sportowa naneczka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez sportowa naneczka
-
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
Wlasnie sie zdziwilam, ze w weekend pojawilo sie tak malo wpisow! A ja mam dola. WIEEELKIEGO DOLA. Ten weekend to byla absolutna porazka... a zaczal sie tak pieknie!!! Rano w sobote listonosz przyniosl mi paczuszke, a w paczuszce... PLYTKA OD MARGOT!!!! Margociu! popatzr jak szybko doszla! Wybor muzyki jest cudowny, juz moja przyjaciolka -frankomanka zapisala sie na kopie!!! wezme ze soba do Polski. Cudowne nastroje od powaznych, melancholijnych po wesole! wracajac do weekendu, do zakonczyl sie potwornym fiaskiem, a mianowicie karczemna awantura z moim mezczyzna, moim placzem i jego ogromna krytyka w moim kierunku. Powiedzial mi ze wszystko, co mowie i czego bym chciala od zwiazku, to glupotyy, a po za tym wszystko, co robie tez jest bledne. \"Jak spotykamy sie ze znajomymi to gadasz za duzo!!!!\", (juz kiedys mi to mowil, wiec sie ostatnio wstrzymywalam) teraz dodal wiec: \"albo nic nie mowisz!!!\" i dogodz tu takiemu... Opierniczyl mnie o to, ze wplatalam sie niechcacy w nieprzyjemna rozgrywke w mojej firmie, gdzie zwiazki zawodow wykorzystaly poniekad moja osobe i moje prawa w rozgrywce przeciwko mojemu szefowi. Sytuacja zrobila sie troche nieprzyjemna, ale rozwiazalam ja najlepiej jak potrafilam i mam znowu pokoj i jasna sytuacje, ale kosztowalo mnie to mase nerwow i jak tylko o tym mysle to sie denerwuje, a on przy kazdej okazji mnie za to opiernicza!!! Jak wrocilam kiedys cala rozdygotana z ciezkiej rozmowyz szefem, to zamiast mnie przytulic i powiedziec chocby \"choc ugotuje Ci cos dobrego\", albo zamowic dobry film, albo cokolwiek w tym guscie, zaczal na mnie najezdzac az sie poplakalam i czym bardziej plakalam, tym bardziej naciskal... wiem ze ma ogromne doswiadczenie na tym polu, ale ja nie chcialam od niego fachowych porad, ja chcialam by sie zachowal jak moj partner... nic wiecej. Z tymi radami mogl poczekac dzien lub dwa... ale on tego nie rozumie... No i w niedziele sytuacja sie powtorzyla. Do tego jeszcze przyszla do nas kolezanka, ktora rozeszla sie wlasnie ze swoim mezczyzna i slyszac czesc dyskusji dodala, ze u niej tez tak bylo na samym koncu... na to moj mezczyzna dodal \"No i popatrz jakie wyciagnelas wnioski?\"... zatkalo mnie i ja zreszta tez.... chce zebym tak samo jak ona odeszla? Na koiec oswiadczyl, ze nie jedzie ze mna do Polski na swieta i mam sobie jechas sama. ok dam rade, ale nie lubie takich fochow. No coz.. znowu Was zasypalam moimi zwiazkowymi problemami... ale zaczyna byc powaznie i nie wiem, czy nie skonczy sie to tragicznie... moze nawet zdecyduje sie na powrot do kraju... kto wie. NIe mam juz sily...ile moge sama walczyc z wiatrakami? -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
Duirone, na pewno nie dasz rady chocby pomachac jak bedziesz w Monachium??? BUUU szkoda. A jajka bede malowala! woskiem! w domu we Wroclawiu z mama i innymi babkami! Margotka! dostalam zdiecia! sa boskie!!! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
Dziendoberek. Wlasnie czytam sobie polska gazete i probuje po raz kolejny pojac, co takiego sie w naszym kraju dzieje. Dziwne rzeczy, dziwne! Za oknem wiosennie, po sniegu, ktory nas zasypal w zeszlym tygodniu pozostalo tylko kilka malych bialych plamek. Choc na weekend bylam pod miastem i tam pola byly jeszcze bielusienkie! Ptaszki spiewaja, moje koty sledza z wielkim zdziwieniem i zainteresowaniem to wiosenne przebudzenie... W ogole , to wczoraj mnie zdenerwowaly te moje potwory. Pieklam mazurki kajmakowe i musialam obrac z papierkow gore krowek. Dla kotow wyborne zajecie! po pierwsze: Szeleszczace, po drugie mozna bylo co chwile porwac jakas krowke i urzadzic rozkoszna zabawe, albo wskoczyc z rozpedu w gore papierkow... ponadto wkladaly nosy w garnki, gdzie topilam krowki z mlekiem, jak walkowalam ciasto, to siadaly na polce, gdzie lezala ksiazka kucharska, a dokladnie rzecz biorac na ksiazce i spogladaly z gory na stolnice, wyciagaly lapki, probowaly mi pomoc w mieszaniu ciasta... Caly wieczor nie odstepowaly mnie na krok, a powiem szczerze nie ulatwialo mi to roboty. Te dwa tygrysy sa tak ciekawskie, wszedzie musza wtykac swoje nosy!!!! Gruszenka, badz dalej taka maxymalistka i nie \"dobijaj \" sie tym czekaniem, bo sie oplaca! (hu hu to powiedziala ta, ktora tkwi aktualnie w kryzysie zwiazkowym...) Najgorsze byloby, gdybys byla juz w zwiazku i wtedy spotkala kogos dla kogo serce by ci jeszcze mocniej zabilo... wtedy rodza sie zawsze ciezkie sytuacje, niekoniecznie mile... BAgatelko! kuchnia wloska to to! Na codzien kroluja wlasnie proste srodziemnomorskie potrawy na moim stole, strasznie mnie denerwuje jak jestem w Polsce, ze takie podstawowe skladniki jak np. parmezan i rucola zywa bazylia, czy tymian sa przesadnie drogie i czasem trudno dostepne... Jesli zas chodzi o kuchnie azjatycka, to gotowanie w WOK-u jakos mi nie wychodzi, wole juz sie przejsc do sasiedniego lokalu i zamowic pyszna chrupiaca kaczke. A najbardziej, to szaleje za sushi! PYCHOTA!!! >MArgotko! NAwet nie wiesz jak ciesze sie na ta plytke! Bede ja wozila w aucie i sluchala sluchala sluchala.... MI sie niestety nie udalo zachowac polskich godzin jedzenia... jadam sniadanie kolo 9, kolo poludnia jakas salatke, a wieczorem salatke z mieskiem, albo cos innego, lekkiego, no chyba ze pojdziemy do jakiegos lokalu. Ale generalnie glowny posilek jest wieczorem, niestety... Kokus, wiesz odnosnie rozwodow, to to jest ostatnio plaga! Wsrod moich znajomych (ludzie kolo 30) porozstawali sie prawie wszyscy... w sumie 5 par, 6- ta sie rozstala, ale chca sprobowac jeszcze raz. Czy to nie wstrzasajace! Prawie nikomu sie nie udalo! Haneczko, chorusku nasz! Mam nadzieje ze juz z dnia na dzien jest u Ciebie lepiej... dobrze, ze mozesz juz poruszac sie na dworze i isc miedzy ludzi. pieski , sa piekne, ogladam je codziennie! NA ulicy widuje ta rase rzadko, jakie sa z charakteru? No i mozesz mi przeslac strone www. Szkoda ze sie rozminiemy we Wroclawiu... buuuu, a tak bym Cie wyciagnela na cos dobrego do ryneczku. Ja sie niestety do Wiednia nie wybieram, do niedawna wspolpracowalam z wiedenskim biurem naszej firmy i bywalam tam tez czasem, teraz jednakkoniec tych przyjemnosci. Ale jak bedziesz sie wybierala do pieknej Bawarii to zapraszam!!!! Diurone, a kiedy bedziesz jechal przez Monachium??? Szalom! witaj na naszym topiku! Slyszalam, ze Tel Aviw jest pieknym miastem, mam tu kolege stamtad. Mimo wszystko balabym sie mieszkac w ktoryms z duzych miast w Israelu, balabym sie nie tyle o siebie, ale o rodzine, przyjaciol, znajomych... Bardzo przygnebiajaca sprawa, ze ludzie musza zyc z takim strachem wpisanym w zycie. Nic to, pozdrawiam wszystkich!!!! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
ufff wlasnie w chwilach ciezkiej pracy udalo mi sie przeczytac Wasze wpisy, ale nie zdaze juz na nie odpowiedziec, bo musze pedzic do domu piec mazurki!!! MArgociu!!!! Dzieki za dj.owanie ! juz ciesze sie na plytke i pisze sie na zdiecia! HAneczko! Psiaki sa do utulenia! Jejjjjuuuuuu jakie slodkie! Jak ja bym chciala miec psaaa!!! Taak bardzo, ale nie moge bo biedak musialby codziennie siedziec do poznego wieczora sam, a tak nie mozna!!!! Nic to lece, bo mi sklepy zamkna, a nie mam jeszcze wszystkich skladnikow... Dzieki za komplementy odnosnie nowej fryzurki!!! Pozdrowionka wiosenne dla wszystkich !!(-; -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
Witajcie! Wiecie, co sie wczoraj stalo? ?? Zasypalo nas sniegiem!!! i to od razu 30 cm. Jak rano wstalam i zanim wyjzalam przez okno , uslyszalam w radiu komunikaty o chaosie na drogach , nie wiedziala, o co chodzi, czy ja przypadkiem jeszcze nie snie... ale zaraz zobaczylam za oknem ogromne ilosci sniegu!!! biale czapy na krzewach i drzewach , auta zasypane zupelnie ... SZOK! Odruchowo zaczelam nucic \"I´m dreaming of the white Christmas...\" Wczoraj bylam na \"after work\" party Pro7 Sat1, czyli mojej firmy, fajnie bylo, wytanczylam sie za wszystkie czasy. koledzy z pracy wytrzeszczali oczeta, bo w biurze jestem grzeczna, zrownowazona, milutka osoba, ale na pierwszy rzut oka nie za bardzo Hip-hopowa... a tu taaaki psikus, ja uwielbiam tanczyc i szaleje dziko na parkiecie... oni na poczatku stali i krecili gllowami niedowierzajac, ale potem tez sie rozkrecili. Bawilismy sie swietnie przez dobre 5 godzin - do polnocy!!! Pojawili sie nawet \"adoratorzy\" z sasiedniej firmy -ubezpieczalnie Alliance, wiec mozecie sobie wyobrazic jak na tych kolegow w garniturkach dzialala roztanczona banda z \"mediow\". Smiechu bylo co nie mara i ciesze sie ze przyjechalam samochodem, bo musialam sie alkoholowo baaardzo ograniczac, a poza tym nie chcialabym wsrod kolegow sie podchmielic... w przeciwienstwie jednak do wiekszosci, oni powpadali w takie wysmienite \"alkoholowe\" humorki, ze ho hio. Za to dzisiaj rano znowu pobieglam do Fitness, ale kilogramy ze mnie nie schodza. Uparcie sie mnie ten tluszczyk czepil i nie chce dac za wygrana. Acha! Dostalam od rodzicow ksiazki, ktore sobie zamowilam u !\"SAntorskiego\" - miedzy innymi juz tu wspominane eseje W. Eichelberga! Mniamusna lektura.... Jesli zas chodzi o temat warzywek Margotki Kokusia i Gadziny, to ja zrezygnowalam tutaj prawie zupelnie z prob odtworzenia smakow znanych mi z domu, przestawilam sie w duzym stopniu na kuchnie wloska i do bolu exploatuje takajedna ksiazke z przepisami, jest po prostu cudowna! albo daje sie nia inspirowac i gotuje cos podobnego... >Margotko, jeszcze jedno! Plytka dla mnie nie przejmuj sie, to moze spokojnie poczekac! Fajnie ze masz takich wyborowych ludzi na kursie jezyka, ja znam dobrze to uczucie, bo na kursie niemieckiego przed laty tez trafilam na taaaka fajna grupe, ze HEJ! Czasem mi brakuje takiego miedzynarodowego klimaciku... > Gruszenka mam nadzieje, ze u Was sloneczko ciagle dogadza a nie strajkuje jak u mnie... No i wezly chlonne mam nadzieje zmniejszyly sie do bardziej ludzkich rozmiarow.... > Izza Gratulacje! > Jay Radosci w podrozach samochodowych nowym autkiem!!! >KIMI, nie wiem jakiej pracy chcesz szukac, pierwsze i najwazniejsze pytanie czy znasz niemiecki, albo czy bedziesz miala okazje sie systematycznie uczyc tego jezyka, bo bez tej podstawy trudno sobie znalezc miejsce w spoleczenstwie i niestety znam ludzi ktorzy tak siedza tutaj nascie lat, nie majac papierow, nie znajac jezyka i tak naprawde nie moga rozwinac skrzydel, ciagle sie czegos boja, nie mowiac o tym, jakei maja trudnosci z takimi codziennymi sprawami jak ubezpieczenia, samochod, wynajem mieszkania... Sama musisz wiedziec, co zostawiasz w Polsce i jakie masz za to szanse w Niemczech... zycze powodzenia i mozesz dalej pytac! > Gadzina!!!! jak ja Ci zazdroszcze tego ogroooodkaaa! buuuu bede wyla za kazdym chyba razem... A filmu Altmana wczoraj szukalam w Monachijskich kinach i najwyrazniej go nie graja, ale moze jeszcze wejdzie do kin. Zelazkiem! ale takim specjalnym do wlosow, prostowanie idzie w trymiga! > Bagatelka, fajnie numery wyrabia ten Twoj komputer, masz racje to sa ewidentnie objawy \"kryzysu wieku sredniego\" ... Macie obie z Gruszenka racje, co do facetow, ze nie latwo o tego wlasciwego, ja tez dluuugo szukalam, ale ja mam jakies chore wymagania i z regoly nawet na chwile nie zaspokajalam sie \"namiastkami\" wolalam byc sama, ale to jest tez swietne doswiadczenie!. Jak trafilam na obecnego mezczyzne, zafascynowal mnie jak nikt dotad, milosc rodzila sie powoli i spokojnie, nie mialam \"motylkow w brzuchu\" na jego widok, zadnych rozowych okularow, ale po roku (sic!) stwierdzilismy ze sie kochamy!!! Ale harmonia to slowo ktore pasuje do naszego czasem burzliwego zwiazku tylko od czasu do czasu, natomiast jak ludzie (czasem obcy ) widza nas na ulicy , to az zagaduja, ze sprawiamy na nich niezmierne wrazenie jako para - takie suwerenne - mowia. Przezylam juz to kilka razy i za kazdym razem bardzo mnie takie spontaniczne stwierdzenia nurtuja. Ale wiem ze warto czekac i nie szukac na sile, samo przyjdzie Byla keidys taka piosenka \"don`t look for love, she`ll find you!\" A jezeli chodzi o moje stany emocjonalne i konflikty damsko meskie, to nauczylam sie lapac w zyciu codziennym dystans do tego, przede wszystkim musze tak zyc by byc sama szczesliwa i innych nie ranic i jesli sie zgramy to sie zgramy, jesli nie to i tak \"Swiety Boze nie pomoze\" bo z siebie samego nie wolno rezygnowac! Nigdy! bo to konczy sie tylko frustracja, a frustracja, albo zabije zwiazek albo zamieni sie w depresje, a to nic milego. JA jeszcze nie nazwalam mojego samochodu.... za to moje rowery zawsze nosily imiona. Moj \"najulubienszy\" rowerek nazywal sie FRED-LOUIS, obecny, jego zastepca, na terenie Bawarii nazywa sie FRED II, ale jakos nie dorownuje temu pierwszemu, ktory stoi w piwnicy moich rodzicow...samiutki... casem tylko moj brachol weznie go na wycieczke... Biedny! (mowie Wam taki brzydki ten rower ze hej, ten nowy jest duzo lepszy i ladniejszy, ale jakos nie taki \"kochany\") > haneczka! daj mi koniecznie znac, co z tym Wroclawiem!!! >Diruone, O!!! jedziesz przez Monachium! Kiedy, to Ci pomacham! A jak juz pisalam, jest zawieszenie broni. Ostatnio stalam sie ostrozna z oglaszaniem pokoju, bo to roznie bywa... No i najedz sie tymi smakolykami! A szelki to fajna sprawa! Polecam takie w bawarska flage, bialo-niebieskie!!! Ufff powoli padam na pyszczek... cyferki w naszym programie komp. lataja mi przed oczami! my zonglujemy na codzien taaaka kasa, ze szok i musze lekutko uwazac, by sie nie pomylic... same cyferkiiii..... -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
Witajcie laski i \"orzeszki\" U nas spadl dzisiaj snieg! jaka bylam zdziwiona, jak rano musialam szukac szczoty do odsniezania autka!!! Ale to ma do siebie sasiedztwo gor, ze pogodka zmienia sie z chwila na chwile! GAdzina, Ty juz cos o tym wiesz!!! Z tym gradobiciem i sloncem przerabialam to juz tez kilka razy!!! U mnie w pracy goraczka, kolezanka nas opuszcza i ja zawsze jestem w jakis tajemniczy sposob wmanewrowywana w organizacje pozegnania, od wczoraj biegam po firmie ze skarbonka i aparatem fotograficznym (moim nowym cudenkiem...) i wlasnie konczymy robic kollage ze zdiec. > Haneczko -sloneczko kiedy bedziesz we Wrocku??? bo ja tam sie tez wybieram, na swiatka, przyjade 9-tego, gdybys w tym czasie byla, to bym Cie na kawuche w moim ULUBIONYM miescie wyciagnela!!! Napisz mi koniecznie jakiego pieska i z jakiej hodowli kupujesz bo jestem strasznie ciekawa, moze przeslij mi link do nich! No i zdrowiej szybko! > Margociu, Nowy DJ-u wagarowiczuTy tez zdrowiej!!! >Cegonha - milego pobytu we Wiedniu!!! >Kokus zazdroszcze Ci grzebania w ogrodku!!! Tez bym tak chciala, mam ogrodek przy domu, ale dzielimy go z czterema sasiadami i generalnie zielenia zajmuje sie ogrodnik... sasiedzi z dolu maja swoje skrawki przy mieszkaniach, sasiadka z mieszkania obok mnie jest wlascicielka domu i chetnie sie zajmuje naszym przydomowym ogrodem (na zmianez ogrodnikiem) a ja nie mam nic... chyba ze pojade do mamy i taty... tam mamy wielki ogrod i pomidory, ktore nie daja sie zarazom... Milo czytac o zabiegach ogrodniczych do jakich sie uciekasz... czegos sie naucze i moze kiedys uda mi sie wdrozyc je w zycie??? > Gadzina, jak juz pisalam, znam te sprawy z naglymi zmianami pogody i z gradem w kominku juz znam... dwa lata temu piec razy mialam akcje ratunkowa moich kwiatkow balkonowych z powodu niesamowitych gradobic! Jesli chodzi o wlosy , to prostowalam zelazkiem, Piszesz, ze masz widok na pola i pasace sie konie!!! Jeju jaka bajka! Ja nawet z takim widokiem nie moglabym sie nim nacieszyc, bo wracam z pracy jak juz jest cimno... Zycze Ci powodzenia w hodowli warzywek wszelkiego rodzaju i tez zdoszcze ogrodka!!! Duirone - u mnie zawieszenie broni... jest w miare OK >Elfik- huh! czuje ten Twoj bigosik! Mniam! Fajnie ze zdecydowalas sie na szkole!!!! >Gruszenka wez sie w garsc i nie choruj!!!!! > Jay ! Ty to samo, nie choruj!!! A tej Florydy to tez zazdroszcze.... Ja to w ogole zazdrosnica jestem!!! Acha! wiecie, co mnie wczoraj spotkalo??? Otwieram maile, a tu wiadomosc od nieznanej mi osoby, a ze mam dobra Spam i Virus- blokade, nie balam sie otworzyc a tu.... niespodzianka! wiadomosc od mojej bylej wychowawczyni z liceum, ktora uwielbialismy, swietnej babki! Zmienila miejsce zamieszkana, meza, nazwisko i jakims cudem mnie odnalazla. Fajnie nie?? Akurat mija 10 lat od mojej matury..... Pozdrawiam Was wszystkich!!!! NAneczka -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
Hallo w poniedzialkowe przedpoludnie. Wczoraj siedzialam przed kompem w domu, czytalam sobie Wasze wpisy i nie moglam nic odpisac, bo klawiatura odmawiala posluszenstwa. Jak spedziliscie weeken? U nas zapowiadali zla pogode, ale nie bylo tak zle, co prawda nie bylo juz tak goraco, ale raczej slonecznie. W sobote bylam ze mezczyzna na domowych zakupach, typu jedzonko i jakies segregatory, a po poludniu posprzatalam czesciowo w moim autku i pojechalam do kolezanki, ktorej opiekunka do dziecka jest fryzjerka, aby teze porwac do mnie do domu i dac zrobic sie na bostwo. Po trzech godzinach mieszania farby robienia pasemek, prostowaniu wlosow i innych dziwnych zabiegow w mojej malej lazience wyszlam z nowym image! przesle Wam zdiecia! Chyba bede sobie musiala kupic prostownice do wlosow. Mi sie ten efekt podobal, ale zaciagne tez Waszej opinii. Fajnie tak jak fryzjerka przychodzi do domu, a do tego tak tanioo!!! Taniej niz w Polsce w zakladzie! Moj mezczyzna tez sie obcial. Fajnie. NIedziele rozpoczelam sportowo! Po tym jak rano sie zalamalam, bo w sobote niemal nic nie jadlam, a w niedziele wazyam kilogram wiecej!!! Z czego przybywa mi tych kilosow??? Z Powietrza??? Pobieglam wiec na spinning, trener jak mnie zobaczyl, zrobil mine jakby spotkal ducha... taaak taaak dlugo mnie u niego nie bylo! a po sporciku dokonczylam szorowanie auta (nie wiem czym ja to wszystko wysmarowalam, ale wszystko strasznie sie lepiiii!!! bede musiala robic powtorke z rozrywki) Za to potem pojechalismy na bawarska wies ze slynnym browarem, cos zjesc. Co mnie zdziwilo, na karcie na pierwszym miejscu byly dania rybne i do do tego z ryb morskich, co w tradycyjnej bawarskiej knajpie jest zjawiskiem rzadko spotykanym. Stwierdzilam, ze nie ufam tutejszym kucharzom, ktorzy z pewnoscia robia swietne golonki itp, ze rownie dobrze przyrzadza rybe i zamowilam cos malego, tradycyjnego, bawarskiego... potem okazalo sie ze na ten tydzien zaproszono specjalnie najlepszych kucharzy z Bremen, by przyrzadzali ta rybe!!! Niesamowite !!! A ja dobrowolnie z tego zrezygnowalam.... Lubie bawarskie knajpki, lubie bawarczykow i lubie obserwowac i uczestniczyc w ich stylu zycia. Bawarczycy sa tacy nieskomplikowani, troche rubaszni, bardzo cenia sobie swoja wlasna tradycje, dobre bawarskie jedzenie no i oczywiscie wysmienite piwo. Te knajpeczki sa zwykle niesamowicie przytulne, pelne ludowych mebli, z drewnianymi belkami, malowanymi scianami i okiennicami... slodkie. No ale coz dzisiaj musze pracowac ... i to nie jest takie smieszne. Zaczelam tez drastyczna diete, bo jezeli do swiatecznego wyjazdu do Polski nie zrzuce chocby troche sadelka, to sie zalamie!!! Na razie Pa pa pa >margociu, juz Ci sle adresik!! Wielkie dzieki!!!! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
Nie uwierzycie, co ja dzisiaj zrobilam.... Wstalam godzine wczesniej i poszlam sie usportawiac! Pierwszy krok zostal dokonany! Znowu musze sie powoli przyzwyczajac do ruchu, tym tazem musze sie oszczedzac jesli chodzi o prace z obciazniem, moje shaczone kregi moglyby sie znowu odezwac.... ale dzisiaj dzielnie maszerowalam na CrossOver´ze i potem troche sie porozciagalam- oj cos mi to rozciaganie nie idzie, jestem taka zesztywniala ze az wstyd. Tylko sile mam. Moja tusza jednak mimo oszczednego jedzeni nie zmienia sie za bardzo. Martwi mnie to, w koncu lato idzie!!! jade na swieta do Wrocka i chcialabym sobie oszczedzic uwag pt. czy ty aby troche nie przytylas??? teraz zima moglam to jeszcze jakos zakasowac, ale wiosna i latem nie da rady!!! Tylko moja kochana babcia niezaleznie od stanu mojej tuszy mowi: \" czys ty schudla kochanie ?!\" Cudowne. >Dark Elf - ja tez mialam krecka na punkcie zmarsczek mimicznych, tutaj pomocne sa tez maseczki nawilzajace i raz pozwolilam sobie na strasznie drogi krem \"Lancóme\" Nie pamietam jak sie dokladnie nazywal, ale w drogerii beda na pewno wiedzieli! byl jednak dobry, nie moglam sie skarzyc, moja cera byla po nim wyraznie wypoczeta i jakby rozluzniona. A tak w ogole, to szkoda, ze jestes taaak daleko, bo chetnie dalabym Ci sie wymalowac, ana zasadzie krolika doswiadczalnego. Sama nie mam za duzo kosmetykow kolorowych... podklad, puder dwa brazowawe cienie, maskare i roz. Otoz taki sklad podstawowy. > Jay, jak czytam, jak Ty opisujesz wiosne, to az chce mi sie pozazdroscic, ja tych wszystkich cudeniek natury, to nawet nie mam kiedy obserwowac, caly dzien siedze w pracy, a jak ktotko wyjde na przerwe to mam dookola beton!!! Ale na weeken pewnie pojade poogladac jak piekna bawaria budzi sie do zycia, moze posieje za rada kokusia juz jakies kwiatki na balkonie, alebo zrobie pierwsza wysiewke w domu.... niech sobie w ciepelku powoli rosna, potem je przepikuje i wysadze na balkon... niestety pewnie nie bede mogla konkurowac ze slynnymi bawarskimi balkonami, ale tutejsi maja swoje tajemnice i nie chca zdradzac sposobow na bajecznie wielkie wodospady kwiatow.... Jayka, poza tym, to morza Ci zazdroscze!!! Tak do bolu!!!! Rzadko jezdze gdzies na wybrzeze, zdecydowanie za rzadko. Trzymam za to kciuki za Twoje walki z nachalnymi sprzedawcami, ale powiem Ci ze przegiecie w druga strone moze byc gorsze.. jak przychodzisz do sklepu, chcesz wydac kase. ale potrzebujesz porady i pierwsze pol godziny szukasz jakiegos sprzedawcy, a potem musisz jeszcze wyciagac kazda informacje od niego sila... bo mu sie nie chce i wszystko z gory olewa... >Kokus! dzieki za porady kwiatkowe! >GAdzina, trzymalam kciuki z calej sily, jak poszly Ci egzaminy??? Kiedy beda wyniki? A co do kremu Vichy, to tego nowego jeszcze nie probowalam, ale ze staarego, zielonego bylam b. b. zadowolona, ladnie pachnial, przyjemnie sie wchlanial i dzialal, co sie zas tyczy kremow do twarzy, to sa OK. Wyprobowalam juz najrozniejsze z ich serii i generalnie nie moglam narzekac, teraz przerzucilam sie jednak na polskie marki typu Dermika czy Irena Eris, sa swietne i nie tak oblednie drogie jak ich luksusowe odpowiedniki. A zdiecia dostalam, wydawalo mi sie ze nawet Ci odpisalam... ale widocznie tylko mi sie wydawalo. Dzieki w kazdym razie sa sliczne i zawsze lepiej miec jakis obraz przed oczami jak sie klika!!! >Haneczka, zazdroszcze Ci sukcesow dietetycznych, a pomysl z rowerem bede nasladowac! Uwielbiam jezdzic na rowerku!!! >Gruszenka, tjaa, ciezko w dzisiejszych czasach o fajnych facetow, (chlopcy forumowi nie obrazcie sie i nie bierzcie tego osobiscie, wy jestescie naturalie wyjatkowymi i fajnymi facetami) Mam wrazenie ze wielu boi sie samodzielnych pewnych siebie babek, a jak juz taka kobiete obok siebie akceptuja, to traktuja jak dobrego kumpla. Ja nie potrafie udawac zagubionej gaski, ktora chetnie moglaby sie od mezczyzny uzaleznic... wiadomo, ze zwykle jest sie od mezczyzny do jakiegos stopnia zaleznym, szczegolnie, jak jest sie samemu w czasie \"budowy\" podstaw zyciowych albo wychowywania dzieci, ale z drugiej strony kobiety dzisiaj moga swietnie same o siebie zadbac, zarobic na utrzymanie, podejmowac decyzje, samodzielnie ukladac sobie plan dnia, zycia, obsluzyc wiertarke, nasmarowac rower itp, co moim zdaniem nie czyni nas mniej kobiecymi!!!???!!! Mnie sie faceci albo boja, albo chca byc kumplami, tylko tacy, ktozy sa szalenie pewni siebie zdobywaja sie na odwage, ale niestety bardzo czesto tacy kolesie sa tez postrzegani jako aroganccy i zadufani w sobie... A my przeciez szukamytylko normalnosci i rownego partnera!!! Ja przynajmniej nie potrzebuje mezczyzny ktorym musialabym sie jeszcze dodatkowo na codzien opiekowac!!! Wymagam od mezczyzn by byli niezalezni, pewni siebie i potrafili aktywnie i z fantazja spedzac czas wolny, a pozatym dzisiejsze czasy wymagaja od obu plci tez otwartej glowy i tolerancji do zaakceptowania braku jasnego rozgraniczenia na meskie i kobiece zajecie, jednoczesnie nie powinnismy rezygnowac z szarmanckich zachowan typu otwieranie drzwi kobiecie, itp, to przecez nic innego jak stara tradycja i wyraz szacunku! Ale sie rozpisalam na tematy kobieco - meskie.... Kupilam sobie aparat cyfrowy!!! i teraz bede klikac fotki bez opamietania!!! Pozdrawiam !!!!!!! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
ojoj, taka piekna pogoda za oknem, istny upal, a ja jakas taka marudna, ale jednoczesnie co chwile mam ochote sie usmiechac, to wiosna manie zaraza. no i stosuje oczywiscie moja wlasna metode na zly chumor i jak zwykle dziala wysmienicie. Cale szczescie moje przyjaciolki w Polsce sa osiagalne dla mnie przez telefon i to za calkiem male pieniadze (dzwonie przez specjalny numer) i place gora 3.4 centy za minute, czyli moge sobie czasem pozwolic na nawet polgodzinne pogaduchy. Cale szczescie sa to babki bardzo przebojowe i nietypowe i zawsze mozemy sie razem posmiac. Jedna sama spedzila duzo czasu za granica w Strassbourgu i Brukseli, inna ma niezwykla fantazje, jezdzi w wyscigach samochodowych, rozwodzi sie z mezem i sama opiekuje 5-letnim synalkiem, inna siedzi w zarzadzie duzej firmy i ma bardzo szerokie horyzonty, jest strasznie zapracowana, ale baaardzo madra babeczka (wyszla zreszta za maz za mojego przyjaciela z dziecinstwa), a czwarta tez sie niestety rozwodzi, wychowuje sama 4-letniego synka, udalo jej sie samej splacic dom, (musiala nawet dodatkowo do normalnej pracy hodowac swinie, by splacic raty - ale jak widac kazdy pomysl jest dobry, trzeba tylko fantazji i odwagi) Takze mam w moim Wroclawiu silna grupe fajnych babek, ktore wiedza czego chca od zycie i nie daja sie zlamac. Pisalyscie Gadzina i Margot, ze chcialybyscie, by Wasza przyjaciolka zakochala sie w Waszym znajomym czy sasiedzie.... otoz mi przytrafila sie nastepujaca historia: Otoz moja wroclawska przyjaciolka (taka jeszcze sprzed przedszkola) (ta z brukseli i strassbourga) mieszka z mezczyzna M.i tenze mezczyzna ma 2 przyjaciol. Przyjaciela D. i przyjaciela T. Kiedy kiedys tam bylam przyjaciel D. zobaczyl mnie i wbrew wszystkim obiektywnym warunkom zakochal sie na umor... pisalam wam ze rozwinal sie miedzy nami NIEWINNY romansik na odleglosc, on pisal mi codziennie piekne listy (maile i prawdziwe papierowe) prawil komplementy, otwieral swoja dusze, a mi bylo to potrzebne, bo w domu byl kryzys i rozstanie (juz o tym dawno dawno temu pisalam) . Ktoregos razu kolega gnany tesknota zdecydowal sie pod przykrywka wyjazdu do austrii na narty, spotkac mnie w Monachum. Przyjechal z przyjacielem T. Ja na spotkanie przyszlam z przyzwoitka - moja monachijska przyjaciolka Marta i stalo sie: strzala amora trafila Marte i T., milosc od pierwszego wejrzenia. Chlopaki pojechali na narty ale dwa dni potem wrocili do Monachiumi i zatrzymali sie u Marty. Koniec koncow, moj niewinny romansik na tym sie tez zakonczyl, ja postanowilam staremu narzeczonemu dac szanse, a Marta napedzana miloscia do T. przeprowadza sie do Polski. Efekt odwrotny niz ten ktorego wy oczekujecie!!!! Mam teraz taka sytuacje: z trzch przyjaciol, dwoch jest z moimi kolezankami a trzeci sie we mnie... Pomyslicie pewnie ze straszna ze mnie aferzystka, ale to nie prawda, bo jestem z natury stala dusza. Troche zwariowana, ale bez przesady. Dzieki Wam wszystkim za slowa pociechy!!! >Diruone, pewnie ze trzeba walczyc i na pewno nie poddamy sie za szybko, czasem tylko mi rece opadaja, bo mam wrazenie ze musze walczyc sama, a to nie tak ma byc przeciez. ale na pewno bede probowala wyjsc na przeciw! A z tym slubem, to nie mam zadnej zadry, tylko chodzi o sam fakt przesuwania tam i nazad taaakich terminow. A takiego podchodzenia do problemow, o jakim Ty piszesz to musimy sie jeszcze nauczyc, swiecisz tu dobrym przykladem! >Haneczka! cale szczescie wiosna nie pozwala mi widziec wszystkiego w czarnych kolorach. Masz racje ze po prostu trzeba przeczekac, czasem zranione zwierzeta reaguja niezwykle agresywnie na chec pomocy, dlatego czekam az sam przyjdzie, wczoraj juz bylo lepiej. Odnosnie zajmowania sie soba, to ja juz tak robie i wlasnie to go wkurza, bo jak przejmowalam sie tylko nim, to bylo to \"selbstverständlich\" a teraz jak juz tak nie robie to jestem po prostu \"Böse böse böse\" nie teskni za starym, tylko negatywnie interprezuje nowe zachowanie. Ale masz racje, trzeba wiedziec na czym sie stoi i dlatego po prostu odczekam i zobaczymy co bedzie. > Gruszenka dzieki za trzymanie kciukow > Dark Elf Nie placz Sloneczko!!! Nie warto wyplakiwac pieknych oczat, popatzr, wiosna idzie! wszystko bedzie OK > Margociu, pisalas o tabletkach - moge Ci tylko poradzic jedno - sprobuj nowej metody, plastra, albo NuvaRing. Ja juz jakisz czas temu przeszlam na NuvaRing i jestem Baaaaaardzo zadowolona. Po prostu odpada codzienne pilnowanie godziny i strach, ze sie zapomni tabletek na urlopie, weekendowym wypadzie itp. Myslec trzeba raz na 3 tygodnie. Co Ci sie stalo z noga??? Cegonha + Margotka - Ja tez uzywam kremu na uda. Diotychczas bralam taki zielony z Vichy i bylam nawet zadowolona, teraz podobno pojawil sie nowy jeszcze lepszy, musze wyprobowac. Cegonha, a co Ty wzielas ze tak piecze???? >Dark Elf, slyszalam o tym kremie Clinique, podobno jest rewelacyjny, sama probowalam tylko kremu na dzien i bylam super zadowolona!!! >Jay dzieki dzieki!!! I konferuj pilnie, konferuj! >Kokus, pracujesz \"w kwiatkach\" jak fajnie! Jesli chce miec w tym roku kwiatuszki z wlasnej hodowli na balkonie to pewnie juz za pozno na rozsade (na parapecie w cieplym domku zamiast cieplarni)??? Czy moze jeszcze zdaze??? >Niki witaj w Toronto!!! >Izza Hellooo! widze ze masz juz niezle wszystko poukladane! trzymam kciuki za obrone, ja obronilam sie dopiero w listopadzie! A byla to obrona z przygodami, bo w trakcie egzaminu zaczeto ewakuowac budynek... wczesniej w drodze z placu gdzie kupilam kwiatki wysmagala mnie nagla wichura i burza.... weszlam na sale przemoczona do ostatniej nitki z lisciami we wlosach i z wychlostanymi bukietami dla komisji... nigdy tego nie zapomne. Tobie zycze normalnej obrony, przygody beda jeszcze na ciebie czekac pozniej.... Pozdrawiam wszystkich!!! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
>Teli, niestety nie mam zielonego pojecia o Oslo i nie bardzo moge Ci cos doradzic, ale mam nadzieje, ze znajdzie sie ktos, kto bedzie mogl odpowiedziec na Twoje pytania. >Kokus- widze ze tu nagle zapanowala istna goraczka nauki francuskiego! a ja ani be ani me w tym jezyku, ale nie ulega watpliwosci ze jest ladny! Powodzenia zycze! > Haneczka! mam podobnie jak Ty! W mojej pracy poznalam 1000-ce nowych pojec i absolutnie nie znam ich odpowiednikow w jezyku polskim i czasami mam powazne problemy by wytlumaczyc znajomym na czym wlasciwie moja praca polega... podobnie jak mam jakies sprawy do zalatwienia (typu ekonomicznego), zaczynam cos bredzic bez sensu, nie znam wielu polskich okreslen, tym bardziej ze wiekszosc tych spraw omawiam wczesniej z moim mezczyzna po niemiecku i wszystko wydaje mi sie jasne... A jesli chodzi o mezczyzne mojego, to ewidentnie mamy CIEZKI kryzys, ktory ciagnie sie z malymi przerwami od wczesnej jesieni. Ojej jak jest ciezko! W sumie latem 2003 mial sie odbyc slub koscielny, ale sie nie odbyl...a teraz zadne z nas nie ma na to ochoty... Dla niego wazna byla zawsze praca i jak w zyciu zawodowym wszystko gralo, to i w zwiazku naszym ukladalo sie niezle, a ze od dluzszego czasu zawodowe sprawy wygladaja coraz gorzej, ba, wrecz porazajaco zle, to wylewa cala swoja frustracje na mnie i celowo nie integruje mnie w swoje problemy mowiac mi z ukrytym wyrzutem \"Ty mi i tak nie mozesz pomoc\" albo \"ja juz zrozumialem, ze musze sobie radzic sam i na ciebie nie moge liczyc\", co mnie oczywiscie rani do zywego, bo przez cale lata rzucalam wszystko, odmawialam spotkania ze znajomymi (dzisiaj juz mnie nie zapraszaja) by byc obok niego i mu pomagac, pocieszac itp. W koncu zrozumialam, ze musze tez zyc bardziej dla siebie i ze niektore jego sprawy obciazaja mnie za bardzo, by im podolac, brak mi doswiadczenia, jestem za mloda... tak wiec zostalam odrzucona jako zla i niedobra.... A ja po prostu zrozumialam, ze klopoty zawodowe nie sa optymalnym wytlumaczeniem na brak zaangazowania we wspolne zycie, w budowanie wspolnego domu, za unikanie planow na przyszlosc... Juz sam fakt, ze wplynelo to na przesuniecie slubu na termin nieokreslony... (teraz w sumie mysle ze dobrze sie stalo) Ciezko o tym pisac... ale tak juz bywa. Oczywiscie boje sie jak ognia rozstania, bo jestem sama w obcym kraju, chcialabym miec kogos przy boku, mysle o dzieciach (w koncu 30-cha sie zbliza... ) nie wiedzialabym absolutnie, co z soba zrobic, a w Polsce wiadomo jak jest ciezko... Wczoraj powiedzialam mu, ze nie potrafie sobie wyobrazic, ze dalej bedzie mi regularnie dawal do zrozumienia, ze nie chce mu sie ze mna rozmawiac i ze woli gapic sie w ekran telewizora niz napic sie ze mna wina, i ze licze na jego dojrzale podejscie do zycia i albo postara sie zmienic swoje zachowanie w stosunku do mnie i da mi jasno, wyraznie i niedwuznacznie do zrozumienia, ze mu na mnie zalezy i ze chce budowac ze mna przyszlosc i zacznie to takze natychmiast wdrazac w zycie codzienne, albo zbierze sie na odwage i powie jasno ze nie chce i juz. Buuuu bede ryczec, ojj bede. Ale sie Wam powynurzalam, chyba jako pierwsza wyskoczylam z tak osobistymi sprawami...ale coz, tak bardzo mnie to obciaza, ze nie sposob o tym nie myslec i nie mowic... a w pracy i tak musze byc usmiechnieta i gotowa do lekkich bezosobowych pogawedek...wiec wyplakuje sie na forum... -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
Jay!!! zapomnialam o szklarence... skoro to rzeczywiscie nie jest problem, to byloby super! nie wiem tylko jak to wyglada z clem!? Mam nadzieje ze nie jest to dla Ciebie zbyt obciazajace...a cieszylabym sie dziko, bo mam juw domu rozniaste nasionka, ktorym spieszy sie do ziemi! Pozdrawiam goooooracooo wszystkich! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
Gadzina! nie badz misiu taka \"oszczedna\" z rozsylaniem zdiec i nam tez przyslij! A poza tym to podziwiam Twoje zaciecie tlumacza! Z tymi slownikami to musi byc niezla \"zabawa\" Margociu!!! wlasnie znalazlam stara notatke, ze moglabys ewentualnie zgrac na plytke \"zmiksowane francuskie piosenki\"... uuuj, moglabym sie zapisac na iste zainteresowanych??? Patrzylam w amazon na polecane przez Was plytki i sa chorendalnie drogie!!! A ja ostatnio za bardzo poszalalam, przeciagnelam konto i musze sie bardzo kontrolowac. Te narty jeszcze mnie dobily! Straaaasznie drogi sport, ale warto bylo! Gruszencja, ale ladnie musisz miec w domku! i chcesz rzucic to wszystko dla SF? Ale California to California... co prawda nigdy tam nie bylam, ale slyszalam tyyyyle opowiesci... mam nadzieje ze bole pleckow puscily i ze mozesz sie swobodnie dalej usportawiac. mnie o dziwoplecy bola jak siedze, a w czasie narciarskich wyczynow nic a nic!!! Wniosek z tego, lekarz powinien mi przepisac kuracje narciarska, pokrywana oczywiscie z kasy chorych... ;) Jay - no a Ty dalej walczasz biedactwo z kupnem samochodu... trzymam kciuki! Haneczko! U nas tez wiosna na calego! nieprawdopodobne te nagle zmiany temperatury, cos niesamowitego! Jeszcze dwa tygodnie temu wypychali mnie koledzy z parkingu bo sie zakopalam w masach swiezego sniegu po zderzaki!!! A z mezczyzna moim nadal nie gadam, a on tez nie wyciaga do mnie reki. Ale ja dwa razy probowalam i mowilam mu wprost, ze potrzebuje odrobine uwagi z jego strony, odrobine ciepla, czasem mile slowo... a on nic, jest sztywny jak niewiem co i obrazony, ze mam takie wymagania. O ja niedobra. No ale coz, nie bede udawala ze wszystko jest ok i przechodzila nad tym do porzadku dziennego, nie bede go prosic o najoczywistsze sprawy. Jak mnie straci bedzie plakal. - oj ale to zabrzmialo! tak \"ostatecznie\" i powaznie! No ale coz, roznie w zyciu bywa! Mam juz zdiecia z nart, przeslac wam???? -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
Hallloooo misie kolorowe (powtarzajac za gadzina) JejuUUU Ja nigdy nie nadrobie !!! nigdy nie zdaze przeczytac wszystkich Waszych wpisow, ktore przegapilam!!! W zeszlym tyg. wydrukowalam sobie w word´zie Wszystkie wpisy i robilam na marginesie notatki, co komu odpowiedziec, kogo poglaskac, z kim sie posmiac i kogo przytulic itp itd, ...a teraz nie wiem gdzie ciepnelam te moje ...20 stron!!! Dzisiaj czytalam posmiesznie reszte, ktora sie mi nazbierala w zeszlym tygodniu. Ufff Te zaleglosci wynikaja z tad ze w moim nowym dziale nie mam juz takich dziur czasowych by sobie popisac, co zaczne pisac, czy czytac dzwonia do mnie klienci i wypadam z rytmu... Margotko! Po pierwsze chcialam Ci pogratulowac nowego domostwa, a tu czytam, ze najprawdopodobniej nie zagrzejecie tam miejsca... brrr mozna sie wkurzyc! A brzmialo juz ´tak zachwycajaco z tym starym miastem i lasem za oknem... no i z wanna... ale za to fajnie ze zapisalas sie na kursy artystyczne! Nie ma jak udzielac sie tworczo! U Ciebie tez zamowie garnuszki miseczki itp. no i obrazki, bo rzeczywiscie z ta druga Lempicka to nigdy nic nie wiadomo! Gadzina- Chyle czola, ze chwytasz sie za skomplikowane tlumaczenia, ja mimo ze niby znam niemiecki bardzo sie mecze jak mam tlumaczyc... zawsze brakuje mi slow, przekrecam (polska!!!) skladnie... eeech. A z tymi jezykowymi pomylkami to sie usmialam! Mi sie niestety tez zdazalo, raz kolezance zaproponowalam podnoszac szklanke do toastu: no to sie \"zderzymy\" . Wszyscy sie pokladali ze smiechu... a ja nie wiedzialam za bardzo o co chodzi... Trzymam kciuki za twoj egzamin 19-tego...a z tym pieskiem to dziwna historia... moze przejdzcie sie do sasiadow i zapytajcie co jest grane? do moich rodzicow kiedys przyplatal sie tak kot od sasiadow, kladl sie na ganku udawal biednego koteczka az moja mama go przygarnela, wtedy nagle zaczal nas drapac a przed wszystkimi obcymi udawal biednego, potrzebujacego litosci koteczka.... Gruszenka - powodzenia w szukaniu pracki!!! no i z tym francuskim, to zacieta jestes, nie daj sie zniechecic terminami!!! a tak pozatym, to Ty powinnas miec teraz przydomek \"sportowa\" Gruszenka, skoro tak zaciecie sie usportawiasz i gimnastykujesz!!! Brawo brawo!° Haneczko - widze ze mamy taka sama klawiature... co jest zreszta logicze! Tak sie do niej przyzwyczailam, ze w Polsce zawsze mieszam Z i Y... ale to zawsze!!!! Jay - dzieki za propozycje szklarenki! byla slodka,niestety nie zdazylam sie do niej ustosunkowac... a teraz juz pewnie za pozno... bo musialabys sie 100 razy fatygowac.... no coz, bede cos kombinowac, pewnie cos znajde na miejscu. usmialam sie z Twojej opowiesci o sprzedawcy samochodu! co za natreciarz! jesssuuuu!!!! Cegonha - witaj!!! tego kursu tanca, to Ci zazdroszcze, ale nie zapominaj, ze to tez rodzaj sztuki i expresji samego siebie... czyli nie pozostaje Ci tylko \"sucha\" fizyka polprzewodnikow!!!! Dark Elfik!!! Zrobilam sobie notatki co Tobie napisac i .... nie moge ich odszyfrowac...co za wstyd! STRASZNIE MI PRZYKRO ZE CI Z TA PRACA NIE WYSZLO ... to takie smutne. Ale masz o jedno doswiadczenie wiecej i przecierz bralas w zwiazku z tym w interesujacym szkoleniu, zawsze masz cos dla siebie i sie czegos nauczylas. Mam jeszcze pytanko: Co to jest RUPIECIARNIA???? A u mnie juz duzo lepiej. Plecki nie bola, albo raczej bola ale troszeczke tylko. Na weekend nawet bylam na nartach - zrobilismy tradycyjny wypad z ludzmi z pracy. BYLO CZADOOOOOWOOO! piekna pogoda, piekne stoki i piekny snieg. Po prostu bylo wspaniale! Ale za to wrocilam do domu i czekal mnie stres z moim mezczyzna, az sie poplakalam... jak do niego dzwonilam to zaproponowakl ze podgrzeje jedzonko (ktore sama w piatek przygotowalam) narobilam sobie smaku, przyjezdzam, a tu nic, ani milego slowa, nie mowiac juz o jedzeniu... na moje wspomnienie, ze chcialabym doznac od niego jakichs oznak czulosci, jeczy i marudzi (powaznie!!!!) wynajdije wymowki! Czy to nie chore???? EEECH ci faceci.... a moja tajemnicza \"namietnosc\" z miasta rodzinnego tez juz nieaktualna, ale to dobrze nie zawracam sobie glowy!!!! Za to w pracy na nowym miejscu stresowo, ale fajnie, tak jak pewnie juz pisalam wczesniej mialam w biurze 4 facetow, teraz mam 4 babeczki. ujjj musze juz leciec, bo jestem umowiona na kolacje!!!! Pa pa , pozdrowionka dla wszystkich \"nowych \" i \"starych\" -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
znowu bylam w Polsce przez 3 dni, a tu sie tyle miedzy czasie dzialoooo! ruszam do czytania! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
No i siedze sobie ... spac nie moge bo plecki bola... Naszpikowalam sie znowu tabletkami pewnie zaraz mnie znowu zmorzy. Haneczko masz racje ze z cwiczeniem trzeba uwazac i sie nie przetrenowywac, ale ja ostatnio mialam w sumie delikatna faze ponownego wchodzenia w temat... po wypadku z reka nie moglam szalec, a teraz to dopiero nie moge!!! A najgorsze to to ze takie rzeczy mi sie przytrafiaja mimo regularnej gimnastyki plecow i lat spedzonych na plywalni... no ale coz...nadal bede to robic i moze jeszcze regularniej, bo innej rady nie ma. A rybka byla dobra, jutro podam przepis, teraz ide kimac! Trzymajcie sie cieplo! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
Juz jestem, moje danie dostalo jeszcze piec minut... Ale sie w ostatnim wpisie nad soba rozczulilam!!! Przedstawilam cala historie choroby ...;) Haneczko! super interesujace byly Twoje informacje na temat marzanny...doksztalcilam sie troche. Acha ! jeszcze odnosnie Twoich zdiec - ssa sliczniutkie, fajne sa te zdiatka z domu, mi takich zawsze brakuje, obfotografowuje zawsze wszystko na wycieczkach, ale wlasnego domu nie uwiecznilam... wstyd. To schronisko w ktorym bywasz musi byc ogromniaste!!!! a zwierzeta tam takie jak w zoo! Poza tym jeszcze co do Victoria secret, to ja mam tylko jeden komplecik i tak na \"czuja\" podalam kolezance rozmiar i pasowalo jak ulal! lepiej niz wszystko, co mialam dotychczas! Co zas sie tyczy modelek to mi sie z kolei szalenie podoba cpracujaca tez dla nich niemka - Heidi Klum A teraz lece juz jesc rybe! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
Witam wszystkich. Wlasnie przeczytalam szybciorkiem wszystkie wpisy, chcialam sie do nich odniesc, napisac cos madrego, a tu siup! i strona sie nie chciala zaladowac, to juz drugi albo trzeci raz ze cala kafeteria mi szwankuje. ups, wlasnie na kolana wdrapal mi sie moj ogromniasty kocur Leos, ktoremu ciagle wydaje sie ze jest malenkim ciuutenkim koteczkiem i na tych kolanach to sie juz wlasciwie nie miesci, ale poskrecal sie jak waz, probuje oprzec leb na klawiaturze lape polozyl mi na dloni i lezy - ksieciunio.... a ja jestem polamana! Od zeszlego poniedzialku bola mnie troche plecy, nawet w srode nie bylam z tego powodu w pracy, a w czwartek wybralam sie do ortopedy. Ten mnie przeswietlil , poogladal i stwierdzil ze kregoslup jest Ok, jest przy tym chiropraktykiem wiec mnie ponaciskal tu i owdzie, pare razy lekko chrupnelo i plecy zaczely sie rozluzniac, do wieczora bylo po bolu. w piatek i sobote jak nowo nrodzona, pojechalam nawet na narty i sanki... najgorsze przyszlo w nocy.... obudzilam sie nad ranem i stwierdzilam, ze nie moge sie nawet na milimetr poruszyc, potworny bol wplecach utrudnial mi nawet oddychanie, placzac z bolu udalo mi sie znalezc taka pozycje w ktorej djako tako dotrwalam do rana. W gorach w niedziele bylo naturalnie ciezko o lekarza, wiec pojechalismy do monachium do szpitala, tam naszpikowali mnie rozluzniajacym i zastrzykami domiesniowymi -rozluznijacymi i przeciwbolowymi. i ... zalozali kolnierz na szyje!!! tragedia! To jest zlosliwosc losu!!! Po tym jak przytylam pod wplywem adwentowych i swiatecznych smakolykow i postanowilam ostro sie usportawiac od stycznia - w sylwestra zlamalam nadgarstek... teraz wrocilam do mojego sportu na jakies dwa tygodnie i bach - mam kolnierz na szyi... i co wy na to???? A teraz siedze sobie taka troche oglupiala pod wplywem srodkow przeciwbolowych i rozluzniajacych , w piekarniku dochodzi pyszna rybka w szpinaku, gorgonzoli i bialym winie.... mniam. dobrze ze mi apetyttu nie odebralo (choc wlasciwie obserwujac przyrost mojej tuszy moze bylo by to dobra sprawa...) A w Monachium snieg... o dziwo niekiedy wiecej niz w gorach, dzisiaj znowu sypalo. Prawdziwa zima, ale tu u podnoza alp to nikogo nie dziwi...jajeszcze nie mysle o kwiatkach balkonowych (ogrodka nie mam, moge tylko korzystac a dbaja o niego wlasciciele ...) Za to pozna wiosna i latem przeobraza sie moj balkon w istna lake kwiatowa, cale skrzynki sa pelne kwitnocych surfinii i petunii. W zeszlym roku udalo mi sie je nawet wychodowac z nasion! W tym roku jednak bede musiala zakupic sadonki...chyba ze tez mi sie uda dostac taka mini szklarenke! FAjnie by bylo patrzec jak rosna mi malenstwa! Oprocz tego na balkonie stoja jeszcze dziesiatki innych donic z najrozniejszymi roslinami i kwiatami. Latem mam iscie \"bawarski\" balkon! Musze pokustykac sprawdzic co z ryba w piekarniku! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
Witam !!! Juz mam swoj komputer! WOW! Nawet mam juz wszystkie programy i powoli moge zaczac sie urzadzac na nowym miejscu. Stwierdzilam wlasnie ,ze nagromadzilam tyle papierzyski i drobiazgow, ze najlepiej jak przeciagne po prostu caly kontenerek z bylego biura. Najgorzej bylo z moimi prywatnymi plikami ze zdieciami i muzyka. Mialam je na dysku innego kompa i musialam je na blisko dwa tygodnie umiescic potajemnie na jakims innym ogolnodostepnym serwerze... ale teraz cale szczescie moge je zciagnac i wymazac z publicznego zbioru... Koledzy mogli sie tam naogladac.... ufff cale szczescie zadnych dyskryminujacych zdiec tam nie bylo. A odnosnie prawa jazdy, a wlasciwie jezdzenia autem, to namawiam Margotko do praktyki! Po prostu przy kazdej okazji bierz auto i staraj sie jezdzic, jesli masz problem z autostrada, to moze pomysl o kilku lekcjach w miejscowej szkole prawa jazdy? Ja robilam prawko od nowa w niemczech, bo nie mialam polskiego i tu tez zaczelam jezdzic, stad tez praktycznie nie mam problemow (no chyba ze jade do Polski - tam troszke sie boje, ale i tak jezdze) ale wiem, ze moi znajomi, ktorzy w Polsce juz jezdzili zdecydowali sie na kilka godzin jazd z nauczycielem, by oswoic troche nowe warunki drogowe, a wlasnie szczegolnie autostrady. Kolejnym krokiem jest opanowanie okolicy, po zrobieniu prawka godzine przed wyjazdem do miasta studiowalam mape i uczylam sie trasy na pamiec, miedzy czasie nauczylam sie improwizowac ...kilka razy sie poplatalam, ale i to sie przydalo, bo poznalam nowe drogi i nowe okolice. Mnie mezczyzna rzucil od razu na gleboka wode- zaproponowal wyjazd do Lugano na weekendi i ja mialam prowadzic -500 km autostradami i malymi drogami przez alpy. Najgorsze bylo to ze Gotthard -Tunel zamkneli i musialam jechac jakas waska stara droga -jeszcze w zyciu nie widzialam takiej stromizny i takich serpentyn!!!! HORROR! I do tego inne auto, nie to do ktorego przyzwyczailam sie na kursie, ale dalam rade (blada jak sciana) Ale od tego czasu nie straszne mi serpentyny i gory. Polecam wiec praktyke praktyke i praktyke! Tak jak robi Gadzina z jezykiem - wysoko stawiac sobie poprzeczke!!!! i nie zrazac sie! Poza tym ciesze sie ze juz mamy piatek, jutro bede mogla sie wyspac! wczoraj wyladowalam po anglielskim u znajomych, moj mezczyzna juz tam byl i wino pil... zaserwowano nam pyszna rybe w sosie musztardowo - porowym (wyczarowana na szybko i spontanicznie) uraczono dobrym winem ... i rozpetala sie rozmowa, ktora skonczyla sie zazarta dyskusja miedzy mna a moim lubym, bo oboje jestesmy uparci i lubimy duzo gadac, i tak do 3 rano!!!! A na weekend - w sobote wieczorem jade na sanki!!! mamy w gorach upatrzona trase - 8km dlugosci, oswietlona w nocy, sanki sie wyporzycza i jedzie na gore gondola i HUZIA w dol!!! Cudne przezycie!!!! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
>gruszenka! jak tam oko? Juz zdrowe? Srawdz, moze jestes uczulona na ktoras z roslin domowych i dlatego tak puchnie? Moj brat tak mial... wygladal jak MONGOL :o Odnosnie tego, ze sztuka Cie pociaga, to zabieraj sie w try miga za to malarstwo!!! chcemy jak najszybciej podziwiac Twoje dziela! A ja nawet je przeanalizuje... Jestem Historykiem Sztuki.... > Dark Elf Gratuluje pracy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A poza tym musisz fajnie mieszkac, skoro kolo domu lataja Ci zajace.... obawiam sie ze musze konczyc bo kolezanki wychodza z biura i musza drzwi zamknac, a ja nie mam klucza.... dla wszystkich, ktorych pominelam i podrowionka dla \"nowych twarzy\" -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
>Diruone - horoskop dam Ci baaardzo dokladny, jak podasz mi dokladnie miejsce, date i godzine urodzenia!!! (a poza tym postanowilam sie wycwanic i podalam strone, gdzie automatycznie wylicza sie dokladnie horoskopy i sa tam tez horoskopy Liz Greenie o ktorej pisalam !!! POLECAM http://www.astro.com/horoskop) >haneczko! jak milo ze mnie wolasz! ;) Ja tez uwielbiam od czasu do czasu samotne wieczory z kielichem wina i salatka... mniam, ja niestety nie jestem tak wytrwla jak Ty- JESSSSUUU nie wytrzamalabym do 8 rano... jak juz lulam o 12, no chyba ze sie przytrafi jakas prawdziwa imprezka ... ostatnio jak sie zagadala z pewnym mezczyzna ...(juz o nim wsponinalam... ufff... to gdalismy az zrobilo sie jasno, a byl to listopad...) ale ja przeciez jestem \"dzielnym pracownikiem wielkiej firmy\", ktory codziennie o 9 rano pojawia sie w biurze i tlucze w klawiature do 18.... czasem szkoda... Odnosnie telewizji polskiej - to wlasnie walcze z podobna pokusa, a mianowicie planuje kupic sobie w Polsce Cyfre + Z tego, co sie dowiadywalam dekoder i talez mozna wypozyczyc za jakies 10 zl. miesiecznie, a pakiet progrmow mozna wybracdowolnie, moj kumpel za caly rok (masa polskich programow min. 1 i 2, TVN, TVN24 etc i wiele innych) , dekoder i talerz zaplacil ...100 euro. Mysle ze na caly rok to sie swietnie oplaca, moze nawet lepiej niz ta skrzynka, na ktora sie przymierzasz. ACHA! jatez lubie byc kobieta! BAAAARDZO!!! to takie cudowne i wielowarstwowe zycie! uwielbiam. \"Mandy\" tez lubie! >Gadzina - super ze trafilac na \"TWOJ\" kurs, a z Anglikiem to niezla historia, ja mialam tak kiedys w winiarni.. tutaj w niemczech doradzala mi jakasfrancuska, po zakupienia ysznych trunkow poprosialam ja o rade przy wyborzejakichs dziwnych past mowiac \"bo u nas w Polsce to ja takich rzeczy nie poznalam i nie wiem, co z tym robic...\" na co ona odpowiedziala mi baardzo lamana polszczyzna i ze lzami w oczach ze wszyscy jej dziadkowie (z jednej i drugiej strony) wyjechali z Polski do Francji w latach 20-stych XX wieku.... i ze ona czuje sie w sercu Polka. Czy to nie jest wzruszajace? Zaprosialam ja do nas na swieta, byli moi polskojezyczni rodzice i tata mojego mezczyzny, ktory tez zna polski ... byla taaaka wzruszona! Ale sie rozpisalam, a tak wlasciwe chcialam Ci gratulowac zdrowych ambicji i dobrej motywacji!!! Tylko nam nie odfrun na tych skrzydelkach, ktore Ci wyrosly!!! Pozatym zgadzam sie z Twoim (ale i Margociowym, Jay-owym, Bagatelkowym itd. zdaniem odnosnie polskiej rzeczywistosci przedstawionej przez dwojke naszych sfrustrowanych rodakow- SZCZESLIWA RODACZKE i ZOLE. Lepiej by swoja energie i czas poswiecony pisaniu tych zalosnych epistolow, poswiecili szukaniu pracy !!! a dobre wyksztalcenie juz dawno nie jest przepustka do dobrobytu i trzeba skonczyc z mentalnoscie \"czy sie siedzi cza sie lezy 10 zlotych sie nalezy\" Sam tekst ZOLI \"nie oszukuje kasjerki tylko bogatego biznesmena z Francji badzi Niemiec\" Jeju jakie to zalosne.... paranoja... A WAm dziewczyny! gratuluje dobrego i zdrowego potraktowania calego tematu...Brawo! Acha, jeszcze jedno - pocieszalas mnie ze wskazowka sie ruszy, a ciagle sie nie rusza!!! a do tego nagle nie mieszcze sie w stare jeansy!!! musialam sobie kupic nowe...elastyczne.... buuuuu No i jeszcze jedno: nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze tych krokusow w srodku lasu!!! w niedziele i poniedzialek spadly tony sniegu i mamy prawdziwa biala zime! W sumie to nawet ladnie. >Bagatelka Po pierwsze musze wrocic do jednego baardzo dawnego wpisu.. amianowicie poruszylas temat \"Victorii Secret\" Jesssuuuuu jak ja uwielbiam ich bielizne, niestety sama mam tylko jeden ich komplecik i jedna pizamke (przed rokiem kolezanka mi przywiozla) ale caly czas podziwiam na ich stronie internetowej wszystkie te cudenka... niestety jak zamowie to musze placic niewiarygodne clo i wysokie koszty przesylki... szkoda. Jestem \"fetyszystka\" bielizniana... uwielbiam... Pisalas, ze z checia wybralabys sie z nami na \"chlopakow\".. :) Nastepnym razem uprzedze ;) No i pamietaj ze nie jestes jedyna ktora jeszcze nie moze cieszyc sie wiosna... u nas jak juz pisalam tez gooory sniegu... >Jay Fajnie ze poznalas nowe babki!!!! troche Ci zazdroszcze! ale mi moze w koncu tez sie uda stworzyc jakies fajne grono znajomych... a tobie udaje sie to juz wysmienicie! BRAVO! A poza tym to masz 23 stopnie, czyli cudowny gorac! Jeju!!! CZAAAD!!! Odnosnie Sex & the City to chce sobie wyporzyczyc albo kupic na DVD te odcinki, ktorych jeszcze nie widzialami i ponadrabiac... jestem uzalezniona i 20 min w tygodniu to zdecydowanie za malo... >Margot Ciesze sie ze Twoja mamcia do zdrowia powraca, caly \"stres\" z babcia rozumiem... takie niestety jest zycie... Jak tam przeprowadzka, widze po wpisach ze dzielnie pakujesz i sprzatasz!!! Ja nawet wolalabym o tym nie myslec... ale przyajmniej tak robi sie przeglad posiadanych sprzetow, ksiazek i mozna je potem lepiej uporzadkowac... ja do dzisiaj znajduje w piwnicy lub komorce kartony spakowane przez mojego mezczyzne w czasie jego ostatniej przeprowadzki w roku 1997. I znajduje tam naprawdie niesamowite KURIOZA ... ale o tym kiedy indziej... :p >gruszenka! jak tam oko? Juz zdrowe? Srawdz, moze jestes uczulona na ktoras z roslin domowych i dlatego tak puchnie? Moj brat tak mial... wygladal jak MONGOL :o Odnosnie tego, ze sztuka Cie pociaga, to zabieraj sie w try miga za to malarstwo!!! chcemy jak najszybciej podziwiac Twoje dziela! A ja nawet je przeanalizuje... Jestem Historykiem Sztuki.... > Dark Elf Gratuluje pracy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A poza tym musisz fajnie mieszkac, skoro kolo domu lataja Ci zajace.... obawiam sie ze musze konczyc bo kolezanki wychodza z biura i musza drzwi zamknac, a ja nie mam klucza.... dla wszystkich, ktorych pominelam i podrowionka dla \"nowych twarzy\" -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
HURRA!!! jestem z Wami!!! Taaak Moja nowa praca daje mi sie mocno we znako, a przede wszystkim dlatego, ze nie mam stalego dostepu do kompa, tylko spogladam innym zza ramienia i sie ucze! a teraz juz po raz kolejny czytam wszystkie wpisy ktore przegapilam, robie sobie notatki i .... mam nadzieje tym razem uda mi sie tez niektore z nich skomentowac.. Takze nie myslcie ze mnie z Wami nie ma. Ja tylko nie nadazam i nie mam kiedy i jak pisac! ale teraz do dziela: Nadrabiam! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
Ojoj, wpadam tu tylko na chwilke, a tu tyle nowych postow! Poza tym wstyd mi za moje piatkowe zachowanie, bo zaczelam moj lekkoduszny i zabawowy wpis wpis z samego rana jeszcze w lekko imprezowym nastroju, nie przeczytawszy pewnie wczesniejszych wpisow, a potem musialam rzucic sie w wir pracy i dokoczylam go ze znacznym opoznieniem, a miedzy czasie pojawily sie tragiczna wiadomosc o tym ze tata Zosi umarl... a tu nagle gzies nie pasujacy do wszystkiego opis zabawy karnawalowej,sorry idiotycznie sie to poukladalo. Ja co prawda nie uczestniczylam w calej akcji pomocy Zosi, bo sie pozniej do Was przylaczylam ale czytalam kilka postow, i to wszystko takie smutne, a najtragiczniejsza jest po prostu naga bezsilnosc.... bo nic ale to nic nie mozna zrobic i cios przychodzi z innej strony niz oczekiwalismy.... teraz tez nie zdazylam dokladnie przeczytac wiadomosci poprzedzdajacych moj wpis, ale postaram sie nadrobic to jutro - wlasnie wrocilam z dwudniowego wypadu w gory i jestem deczko zmeczona, albo dosadniej...\"padam na pysk\" ... chcialam tak po prostu sie zameldowac i dac znak zycia... milego poczatku tygodnia! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
Uff, tragedia... malo jem a waga nie spada... Jeszcze mi sie to nie trafilo. Od przyszlego tygodnia postaram sie wstawac o godzine wczesniej rano (juz jest cale szczescie jasno...) i isc troche pobiegac (nieznosze biegania!!!) albo pojde do Fitness na rowerek stepper etc. i sie porozciagac. Moze wskazowki upiornej wagi sie rusza!!! Nie poznaje siebie, zawsze jak chcialam, to udawalo mi sie spokojnie zrzucac jakis kg tygodniowo, a teraz tylko mi przybywa!!! Starzeje sie!!! Przeraza mnie to, ze przeciez wiosna idziea moje uda nabieraja slonowych obwodow, nie mowiac o totalnym zaniku talii i narastajacych \"schabach\". Jak tak dalej pojdzie, zbojkotuje lato!!! Bede porzadnie \"zaslonieta\" grac w golfa zamiast rozebrana smarzyc sie nad woda... Wczoraj wieczorem zadzwonila do mnie kolezanka i przypomiala, ze mamy tzw. \"Babski karnawal\" i wypadaloby w zwiazku z tym gdzies wyjsc, no i poszlysmy... do klubu \"TABLE DANCE\" z jeszcze jedna znajoma... ale byla zabawa, nakrzyczalysmy sie ze az nam sie gardla pozdzieraly! a przy okazji nabawilysmy sie kompleksow, tam wystepowaly niektore babki, o tak idealne ladnych cialkach, ze to prawie niemozliwe! Natomiast faceci to swoja droga... najfajniejsze jest to, ze nie dosc ze dosyc fajnie zbudowani to jeszcze nieprawdopodobnie sprawni fizycznie!!! szpagaty, gwiazdy salta itp to pikus dla nich... Krzyczalysmy tak glosno, ze wraz z kilkoma rosjankami wygralysmy flaszke wodki ( bylam autem - buuu nie moglam pic!!!) ale do tego zaproszono nas na scene i podano... mezczyzne w bitej smietanie, czekoladkach, winogronach i truskawkach... trzeba bylo jesc w miare mozliwosci bez pomocy rak i (nadal bez pomocy rak) karmic tegoz mezczyzne... Boze! czulam sie jakbym swietowala wieczor panienski, cale szczescie na scena wparowala cala banda babeczek i jakos bylo razniej , ba nawet nie mozna sie bylo dopchc do \"smakolykow\", bo niektore laski byly naprawde \"napalone\"! Jedna nawet polozyla sie na tym biednym facecie- polozyla sie w calej tej bitej smietanie!!!! usmialam sie do lez! A teraz wracajac do horoskopow! Wczoraj odnalazlam w internecie strone, gdzie mozna sobie poczytac naprawde profesjonalne HOroskopy, min. autorki wspominanej przeze mnie ksiazki \"Liz Greenie\" tam znajdziecie nie tylko to, co stoi w ksiazce ale i np. kombinacje typu lew z rakiem skorpion z ryba itp. Strona jest w kilku jezykach. Min po angielsku, franc. niem. itp POLECAM!!!! U mnie jak np. stworzylam sobie opis mnie i mojego mezczyzny, to wyszlo mi to tak realnie, ze maialam wrzenie, ze ktos podsluchuje nasze rozmowy i czyta moje mysli.... Bylam ciezko zszokowana! http://www.astro.com tak wiec, wszystkie tu obecne byki, strzelce, lwy, skorpiony, koziorozce, barany, bliznieta, raczki, panienki, rybki, wodniki, wagi huzia na ta strone! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
Dzien doberek!!! >MArgociu! Kostki mi zbielaly od trzymania kciukow! Mam nadzieje, ze wszystko bedzie OK No i glowa do gory, ja mam taki sposob na chandre: Wbrew wszystkiemu i wbrew czasem nawet lzom, ktore cisna sie do oczu, staram sie usmiechnieta (tak na sile) chodzic po ulicach, a wtedy zdazaja sie CUDA! Ludzie patrza na ciebie, \"odsmiechuja\" czasem sie zatrzymaja i popatrza Ci milo w oczy i taki nastroj sie wzmaga... kierowcy puszczaja na przejsciach i w koncu sama zaczynasz sie szczerze usmiechac w odpowiedzi na reakcje innych, to naprawde pomaga, to taki maly fenomen... Sprobuj, moze zadziala, ale uprzedzam, to nie jest latwe i czasem trzeba duzo czasu... Dzisiaj juz musi przyjsc moja ksiazka horoskopowa, wiec podawajcie znaki i daty a bede pisac!!! -
*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*
sportowa naneczka odpisał bagatelka na temat w Dyskusja ogólna
Musze sie przed Wami pokajac... wczoraj za pozno wyszlam z pracy i nie zdazylam na 1 godzine sportu... pojechalam wiec na chwile do domu... a tam zasadzil sie na mnie moj mezczyzna i wyciagnal do zaprzyjaznionej greckiej restauracji... co prawda zjadlam tylko muszle i rybe nie udzielilam sie sportowo i jadlam wieczorem... nie dobrze! Za to zdazylam do domu na kolejny odcienek \"sex in the city\" . Za to w nocy zle spalam i snill mi sie pewien mezczyzna... nie moj wieloletni tylko ten drugi... juz cos wspominalam... jestem niedobra, ale na sny przeciez nie mam wplywu. Cale szczescie byl to zupelnie zwykly spokojny sen i on opowiadal mi jakies smieszne historie, a amoja mama i tata denerwowali sie ze spedzam z nim tyle czasu... Mniejsza o to. Potem ktos zadzwonil do mnie o tzrciej nad ranem, jaks pomylka i kolejne dwie godziny nie moglam zasnac, tak mi sie wszystko w glowie kotlowalo.... > Tati! Jej jakie ciekawe rzeczy wypisujesz! jestes prwadziwa \"globtroterka\" Podziwiam! > Dark Elf Wybierasz sie na swieta do POlski! u jak fajnie! mam nadzieje ze uda Ci sie pokonac te biurokratyczne utrudnienia. Ja tez bam chciala ale mezczyzna kreci noosem, pewnie bede musiala jechac sama i to do tego pewnie jeszcze w innym terminie... Zobaczymy. Jessssuuu* jak ja tesknie za moimi przyjaciolmi i rodzinka. Najgorsze ze czym czesciej ich odwiedzam tym bolesniej odczuwam rozlake i tym intensywniej za nimi tesknie. W zecszlym roku bylam w kraju w kwietniu, w sierpniu, w pazdzierniku, w listopadzie, w styczniu... i teraz juz bym znowu mogla jechac... A firma ktora ewentualnie mialaby mi umozliwic wspolprace z ojczyzna nie melduje sie!!! BUUUUU! bede plakac. > Gadzina ! fajnie ze znalazlas kolejny kurs, fajnie ze wzielas sie intansywnie z a wzbogacanie sobie zycia! oby tak dalej!!! A na garnuszki miseczki i inne ceramiczen wyroby juz sie cieszymy!!!! (-; Z tym cwaniactwem, to dokladnie tak jest jak piszesz. Do mnie tez przyjezdzaja znajomi i sie \"przechwalaja\" co kogo i jak im sie udalo oszukac i jacy z nich cwani kolesie... takie zachowanie jest jakas skamielina z czasow komuny, gdzie kazdy staral sie na lewo i prawo oszukac \"niedobre\" i \"niesprawiedliwe\" panstwo i \"czerwona\" wladze. Czasy sie jednak zmienily, a chora mentalnosc zostala. Zalosne >Margot wlasnie dostalam Twoje zdiecia z sanek ! Dzieki!!! ale jeszcze brakuje mi tych z balwanem.... cos niecos o tym czytalam wiec rzucaj na maila! Ja poszukam dalej jakis innych moich zdiatek i jak cos znajde ciekawego, to przesle. POzdrawiam wszystkich!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!