Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Apsika

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Apsika

  1. Pomieszało mi się. Oczywiście to jest 12 tydzień i 2 dni ciąży:)) Jestem tak podekscytowana że wszystko mi się już plącze:)
  2. Hello Brzuchacze! Ależ miałam dzisiaj cykora! Dziś mija 13 tydzień i dwa dni ciąży no i miałam kolejne usg na którym wiedziałam że lekarz zbada mego malucha pod względem przezierności karkowej no i w ogóle czy wszystko z maleństwem gra. Na początku badał sam puls czy w ogóle jest i niestety nie był słyszalny. Czy Wy wiecie co ja przeżyłam w ciągu paru sekund? Okazało się że moje tętno skoczyło tak wysoko, że mój puls zagłuszał puls dziecka. Lekarz zrobił mi dokładne usg i znowu zobaczyłam swoją dzidziunię. Serduszko bije okazale z zawrotną prędkością. Przezierność karkowa w normie, a rozwój dzecka lekarz określił jako \"bardzo dobry\". Dzidziuś ruszał rączkami, i nóżkami. Można było mu nawet policzyć ilość paluszków bo jedną rączkę wysoko uniósł. Było ich całe 5:) Badał również tętno przy pępowinie, badał rozwój pępowiny. Ruchliwość dziecka też super. No normalnie kompleksowo! Zapytałam się czy widzi jakieś wskazania do tego abym robiła sobie te badania prenatalne. Oglądał dzidzię i oglądał i stwierdził, że żadne badania nie dadzą mi 100% pewności a z tego co on widzi nie można się do czegokolwiek przyczepić, wszystko się pięknie rozwija. Aha! Dzidziuś ma już 6,5 cm + długość nóżek!!! Normalnie gigant mały:) A umnie w miejscu brzucha jak było płasko tak i jest:) Kasza, a jak u Ciebie z przeziębieniem, pokonałaś draństwo?? Buziole wszystkim! Jestem taka happy!
  3. Polka ja tak mam po dłuższym spacerze. Odejmuje mi prawa nogę najpierw czuję ból w biodrze a potem przechodzi na całą nogę, że chodzenie sprawia trudność. Na szczęście teraz jestem na zwolnieniu więc mogę sobie odpuszczać chodzenie ale pamiętam, że jest to nie miłe. Podejrzewam, że powód jest prosty. Zmienia się położenie naszych narządów wewnętrznych, coś zaczyna uciskać na nerw i stąd ten ból. No cóż musimy być dzielne.. damy radę.
  4. Dzięki dziewczęta za rady. Biorę ten bioparox drugi dzień i czuję poprawę. Dziś obudziłam się z wyraźnie lepszym stanem gardła. Co prawda mam cały nos zawalony ale na szczęście gardło się uspokaja. Mierzę też regularnie temperaturę i nie była ani razu wyższa niż 37,2. Zazwyczaj waha się na 36,8. Także oddycham spokojnie. Kasza ja widzę że Ty taka dobra dusza jesteś:) U mnie mimo że zaczął się trzeci miesiąc to brzuch mam wklęsły (serio). Ja z natury chuda jestem a przez to dwu miesięczne rzyganie, teraz chorobę to fatalnie schudłam i brzucha nie ma w ogóle a w tym miejscu pojawiła się zapadnia:) Nawet mówiłam o tym lekarzowi ale on mówi że wszystko jest o.k. dzidziuś rośnie i brzuch też zacznie.. Nic tu po mnie. Idę się kompać bo nie wiem jak Wy ale u mnie od czasu ciąży rozwalił się cały organizm i pocę się jak szczur. Nigdy nie pociłam się nawet przy wysiłku a teraz co godzinę idę się szorować. Ściskam Was kobitki, miłego weekendu.
  5. Hello dziewczęta, tu wasza etatowa rzygaczka:) Za oknem plucha a mój mąż sobie na rower dzikus wyjechał. Nic mi się dziś nie chce, w ogóle ostatnio nawet palcem nie chce mi się ruszać, nie mam na nic siły, taki ze mnie flak. Do pracy wracam za trzy tygodnie więc dopiero będzie dla mnie szokiem przesiedzieć 8 godzin w skupieniu. Idę, (za przeproszeniem) rzygnę sobie bo znowu żołądek mnie muli i zaczyna być źle. Kiedy to się skończy...
  6. Kluniu, to straszna lipa jak tak. Tosz to oszaleć można z niecierpliwości. Jak widać emigracja ma tez swoje minusy. Wracaj tu do nas, zostaw ten wielki świat!
  7. Ojej Kluniu to starszliwie długo, czemu nie możesz zrobić normalnego usg wtedy kiedy Ci się to podoba... ja dalej oglądam wydruk z usg i mimo że zamazany to wyraźnie wiedzę małe rączyny i nóżki. Super!
  8. O Kochana ile ja bym oddała za gorąca czekoladę albo kakao. Niestety od początku ciąży od wszystkiego co słodkie lecę do łazienki. Nawet jak herbatę posłodzę pół łyżeczką cukru to organizm od razu wyczuwa cukier i jest bardzo źle ze mną. Jem same beznadziejne rzeczy: serki topione, rzodkiewki, pieczywo ciemne a i tak w części ląduje to w kibelku. Biedna ja niezmiernie. Lekarz mi znowu zwolnienie wypisał z pracy a ja już bym chciała tam wrócić. Tęsknię za moim biureczkiem a tu muszę siedzieć w mieszkaniu. Dobrze, że u Ciebie w pracy jest automat na czekoladkę. U mnie takich wygód nie ma:/
  9. Och Mama E nie ma problemu, wpadnę do Ciebie na herbatę i jesteśmy kwita:)) Moja dzidzia zapomniałam napisać ma już 3 cm. Kurcze kobiety fajnie tak popatrzeć. Zawołałam z poczekalni męża i on też nie mógł oczu oderwać jak widział takiego małego stworka co tam sobie się wierci. Widok bez wątpienia polecam!!
  10. Hej Kobiety, A ja byłam wczoraj na drugim usg. Nieziemskie widoki miałam. Moja dzidzia ma już malutkie rączki, nóżki, a podczas usg kręciła się i machała główką. Serduszko tez biło starszliwie szybko. Lekarz oglądał, mierzył całą dziecinkę, mierzył wielkość główki i powiedział, że bardzo ładny dzidziuś, że wszystko o.k. Uff jak się cieszę. Termin wyliczył tym razem na 1.06 (ostatnio mówił o 2.06). Następna wizyta pod koniec listopada.
  11. a ja siedzę i płaczę. jak ja wam zazdroszczę dziewczyny normalnego stanu, równowagi w ciąży. ja rzygam nieprzerwalnie trzeci tydzień. dziś lub jutro mąż idzie do lekarza z prośba o skierowanie do szpitala bo dłużej po prostu nie mam siły walczyć. Rzygam od rana do nocy a jak nie rzygam do walczę z nadkwaśnością żoładka, która jest jeszcze gorsza niż to rzyganie, bo cokolwiek zjem to po minucie robi się niewyobrażalnie kwaśno w ustach, ślina leci jakby ktoś kran odkręcił i automatycznie rwie mnie na wymioty. Już nawet zwykłej wody mineralnej nie mogę pić bo to też wywala. Jestem zrozpaczona:(
  12. Klunia, kurcze nawet nie masz pojęcia jak chciałabym mieć obok kogoś kto to samo przeżywa co ja. Drzwi otwarte, wstawiam już wodę na herbatę:) wpadaj!
  13. Hej moje dobre duszyczki, tak sobie właśnie myślę, że za dwa dni zacznie się u mnie trzeci miesiąc i jak na zbawienie liczę, ze wraz z trzecim miesiącem mój nastrój rzygadłowy minie jak ręka odjął (nie zabierajcie mi tej nadziei:) Póki co trwam nadal w tym nastroju wymiotnym. Dziś również już pare razy zwymiotowałam. Nie zdążyłam nawet dolecieć do kibelka i wszystko wylądowało w zlewie. A jako, że po wymiotach jestem praktycznie bez sił, mąż z cierpliwością wszystko po mnie sprząta i mówi, ze nic się nie stało. Jest na prawdę kochany. Mon bebe, mi tez zwykle na śniadanie wystarczyła herbatka a teraz podejrzewam, że prosię pieczone by mi postawiono to bym się nie najadła. Co prawda i tak bym wszystko zwróciła ale jeść bym jadła. To taki śmieszny paradoks. Niby ciągłe uczucie ssania w żoładku więc staram się ten żołądek zapełnić a żołądek się przeciwstawia i i tak wszystko zwraca. Poziomka, ja też w dzien jestem nieprzytomna a noce mam bezsenne. O zgrozo oczywiście w nocy łapią mnie głody, mdłości itp. i tak się męczę. Ale to nic Kochane! Ja wierzę, że to mi minie. Bo jeśli nie to Wy wszystkie razem wzięte będziecie musiały tu do mnie przyjechać i mnie pocieszać bo z takimi rzygawczymi nastrojami to przyjdzie mi oszaleć.
  14. Jesteście najukochańsze na świecie kobietki, dobrze że Was mam! To cudowne uczucie, wiedzieć, że nie jest się samej:*
  15. Kochane Moje, piszę żeby się pożalić bo już nie mogę znaleźć sobie miejsca. Jak ja Wam zazdroszczę, że nie musicie przechodzić przez to co ja. Co tylko można byłoby wrzucić do worka objawy wczesnej ciąży to ja wszystko mam. Tyle że moja psychika już tego znosić nie potrafi. Zaczęło się od paskudnych mdłości, potem rwące wymioty (po dziś dzień), ślinotok nie do opisania, wieczne uczucie koncentratu pomidorowego w ustach, a na dokładkę dopadł mnie w ostatnich dniach wilczy głód. Do tego stopnia potrafi mnie zassać w żołądku że obraz mi przed oczami drży a ssanie w żołądku jest tak przeraźliwe, że jakiekolwiek ruch wywołuje automatycznie nudności. Wczoraj miedzy jednymi wymiotami a drugimi zjadłam 12 posiłków i pomimo, że jedzenie czułam już prawie w przełyku ssało niemiłosiernie dalej. Ostatnie danie zjadłam o 24, potem problem ze snem bo żołądek przeciążony, krótka drzemka o 3 pobódka bo znowu ssie. Już nie mam siły. Planowałam dwójkę, trójkę dzieci a już to pierwsze wychodzi mi czymkolwiek może. Jak pomyślę o jakimkolwiek zbliżeniu intymnym z mężem to już chyba do końca życia będzie mi stała przed oczami wizja ciąży i problemów z nią. Dziś znowu 5 rano pobódka bo znowu nie dobrze, nażarłam się jak świnia byle tylko nie czuć głodu i żeby było śmiesznie zrzygałam się w malutkiej części jedzeniem, a najwięcej żółcią. Na samą myśl o tej żółci to mnie wykręca. Mąż stara się mnie rozumieć ale i mu nerwy puszczają bo lata nade mną byle tylko było dobrze a mi i tak ciągle źle. Nie rozumie, że to co mi wczoraj smakowało dziś wywołuje wstręt. Dziś wszedł do sypialni i nie zdążył podejść a już poczułam od niego mydło i znowu mnie zemdliło. Najchętniej położyłabym się do szpitala i niech mnie faszerują zastrzykami, kroplówkami czymkolwiek, jestem na prawdę bezsilna. Problem jest tylko w tym, że po naszym szpitalu możliwe, że wyjdę bez mdłości ale za to z zapaleniem płuc. Taka to służba zdrowia. Dlatego ostatkiem sił walczę. Tylko jak długo jeszcze te świństw abęda mnie trzymać:( Naczytałam się setek porad w necie, co robić na mdłości, na zgagi na ślinotoki i jasna cholera absolutnie żadna z tych metod mi nie pomaga. Czy ja jestem jakaś inna? Nic tylko usiąść i beczeć.;(
  16. Kasiulaaa, szefowa tez jest kobietą musi zrozumieć. Ja mam ten komfort że pracuję na państwowej posadzie więc jest mi prościej wziąść wolne. Straszliwie Ci współczuję ja mam to samo. Normalnie po raz pierwszy czuję że mam zakwasy na żołądku (w końcu to też mięsień) od tego rzygania. Czytam i niektóre osoby spokojnie wszytsko znoszą, raz czy dwa razy im się nie dobrze zrobi i po całych mdłościach. Ja niestety walczę z tym cholerstwem kolejny tydzień i też po jedzeniu leżę jak manekin żeby tylko nie wzbudzić odruchu wymiotnego. Niew ei mjak Ty ale ja mam od świtu do zmierzchu ten stan i zauważyłam że przed zasnięciem pomaga mi szklanka bardzo zimnego mleka. Przynajmniej na tyle że uspokaja mi sie organizm na czas zasnięcia. Ale oczywiście i tak w nocy powtórka z rozrywki. U mnie jeszcze doszedł do tych wymiotów paskudny ślinotok. Ślinie sie jak pies ze wścieklizną i jak stary ziadek chodze ze spluwaczką bo od tej samej śliny to już nie dobrze się robi. Bieda poprostu bieda.
  17. Hej Kasiulaaa. Niew eim jak Ty przechodzisz te nudności ale u mnie sa poprostu nieludzkie. Chodzę po mieszkaniu w pół zgięta a każda wyprawa do łazienki do szczyt możliwości. I te wieczne mdłości. Na początku mdłości było tak, że wymiotowałam po 9 razy na dobę, teraz juz rzadziej ale czasami jak skreci mnie od tych mdłości to mam wrażenie że ustami nie tylko mi wymioty wyjda ale i żołądek i wątroba. Mam stałą pracę ale zwyczajnie nie jestem w stanie teraz do niej chodzić. Ja nie jestem w stanie na świeże powietrze wyjść a co tu mówić przebrnąc drogę do pracy. Chodzę więc cały dzień w koszuli nocnej, czasmi oko zmrużę ale na bardzo krótko bo wybudzają mnie nudnosci i tak w kółko. Ech mówię Ci tragedia. Gdyby nie nadopiekuńczy mąż jestem pewna że wylądowałabym juz dawno w szpitalu. A jak u Ciebie Kasiulaaa?
  18. Hej Gosieńko! FAktycznie mamy ten sam termnin. Ja niestety jestem dalej umierająca od złego samopoczucia. Od około dwóch tygodni nic tylko wymiotuję od rana do nocy. A i w nocy budzę się z mdłosciami. Stan beznadziejny. Jak tak dalej pójdzie to w nst. tygodnoiu idę do lekarza bo na dzień dzisiejszy już wyglądam jak zombiak.
  19. Najna, tak mi przykro, nie ma słów, które dodadzą Ci otuchy. Jedno jest pewne. Na pewno jeszcze będziesz Mamą.
  20. Agaaa Ty się ciesz Kochana bo ja bym się z Tobą z całego serca zamieniła. Rzygam nie przerwanie od dwóch tygodni i czuje się fatalnie. Zero sił na cokolwiek, ciągle czuję głód a cokolwiek zjem to zaraz zwracam. Boli już mnie cały żołądek, nie mam siły stac na nogach, chyba pojadę do lekarza:(
  21. Daga, nie sugeruj się tempką bo jest ona tylko wiarygodna na dzień przed planowaną miesiaczką. Jeśli nie spadnie - prawdopodobnie jesteś w ciąży. Chociaż u mnie były takie wahania temeperatury w pochwie (mimo, że mierzonej rano) że przestałam już wierzyć że jestem w ciąży. A jednak jestem.. To co u siebie zaobserwowałam innego niż zawsze t opewnego dnia tak na tydzien już nawet przed okresem wlazłąm do wanny, leże sobie irelaksuję się i patrzę a z pochwy wypływa śluz , taki jak jest w dni płodne, gęsty i rozciagliwy i biały. W ten czas śluzu nie powinno w ogóle być a on się pojawił. Od razy wrzuciłam na google i nawet nie wiedziałam że to jest jeden z podstawowych objawów ciąży. Poobserwuj więc lepiej swój śluz jak jesteś zrelaksowana. Teraz powinnas mieć dni niepołodne więc jeśli jesteś w ciąży to na dniach powinien wystąpić taki właśnie śluz biały gęsty i rozciagliwy. A no i piersi mnie starsznie szybko zaczęły boleć. Praktycznie pare dni po dniach płodncyh rozbolały się jakby zaraz miały eksplodować. Zakochana Mama - GRATULUJĘ!!!
  22. OO Kasza widzę że jedziemy na tym samym wózku. Obawiam się że bez zwolnienia nie dasz rady. Ja tez miałam taki jeden dzień przelotny że wieczorem było mi w sumie o.k. ale już kolejne dni - porażka. Od rana do nocy rzyganie. Potem już nawet nie miałam czym to żółcią wywalało. Ten stan trwa do dziś tyle że się trochę ograniczył. Wymiotuję 2 razy dziennie ale mdli mnie niestety przez cały dzień. Do tego dostałam ślinotoku i produkuję gałgany śliny którą muszę ciągle wypluwać. Stosowałam mnóstwo metod na te mdłości. Wymioty powstrzymuje woda mineralna - gazowana - stabilizuje pracę żołądka ale mdli po niej tak samo tyle że nie wymiotujesz. Na mdłości z kolei dobre są migdały ale zjadłam ich już tyle że jest to powszechnie zakazane słowo w moim domu bo na samą myśl o tym jedzeniu ciąga mnie na wymioty. Bardzo Ci współczuje, przechodzę przez to też tyle że ja jestem na zwolnieniu. Wcześniej na urlopie a teraz gin wypisał mi zwolnienie bo ja sił nie mam żeby do łazienki się doczłapać a co tu mówić o tym żeby do pracy dojechać i tam przesiedzieć 8 godzin.
  23. Hej Najna, To mój 6 tydzień i 5 dni ciąży. Lekarz zmierzył moje maleństwo i powiedział że wszytko o.k. Mówił ile dziecko ma cm ale ja byłam tak tym wszystkim przerażona że zapomniałąm. Mam ten wydruk z usg to tu jest pare numerków więc nie wiem które określają wielkość dziecka.
  24. Hej Kobiety! A ja jestem umierająca. Od poniedziałku do czwartku mnie niemiłosiernie mdliło a w piątek jak chlusnęło ze mnie wymiotami to rzygam do dziś. Rano pobudka już z nastrojem do wymiotów i bluuuuch. Nie potrafię nawet na moment nacieszyć się tą ciążą bo tylko rzygam i rzygam a w przerwach mnie mdli. Byłam u gina, termin mam na 02.06.09. Także będę zapewne pierwszą z Was która urodzi w czerwcu. Na monitorku przyglądał się i przyglądał i wypatrzył już bijące serduszko. A na mdłości Kochane nie zalecał imbiru. Owszem jest pomocny w mdłościach ale dla dorosłego człowieka może wywołać zaburzenia pracy serca więc same pomyślcie czy warto go jeść kiedy nosi się w sobie takie tyci, tyci serduszko narażone na praktycznie wszystko. Ja zdecydowałam się rzygać niż jeść/pić imbir chociaż uwierzcie czuję się naprawdę fatalnie. Doraźnie wspomagam się herbatą rumiankową ale ona też powoduje bleee. Od poniedziałku wzięłam też wolne w pracy do końca miesiąca i możliwe że przedłużę jeszcze o miesiąc w końcu pierwszy trymestr jest absolutnie najważniejsze. A ja jestem pierwsza do infekcji wszelkiego rodzaju.
×