sportowa naneczka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez sportowa naneczka
-
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
Jezuuu ale mam dzisiaj dobry humor!!! normalnie rozpiera mnie! Skakac pod sufit by mi sie chcialo. Koledzy w pracy dziwnie na mnie dzis patrzyli i podpytywali, czy obym raczej czegos nie popila... a ja przeciez w pracy pic nie moge.. ale oni poznali juz moje opowiesci o popijaniu wscieklych psow na polskich imprezach i wola sie trzymac ode mnie z daleka, ale dzisiaj moja glupawka udzielila sie i calej mojej biurowej czworce i robilismy konkurs samolotow papierowych, przegralam jako inzynier (moj samolot umiala tylko pionowo pikowac) natomiast okazalam sie utalentowanym pilotem obcych samolotoow! > GAdzinaCo sie zas tyczy pracy za granica, to ja mam to szczescie tutaj regularnie prracowac i to juz od jakiegos czasu... od ponad 3 latpracuje w sieci tutejszej telewizji prywatnej Pro7 Sat.1 niby fajnie, ale jednk dosyc to wyczerpujace codziennie od 9 rano do 18 siedziec w ciemnym biurze. Jak ide do pracy jest ciemno i jak wracam tez... porazka, ale latem bedzie pewnie troszke lepiej... Co sie zas tyczy pirenejow, to tez zazdroszcze... juz Prowansji calym ercem zazdroscilam, ale do Twoich okolic tez mam sentyment... bylam tam krotko juz dawno dawno temu, ale sprzedalam dusze... a przynajmniej jej czesc... Ni frustruj sie brakiem pracy, na wszystko przyjdzie pora! Dziewczyny moge Wam zadac niedyskretne pytanie? ILE MACIE LAT? ja sama juz na nie odpowiadam... ja jestem radosna 29-latka -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
Cze dziewczyny! Uff mialam dzisiaj rozmowe kwalifikacyjna... co prawda jestem caly czas \"szczesliwie zatrudniona\" ale ostatnio przeczytalam ogloszenie, ze szukaja kogos w mojej branzy i ze zamierzaja sie rozwijac na rynkach srodkowoeuropejskich... wyslalam wiec szybciutko podanie chwalac wnieboglosy moja znajomosc jezyka polskiego, rosyjskiego i zdolnosc rozumienia czeskiego i slowackiego... i zameldowali sie u mnie. Najpierw przeprowadzilismy godzinna rozmowe przez telefon, zaraz tez zaprosili mnie na rozmowe no i teraz czekam czy zaprosza mnie do ostatniej rundy... Z 200 osob ostalo sie nas 8, cholender ciagle duzo! Ale moze mnie zechca? Jak nie to sa sami sobie winni. Mialabym okazje czestszych podrozy do Polski i to jeszcze za firmowe pieniadze! czyz nie byloby to cudowne? No ale pozostaje trzymac kciuki. A teraz pokolei: >Bagatelka TAAAK ja tez lubie amciu! ale staram sie zdrowo, lekko i szybko, ale koniecznie PYSZNIE!!! Uwielbiam srodziemnomorska kuchnie (Margot Ty pewnie cos wiecej wiesz na ten temat) Ostatnio w piatek mialam gosci i zrobilam na szybko dziczyzne (pieczen z jelonka - wczesniej marynowalam miesko w czerwonym winie i tymianku...) a potem do brytfanki, doprawic, dorzucic nowa galazke tymianku i od czasu do czasu polewac winkiem... Do tego skroilam drobno seler naciowy i pomidorka i udusilam na patelni.. ale o tym chyba juz pisalam... do tego kupilam specjalny gatunek ziemniaczkow - malutkie i w miekkiej jadalnej skorce i te ugotowalam, a potem wrzucilam na goracy olej i dorzucilam garsc zielonej pietruchy... mniam! Az sama sie skusilam, bo zwykle nie jadam ziemniakow... Wyszlo pysznie i niezbyt pracochlonnie... a do tego dobre czerwone wino i koniecznie dduuuuzzzoo wody! Smacznego! >Yay> co do swiszczacej karty kredytowej, to sie zgadzam... moja tez swiszczy przy wizytach na AMAZON, ksiazki.... (jeju, mam jeszcze tyle schowanych na liscie ulubionych \"kiedys do kupienia\" i do tego jak przypadkiem zbladze do plyt to juz jestem stracona... Karta swiszcze i swiszcze i boje sie konca miesiaca.... ale marsjan i wenuski kupie sobie w polskiej \"wysylkowej\" juz wyprobowala, koszty przesylki sa czasem wysokie, ale i tak sie oplaca. >Haneczko, moja immienniczko! Gratuluje zdolnosci jezykowych syna, ja tez sobie innej mozliwosci nie wyobrazam, jesli zostane za granica to dzieci na pewna beda musialy mowic po polski i nawet jakbym sama musiala duzo pracowac, to postaram sie zciagnac moze polska au pair, by z nimi \"po ludzku\" mowila, albo zapisze w Monachium do pol-niem. przedszkola przy konsulacie.... ale to wszystko fantazja fantazja.... daleka fantazja. Acha ! W mojej firmie - w dziale wiedenskim mam \"kolezanke\" Magdalene, tez polke, ktora mieszka tam juz strasznie dluuugo, chyba nawet od dziecinstwa i tez ma syna... >Gruszenka Przylaczam sie do wspolnego zazdroszczenia Margot wanny! JA tez nie mam! Jak w sklepie przechodze obok tych wszystkich aromatycznych olejkow do kapieli to \"szlag mnie trafia\" Jezuuu jak ja cierpie bez wanny! nie do wymowienia. Teraz bylam w domu u rodzicow, oni maja wanne, ale co z tego skoro zima u nich w domu jest tak zimno ze wejscie do lazienki i rozebranie sie kosztuja bardzo duzo sily woli i wanna nie jest na tyle glboka by siedziec w wodzie po szyje, wiec czesciowo trzeba niemozebnie marznac... brrrr >Dark elf > o jej jak fajnie ze masz psiaki! ja cale zycie mialam psy, a teraz nie moge sobie na nie pozwolic, cale dnie pracuje... brak ogrodu... klops Mam za to dwa koty. MAine coony- czyli koty olbrzymy o psich zapedach. Chlopak wazy juz ponad 7 kg i jeszcze rosnie a dziewczynka dobila do 5-ciu i tez rosnie. Aportuja jak psy( absolutnie ulubiona zabawa), jedza nabierajac jedzenie na lape jak na lyzke i dopiero z lapy zlizuja (przekomiczne), nie miaucza, tylko gruchaja - caly arsenal przeroznych dzwiekow, maja co chwila ataki milosne, uwielbiaja byc noszone na rekach i non stop rozrabiaja. Musialam co cenniejsze przedmioty przykleic tasma dwustronna do podloza... A do tego wygladaja jak rysie! maja pedzle na uszach, ciut dluzsza siersc, puszyste ogony i wieelkie lapska. CUDAKI Ale sie rozpisalam... ale top pewnie dlatego, ze mnie energia rozpiera...ciagle sie smieje, chlopaki w pracy kiwaja z politowaniem glowami i smieja sie ze pewnie cosik popilam lub popalilam - wariaci.... Pozdrawiam goroca WAS wszystkie! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
Cze dziewczyny! Uff mialam dzisiaj rozmowe kwalifikacyjna... co prawda jestem caly czas \"szczesliwie zatrudniona\" ale ostatnio przeczytalam ogloszenie, ze szukaja kogos w mojej branzy i ze zamierzaja sie rozwijac na rynkach srodkowoeuropejskich... wyslalam wiec szybciutko podanie chwalac wnieboglosy moja znajomosc jezyka polskiego, rosyjskiego i zdolnosc rozumienia czeskiego i slowackiego... i zameldowali sie u mnie. Najpierw przeprowadzilismy godzinna rozmowe przez telefon, zaraz tez zaprosili mnie na rozmowe no i teraz czekam czy zaprosza mnie do ostatniej rundy... Z 200 osob ostalo sie nas 8, cholender ciagle duzo! Ale moze mnie zechca? Jak nie to sa sami sobie winni. Mialabym okazje czestszych podrozy do Polski i to jeszcze za firmowe pieniadze! czyz nie byloby to cudowne? No ale pozostaje trzymac kciuki. A teraz pokolei: >Bagatelka TAAAK ja tez lubie amciu! ale staram sie zdrowo, lekko i szybko, ale koniecznie PYSZNIE!!! Uwielbiam srodziemnomorska kuchnie (Margot Ty pewnie cos wiecej wiesz na ten temat) Ostatnio w piatek mialam gosci i zrobilam na szybko dziczyzne (pieczen z jelonka - wczesniej marynowalam miesko w czerwonym winie i tymianku...) a potem do brytfanki, doprawic, dorzucic nowa galazke tymianku i od czasu do czasu polewac winkiem... Do tego skroilam drobno seler naciowy i pomidorka i udusilam na patelni.. ale o tym chyba juz pisalam... do tego kupilam specjalny gatunek ziemniaczkow - malutkie i w miekkiej jadalnej skorce i te ugotowalam, a potem wrzucilam na goracy olej i dorzucilam garsc zielonej pietruchy... mniam! Az sama sie skusilam, bo zwykle nie jadam ziemniakow... Wyszlo pysznie i niezbyt pracochlonnie... a do tego dobre czerwone wino i koniecznie dduuuuzzzoo wody! Smacznego! >Yay> co do swiszczacej karty kredytowej, to sie zgadzam... moja tez swiszczy przy wizytach na AMAZON, ksiazki.... (jeju, mam jeszcze tyle schowanych na liscie ulubionych \"kiedys do kupienia\" i do tego jak przypadkiem zbladze do plyt to juz jestem stracona... Karta swiszcze i swiszcze i boje sie konca miesiaca.... ale marsjan i wenuski kupie sobie w polskiej \"wysylkowej\" juz wyprobowala, koszty przesylki sa czasem wysokie, ale i tak sie oplaca. >Haneczko, moja immienniczko! Gratuluje zdolnosci jezykowych syna, ja tez sobie innej mozliwosci nie wyobrazam, jesli zostane za granica to dzieci na pewna beda musialy mowic po polski i nawet jakbym sama musiala duzo pracowac, to postaram sie zciagnac moze polska au pair, by z nimi \"po ludzku\" mowila, albo zapisze w Monachium do pol-niem. przedszkola przy konsulacie.... ale to wszystko fantazja fantazja.... daleka fantazja. Acha ! W mojej firmie - w dziale wiedenskim mam \"kolezanke\" Magdalene, tez polke, ktora mieszka tam juz strasznie dluuugo, chyba nawet od dziecinstwa i tez ma syna... >Gruszenka Przylaczam sie do wspolnego zazdroszczenia Margot wanny! JA tez nie mam! Jak w sklepie przechodze obok tych wszystkich aromatycznych olejkow do kapieli to \"szlag mnie trafia\" Jezuuu jak ja cierpie bez wanny! nie do wymowienia. Teraz bylam w domu u rodzicow, oni maja wanne, ale co z tego skoro zima u nich w domu jest tak zimno ze wejscie do lazienki i rozebranie sie kosztuja bardzo duzo sily woli i wanna nie jest na tyle glboka by siedziec w wodzie po szyje, wiec czesciowo trzeba niemozebnie marznac... brrrr >Dark elf > o jej jak fajnie ze masz psiaki! ja cale zycie mialam psy, a teraz nie moge sobie na nie pozwolic, cale dnie pracuje... brak ogrodu... klops Mam za to dwa koty. MAine coony- czyli koty olbrzymy o psich zapedach. Chlopak wazy juz ponad 7 kg i jeszcze rosnie a dziewczynka dobila do 5-ciu i tez rosnie. Aportuja jak psy( absolutnie ulubiona zabawa), jedza nabierajac jedzenie na lape jak na lyzke i dopiero z lapy zlizuja (przekomiczne), nie miaucza, tylko gruchaja - caly arsenal przeroznych dzwiekow, maja co chwila ataki milosne, uwielbiaja byc noszone na rekach i non stop rozrabiaja. Musialam co cenniejsze przedmioty przykleic tasma dwustronna do podloza... A do tego wygladaja jak rysie! maja pedzle na uszach, ciut dluzsza siersc, puszyste ogony i wieelkie lapska. CUDAKI Ale sie rozpisalam... ale top pewnie dlatego, ze mnie energia rozpiera...ciagle sie smieje, chlopaki w pracy kiwaja z politowaniem glowami i smieja sie ze pewnie cosik popilam lub popalilam - wariaci.... Pozdrawiam goroca WAS wszystkie!