sportowa naneczka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez sportowa naneczka
-
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
mialam wlasnie dyskusje z Lubym na temat mojej przeprowadzki w jego okolice... troche sie poprztykalismy, bo ja na razie mam dosc przeprowadzek, a on na to ze w takim razie z naszego zwiazku nic nie bedzie... ehhh, gdzie ja mam sie przeprowadzic! przeciez nie ma sensu, bym brala kolejne osobne mieszkanko??? a razem nie zamieszkamy, bo moj dobytek musialabym chyba schowc w komorce w ogrodzie... u niego nie ma miejsca! Powiedzialam mu, ze jak najbardziej mozemy kiedys razem zamieszkac, ale na razie mi sie nie spieszy, ze musimy jeszcze o tym porozmawiac. eh ci faceci...(sorry Kokus ;-) ) -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
hanus - gadula ze mnie, przeciez mowie ;-) pokrecilam cos przy kopiowaniu i czesc jest podwojna... -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
...normalnie slowotok! napisalam tyle bo w przyszlym tyg. bede zadkim gosciem. w pracy bede tylko we wtorek i czwartek. urodzinowa srode mam wolna! ha! poniedzielek swieto, a w piatek i poniedzialek 22-go wolne ze wzgledu na mega imprezke. jutro przyjerzdza moje mama! HURRA! tesciowa juz zawziecie cos dla nas szykuje! pichci i planuje! slodko! a w poniedzialek jede sobie ze znajomymi lodeczka po Koenigssee na polwysep do rybaka - tam jest stara krolewska wedzarnia i bedziemy sie objadac! wyczarterowalam lodke na 25 osob, wszyscy sie zlozylismy i bedze fajnie! znowu bede robic fotki! ha! nie dosc ze was zagaduje na smierc, to jeszce zasypuje fotami Ha! no ale coz tylle sie tu dzeje... ateraz napisala sie nazapas, macie duzo czasu na czytanko ;-) clauski i milego weekendu! wasza gadula naneczka -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
Gnu ! widzimy sie we Wrocku? a 150 gosci, to nie tylko moi! 50 osob zaprosila Andi, 45 zaprosil grisu, a ja dobra 40-stke... no i na pewno pare osob z sasiedztwa dojdzi, albo znajomi przyjda w towarzystwie... takze liczymy ze 150. Beda 3 prosiaki (prezent urodzinowy), ogromne ilosci miesa do grilla (andi tato ma fabryke miesa...), wiele wiele litrow piwa, inne napoje alkoholowe i zwykle, kartoffelsalat i salatki + torty od gosci... Leela! dzieki za mile slowo! darkElf trzymam kciuki za powodzenie w urzedach... no i trzymam kciuki za nowa prace merzunia! dzindoberek... siedze w biurze i organizuje, pracuje, kombinuje... ehh gdybym chociaz za moje organizacyjne dzialania mogla pieniozki zarabiac... he he he ale czegoz sie nie robi dla przyjaciol! Neso - dzieki za foteczki! ladniutkie! tez chcialabym kiedys dac sie sfotografowac jakiemus specjaliscie... Spatzek - z Twoim zlym nastrojem, to sie moze mylilam, ale jakos tak mialam wrazenie, ze narzekasz i ze jakos tak Ci smutno, tesknota za domem, nowe otoczenie, brak zajecia, wypadek - to sie przeciez rzuca na nastroj... choc jak widze sama potwierdzasz, ze nie najlepsze dni.. wysylam Ci wirtualne glaski! no i sama piszesz, ze wiesz ze bedzie lepiej! i to prawda! no i jak czytam o rybce, to mnie tezt na cos takiego bierze...chyba sobie upieke jak wroce do domciu! Kasiulena - niezle hocki klocki z tym mieszkaniem, a uplynnienie sie znajomych - to przechodzi najsmielsze oczekiwania! Esja - jak ja cie rozumiem Twoje rozmilowanie w Beniu! rok sie opiekowalam dziewczynka niepelnosprawna (down syndrom) i jak ja sie w niej rozkochalam! jak ja plakalam, jak musialam ja opuscic! salmonella! witaj! ania 200- ja tez jestem spioch - no i chodze od miesiecy juz niedospana, bo prowadze zycie na szybkich obrotach ;-) sama mam setki znajomych dla ktorych mam zaledwie gora 3 wieczory w tygodniu no i cla robote domowa, a w weekendy sie placzemy od \"terminu\" do terminu z Michim- 100 znajomych i setki pomyslow, non stop action! ehhh! no i teraz wszystko sie potwierdzilo z Zahnseide und mundwasser! oczywiscie, ze to normalna czesc higieny, a juz mialam cien obawy, ze to moze jakies nowe wynalazki, a ja nic o tym nie wiem... ;-) ale za to... Ha! poniedzialek jest u nas wolny! Jay! ach jedz sobie odpoczac na Floryde! Nalezy Ci sie! hallo Kokus- pewnie ze zdiatka wysylac! no i splywu na tratwie zazdrosze! tutaj to bardzo popularna sprawa - splywy na mega tratwach, gdzie stoja lawy, jest orkiestra, i mozna cyly dzien balowac... drogie to tylko strasznie! wczoraj kolega mnie namawial - zamowil iles tratw na 100 osob, tyle ze zabawa kosztuje 100-ke... JoAska - no wyleguj sie wyleguj, nie wypada wrocic z Lazurowego bez opalenizny! ;-) Izabelka24 -witaj! mikipap witaj! Gnu ! widzimy sie we Wrocku? a 150 gosci, to nie tylko moi! 50 osob zaprosila Andi, 45 zaprosil grisu, a ja dobra 40-stke... no i na pewno pare osob z sasiedztwa dojdzi, albo znajomi przyjda w towarzystwie... takze liczymy ze 150. Beda 3 prosiaki (prezent urodzinowy), ogromne ilosci miesa do grilla (andi tato ma fabryke miesa...), wiele wiele litrow piwa, inne napoje alkoholowe i zwykle, kartoffelsalat i salatki + torty od gosci... Leela! dzieki za mile slowo! darkElf trzymam kciuki za powodzenie w urzedach... dzindoberek... siedze w biurze i organizuje, pracuje, kombinuje... ehh gdybym chociaz za moje organizacyjne dzialania mogla pieniozki zarabiac... he he he ale czegoz sie nie robi dla przyjaciol! Neso - dzieki za foteczki! ladniutkie! tez chcialabym kiedys dac sie sfotografowac jakiemus specjaliscie... Spatzek - z Twoim zlym nastrojem, to sie moze mylilam, ale jakos tak mialam wrazenie, ze narzekasz i ze jakos tak Ci smutno, tesknota za domem, nowe otoczenie, brak zajecia, wypadek - to sie przeciez rzuca na nastroj... choc jak widze sama potwierdzasz, ze nie najlepsze dni.. wysylam Ci wirtualne glaski! no i sama piszesz, ze wiesz ze bedzie lepiej! i to prawda! no i jak czytam o rybce, to mnie tezt na cos takiego bierze...chyba sobie upieke jak wroce do domciu! Kasiulena - niezle hocki klocki z tym mieszkaniem, a uplynnienie sie znajomych - to przechodzi najsmielsze oczekiwania! Esja - jak ja cie rozumiem Twoje rozmilowanie w Beniu! rok sie opiekowalam dziewczynka niepelnosprawna (down syndrom) i jak ja sie w niej rozkochalam! jak ja plakalam, jak musialam ja opuscic! salmonella! witaj! ania 200- ja tez jestem spioch - no i chodze od miesiecy juz niedospana, bo prowadze zycie na szybkich obrotach ;-) sama mam setki znajomych dla ktorych mam zaledwie gora 3 wieczory w tygodniu no i cla robote domowa, a w weekendy sie placzemy od \"terminu\" do terminu z Michim- 100 znajomych i setki pomyslow, non stop action! ehhh! a 150 gosci, to nie tylko moi! 50 osob zaprosila Andi (ma urodziny dzien przede mna), 45 zaprosil Grisu(mial urodzinki wczoraj), a ja dobra 40-stke (czesc dojedzie z Polski)... no i na pewno pare osob z sasiedztwa dojdzie, albo znajomi przyjda w towarzystwie... takze liczymy ze 150. w sumie to nasze 104- urodziny! ja -30, andi 34 i Grisu 40 Beda 3 prosiaki (prezent urodzinowy), ogromne ilosci miesa do grilla, wursty (nawet kabanosy!)(andi tato ma fabryke miesa...), wiele wiele litrow piwa, inne napoje alkoholowe i zwykle, kartoffelsalat i salatki + torty od gosci... no i teraz wszystko sie potwierdzilo z Zahnseide und mundspüllung! oczywiscie, ze to normalna czesc higieny, a juz mialam cien obawy, ze to moze jakies nowe wynalazki, a ja nic o tym nie wiem... ;-) ale za to... Ha! poniedzialek jest u nas wolny! Jay! ach jedz sobie odpoczac na Floryde! Nalezy Ci sie! hallo Kokus- pewnie ze zdiatka wysylac! no i splywu na tratwie zazdrosze! tutaj to bardzo popularna sprawa - splywy na mega tratwach, gdzie stoja lawy, jest orkiestra, i mozna cyly dzien balowac... drogie to tylko strasznie! wczoraj kolega mnie namawial - zamowil iles tratw na 100 osob, tyle ze zabawa kosztuje 100-ke... JoAska - no wyleguj sie wyleguj, nie wypada wrocic z Lazurowego bez opalenizny! ;-) Izabelka24 -witaj! mikipap witaj! Gnu ! widzimy sie we Wrocku? Leela! dzieki za mile slowo! darkElf trzymam kciuki za powodzenie w urzedach... Triskiell - chyba nielatwo z takim planem dnia? nie brakuje Ci swiatla dzienego? jak sobie radzisz z weekendami? a klubow tych niestety nie znam... jak bede potrzebowala dentysy we Wrocku, to sie do Ciebie zglosze! ;-) Gapa Haneczka z tym nerwem na zywca, to mialam nie dawno przejscia - mialam zapalenie wokol zeba i znieczulenie w ogole nie dzialalo (cztery cale zastrzyki) oko mi zdretwialo, a zab dalej reagowal. Biedna dentystka starala sie wyciagnac nerwy, a ja skakalam pod sufit (jestem straszna panikara...) no i skonczylo sie jak wspomnialam u chrurga... teraz znowu sie boje, bo mnie czeka rwanie 8-mek... jedna mi sie pokruszyla, to reszta tez do usuniecia... juz sie boje! no i czekam az uronisz rabka tajemnicy o planach zawodowych... Piwonia - piekne foty, to masz i robisz Ty. Moze dostaniemy pozniej tez zdiatka od profesjonalistki, to tez podeslemy. bagatelka! dzieki za komplementy - normalnie zaczynam sie czerwienic... uroczystosc byla wbrew pozorom normalna i dzikotaneczna, ale faktycznie, stroje byly luksusowe! moja sukienke udalo mi sie kupic za 160 Euro, nie jest to malo pieniedzy, ale za taki ciuch warto, tym bardziej ze przeceniona zdaje sie z 360-ciu... mam nadzieje, ze uda ci sie znalezc towarzycho naszych rodakow! trzymam kciuki! Xana- koniecznie musisz swoje literackie zapedy rozwijac! warto! Dortmund faktycznie nic ciekawego, nie chcialabym tam mieszkac. Bochum nie znam, ale nmie zaciekawilas! brzmi szalenie \"einladend\" Bawarczycy sa naprawde troche inni, zreszta wydaje mi sie ze tak naprawde, to nie znani w reszcie kraju. Panuje opinia, ze to banda Bauerow i tyle, a tak naprawde to ludzie weseli, cieszacy sie zyciem i pracowici. Zapatrzeni we wlasne Heimat, to fakt, ale w koncu tu jest naprawde uroczo. Moim zdaniem maja podobne poczucie humoru do polskiego i niesamowite wyczucie ironii. Niestety wiele spoleczenstw nie rozumie wesolego sarkazmu czy ironii! W polsce ironia jest przeciez popularna, tutaj tez. A Stoiber to chodzaca tragedia! niepowazny czlowiek. W moich kregach bardzo nielubiany. Pajac. ostatnio powiedzial znowu cos zenujacego o niemcach wschodnich... wstyd. Mi sie wydaje, ze Bawaria nie stoi az tak za Stoiberem ile za CSU i ma to tez zwiazek z katolicyzmem i tym, ze tu sie bardziej wierzy w kapitaliz niz w socjalizm, ot co. zgadzam sie z Toba w 1000000% ;-) -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
dziendoberek... siedze w biurze i organizuje, pracuje, kombinuje... ehh gdybym chociaz za moje organizacyjne dzialania mogla pieniozki zarabiac... he he he ale czegoz sie nie robi dla przyjaciol! Neso - dzieki za foteczki! ladniutkie! tez chcialabym kiedys dac sie sfotografowac jakiemus specjaliscie... Spatzek - z Twoim zlym nastrojem, to sie moze mylilam, ale jakos tak mialam wrazenie, ze narzekasz i ze jakos tak Ci smutno, tesknota za domem, nowe otoczenie, brak zajecia, wypadek - to sie przeciez rzuca na nastroj... choc jak widze sama potwierdzasz, ze nie najlepsze dni.. wysylam Ci wirtualne glaski! no i sama piszesz, ze wiesz ze bedzie lepiej! i to prawda! no i jak czytam o rybce, to mnie tezt na cos takiego bierze...chyba sobie upieke jak wroce do domciu! Kasiulena - niezle hocki klocki z tym mieszkaniem, a uplynnienie sie znajomych - to przechodzi najsmielsze oczekiwania! Esja - jak ja cie rozumiem Twoje rozmilowanie w Beniu! rok sie opiekowalam dziewczynka niepelnosprawna (down syndrom) i jak ja sie w niej rozkochalam! jak ja plakalam, jak musialam ja opuscic! salmonella! witaj! ania 200- ja tez jestem spioch - no i chodze od miesiecy juz niedospana, bo prowadze zycie na szybkich obrotach ;-) sama mam setki znajomych dla ktorych mam zaledwie gora 3 wieczory w tygodniu no i cla robote domowa, a w weekendy sie placzemy od \"terminu\" do terminu z Michim- 100 znajomych i setki pomyslow, non stop action! ehhh! no i teraz wszystko sie potwierdzilo z Zahnseide und mundspüllung! oczywiscie, ze to normalna czesc higieny, a juz mialam cien obawy, ze to moze jakies nowe wynalazki, a ja nic o tym nie wiem... ;-) ale za to... Ha! poniedzialek jest u nas wolny! Jay! ach jedz sobie odpoczac na Floryde! Nalezy Ci sie! hallo Kokus- pewnie ze zdiatka wysylac! no i splywu na tratwie zazdrosze! tutaj to bardzo popularna sprawa - splywy na mega tratwach, gdzie stoja lawy, jest orkiestra, i mozna cyly dzien balowac... drogie to tylko strasznie! wczoraj kolega mnie namawial - zamowil iles tratw na 100 osob, tyle ze zabawa kosztuje 100-ke... JoAska - no wyleguj sie wyleguj, nie wypada wrocic z Lazurowego bez opalenizny! ;-) Izabelka24 -witaj! mikipap witaj! Gnu ! widzimy sie we Wrocku? a 150 gosci, to nie tylko moi! 50 osob zaprosila Andi, 45 zaprosil grisu, a ja dobra 40-stke... no i na pewno pare osob z sasiedztwa dojdzi, albo znajomi przyjda w towarzystwie... takze liczymy ze 150. Beda 3 prosiaki (prezent urodzinowy), ogromne ilosci miesa do grilla (andi tato ma fabryke miesa...), wiele wiele litrow piwa, inne napoje alkoholowe i zwykle, kartoffelsalat i salatki + torty od gosci... Leela! dzieki za mile slowo! darkElf trzymam kciuki za powodzenie w urzedach... no i trzymam kciuki za nowa prace merzunia! dzindoberek... siedze w biurze i organizuje, pracuje, kombinuje... ehh gdybym chociaz za moje organizacyjne dzialania mogla pieniozki zarabiac... he he he ale czegoz sie nie robi dla przyjaciol! Neso - dzieki za foteczki! ladniutkie! tez chcialabym kiedys dac sie sfotografowac jakiemus specjaliscie... Spatzek - z Twoim zlym nastrojem, to sie moze mylilam, ale jakos tak mialam wrazenie, ze narzekasz i ze jakos tak Ci smutno, tesknota za domem, nowe otoczenie, brak zajecia, wypadek - to sie przeciez rzuca na nastroj... choc jak widze sama potwierdzasz, ze nie najlepsze dni.. wysylam Ci wirtualne glaski! no i sama piszesz, ze wiesz ze bedzie lepiej! i to prawda! no i jak czytam o rybce, to mnie tezt na cos takiego bierze...chyba sobie upieke jak wroce do domciu! Kasiulena - niezle hocki klocki z tym mieszkaniem, a uplynnienie sie znajomych - to przechodzi najsmielsze oczekiwania! Esja - jak ja cie rozumiem Twoje rozmilowanie w Beniu! rok sie opiekowalam dziewczynka niepelnosprawna (down syndrom) i jak ja sie w niej rozkochalam! jak ja plakalam, jak musialam ja opuscic! salmonella! witaj! ania 200- ja tez jestem spioch - no i chodze od miesiecy juz niedospana, bo prowadze zycie na szybkich obrotach ;-) sama mam setki znajomych dla ktorych mam zaledwie gora 3 wieczory w tygodniu no i cla robote domowa, a w weekendy sie placzemy od \"terminu\" do terminu z Michim- 100 znajomych i setki pomyslow, non stop action! ehhh! no i teraz wszystko sie potwierdzilo z Zahnseide und mundwasser! oczywiscie, ze to normalna czesc higieny, a juz mialam cien obawy, ze to moze jakies nowe wynalazki, a ja nic o tym nie wiem... ;-) ale za to... Ha! poniedzialek jest u nas wolny! Jay! ach jedz sobie odpoczac na Floryde! Nalezy Ci sie! hallo Kokus- pewnie ze zdiatka wysylac! no i splywu na tratwie zazdrosze! tutaj to bardzo popularna sprawa - splywy na mega tratwach, gdzie stoja lawy, jest orkiestra, i mozna cyly dzien balowac... drogie to tylko strasznie! wczoraj kolega mnie namawial - zamowil iles tratw na 100 osob, tyle ze zabawa kosztuje 100-ke... JoAska - no wyleguj sie wyleguj, nie wypada wrocic z Lazurowego bez opalenizny! ;-) Izabelka24 -witaj! mikipap witaj! Gnu ! widzimy sie we Wrocku? a 150 gosci, to nie tylko moi! 50 osob zaprosila Andi, 45 zaprosil grisu, a ja dobra 40-stke... no i na pewno pare osob z sasiedztwa dojdzi, albo znajomi przyjda w towarzystwie... takze liczymy ze 150. Beda 3 prosiaki (prezent urodzinowy), ogromne ilosci miesa do grilla (andi tato ma fabryke miesa...), wiele wiele litrow piwa, inne napoje alkoholowe i zwykle, kartoffelsalat i salatki + torty od gosci... Leela! dzieki za mile slowo! darkElf trzymam kciuki za powodzenie w urzedach... dzindoberek... siedze w biurze i organizuje, pracuje, kombinuje... ehh gdybym chociaz za moje organizacyjne dzialania mogla pieniozki zarabiac... he he he ale czegoz sie nie robi dla przyjaciol! Neso - dzieki za foteczki! ladniutkie! tez chcialabym kiedys dac sie sfotografowac jakiemus specjaliscie... Spatzek - z Twoim zlym nastrojem, to sie moze mylilam, ale jakos tak mialam wrazenie, ze narzekasz i ze jakos tak Ci smutno, tesknota za domem, nowe otoczenie, brak zajecia, wypadek - to sie przeciez rzuca na nastroj... choc jak widze sama potwierdzasz, ze nie najlepsze dni.. wysylam Ci wirtualne glaski! no i sama piszesz, ze wiesz ze bedzie lepiej! i to prawda! no i jak czytam o rybce, to mnie tezt na cos takiego bierze...chyba sobie upieke jak wroce do domciu! Kasiulena - niezle hocki klocki z tym mieszkaniem, a uplynnienie sie znajomych - to przechodzi najsmielsze oczekiwania! Esja - jak ja cie rozumiem Twoje rozmilowanie w Beniu! rok sie opiekowalam dziewczynka niepelnosprawna (down syndrom) i jak ja sie w niej rozkochalam! jak ja plakalam, jak musialam ja opuscic! salmonella! witaj! ania 200- ja tez jestem spioch - no i chodze od miesiecy juz niedospana, bo prowadze zycie na szybkich obrotach ;-) sama mam setki znajomych dla ktorych mam zaledwie gora 3 wieczory w tygodniu no i cla robote domowa, a w weekendy sie placzemy od \"terminu\" do terminu z Michim- 100 znajomych i setki pomyslow, non stop action! ehhh! a 150 gosci, to nie tylko moi! 50 osob zaprosila Andi (ma urodziny dzien przede mna), 45 zaprosil Grisu(mial urodzinki wczoraj), a ja dobra 40-stke (czesc dojedzie z Polski)... no i na pewno pare osob z sasiedztwa dojdzie, albo znajomi przyjda w towarzystwie... takze liczymy ze 150. w sumie to nasze 104- urodziny! ja -30, andi 34 i Grisu 40 Beda 3 prosiaki (prezent urodzinowy), ogromne ilosci miesa do grilla, wursty (nawet kabanosy!)(andi tato ma fabryke miesa...), wiele wiele litrow piwa, inne napoje alkoholowe i zwykle, kartoffelsalat i salatki + torty od gosci... no i teraz wszystko sie potwierdzilo z Zahnseide und mundspüllung! oczywiscie, ze to normalna czesc higieny, a juz mialam cien obawy, ze to moze jakies nowe wynalazki, a ja nic o tym nie wiem... ;-) ale za to... Ha! poniedzialek jest u nas wolny! Jay! ach jedz sobie odpoczac na Floryde! Nalezy Ci sie! hallo Kokus- pewnie ze zdiatka wysylac! no i splywu na tratwie zazdrosze! tutaj to bardzo popularna sprawa - splywy na mega tratwach, gdzie stoja lawy, jest orkiestra, i mozna cyly dzien balowac... drogie to tylko strasznie! wczoraj kolega mnie namawial - zamowil iles tratw na 100 osob, tyle ze zabawa kosztuje 100-ke... JoAska - no wyleguj sie wyleguj, nie wypada wrocic z Lazurowego bez opalenizny! ;-) Izabelka24 -witaj! mikipap witaj! Gnu ! widzimy sie we Wrocku? Leela! dzieki za mile slowo! darkElf trzymam kciuki za powodzenie w urzedach... Triskiell - chyba nielatwo z takim planem dnia? nie brakuje Ci swiatla dzienego? jak sobie radzisz z weekendami? a klubow tych niestety nie znam... jak bede potrzebowala dentysy we Wrocku, to sie do Ciebie zglosze! ;-) Gapa Haneczka z tym nerwem na zywca, to mialam nie dawno przejscia - mialam zapalenie wokol zeba i znieczulenie w ogole nie dzialalo (cztery cale zastrzyki) oko mi zdretwialo, a zab dalej reagowal. Biedna dentystka starala sie wyciagnac nerwy, a ja skakalam pod sufit (jestem straszna panikara...) no i skonczylo sie jak wspomnialam u chrurga... teraz znowu sie boje, bo mnie czeka rwanie 8-mek... jedna mi sie pokruszyla, to reszta tez do usuniecia... juz sie boje! no i czekam az uronisz rabka tajemnicy o planach zawodowych... Piwonia - piekne foty, to masz i robisz Ty. Moze dostaniemy pozniej tez zdiatka od profesjonalistki, to tez podeslemy. bagatelka! dzieki za komplementy - normalnie zaczynam sie czerwienic... uroczystosc byla wbrew pozorom normalna i dzikotaneczna, ale faktycznie, stroje byly luksusowe! moja sukienke udalo mi sie kupic za 160 Euro, nie jest to malo pieniedzy, ale za taki ciuch warto, tym bardziej ze przeceniona zdaje sie z 360-ciu... mam nadzieje, ze uda ci sie znalezc towarzycho naszych rodakow! trzymam kciuki! Xana- koniecznie musisz swoje literackie zapedy rozwijac! warto! Dortmund faktycznie nic ciekawego, nie chcialabym tam mieszkac. Bochum nie znam, ale nmie zaciekawilas! brzmi szalenie \"einladend\" Bawarczycy sa naprawde troche inni, zreszta wydaje mi sie ze tak naprawde, to nie znani w reszcie kraju. Panuje opinia, ze to banda Bauerow i tyle, a tak naprawde to ludzie weseli, cieszacy sie zyciem i pracowici. Zapatrzeni we wlasne Heimat, to fakt, ale w koncu tu jest naprawde uroczo. Moim zdaniem maja podobne poczucie humoru do polskiego i niesamowite wyczucie ironii. Niestety wiele spoleczenstw nie rozumie wesolego sarkazmu czy ironii! W polsce ironia jest przeciez popularna, tutaj tez. A Stoiber to chodzaca tragedia! niepowazny czlowiek. W moich kregach bardzo nielubiany. Pajac. ostatnio powiedzial znowu cos zenujacego o niemcach wschodnich... wstyd. Mi sie wydaje, ze Bawaria nie stoi az tak za Stoiberem ile za CSU i ma to tez zwiazek z katolicyzmem i tym, ze tu sie bardziej wierzy w kapitaliz niz w socjalizm, ot co. zgadzam sie z Toba w 1000000% ;-) koncze, bo ekranu zabraknie... ;-) -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
spatzek - z ta frustracja, to wykrakalam, bo Twojego wpisu jeszcze nie bylo jak to klikalam.... -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
zyje i czytam na biezaco... z pisaniem gorzej... cmoooki! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
siedze w pracy i sie nudze... takie dni tez bywaja... no i objadam sie cukierkami... Majenka! hellooo! Xana- jeju jaka ty dzielna z tym porannym wstawniem! ja sie ledwo zwlekam z lozka o 7-mej rano... gdybym sie nie umawiala na bieganie albo nie musiala wstawac by zdazyc od michaella do pracy, to lenilabym sie do 8-mej... ten wypad na camping to na weekend? jak bylo? Och te Twoje opisy wskazuje, ze ten Twoj maz, to niesamowity romantyk, w kazdym razie ladnie sie o Ciebie troszczy! (w przeciwienstwie do tesciow...he he he, ale nie bede dolewac oliwy do ognia...),a jesli chodzi o rady dla Spatzek, to zgadzam sie z Toba, tez juz wspominalam o IHK... to generalnie dobry adres... a z Twoich rad z tlumaczeniami, to i ja skorzystam No i dzieki za dodanie otuchy, ze Was nie zanudzam moimi wynurzeniami... no i jakos nie pamietam opisu Twoich zareczyn, moze przegapilam, napisz ...plizzzz! Marzenusia! wow! romantyczne te oswiadczyny! widze , ze nasi forumowi mezowie/narzeczeni przescigaja sie w pomyslach! jeden nie ustepuje drugiemu! Esja - mniam mniam kartofelki! A jak tam kolano? kiedy wracasz do treningow??? no i cierpliwosci z niemka! a na schnapsa, to sie tez chetnie pisze! Spatzek - smutno mi z powodu mamy Twojej przyjaciolki. Pamietaj jestes teraz Twojej przyjaciolce bardzo potrzebna, nawet jesli nie wiesz co powiedziec, bo w takiej sytuacji trudno znalezc slowa... nie martw sie tez, ze Twoj Mezczyzna Tobie sie jeszcze nie oswiadczyl i nie spiesz sie ze slubem, wiem, ze to wiele by ulatwilo, ale to jednak warto dlugo przemyslec i wczesniej dluzej ze soba pomieszkac. Poczekaj az emocje troche opadna i oswoisz sie z nowym miejscem... pamietaj, powoli! krok po kroku! Nauczona moimi doswiadczeniami staram sie byc teraz ostrozniejsza. Nie jestem przeciwniczka szybkich slubow, bo takie malzenstwa moga byc rownie udane lub nieudane, jak te z dlugim stazem \"narzeczenskim\", ale jestem ostrozna jesli nagle pojawia sie w zyciu zbyt wiele zmian i nowosci... latwo pomylic emocje... zagubic sie w wirze wydarzen! Ty dopiero masz za soba czas konczenia uniwerku - z pewnoscia masa stresow, dalej przeprowadzke do Twojego Ulubionego, zycie na codzien pozwala nam poznac partnera z innej perspektywy. Ponadto zmienilas otoczenie, nagle jestes oderwana od Twoich przyjaciol i znajomych i na koniec, musisz sie zaalimatyzowac i zaranzowac w zupelnie nowym miejscu, w nowym miescie, w nowym kraju i wbrew pozorom w nieco odmiennej kulturze. W taich chwilach tesknimy za poczuciem stabilizacji, pewnosi, za jakas opoka i czesto moze sie wydawac, ze slub duzo ulatwi, niejako nas ustatkuje, pomoze znalezc sie w nowym otoczeniu i zmieni nasz status spoleczny, znam doskonale to uczucie, ale zdefiniowac moglam je dopiero po dluzszym czasie... wiec najpierw postaraj sie zadomowic w nowych warunkach, wybudowac sobie grono znajomych, znalezc swoje miejsce w nowym otoczeniu, a potem dopiero mysl o slubach..wierz mi! choc wiem ze nasze romantyczne dusze tylko czekaja na piekne oswiadczyny...ehhh (choc podejzewam, ze gdyby teraz M wpadl na podobny pomysl, to bym dostala zawalu serca i ..uciekla...a potem udawala, ze nic sie nie stalo... nie wiem, ale absolutnie by mi to obecnie nie pasowalo, ale jedno jest pewne - poki co, to to nie nastapi, w koncu ciagle jestem mezatka ;-) ) zas jesli chodzi o tabletki na zoladek, to nie wiem, co Ci poradzic.. moze idz do lekarza i zapytaj, czy moze Ci cos innego przepisac? moze pomoze Ci cos homeopatycznego? bagatelka! cmoki i dla ciebie! Jay - Ty ciagle tylko w biegu...ale wazne ze jestes! haneczka- nop w koncu moge Ci pogodowo podac reke - u nas tez szaro buro zimno, z ta mala roznica, ze u nas to norma od dluzszego czasu z malymi wyjatkami. Chcialabym sie tak troche popocic... ;-) jeju jak ja ci zazdroszcze polskich delikatesow! tez chce! bigos! mniam! chyba zloze zamowieniu moich przyjaciol, ktorzy sie na 30-che zjada na bigos i pierogi i flaczki i leniwe i zurek ...itd. ogorki juz zamowilam 102 - oj pychotka z tej wieprzowinki, pychotka! malutka de - jak tam dzidzia? pozdrawiam cale towarzycho! do przeczytania! booziaczki! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
dziendoberek moje Sloneczka! Jak minal Wam weekend? Ja jak zwykle mialam wiele wrazen i jestem zmeczona... ale to norma, powinnam sie przyzwyczaic. Otoz na slub koscielny poszlam w pomaranczowo-lososiowym zestawie (spodnica do lydek i elegancki top) kapelusza nie zalozylam, bo sie okazalo, ze go zostawilam w POlsce... skleroza nie boli... ale outfit pasowal jak najbardziej. Naturalnie wiekszasc pan wystapila jak trzeba w sukienkach Cocktailowych a panowie w Cutaway albo Stresemann ewentualnie w garniturach. Po kosciele bylo male przyjecie z szampanem w pieknym hotelu nad samym brzegiem jeziora, trwalo to do ok15-16, a od 19 wieczorne przyjecie. W sumie takie rozwiazanie jest bardzo praktyczne, bo kazdy mial czas by sie przebrac, moze na chwile zmruzyc oko itp. Wieczorem obowiazywaly oczywiscie stroje wieczorowe i trzeba przyznac, ze faktycznie zdecydowana wiekszosc towarzystwa przestrzegala dresscode. Panie w sukniach wieczorowych, czasem do lydek, a nie do ziemi, niesamowite materialy, a panowie w smokingach i frakach. Moj Michalek robil kariere swoim spenzer garniturem z odznaczeniami wojskowymi, z czarnym pasem, spodniami z galonami i lakierowanymi butami... jak bede miala zdiecia, to podesle. Bawilismy sie do bialego rana. bylo naprawde superowo i bardzo miedzynarodowo. Nastepnego dnia rano, jak przystalo w Bawarii o godzinie 11 odbylo sie Weisswurst Frühstück. Typowe bawarskie sniadanie, gdzie podawane sa biale kielbaski (weisswurst) (miejscowy smakolyk) ze slodka musztarda, do tego slone precle (Breez´n) i piwo pszenne (weissbier) (!!! tak tak, juz na sniadanie!!!) no i dla \"niekielbaskowych\" podano rownie typowe bawarskie przysmaki w postaci Obazt´n - specjalna mieszanka sera Camembert, smietany, papryki cebuli i inn.- nadaje sie doskonale jako smarowidlo do chleba i pieczony Leberkäs (mieso a nie ser, jak by nazwa wskazywala, ale nie mam zielonego pojecia, jak to blizej opisac...) My wystapilismy oczywiscie w bawarskich strojach. Michi w Lederhose (skorzane portki na szelkach) a ja w Dirnd´l (sukienusia na haleczce z fartuszkiem, wyszywanym gorsetem i wieeelkim dekoltem -ale wysylalam juz Wam zdiecia, wiec wiecie jak to wyglada) Chyba zaskoczylismy tym strojem wielu obcokrajowcow, bo na poczotku niesmialo, a potem wrecz nachalnie zaczeli sie z nami fotografowac... obowiazkowo wszyscy musielismy na zdieciach trzymac w rece typowe kufle z pszennym piwem... reszte dnia odsypialismy... ;-) na razie wracam do roboty, potem sie moze jeszcze odezwe. -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
upppsss esja przegapilam Cie...usciski! i nie statkuj sie poki co! skoro jest fajnie... a milosc sama przyjdzie ... ;-) -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
ok, bez kapelusza...mysle ze faktycznie bedzie bezpieczniej... moze zastapie tez dluga spodnice waska do kolan... Mayenka - kolejna pieeekna historia! jeju, jaka sliczna! az sie rozzewniam... tak tak, ci chlopcy maja w sobie czasem wiecej romantyzmu, niz nam sie zdaje! nic to, moj czas mina i sie zmywam z pracy! czy to nie cudowne!? -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
leela, wiem, ze lubia, ale czy przed poludniem tez? -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
leeeeelllaaa jeju jak romantycznie! jak pieknie! jak z bajki! A reszta naszcch mezatek? jakoswiadczai sie Wasi mezowie? narzeczeni? mojej \"hrabiance\" Desi - Désirée von Montge... oswiadczyl sie obecny malzonek na niespodziewanej wycieczce do Paryza na wiezy Eiffla (Desi byla przekonana ze jada do jego rodzicow, dopiro na lotnisku zorientowala sie ze cos jest nie tak) niby kicz, ale tak jak zachod slonca -zawsze piekny a nie sadzicie ze taka dluga spodnica nie nadaje sie na przedpoludnie? Jak jest z Kapeluszem przed poludniem? (bedzie duzo gosci z Anglii, wiec moze kolezanki z GB wiedza cos na ten temat?) 100-tki pytan... -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
dziendoberek! poradzcie mi: jutro ide na slub, o 11 jest slub koscielny a potem male powitanie przy szklaneczce szampana. nie wiem, co zalozyc na ta czesc ceremonii... czy letnia jedwabna, turkusowa sukienke w kwiaty, czy moze lososiowy top (elegancki, na haleczce) a do tego dluga (tuz przed kostki) spodnice (tez elegancka, jasno lososiowa...czy moze zalozyc do tego kapelusz? nie wiem... wieczorem wystapie w tej mojej rozowej sukni na halkach... tylko nie wiem jak dam rade sobie sama wolsy uczesac... leela, chyba cos przegapilam... czy Twoj przyszly maz Ci sie na tej Maiderze oswiadczyl? Jesli tak, to opowiedz! uwielbiam opowiesci o zareczynach... -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
ha ha ale Wam naklikalam! jejuuu! jaka ze mnie gadula! ostrzegam tylko - bedzie jeszcze gorzej! kupilam sobie komputer! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
a teraz tak po krotce , co u mnie nowego: nareszcie mam \"OWD\" czyli skonczylam kurs nurkowania! Na koncu musialam z maska i rurka, na kolanach przed instruktorem przysiegac, ze nie bede pod woda niczego dotykac, niczego niszczyc i wynosic z wody, po czym nalali mi do rurki pol butelki piwa! ;-) - chrzest...;-) w piatek w zeszlym tygodniu po pracy bylam na imprezie mysliwskiej! organizowanej przez tate Desi (to ta moja kolezanka hrabianka, cudowna normalna, zwariowana osobka) Jej maz i jego kumple z zespolu przygrywali w irlandzkich rytmach, a towarzycho tanczylo dziko w bawarskich strojach ma sie rozumiec... nastepnego dnia Desi zaprosila nas do zamku jej taty. Szok! Musicie sobie wyobrazic stary ale nie duzy zamek (wybudowany w 1623 roku) zamieszkaly zupelnie normalnie przez jej rodzine - tato z druga zona i trojka dzieci. Wszedzie stoja stare meble (w roznym stanie) w sasiedztwie super nowoczesnej kuchni, na scianach obrazy/ portrety wielu wielu pokolen, wszedzie walaja sie zabawki dzieci, telewizor pomiedzy strymi lustrami, wypchany niedziwiedz, pelno porozy, talerze, ktore dostal jej pra pra pra dziadek - ministeri prawa reka krola Bawarii od napoleone... nie do wiary to wszystko! Sam strych ma 3 pietra! Leza tam stare dzieciece kolyski, meble, papierzyska... Zamek ma tez wlasna kapliczke, gdzie chrzczeni byli wszyscy czlonkowie rodziny, wielki park otaczony murami... a wszystko jakies takie normalne, 0 luksusu, takie rodzinne, domowe... Jednoczesnie dowiedzialam sie, ze na slubie, ktory odbedzie sie w najblizsza sobote, musimy wieczorem wystapic w jak najbardziej wieczorowych strojach - chlopcy w smokingach, a dziewczynki w sukniach balowych... ot co! a ja mialam tylko czarna suknie wieczorowa, ktora min z racji koloru nie nadaje sie na slub, wiec musialam sie jak najszybciej zaopatrzyc w cos nowego! Michael zakupil sobie smoking galowy (piekny) piekne dodatki, muszeke itp. a ja po wielu przymiarkach i dlugim szukaniu kupilam sobie suknie w kolorze... ostro rozowym! uwazam ze jest piekna. Zostalismy tez zaproszeni na Bal z prawdziwego zdarzenia (w pazdzierniku) i juz bedziemy mieli co zalozyc. po za tym w przyszlym tygodniu przyjedzie juz moja mamcia z psiapsiola, zostanie od 13-go do 18-go, a 19-go zjawia sie kolejni goscie z Polski, by swiatowac na wieeeelkiej imprezie moja 30-stke... pelna chata (mala i ciasna chata, ale przezyje) juz sie mamusi nie moge doczekac! Acha jeszcze slowo o mojej ewentualnej nowej pracy - dostalam super feedback - podobno uwazaja ze jestem \"super\" (cytat) i koniecznie chca mnie miec, ale najpierw musza miec nowa osobe do dzialu sprzedazy, a ta nie moze tak szybko sie przeniesc, wiec moga mi zaoferowac prace od stycznia a nie od pazdziernika jak planowalismy. W sumie uznalam, ze rozmawiaja ze man szczerze i podchodza odpowiedzialnie do sprawy, wiec na razie przystalam na ta oferte. Poczekam do wrzesnia - wtedy czeka mnie kolejna rozmowa z nimi. ;-) na razie pozdrawiam i pewnie do jutra! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
SERVUS! hurra, wszystko przeczytalam! miedzy czasie pilnie do was zagladalam, ale sie nie zameldowalam, bo mialam potworny stress w pracy. Jak sie ciesze, ze mamy pare nowych \"twarzyczek\" witam wszystkich serecznie! Suad, powtorze za innymi, Twoja historia jest tak niesamowita, ze gdyby ja sfilmowac, uznana by zostala za zmyslana... Cos niesamowitego! jestem od kilku dni pod wrazeniem (opowiezdzialam ja juz mojemu M. -ktory nota bene jest Twoim kolega po fachu) no i przyzwyczajaj sie do nas przyzwyczajaj! szalenie sie Cieszymy, ze do nas trafilas! ...wiesz ze tez UWIELBIAM polskie ogorki? mam w domu jeszcze jeden sloik naszarna godzine.. a moim gosciom urodzinowym (za tydzien przyjezdzaja tu moi znajomi z Polski swietowac ze mna 30-stke) nakazalam przywiezc ...KISZONE jako zakaske! ;-) moze Ci jakies przeslac? ;-) Gnu - :-( przykro mi bardzo z powodu kolezanki. Trzymaj sie cieplutko JoAska - dzieki za przekazanie pozrowionek! :-) no i powodzenia w walce z grzybami i innymi zniszczeniami... Margocia - jak fajnie ze sie odzywasz! Esja - jak tam - wrocilas juz do chodzenia? wczoraj widzialam reklame z Aldi - sprzedaja kije i ubranie do Nordic Walking Leela - jejeu jakie piekne zdiecia! dzieki! od razu powiala wakacjami, dobrym jedzeniem...ehhh, kiedy ja sie znowu wybiore na jakas plaze! No i jeszcze w takim miejscu mieszkaja Twoi tesciowie!supew! Mayenka - faktyczenie nie ciekawie z tymi sasiadami... a wiecie, ze ja nie znam moich sasiadow wcale a wcale? od pol roku mieszkam w moim domu i widzialam kilka razy sasiadke z gory, sasiadow z boku widzialam raz i dwojka sasiasow z dolu raz czy dwa... a mamy 16 mieszkan..(ok ponad polowa ma indywidualne wejscia bez klatki schodowej, tylko prostao z ogrodu, ale mimo wszystko! 102 - jak widze, Ty tez w stresie? Marzenusia, ajak tam kociaki? Spatzek - to moze aklimatyzacja? a poza tym nie masz stalego rytmu pracy i zycia, to moze dlatego? Xana. ales ty miala przezycia! ho ho! ladna dziewczyna z Ciebie, wiec chlopaki szaleja! moze malo dyskretnie, ale szaleja! Spatzek! juz jestem! Spatzek - swietny pomysl z tym tlumaczem, ale dowiedzialabym sie w konsulacie, czy nie bedziesz musiala w niemczech zdawac egzaminow po raz drugi... z tego, co wiem chyba jest to konieczne, chyba ze od razu zrobisz te egzaminy w niemczech... ale pomysl jest naprawde swietny. tak trzymaj! no i dzieki za fotki!!! Bagatelka - Kasiulena - super stronka i jakie wzruszajace wyznanie! Piwonia po raz kolejny piekne zdiecia! wow, sama bym sie dala tobie sfotografowac, ot tak by miec ladne fotki... ale Ty troche daleko... Neso! ja juz sie nie moge doczekac mojego kursu salsy tutaj...dopiero jesienia... Squirley dla pracusia! Jay oj widze, ze masz istne urwanie glowy! buziaczki! Haneczko! Ty ciagle sie meczysz z tym Ukropem i zarem lejacym sie z nieba - istne lato stulecia! a tutaj ciagle nijak... szaro buro i zimnawo... ... teraz to wysylam, a potem wam jeszcze cos napisze (mam spokoj, bo klienci wlasnie maja festyn letni i nie dzwonia :-) ) -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
witam! pomiedzy urywajacymi sie telefonami postaram sie napisac dwa slowa! Nadal jestem sama w biurze... mam nadzieje, ze koledzy sie wnet zjawia... ....no i nie zjawili sie za szybko...nie zdazylamnic wiecej napisac! A teraz zmykam, bo dzisiaj kolejna impreza, tym razem wyjazdowa u kolezanki hrabianki (najprawdziwszej! Gräfin von Montgel***) hi hi hi! papatki i gorace usciski dla wszystkich! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
dlaczego? ja musialam tu pisac magisterke - dostalam stypendium, a potem dostalam prace, wynajelam mieszkanie i tak zostalam. Miedzy czasie rozkochalam sie w okolicy i co prawda tesknie za domem, ale tu sie czuje wysmienicie i na razie nie zamierzam wracac. Innymi slowy dllaczego? bo tutaj sobie zycie zbudowalam. -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
chondromo -co??? Cos sobie zrobilas nieladnego, tylko nie wiem co??? -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
juz wyszukalam sobie w Amazon - ale o dziwo, tam tyle ksiazek \"uzupelniajacych\" Kod Leonarda! szok! Trzymam kciuki, by z tym mieszkaniem wszystko sie udalo! Wiec widac, ze jednak nawet ze znajomymi najlepiej spisac umowe najmu i nich placa stawke tzw. minimalny - albo fikcyjna, a Wam zwroca tylko podatek jaki musielibyscie od tego fikcyjnego czynsz placic. Masz wtedy podstawy prawne by sie upominac o remonty itp. ehhh, niestety czesto z rodzina czy znajomymi wychodzi sie w takich sytuacjch, jak zablocki na mydle! papapapatki! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
kasiulena...co sie stalo? nie chca sie wyprowadzic czy co? bo nie rozumiem? a jeszcze cos odnosnie Kodu - jakos 2 tyg. temu skonczylam czytac, teraz (w odwrotnej kolejnosci czytam Illuminati (niem. tytul) Podaj mi wiecej namiarow, na Twoja aktualny lekture? wydaje mi sie ze mnie zaciekawi! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
Haneczko! wiesz co sie stalo! Twoj mail wyladowal w SPAM-ie! ale juz go wyciagnelam i ogladnelam fotki! Jeeeeeeeeeeeeeeeeeejjjjuuuuuuuuuuuu! jakie one sa fajowe! i maja takie fajne buzki! fakt, ze widac, ze to silne zwierzaki, ale jakie calusne! pewnie, ze wiekszaos zalezy od wychowania no i od tego z jakiej chodowli sie je bierze, ba sa tacy, hodowcy, ktorzy celowo hoduja ostre psiaki! O jak mi sie marzy piesek! teraz jeszcze jak Twoja parke widze, to jeszcze bardziej! U mnie w pracy kolega sprzedaje szczeniaki - cudowna mieszanka - mama jest mieszanka labradora i owczarka bernesynskiego a tata to golden Reriver... 9 maluszkow- wszystkie sa takie calusne, ze nie moge wytrzymac! ale gdzie ja mialabym trzymac psa! moje 40 m. to nie za wiele... no i pracuje duzo i dlugo... ehhh Michi na razie chce miec ze mna kaczki - takie dzikie, na ogrodku! jego rodzice mieli dwie kaczuchy i kaczora i on sie z nimi chowal... zostane zamiast psia, czy kocia - kacza mama! jeszcze raz dzieki za fotki! i chetnie sie pisze na wszystkie inne! te swoje pociechy w sam czubek nosow ode mnie! i nie daj sie przeziebieniu! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
Kasiulena - rechocze w glos! swietna historyja! ;-) Cos ciut podobnego przytrafilo sie mojemu M. przed wyjazdem na wakacje, musial zostac dluzej w biurze (do blisko 2 nad ranem) To byla sobota, po ktorej nadchodzil dluuugi weekent -pon. i wt. tez byly wolne., no i jak chcial wyjsc, okazalo sie ze drzwi zewnetrzne sa zamkniete na 4 spusty! Jakims cudem byly drzwi do sekretariatu otwarte i znalazl tam klucz do sali konferencyjnej, z ktorej prowadzilo male przejscie na polpietro sasiedniego budynku i udalo mu sie przemknac korytarzami do innego wyjscia, ktore cale szczescie bylo otwarte... ;-) tez sie usmialam... -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
witaj Suad! jestes szalenie egzotycznym gosciem na naszym forum ! rozumiem, ze nie tesknicz, bo jak, skoro tak na prawde przeciez nie znasz! Jak Ci sie zyje! jestes cale zycie w Zatoce Perskiej? pozdrawiam!