Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Tylko_tu_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Tylko_tu_

  1. czyżby ta piosenka do której podałam kiedyś linka?? takim zwykłym przypadkiem?? ponoć przypadek jest najlepszym detektywem
  2. idę spać, bo funkcja ziewanie mi się załączyła, a poza tym jutro znowu zajęcia... i jutro posiedze długo, żeby skończyć z tym "powietrzem" mam nadzieję, że nic więcej do tego nie dojdzie... miłych i słodkich snów
  3. http://muzyka.interia.pl/teledyski/teledysk/pinnawela-,255228 to mi wpadło w ucho :P no jakoś tam umiem... ale z przyczyn naukowych to mi to wesele nie pasuje, chyba, że się ogarnę, i odmówią mu 2 inne koleżanki to wtedy pójdę....
  4. no niby mam 2, ale w domu, a teraz jestem w wawie, a wesele w Kielcach.... poza tym ja tańczyć nie potrafię :/ ma poszukać jakiejś innej koleżanki...
  5. ja mam biało-srebrne i brązowe japonki i biało-różowe i chyba zielone takie typowo plażowe... a czerwony ładny jest:D
  6. też dziś pomalowałam paznokcie na czerwono :P mam nadzieję, że wreszcie będzie na tyle ciepło, żeby w japonkach zacząć chodzić :P
  7. hehe dobre. ale z porządnym, przystojnym i z którym można porozmawiać facetem również może być problem... buty niby mam... sukienkę też (chociaż mama powiedziała, że i tak kupi mi nową w ramach prezentu urodzinowego)
  8. a z tymi facetami to wcale tak kolorowo nie jest jakby się wydawało... poza tym to mam jedno, dwa lub trzy wesela w tym roku i pasowałoby mieć z kim iść... a czeka mnie poza szukaniem faceta szukanie sukienki i butów...
  9. wolałabym na powietrzu, spacer z jakimś przystojniakiem ;-) ale niestety muszę się zadowolić hmm emisjami zanieczyszczeń do powietrza i jego stanem... ale już na samą myśl mi się nie chce... ale 75% już zrobiłam, muszę to no skleić w całość... mam tylko nadzieję, że koleżanka, która ma zrobić pozostałe 50% opracowania zrobi to do wtorku, bo chciałabym to oddać we wtorek i mieć z głowy chociaż jedno "coś", bo tych "cosiów" to jest sporo do oddania...
  10. za piwko dziękuję, chwilowo nie piję ;-) ale się uśmiałam z Twojego pomysłu doniczkowego... po telefonie do domu zrobiło mi się tak jakoś lepiej ;-) moja rodzina jest niemożliwa i za to ją kocham :) poza tym w życiu różnie to bywa... mojego taty szef chciałby mnie ze swoim chrześniakiem wyswatać, tego chrześniaka mama zresztą też, bo tak jej się spodobałam jak mnie kiedyś widziała! jak mama mi to opowiadała to mi się śmiać chciało... czyżbym była taka ach i ech, że ta kobieta po jednym spotkaniu ma o mnie takie dobre zdanie? chyba, że taty szef mnie tak chwali, a znając go to jest bardzo realne :D
  11. ja też idę do łóżeczka, jutro czeka mnie ciężki dzień, z danymi statystycznymi... więc muszę się wyspać... dobranoc słodkich snów :*
  12. wasza wyobraźnia jest niezwykle bogata... cóż moje zdolności ostatnio niestety nie są zbyt skuteczne... chyba to przez zły wpływ niektórych osób :(
  13. pomidorówka jest mniam ja to bym chciała pogłębić swoje zdolności czarownicowe...
  14. hehe, o mało co ze śmiechu z krzesła nie spadłam... chyba ze zmęczenia i nadmiaru informacji mam głupawkę :D
  15. http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=wf9G2-p0hhY tak mi się to przypomniało odnośnie tych paragrafów ;-) a coś z czarownicy rzeczywiście mam.... ale o tym ciiii
  16. ma być "przyjazne państwo" już nie będzie wpływu na to co kto pobuduje za płotem... dziś masz działkę niezabudowaną, albo z domkiem, a jutro złomowisko albo blokowisko
  17. ja mieszkam w mieście, które ma niecałe 50tys mieszkańców i ta liczba ciągle maleje, ale studiuje w wawie... więc mam porównanie... mieszkanie w dużym mieście ma swoje wady i zalety, zresztą to zależy co się komu podoba... ale kiedy wracam do swojego rodzinnego miasta to czuje, że jestem u siebie... tam świat jest inny, wszystko jest inne... może też dlatego, że mieszkam tam od zawsze, mam niedaleko swoją działkę, nawet "swoją" ławkę w parku... i z uśmiechem wraca się w pewne miejsca... a wawa? szara i ponura... całe szczęście mieszkam w ładnej okolicy, i ulica, którą chodzę jest taka cicha i spokojna i zielona... zresztą nie udało mi się "zakochać" w wawie, chociaż i ona ma kilka miejsc do których lubię wracać... zresztą większość planistycznych przedmiotów na studiach opierało się na wawie, więc miałam możliwość jej poznania trochę z innej strony... ale niestety jak dalej będzie tak jak jest i nasi wspaniali politykom uda się wprowadzić te zmiany które sobie wymyślili do prawa budowlanego to na Pomorzu będą budowały się chatki góralskie, a w górach wieżowce... a małe miasteczka już przestaną być takie ładne i urokliwe
  18. ja niestety takie widoki mam od czasu do czasu... wiosna jest piękna ze względu na tą ilość kolorów po szarej zimie... zieleń jest taka świeża, soczysta.. kwitną drzewa... niestety wielkie miasto to tylko beton, beton i beton... od czasu do czasu pojawia się jakiś element zieleni, chociaż parki są namiastką ostoi zieleni... dzisiejsze chodzenie po lesie pozwaliło choć na chwilkę oderwać się od wielkiego miasta...
  19. trochę optymizmu, pogoda niezbyt zachęcająca, ale jest weekend i wiosna i zielono itp itd. a taki paragraf to by mi się teraz przydał, chociaż łóżko by nagrzał ;-)
  20. wiesz student musi swoje przejść ;-) ale niestety na wyposażeniu na pierwszym roku nie dostaliśmy: kaloszy i peleryny przeciwdeszczowej. co dziś by się przydało i w sumie nie tylko dziś... jakoś zimno się zrobiło :(
  21. bo wiesz gospodarka to zawsze robi różne dziwne rzeczy, no np to grzebanie w runie leśnym i szukanie robaków, to miałam na myśli pisząc "różne dziwne rzeczy"... a teraz próbuje opisać ludność i jakoś mi nie idzie :/ dziekuje za buziaka :)
  22. sobota to taki sam dzień jak pozostałe 6 w tygodniu... ja bynajmniej wychodzę z takiego założenia... a poza tym to siedzę i szukam motywacji do sklecenia w całość pracy zaliczeniowej, ale jakoś mi się ta motywacja schowała i odnaleźć jej nie mogę :( ja piję herbatkę :)
×