Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Tylko_tu_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Tylko_tu_

  1. oj wcale nie pijacki ;-) to tylko taka terapia :P oj najwyżej pójdziemy na grupowy odwyk ;-) bo z miłością to jak z wiatrem... nie widzimy jej a czujemy...
  2. czego mi zazdrościsz?? serce poszłoby z nim/za nim na koniec świata rozum mówi, żebym dała sobie z nim spokój, przyjaciele też tak mówią... a ja stoję pośrodku wielkiej puszczy i nie wiem w którą stronę iść...
  3. nie mogę się na niczym skupić... czytam materiały na zajęcia i po minucie myślami jestem zupełnie w innym miejscu... a najlepsze było i tak to, że jak tylko wszedł w radiu zaczęła lecieć piosenka "niekochanie" masakra
  4. obecnie to mam tylko bałagan i w głowie i w sercu...
  5. i już po... w sumie strach to takie nieodzowne uczucie w życiu... tylko ja już wlazłam 2 raz do tej samej rzeki... to było w zeszłym roku... długa historia, ale pogodziliśmy się z jego inicjatywy... ja założyłam sobie, że nie można nikogo zmusić do miłości... gadaliśmy tak ogólnie, nic o nas, tylko tyle, że chciałby ze mną iść na spacer... w sumie nie wiem czy tego chce czy nie, ale nie mogę się tak od niego odciąć, bo razem studiujemy... więc się pewnie zgodzę... założyłam sobie, że do niego nie wrócę... mam nadzieję, że wytrwam... zawiódł moje zaufanie kiedyś i ta zadra została... przy rozstaniu on stwierdził, że "zasługuje na kogoś lepszego"... eh życie jest zbyt skomplikowane jak dla mnie... a teraz przed wyjściem się do mnie przytulił.... i to jego spojrzenie... te niebieskie oczy...
  6. no taki odwyk mógłby być ciekawy ;-) w kupie raźniej ;-) sama nie wiem co do niego czuję... ale na 99,9% tak jest... że go kocham, ale zawiódł mnie kilka razy, zranił swoim zachowaniem, w tym wszystkim jest też i moja wina... byliśmy razem 2 lata... a teraz sens mojego pobytu w wawie powoli znika... no studia jeszcze zostały... ale każdy weekend na który zostaje w wawie to masakra, bo wszystko go przypomina... wrrrr dlaczego nie można amputować serducha??
  7. ja w tym tygodniu odpadam, bo wracam do domu ;-) ale za to podobno mam poszaleć ze znajomymi na imprezie w sobotę ;-) no ja mam stresora, bo w poniedziałek za tydzień mam poważną rozmowę z promotorem o mojej pracy inżynierskiej, której temat powoli traci sens.. więc to będzie coś co będzie spędzało sen z moich powiek przez najbliższy tydzień... muszę ostro się wziąć do roboty, ale już mam pierwsze 4 zdania za sobą... poza tym EX nie daje mi spokoju i chce się spotkać, a ja biedna nie wiem co robić ;(
  8. ja też żyję i o dziwo całkiem nieźle ;-) jadę na zakupy, bo pustka w lodówce :/ tylko po co ja mam gotować?
  9. dobranoc do jutra, a raczej dziś tylko później buziaki
  10. to ja też zgłaszam swoją kandydaturę :) młoda, baaardzo dobrze gotuje... mówią, że chodzący materiał na żonę ;-)
  11. dawno mi się tak dobrze nie piło;) i nikt mi tego nie będzie wytukał :P
  12. taaa, jakoś tak wyszło, że potrzebna była jakaś tam nazwa do jakiegoś tam programu... nie znam się na tym i tak został Zeniusiem :)
  13. no niby się da... ale nie posiadam takich wynalazków ;-) zresztą jestem wierna mojemu Zenusiowi ;-) (mój łaptop)
  14. no laptokiem... ze stacjonarnym ciężko byłoby wylądować w łóżku... ten laptop> czyli jestem jestem w łóżku z facetem :P
  15. ja bym>> spokojnie poradzisz sobie... :) ja już w łóżku :P czat to już nie ten sam klimat..
  16. ja "nalotu" rodziców się nie spodziewam, to chyba byłby cud nad Ochnią... ;-) przed wyjazdem do domu nigdy nie pije... raz wracałam na kacu i starczy... jazda pociągiem w takim stanie wykańcza... a tym bardziej po 2h spania... ale miny ludzi widzących mnie rysującą kredkami mape na centralnym niezapomniane ;-)
  17. te wkurzające reklamy, znwu mnie w połowie zjadło!!!!!!!!! wrrr na jutro mi jeszcze projekt został... a rączki trząść się nie mogą... :/
  18. dobija mnie tylko fakt jutrzejszego samopoczucia, sprzątanie, zakupy, gotowanie
  19. i co, że się potknę o dywan, literki mi się plączą, jak świadomość została?? i to czekanie? ale na co?? ide chyba leżeć, bo chyba szybko nie zasnę...
×