Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Tylko_tu_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Tylko_tu_

  1. hehe ale się uśmiałam!! RozkojaŻona :) cóż poczekam cierpliwie na Księciunia ;-) może się napatoczy sam? aaaa zapomniałam Wam powiedzieć, widziałam się w niedziele z exem
  2. no niestety na drugi koniec wawy to ciężko na rękach ;-) piechotą trochę też za daleko... ;-) no może uda nam (mi i koleżance) poderwać Księciuniów w metrze? albo autobusie? ;-)
  3. mnie to co chwilę neta zabierają... i nie mam nawet sprawdzić jak jutro mam jeździć i chodzić... bo moja mapa wawy to aktualna jest na 6lat temu :P czasem mam przypływ weny to i coś minimądrego z tego wychodzi
  4. AAmarkoAA, dobranoc Kalambka aż się zaczerwieniłam, ale ja nic mądrego nie napisałam...
  5. AAmarkoAA, najlepszym wyjściem jest udowodnić innym, ale przede wszystkim sobie, że się potrafi, że potrafi się osiągnąć wytyczony cel, że potrafi się być szczęśliwym mimo wszystko i mimo wszystkich trzeba być szczęśliwym dla siebie, nigdy nie jest za późno, żeby coś zmienić, warto realizować marzenia i pragnienia, bo to one wytyczają nam drogę, którą mamy iść... iść aż do celu :) wiem, że to tylko słowa, ale czasem trzeba spojrzeć na własne życie z innej perspektywy, coś zmienić, zostawić coś za sobą i iść dalej, bo żyjemy nie dla kogos tylko dla siebie mimo, że super jest mieć kogoś z kim można dzielić szczęścia i smutki, mieć z kim porozmawiać, pośmiać się itp itd. a jeśli spojrzysz na świat innymi oczami to może zobaczysz takie małe światełko i znajdziesz szczęście
  6. mmm757 hej :) AAmarkoAA, wszystko jeszcze będzie dobrze... procenty dają zapomnieć na chwilę, sprawiają, że człowiek odczuwa szczęście? ale czy jest szczęśliwy naprawdę? nikt nigdy nie obiecywał, że życie jest łatwe i że będzie łatwo, czasem trzeba przejść przez trudy, problemy, żeby coś docenić, żeby zrozumieć... ale to tylko taka moja paplanina
  7. no jeśli dobrze pójdzie to każdy październikowy weekend spędzę w innej części Polski, nie ma to jak czyste szaleństwo... na terenówkach prawie nad morzem... to kalosze, płaszcz i w las ;-) AAmarkoAA, wiesz takie zachowanie to jest dobre ale tylko na chwile... więc może jak z kimś pogadasz to Ci się lepiej zrobi? cóż życie to nie bajka
  8. weź się w garść!! nie ma tak ciemnej nocy, żeby po niej dzień nie nastał!! jak z kimś pogadasz o tym co Cię gryzie to Ci się lepiej zrobi :) wiem co mówie :)
  9. RozkojaŻona, nie martw się na zapas, będzie dobrze, zobaczysz :) ja zaglądam częściej, bo ostatnio nie mam co robić ;-) ale od jutra zaczynam zajęcia, a na weekend planuję wyjechać, gdzieś daleko, albo bliżej ;-) zobaczymy co z tego wyjdzie...
  10. hej dziewczynki:) mnie wczoraj nie było :P byłam strasznie daleko i robiłam strasznie dziwne rzeczy ;-) mówiłam Wam o ślubie mojej koleżanki, wyszło jak wyszło i byłam tylko na ślubie... bo według wersji oficjalnej mój partner się rozchorował (a o wersji nieoficjalnej nie chcę rozmawiać) z koleżanką żałowałyśmy, że nie ma nas na weselu Kasi i Pawła, ale cóż widocznie tak musiało być... pojechałyśmy autobusem, obładowane jak wielbłądy, przebierałyśmy się w WC na dworcu PKS :P potem w sukienkach i obcasach piechotą do cerkwi, ludzie dziwnie na nas patrzyli, a my się tylko śmiałyśmy :P droga powrotna PKP :P no i przebierałyśmy się w poczekalni, naszczęście nikogo nie było:D z przesiadką i czekaniem na następny pociąg, potem czekanie na autobus, ale dotarłam do akademika :) chociaż mamy co wspominać :P a dziś na ciasto przychodzi do mnie kolega ten od spaceru :) i znów czuje się jak nastolatka, przeżywam jak nie wiem co :P Kalambka ja się cieszę Twoim szczęściem :) tylko czekam na szczegóły :P no oby tylko słoneczko u nas świeciło :) i chwilowo to chyba tylko tyle... jestem już w wawie, ale chyba jutro lub w poniedziałek pojadę do domu na 2-3 dni zanim zaczną się zajęcia...
  11. ja to dalej zakręcona jestem jak śrubka... na wesele idę z panem M, mam nadzieję, że nie bedę żałowała, bo nadal mam wątpliwości czy to dobry wybór... a dziś byłam w tvn'ie a dokładnie fragment wykładu jaki miałam w maju na studiach pokazali w uwadze... kwiat polskiej młodzieży uważnie słuchał i notował!! aż z podziwu wyjść nie mogę :P
  12. zapomniałam, że Ty to też dobra partia jesteś :P hmm ja zaraz jadę na karuzele i na wate cukrową :D miłej niedzieli buziaki
  13. dziekuję za propozycje, powiem, że przypadła mi do gustu ;-) ale mam nadzieję, że pan M. się zgodzi iść ze mną... a tym bardziej, że on to dobra partia :P z mieszkaniem i samochodem ;-) ja właśnie mam chwilę wolnego bo padało i dziś na rower już nie wyjdę :/ ja chcę jeszcze słoneczko !!!
  14. aaaa no i zapomniałam się pochwalić, że kulawa jestem, noga boli ale chodzę dużo i do tego jeżdżę rowerem...
  15. ja to jestem zakręcona jak śrubka :/ w sumie wyżywam się na rowerze... w środę jechałam z niezłą prędkością bo ok. 28km/h po dziurawej leśnej drodze i dopiero jak się zatrzymałam to uświadomiłam sobie jaka jestem głupia... bo jakbym się przewróciła to mieliby co zbierać jakby mnie znaleźli... po jakichś 20km zatrzymałam się w polu nie wiedziałam gdzie jestem, więc pojechałam dalej... a dziś to samo jeździłam bez celu.. aż wyszło 21 km :p zgadzam się z kalambką!! odnośnie tych świń i facetów... no we wtorek będę wiedziała, czy mam partnera na wesele czy nie, ale jak mi kolejny odmówi, to chyba zacznę strajk głodowy... buziaki dla Was :*
  16. trochę się uspokoiłam... facet to świnia, ale pisałam to nie przez tego chłopaka z którym byłam na spacerze w niedzielę :D całe szczęście :D na spacerze było super :) ale na wesele nadal nie mam z kim iść :/ poza tym, że świat mi się zawalił, moje wartości życiowe straciły sens, i że muszę uważać nie tylko na siebie, ale i na dwie najważniejsze dla mnie osoby to inna sprawa, ale o tym co się stało nie chcę rozmawiać na forum
  17. ja krótko, zwięźle i na temat: facet to świnia. koniec
  18. napisałam i się skasowało ja długo nie pisałam, bo Bombelek (mój mały braciszek), był w domu i zabrał mi neta.... moja kobieca intuicja mnie nie zawiodła, bo na randce nie byłam, pan M. nie miał czasu... więc no cóż czasem tak bywa... ale za to w niedziele jadę na spacer do wawy, z innym panem, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i że z nim pójdę na wesele koleżanki :D trzymajcie kciuki... ja to już mam dość tej pogody, bo jak jest słońce to mi zawsze znajdą zajęcie i nie mam czasu iść skorzystać ze słoneczka, a jak wczoraj i dziś miałam chwile to pogoda paskudna - zimno i pada, a przez brzydką pogodę mój rowerek stoi już tydzień w piwnicy... ja ze względów finansowych musiałam zrezygnować w tym roku z wyjazdu... spędzam wakacje na rowerze poznając okolicę i dzięki temu wiem, że wybrałąm dobry temat na pracę inżynierską, bo mieszkam w ładniej okolicy, gdzie rowerkiem można pojeździć i wcale nie jest "płasko"... a o Kalambce nie wiem nic, wcale się nie odzywa...
  19. do niej podobna przytulam, czasem się tutaj tak dzieje, że coś im się zawiesza... ja dziś sobie miejsca znaleźć nie mogę... niby jestem na jutro umówiona, ale mam przeczucie, że znów nic z tego nie wyjdzie...
  20. chyba mi się to wszystko śni... ale to jednak rzeczywistość... ja wróciłam nie z wakacji, ale z pracy i znów było fajnie i śmiesznie.... a tak to zero nowości... jeżdżę rowerem.... zwiedzam okolicę... adoratorów miałam dwóch, ale tylko przez 2 dni jak byłam w pracy... niby miała być randka, ale słuch o niej zaginął... ja jeszcze się lenie... no jeszcze kilka dni, bo pod koniec września powrót na studia... jedno wesele przeżyłam, teraz czeka mnie kolejne... i ciągle nie mam z kim iść :P no a z opijaniem to jestem jak najbardziej za, tylko w październiku?? tak??? już myślałam, że nam topic skasują taka tu cisza była RozkojaŻona>> jeszcze trochę i będziesz córkę na 100dniówkę szykowała ;-) czas szybko leci...
  21. up, żeby nie skasowali... Kalambka wróciłaś z tej zagramanicy???
  22. ale ja bym poszła z pewnym panem M. kurde, jeszcze smsowałam dziś z nim o wakacjach, o tym, że myślę gdzie jechać i się skupić na nauce nie mogę... bo bujam w obłokach o wakacjach...
  23. to i tak mało :P ja po 5 godzinach z moją małą bratanicą jestem padnięta... a co dopiero Ty po takim czasie z 7demką :P miłego odpoczywania :) ja właśnie będę przyswajać wiedzę na jutrzejszy egzamin... ale w sumie i tak myślami jestem gdzieś indziej... ech jakbym chciała na spacero-randkę iść... nawet jestem w stanie założyć sukienkę :P
×