Tami, jak miło że się odezwałaś , według mnie Ty i Aganiok jesteście wzorem do naśladowania i żywym dowodem na to jak można być matką dzieci tej samej płci, dziewczyny tak trzymać, nie pomyślcie tylko że jestem jakąś wazeliniarą bo mnie samą to zawsze razi i mówię to co myślę. Obie zasługujecie na wiele więcej i trzymam za Was kciuki żeby to Was los sprawiedliwie teraz obdarzył.
Tami będzie dobrze zobaczysz, nie teraz to później ja też czekam na te dwie upragnione kreseczki i mi też z dnia na dzień zaczyna już nie zależeć na płci , tylko powiem Wam dziewczyny że ja nie mogę kochać się w owulację, zaraz przed mam bardzo bolesne piersi, bóle brzucha i zupełny brak ochoty na seks. Wiem że największą ochotę ma się właśnie w dni najbardziej płodne ale u mnie jest nieco inaczej i sama nie mogę tego sobie wytłumaczyć dlaczego tak jest, do tego jestem nadpobudliwa w tym czasie i wszystko mnie drażni.
Czy któraś z Was też odczuwa takie zmiany zaraz przed owulacją bądź w czasie jej trwania.?
Może to się wyda Wam się śmieszne ale dla synusia imię już mamy zanim zaczęliśmy starać się i próbować mieć córkę.
Będę szczęśliwa jak okaże się że jestem w ciąży a jak usłyszę od lekarza tak jak baba piaskowa że to będzie córka to wiadomo że będzie to jeszcze większa niespodzianka bo każda w skrycie marzy żeby mieć parkę. Mam przeczucie że jeżeli zajdę w ciążę to będzie drugi synuś bo jakoś ciężko mi uwierzyć że mogłabym mieć córkę.
Dzisiaj jak popatrzyłam na mojego syneczka to pomyślałam sobie jakbym mogła nie przyjąć jeszcze jednego chłopczyka pod swoje matczyne skrzydła?! czyż to nie jest miłość ?!