Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

azazella

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez azazella

  1. Ja tez ostatnio ciagle bym jadła, non stop czuje głód, oczywiście staram się nie przeginać, ale to ssanie jest takie męczące... Gratuluję Darii, pozostałym dziewczynkom i ich maluszkom Ciekawe, czy mój M wpisze się tu za mnie, kiedy będę w szpitalu :) W sumie nasz topik jest jedynym, który M uważa za sensowny na Kafe :)
  2. Pola40 nie denerwuj się dziewczyno, nie warto. Dee** i to-tylko-ja -> wychodzi na to, ze mamy podobne objawy, jesli nie wszystkie na raz, to przynajmniej część się pokrywa, to chyba dobrze :) Tez mnie cos ciągnie ku dołowi, czasem boli krzyż, czasem podbrzusze, czasem odczuwam skurcze przepowiadające, a momentami nic, cisza, jak napisała Dee**, chyba \"przed burzą\". Dziecko tez sie mniej rusza, tylko czasem wypchnie stopę, a właściwie jeździ nią po moim wnętrzu. Nie ma już miejsca biedactwo. A ja ciągle biegam do kibelka i sprawdzam - czy jest ten czop, czy go nie ma, czy mam jakies plamienia, czy sączy mi się cos, czy nie... schiza normalnie.
  3. Ja tez juz nie moge wytrzymać, brak mi cierpliwości, na razie nic się nie dzieje, chyba tylko ten cholerny czop zaczął mi odchodzić po trochu. Czekam i czekam, czuję się jak zawieszona w smole. A jak się już zacznie, to pewnie spanikuję :)
  4. Vanilam -> u mnie z tym terminem trudno sie połapać... wg OM mam na 9. września, a wg wielkości dziecka, na 17-go, ale lekarz stwierdził, że wiek ciąży mam jednak podawać wg OM, więc to już całkiem niedługo (dziś 38+3) :) Najlepsze, że tyle czasu brałam Fenoterol, miałam skurcze przepowiadające, a teraz po odstawieniu (oprócz jednej fatalnej nocy) skurcze ustały - tylko dziś KTG zarejestrowało 3 niewielkie skurcze, które ja odczułam jako ból jak na okres, za to brzuch nie napinał się wcale... mam wrażenie, że nigdy nie urodzę. Apropos pomidorów z działki, mam je codziennie na śniadanie i kolację - postanowiłam poszaleć, bo po prostu je uwielbiam, a podczas karmienia piersią pewnie nie będę mogła ich jeść. Robię sobie sałatkę z 2 pomidorów, koniecznie soczystych, 1 ogórka kwaszonego i pokruszonej fety... pycha :) Ania1978 -> ja chyba od razu wypróbuję Pampersy, a jesli dziecko (odpukać) dostanie uczulenia, to wtedy tetra. Mam chyba z 60 pieluszek tetrowych w zapasie :o więc starczy :)
  5. fabia22 -> też czekam na to obniżenie się brzucha - jakiś czas temu wydawało mi sie, ze to już nastapiło, natomiast lekarka wczoraj wyprowadziła mnie z błędu twierdząc, że dziecko jest jeszcze wysoko, podobnie dziś znajoma, która mnie widziała - tez stwierdziła, że brzuch mi jeszcze nie opadł. Boję się troche, czy nie przenoszę tej ciąży? Zresztą, czego to ja się nie boję, jak my wszystkie zresztą :) Ciągle monitoruję, czy dziecko się rusza (a rusza sie mało, leniwie), staram się porządnie oddychać (jakbym do tej pory nie oddychała :o schiza normalnie). Tyle tylko, że już się nie oszczedzam, jesli chcę gdzies iść, to idę, nie martwię sie skracaniem szyjki itd. Jutro znów na ktg, aż mnie trzęsie jak o nim pomyslę, strasznie trudno jest wytrzymać tych kilkadziesiąt minut na plecach, kiedy dziecko uciska jelita i wątrobę, a ja zwijam sie z bólu. Powiem wam jeszcze, że jestem dzis trochę rozżalona :o Dziewiąty miesiąc ciąży, brzuch jak balon, a dziś w tramwaju nikt, absolutnie nikt nie ustapił mi miejsca, nikt się nie ruszył, siedziały jakies laski w wieku ok. 20 lat, faceci, różni ludzie i wszyscy gęby w szybę :O:O:O Niedobrze mi, jak o tym pomyslę. A ja stałam i to wcale nie był zatłoczony tramwaj, wszyscy doskonale widzieli, że jestem w ciąży. Jutro jade na to ktg też tramwajem i zobaczymy :o
  6. Vanilam -> ja bym poszła na Twoim miejscu, zwłaszcza, że to piersi, a poza tym do dermatologa nie jest potrzebne skierowanie :) Znajoma z kolei zwróciła mi uwagę na fakt, iż dziecko, które zaczyna sie już interesowac otoczeniem, czesto drapie rodzicom różnego rodzaju znamiona i pieprzyki, co może byc niebezpieczne. Teraz już naprawdę dobranoc dziewczynki :)
  7. Cześć dziewczynki :) U mnie też się jeszcze na nic nie zanosi, po odstawieniu fenoterolu miałam tylko ciężką noc z niedzieli na poniedziałek - spałam 3 godziny, zasnęłam nad ranem dopiero po relanium, a wczesniej miałam przez kilka godzin regularne skurcze co 4 minuty :o Na szczęście miałam zaplanowana wizytę na ktg w poniedziałek, więc nie zrywałam męża z łóżka, żeby nie robić paniki. Podczas badania okazało się, że aparat nie wykazuje żadnych skurczy, a przecież w trakcie czułam pięć silnych twardnień brzucha. Szyjkę mam rozwarta tylko na pół centymetra, lekarka dyżurna stwierdziła, że to jeszcze nie poród i w zasadzie pochodze w ciąży jakies 3-4 dni, a potem się zacznie. Dziś byłam na zakupach, w sumie nic takiego, 3 godz. chodzenia i nic :) Troche tylko bola mnie nogi, żadnych innych objawów zbliżającego się porodu nie odczuwam :) Dziewczynom, które męczą się z powodu uporczywego swędzenia serdecznie współczuję :o Przechodziłam to miesiąc temu, wysypka zaczęła się od brzucha i objęła całe ciało. Drapałam się nożem, mąż nie mógł na to patrzeć :o I tak sie podrapałam, że uraziłam naczyniaka (mam naczyniaka płaskiego na prawym przedramieniu) i w ciągu 2 tygodni wyrósł mi na nim czerwony kulisty naczyniak wielkosci biedronki :o Czeka mnie więc jeszcze dermatolog i usuwanie tego cholerstwa, które i tak odrośnie :o Uważajcie dziewczyny na wszelkie znamiona skórne, bo można sobie zaszkodzić drapaniem. NINKA78 -> na Polnej porodówka zamknięta (dane z poniedziałku) :o ewciau -> po urodzeniu dziecka dam znać o tym fakcie do zakładu pracy i reszta zajmie się księgowa, niczego nie będę zgłaszać do ZUSu. Pozdrawiam i dobranoc
  8. Ania 1978 -> ja dziś własnie odstawiłam Fenoterol, o 12.00 w południe wzięłam ostatnią dawkę (też brałam 4 x pół, a przez ostatnie dwa dni 2x pół) i teraz odczuwam częstsze twardnienia brzucha - co kilka, kilkanascie minut, a trwają one ok. 40-60 sekund. Żadnych innych objawów, oprócz chęci przemeblowywania nie mam :)
  9. Będzie dobrze, nie ma co się nastawiac negatywnie, tylko czekac na swoją kolej. A niestety, dłuzy się strasznie :) Chyba się położę, bo siedze już nieprzyzwoicie długo.
  10. I bądź tu człowieku mądry :) Chyba zdam się na intuicję.
  11. Ania 1978 - tez odpuszczam, muszę tylko zrobic morfologię krwi i badanie moczu, jutro chyba się wybiorę. Daria123 - ja bym się bała sama zrobić sobie lewatywę :) Nie wiem, dlaczego :) Katusiu - my lubimy czytać te Twoje \"banialuki\", naprawdę :) Dziewczyny... człowiek niby taki oczytany i zapoznany z tematem, a jednak strasznie głupi czasem jest... czy to \"stawianie się\" macicy to własnie skurcze takie, jak na poród? Czy tylko przepowiadające? No mówię Wam, mam je dzis wyjątkowo często. A 28.08 pełnia Księżyca :)
  12. Ja mam dziś częstsze skurcze niż przez ostatnich kilka tygodni, strasznie stawia mi się macica - od dna do podbrzusza. W dodatku myślałam, ze strułam się czymś, bo od wczoraj lekka biegunka... :o a jadłam to, co wszyscy domownicy. W dodatku coraz ciężej mi się poruszac, ale może to spowodowane jest po prostu oczekiwaniem \"kiedy\" i wmawiam sobie część objawów :)
  13. Ania 1978 -> ja zrobiłam badanie na hiv na początku ciąży, jakoś w lutym, mimo, że lekarz o nim nie wspominał. Badania na żółtaczkę nie powtórzyłam, bo byłam szczepiona kilka lat temu przeciw WZWB i pierwsze badanie wyszło dobrze, więc uznałam, ze nie ma takiej potrzeby.
  14. Magda7184 :) serdeczne gratulacje, dużo, dużo zdrowia dla Was To mamy pierwsze dzieciątko na forum :) Szczęściara28 - wytrzymaj biedulko, jeszcze tylko parę dni, mam nadzieję, że ból Ci przejdzie i nie będzie bardzo doskwierał wrześniówka2007 - miło, że do nas dołączyłaś :) Też chciałabym mić już swoją małą przy sobie, choc momentami mam wątpliwości, czy podołam i jak to będzie i że to jeszcze za szybko, że jeszcze tydzień, dwa pochodziłabym w tej ciąży :) Im bliżej terminu, tym mam większe obawy, czy wszystko będzie dobrze z dzieckiem... ale te obawy mamy przeciez wszystkie, od samego początku. Jutro kończę graniczny 37 tydzień, dziś ostatni raz wzięłam fenoterol, więc zobaczymy co to będzie :)
  15. Dziś jest jakoś tak sennie, goraco, duszno, może dlatego mało kobietek na naszym forum :) Mnie dziś czeka mycie okien (to znaczy - mąż będzie mył, ja tylko asysta), ale musze zaczekać, aż się biedaczek obudzi, zmęczony po pracy. Tylko ja zbijam bąki cały dzień ;)
  16. Mam dokładnie takie same myśli, to-tylko-ja :)
  17. azallia -> spojrzyj na ten link, wpisz sobie województwo i miasto, a wyświetli Ci się opis szpitala i opinie ciężarówek: http://www.rodzicpoludzku.pl/szukaj.php
  18. Czytałam chyba w książce \"W oczekiwaniu na dziecko\", że w ciąży moga drętwieć ręce, nie pamiętam z jakiej przyczyny. Też mnie to męczy od czasu do czasu, zwłaszcza w nocy podczas ucisku. irysku -> wybij sobie z głowy choroby dziecka... wiesz, moja mała tez ma większą główkę i dłuższe kończyny, a chudy brzuszek - mniejszy (węższy) od reszty kończyn i ciała o jakieś półtora tygodnia. Najważniejsze, że będziesz pod fachowa opieką, nie martw się na zapas
  19. Shiva24 -> no właśnie piszemy o tych czasem nas nie rozumiejących mężach ;)
  20. Jezu, NINKA, co za lekarz :o Ja dziś z kolei byłam na ktg, mała tak się wierciła cały czas, że tętno skakało jej od 140 - 180, co podobno o niczym złym nie świadczy. Cieszę się, że na porodówkach lżej!!! Może uda się z tą Polną, choć na Lutyckiej poród rodzinny za darmo... azallia -> widzisz, głowa do góry, tylko nie myśl, że ja taka spokojna jestem, też czasem aż chce mi się ryczeć, ale staram się zachowywać jednak pewien dystans. Mój mąż dba o mnie jak może, ale np. kiedy pokłóciliśmy się (jakieś 2 tyg. temu), to milczał przez 3 dni nie zważając na moje cierpienie psychiczne i nie litując się nawet ze względu na ciążę i z niej wynikające nastroje - bo ja wolę wszystko wyjasnić od razu, a on taki uparty. Ale wszystko przeszło, znów jest sielanka - takie to już nasze zycie, którego nie da sie przejść bez mniejszych czy większych konfliktów :)
  21. to-tylko-ja -> wspominałam mojemu ginowi o tym poceniu się, a on tego w żaden sposób nie skomentował, więc pewnie nie jest to groźne, raczej uciążliwe ... Ale z drugiej strony - czytałam gdzieś, że napady takiego gorąca mogą zwiastować poród (z tym, że mnie męczą już od dwóch-trzech tygodni, więc to nie to). Na innym z kolei forum przeczytałam, że to własnie fenoterol powoduje takie objawy... nie pamiętam, czy Ty bierzesz?
  22. azallia - nie dołuj się kochana, wiesz, teraz jesteśmy trochę przewrażliwione, łatwiej nas urazić i czasem nadinterpretujemy pewne sprawy... a mąż? On pewnie czuje się trochę zagubiony, w końcu to Ty nosisz malucha, Ty odczuwasz różne dolegliwości, mężczyzna czasem może tego nie zrozumieć, zapomnieć się... Być może sprawy nie wyglądają aż tak źle. Życzę Ci spokoju i więcej wyrozumiałości ze strony męża, który pewnie na swój sposób przeżywa oczekiwanie na dziecko
  23. Nie wiem, jak to-tylko-ja, ale u mnie to pocenie się jest spowodowane fenoterolem, a przytyłam 8 kg, więc chyba średnio :) niunia
×