Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

całkieminna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez całkieminna

  1. Krówko, to że ja sie ciut zmieniłam i inaczej patrzę już na życie, i uśmiecham się i jestem szcześliwa, ciesząc się z tego co mam i co mi dane , nie znaczy, że ja siebie polubiłam, nadal siebie nienawidzę, uważam, że jestem nikim i nie zasługuję na Niego. I Kocham na tyle, by nie skazywać Go na życie z kimś takim jak ja... Wy, owszem zasługujecie na wszystko co najlepsze, ja nie... Dobra, koniec tematu :) miłego wieczorku!!!
  2. nic się nie liczy bez miłości!!!!!!!! małżeństwo to tylko farsa, papierek, metal obrączek... a nie zapewnienie uczuć... ale sama miłość to tylko chemiczna rakcja w mózgu... nie wiem co lepsze, nie umiem żyć... nie jestem definicją szczęśliwej żony...
  3. Zióleczko, ja się nie odchudzam, bo nie umiem... ale będe mniej a częściej jeść :D może to pomoże :) a dziś byłam w fajnej knajpce... oj będą zdjęcia na garnuszku napewno, bo porobiłam trochę :P dobranoc!!!
  4. hej hej jak ja lubie początki dietki, waga śmiga wtedy w dół jak szalona... dziś na wadze 98,1 czyli ubyło mi 900 gram :) hihihi wiem wiem, nie mam co sie cieszyć...ale pomarzyć sobie można, nie ??? ----------------- ktoś pytał o morze...jak się lubi tłok to fajnie jest w Darlówku :) jak się woli puste plaże, to fajnie jest w Chłopach :) jak się chce komercji, to Hel jest na topie :) ----------------- miłego dnia dziewczynki!!!
  5. Ziółeczko...no to moja waga :( ale tak jakoś zaczynam chcieć ją zmienić jednak :P a co do drzew... ja przecież czarownica jestem :D drzewa, lasy, zwierzaki...to moje królestwo. nie zobaczysz mnie w szpilkach na parkiecie, ale na bosaka po trawie, owszem :) a jak nie ma nikogo do przytulania, to i drzewo dobre :) nie no...brzoza dobra na skołatane serce
  6. no, obiadek zrobiony, właśnie wszyscy pałaszują ze smakiem :) ja też :D no to potem zapraszam na kawkę popołudniową :) miłego dnia!!!
  7. O jak fajnie Was poczytać :) jak fajnie popatrzeć na śnieg :) jak fajnie żyć... wczoraj byłam na spacerku w lesie...wreszcie jakiś spacerek... bo men tylko na TV się gapi... śniegu dużooo, nogawki mokre, buty przemoczone, łapki zmarznięte, ale było cudnie... przytuliłam się do brzozy, opsypał mnie puch z choinek, słyszałam dzięcioła (nawet sama takiego udawałam :P) córka po raz pierwszy jechała autem :P i już jej się podoba, hehehe... fajnie jest żyć!!! a jeszcze fajniej żyć i kochać !!! więc sobie żyję, kocham, czuję, że jestem kochana :D szkoda, że mamy tylko jedno życie... miłego dnia wszystkim życzę!!! i uśmiechajcie się, nawet jeśli coś nie wychodzi, nawet jeśli waga stoi w miejscu, nawet jeśli piętrzą się problemy i nie ma kasy... KOCHAJCIE ŻYCIE!!!
  8. hej hej!!!! tak mi jakoś wesolutko :D zupełnie bez powodu... men ma urlop, ani na necie, ani przy telefonie być nie mam jak... ale i tak mi wesolutko :D tyle lat sobie żyłam nie wiedząc jak to pięknie być kochanym... teraz wiem... i tak mi jakos wesolutko :D miłego dnia!!! Ziółko, ja nie palę, tak tylko potrzymałam sobie :P
  9. Asiamek, moje serce otwarte na słowa KOCHAM, tylko mózg nie chce, nie potrafi tego zaakceptować...bo przecież mężczyznom już nie wierzę, to świnie, nie potrafią kochać... a jednak jakiś się znalazł... i nawet mu wierzę... nie uciekam od tego uczucia, nie boję się, nie drżę z przerażenia, wprost przeciwnie, daje mi to moc, energię, siłę uśmiech, życie!!! Nikt nigdy nie mówił mi w taki sposób o miłości... nikt nigdy nie kochał mnie tak... Dziś mi już lepiej, rozmowa daje tak dużo... jestem cierpliwa, poczekam... Najważniejsze, że On jest... to mój spokój, moje bezpieczeństwo, moja radość... nie można mieć wszystkiego naraz... a oczekiwane i wywalczone szczęście daje więcej satysfakcji, niż takie podarowane pod nos... Nie robię planów, bo los i tak pisze swoje scenariusze żyję chwilą!!! Może te kilometry nas dzielące są potrzebne, tak łatwo brać, wykorzystać, zapomnieć... tak trudno kochać, tęsknić, czekać... jak zawsze wybrałam trudniejszą drogę... ale to nic... najważniejsze, że wiem, że wierzę iż jestem kochana i że mogę też kochać dobranoc!!!
  10. o matko, ale Zióleczko zobaczy cuda!!! fajnie, cudnie, przepięknie!!!!!!!!!!!!!!! ja też chcę------------------mieć takiego męża... dawno nie smuciłam... ale zaczynam miec dość samej siebie powinnam po prostu wyjść, zamknąć drzwi, zostawić wszystko, rozpocząć od początku... męczy mnie to czekanie, nie wiadomo na co... ma ktoś tabletki na zapomnienie??? chciałbym zapomnieć kim jestem, z kim jestem, po co jestem... dobranoc
  11. ech...Asia Asia...fajnie się masz... siedzisz przy kominku, jesteś tak blisko.... ja o tym mogę tylko marzyć... nie przeskoczę 400 km, nie umiem czarować :( smutno mi...tak jakoś, może to przez tę pogodę??? na jak długo starczy mi sił na takie kochanie na odległość... ile tej tęsknoty pomieszczę... wiem, całe moje życie to czekanie, wiem, jestem bardzo cierpliwa... ale tak najnormalniej po ludzku chciałabym chociaż przutulenia... dotyku dłoni, spojrzenia w oczy... boli gdy On tak daleko... dobra, idę sobie i już nie marudzę...
  12. coś dziś nie mam dnia do pisania :P znowu nick pomyliłam hehehe ale to sem ja!!!
  13. Ziółko...ja na serio bez okularów nie widzę, dlatego się wprosiłam na plecki zamiast na placki hihihihihi ale plecki też mogę przy okazji wymasować :P
  14. no...jesteście, to i od razu jest cudnie i ciepło... ja narazie książek nie czytam żadnych...za dużo się dzieje, by to jeszcze mieszać z fikcją literacką... w sumie to mogę swoją własną książkę napisać :D ale nie myślcie, że u mnie to tak nic tylko amorki i pierdołki... córka stwarza coraz większe problemy, kurde prawie 17 lat, to już powinna chyba myśleć rozsądniej... a tu cyrk, zakochana, olewa całą resztę, my to wrogowie nr 1 bo jesteśmy przeciw temu \"zakochaniu\" już nawet straszy, że jak tylko skończy 18 to wezmą ślub i nas nawet nie zaproszą :P Kiedy ta młodzież mądrzeje???? jak już jest za późno na naprawę błędów??? kolejna sprawa, moja waga, to już koszmar największy z największych...nie żeby mi przeszkadzała, tylko jest, tkwi, nie chce ani o gram spaść, uczepiła się mojego ciała i wisi, taki natręt wredny... nie chce mi się odchudzać, nie chce mi się ćwiczyć... lenia mam takiego 100 kilowego !!! tak więc...nie samą miłością żyję :D Buziaczki dla Was
  15. Ziółko... :( byłaś tak blisko :( buuu ze mną nie trzeba sie umwawiać, ja nie papież, nie potrzeba audiencji...na drugi raz bez zapowiedzi proszę!!!!!!!!!!!!!! Zimno coś za oknem!!! tak jakby mróz czy coś :P byle w lutym tak nie będzie...hihihi pozdrówka dla wszystkich
  16. no...koniec leniuchowania!!! do roboty!!! okno umyć, pościel przebrać, coś świątecznego wreszcie położyć, powiesić czy postawić...bo za oknem słońce jak na wiosnę...zero grudniowo-świątecznego nastroju...hmmm, co to sie porobiło :) rozumiem, że mam maj w sercu, ale nie wiedziałam, że to się przekłada na pogodę :P dobra...zmykam do robótki :D buziaczki dla Was
  17. a ja sobie nie pogadam, bo mnie boli gardlo :( na szczęście jeszcze w klawiaturkę moge palcami klikać :P miałam parę dni na prawym migdałku takie cosik białego...nie ropa, takie coś...z lekka mi to przeszkadzało, ale jakoś się żyło...wczoraj wzięła mnie lekka gorączka, katar, no tak po całości mnie rozłożyło, ale najdziwniejsze jest to cosik na tym migdale. bo już tego białego nie ma, za to jest okropna, dość wielka dziurka!!! Wygląda to przepaskudnie, ała, i boli, mam dziurawy migdał, tego nie przerabiałam jeszcze, miewałam dziurki w zębie, ale nie w migdałkach... no i co mam robić, tylko nie piszcie, że lecieć do lekarzy...bo nie mam na to zdrowia... Chyba przeżyję. a jak nie przeżyję, no to trudno, każdy ma kiedyś swój koniec... Miłego dnia...i jak sie którejś nudzi, może do mnie doskoczyć umyć okna, bo ja chora :(
  18. Słoneczkooooooooooooooo cudnie świeci :D Zima nie zima w tym roku :P ale w tym roku wszystko stoi na głowie :D Byłam podciąć grzywkę, bo resztę trochę zapuszczam...cóż, może ktoś kiedyś wplecie palce w moje włosy.............................. Powinnam myć okna, ale wciąż gadam i gadam i gadam ale do świąt dwa tygodnie chyba dam radę :P Macham łapką do wszystkich życząc miłego wieczoru. -------------------- Ziółko....dziękuję !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  19. Asiamek, dobrze, że się uwolniłaś od tamtego... ja nie umiem... jeszcze nie umiem... ale chyba same zauważyłyście, że już jestem inna, calkieminna :D to tylko i wyłącznie zasługa tego co mam w sercu a że jestem cierpliwa, to poczekam... na wszystko w życiu przychodzi czas, na moje pełne szczęście też przyjdzie... i oczywiście, że nie liczą sie słowa, mimo że mają ogormną moc, to tylko słowa...liczą się czyny... jest fajnie, nawet z tą odrobiną wszystkiego :) ja nie pragnę wiele, mnie starczy niedużo, w sumie, to niby tylko drobinki, a ja mam wrażenie, że aż za dużo tej miłośći, wiary, nadziei... nigdy nie miałam tylu marzeń i planów co teraz... wszystko było bez sensu, bez koloru, a teraz nawet szare mokre od deszczu niebo jest jak tęcza :) nadzieja i marzenia dają niesamowotą energię, dają siłę życia, której mi zawsze brakowało... Nareszcie żyję...mimo, że On 400km ode mnie... Bądźcie kochane moje szczęśliwe!!!! miłego dnia!!!
  20. żyję!!! i nawet po raz pierwszy było fajnie podczas popijawy mojego mena... trzej nowi koledzy...w tym jeden co gra i śpiewa...a my mamy dwie gitary :D no więc do 23 śpiewy i granie było :) jestem pod wrażeniem...taki niepozorny ten facecik...a jak piosenki Dżemu zaśpiewał...ojojoj, miałam ciarki ... tak więc po raz kolejny powiem, że ten rok jest całkieminy, pod każdym względem!!!! Asiamek...herbaciarnia...kino... jejku, ja sobie mogę tylko o tym pomarzyć... ale tak bardzo cieszę się z Twoich chwil szczęścia :) miłego dnia kochane moje!!!
  21. Wszystkiego dobrego dla Barbarek :))) Asiamek...piękne słowa... miłego dnia wszystkim... ja mam dzis ciężką próbę... \"kochany\" men przyprowadza 7miu swioch kumpli do domu... będa pić... jak ja tego nienawidzę... ale mam nadzieję, że dam radę wszystko przetrzymać...
  22. Asiamek...a dlaczego myśisz, że mnie jest łatwo??? a może płaczę po nocach z bezsilności... a może chciałabym to wszystko co było rzucić na amen, spaliś mosty i zacząć od nowa... a może chciałabym kochać bardziej, mocniej, całą sobą, ciałem również, a nie tylko platonicznie... a może mój wybór bycia wierną i wyboru dobra dzieci jednak nad dobrem swoim, jest bardzo bolesny i ciężki??? ----------------- chciałabym chcieć marzyłabym marzyć pragnełabym pragnąć ----------------- już wiem, że to jest miłość mojego życia... nie ta głupia z lat szczenięcych ale ta teraz po przejścach... już wiem, że to z Nim chciałabym się zestarzeć... być...robić to wszystko co napisałaś... a jednocześnie wiem, że nigdy nie będe mogła... czy aby na serio brak mi powodów do narzekań??? ------------------ a mimo to jestem szczęśliwa, nawet minuta rozmowy daje mi życie jestem pełna wiary i nadziei, bo mam dla kogo żyć... jestem uśmiechnięta, bo jestem kochana... nie liczy się forma,ale treść nie liczy się jutro, ale dziś nie liczę się ja, tylko MY!!! ------------------ mam wybór, albo narzekać i płakać non stop, bo los dał nam siebie za późno, bo nie zostawię rodziny, bo nie chcę być zdrajczynią, bo nie mam wspólnej przyszłości... albo cieszyć się tym co mam, kochać każdy dzień tylko za to, ze On tam gdzieś jest kochać każdą noc za to, że moje serce może czuć miłość kochać świat i życie, że pozwala mi chociaz na odrobiny szczęścia... ------------------- prawdę powiedziawszy mam przesrane, zero szans na spełnienie miłości zero odwagi by trzasnać drzwiami i odejść zero mozliwości by z nim iść przez życie... a jak widzisz, jestem szczęśliwa, spokojna, usmiechnięta i wdzięczna losowi, Bogu, gwiazdom, przeznaczeniu, nie wiem komu i czemu, ale jestem wdzięczna nawet za tę odrobinkę uczucia... nie śmiem chcieć więcej!!!
  23. miłość...nie ta wypowiadana słowami, ale ta pokazywana czynem... pozwalająca powstać z dna, dająca nadzieję, powodująca uśmiech na twarzy i w sercu... tak Ziółko...warto było przeżyć wszystko, by doświadczyć tego co jest teraz... Dziewczyny, głowy do góry, uśmiechy na twarz i kochajcie świat!!!
  24. jestem jestem :) powoli robię już porządki na święta... tu jakieś okno umyję, tam jakiś prezent zamówię :) za oknem wiosna...tak jak i w sercu grudzień ani trochę grudnia nie przypomina, tak samo jak ten rok żadnych wcześniejszych lat nie przypomina :) Święta będą cudne!!!!!!!!!!!! niby takie same...a jakże inne...całkieminne :D pozdrawiam Was cieplutko!!!
  25. hehehe nie chcę bigosu, bo właśnie mam :) --- a co do spotkania, pomyliłam dni, koncert jest 9tego, ale to poniedziałek, więc mam dla Was piątek, sobotę i niedzielę całą :D ja będę cały wekend, Wy możecie jak tam Wam pasuje przyjechać, pogadać i zmykać :) --- Ziółko, a ja nie schudnę do lutego, a i tak przyjadę :P
×