiłam i mam nieciekawe wyniki:( Na czczo 75 mg/dl po 50 g glukozy po 1 godzinie 146 mg/dl. To chyba stanowczo za dużo. Idę dziś do lekarza i okropnie się boję. Nie chcę mieć cukrzycy.. Nikt w rodzinie nigdy na to nie chorował więc nawet nie wyobrażałąm sobie że może być coś nie tak:( Jakie u Was były wyniki??
  15. Hej Babeczki. Właśnie przekroczyłam magiczne 100 dni do porodu. Michaś kopie jak szalony. Wczoraj zaczął pukać w prawą stronę - to mu odpukałam i chyba się przestraszył bo brzuch zafurkotał w jednym momencie i mały przekręcił się na drugą stronę - chyba nie lubi gości ;) Oboje z mężem nie możemy sie doczekać aż weźmiemy nasze maleństwo na ręce, dotkniemy jego paluszków, noska. Kurcze tak bardzo już bym chciała...
  16. Widzę że zakupy ruszyły u Was pełną parą. Ja też zaczynam o tym myśleć. Trzęsę allegrem , zachodzę do sklepów w spr. wózków i mam cholerny mętlik. Zupełnie nie wiem co wybierać zwłąszcza że nie chcę przeznaczać fortuny na wózek. Max 1000. Chcę przede wszystkim lekki wózek ale te lekkie to albo szaleńczo drogie albo firmy tzw \"krzak\" - nikomu nie znanej. Ma być przekłądana rączka, no i przede wszystkim lekki. Mieszkamy niestety w bloku i taszczenie się na pietra z takim wielokilogramowym inwentazem jest dla mnie niemożliwe. Ubranko kupiłam jedno ale za to mam sympatyczną współpracownicę kóra lata po miescie i w miedzy czasie kupuje mi tanie ciuszki dla dziecka wiec pewnie dzięki niej uda mi sie zgromadzić wyprawkę. Wanienkę mam już upatrzoną - onda - ponoć najlepsza. Łóżeczko z możliwością adaptacji do tapczanika - tez już mam wstępnie wybrane.
  17. Fajnie Myszko, że Twoja dzidzia taka duża i ze pokonałaś choróbsko! Ja odebrałam dziś swoje wyniki labolatoryjne i się trochę zdenerwowałam. Okazało się że hemoglobiny mam za mało :( 11,3 a najniższa granica zaczyna się od 12 :((. Sądziałam, że to wina zbyt małej ilości żelaza ale gdzie tam, żelazo mam praktycznie na najwyższym poziomie z dopuszczalnych i co tu robić? I weź bądź mądry :( Co jeść, jak jeść? Produków bogatych w zelazo nie muszę jeść bo żelaza mam pod dostatkiem, witaminy łącznie z kwasem foliowym przyjmuję po dziś dzień a hemoglobina niska..
  18. Łeeeeeeeeeeeeee i tyle się napatrzyłam na czerwcowki.bloog... Hasła ni ma - ni ma oglądania. Buuuuuuuuu
  19. Fasolkowa mamo, podaj mi prosze raz jesczez adres tej strony na której są wasze mordki. Czy ona jest nadal prowadzona, czy babeczki wrzuciły na luz i już tylko tutaj się spotykamy?
  20. Lusia jak ja przechodziłam przeziebienie miesiac temu (wylądowałam na amoxycylinie) to temepratura skakała mi od 39,2 do 35,4 - to dopiero były nerwy. Jak była gorączka to brałąm paracetamol który zbijał mi temp. do 35 i tak w kółko. Masakra. Nie chcę tego powtórnie przechodzić.
  21. Fasolkowa mamo, dziekuję za anzwę strony ale nic mi ona nie mói? czerwówki. blog. bloog? i co dalej? szukam, znaleźć nie mogę.
  22. Kobity czy ta strona na której wklejałyscie swoje fotki to nadal aktualna? Coś tam czerwcówki czy czerwcóweczki? Raz tam zajrzałąm i adresu zapomniałam a jesli działącie i tam chętno i ja sie przyłączę z moim Michałkiem.
  23. Pimach, ten ból w pachwinie to zdecydowanie wiązadła macicy. mnie łapał paskudny ból na wyskości pępka - wina wizadła. Porozcigają się i ból minie. Ale dla pewnosci zapytaj gina. Aha! Suwaczek Twój nie działa.
  24. Ach Kobietki, jak dobrze Was poczytać. U mnie też chyba wszystko w porządku, maleństwo potrafi tak przebierać i ostukiwać mnie kończynkami że mam wrazenie jakby ktoś go wypuscił z brzucha to poleciałby jak mały forest gump :) Czy u Was również lekarz podał dwa rózne terminy porodu? Jeden mam wyliczony na podstawie okresu - 1.06 a drugi na podstawie rozwoju dziecka - 26.05. Sama nie wiem któy jest bardziej wiarygodny dla porodu. Chociaż i jeden i drugi termin milusi: dzień dziecka i dzień mamy :) Może wiecie na któy termin mam patrzeć? W taką zadume popadłam.. za 4 miesiące możliwe że będe miała moją dzidzkę obok. Fajnie...
×