Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aga10

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aga10

  1. Dziewczyny jestem:) Meża znowu wyprawiłam do Krakowa a ja biedna sama siedzę.Oliwia juz spi a Kamil czyta jeszcze książkę. U Was tez tak wiało ostatniej nocy???bo u mnie strasznie to wyglądało.Straszny wiatr i do tego śnieg,deszcz a na dodatek jeszcze błyskało sie.Strasznie to wszystko dziwne,burza w środku zimy. IzaF ale bym sobie zjadła tekiego swojskiego pączusia....chyba namówię mame żeby takie zrobiła:) Witaj Betii....chyba jednak Iza Cie poszczuła tymi myszami skoro cos skrobnęłaś;P A sylwester w górach....oj pewnie fajnie musiało być:)fotki jak najbardziej widziane;) Posiedze jeszcze troche na Naszej Klasie i zaraz uciekam do dzieci. Mam nadzieje że jakos przespię ta nockę bo znowu nieźle wieje:O
  2. Witajcie dziewczyny :)wreszcie jestem podłączona do świata.Noi niestety moja nieobecnośc była tym spowodowana.Nasz nadajnik sie popsuł i trzeba było przeprowadzić mały remont. U nas od poniedziałku zaczynaja sie ferie.Kamil nie mógł się już doczekac wolnego:Dniestety nie planujemy żadnych wyjazdów.....bo jak narazie mąz jest w Krakowie i będzie tam jeszcze tydzień.Być może w drugim tygodniu ferii gdzies sie wybierzemy. Na dodatek w naszym mieście panuje wirus biegunek i wymiotów,moje dzieci narazie jakos sie trzymają ale szwagierki synek niestety musiał iść do szpitala.A w szpitalu jest tyle chorych dzieci że miejsc brakuje i rodzice musza spac na krzesełkach albo na podłodze. IzaF no to fajnie że Adam chce byc przy porodzie.Mój Grzesiek nie był ale tak samo jak trzeba to zawsze na niego mogę liczyc.Jesli ma czas to dzieciom jedzenie naszykuje,wykąpie itp.Myślę że do więzi między dzieckiem a ojcem nie jest potrzebna obecność przy porodzie.Po prostu trzeba to mieć:) Anka no to nastaja prawdziwe zmiany w twojej diecie zywieniowej.Myśle że jak się przyzwyczaisz to nie będzie to dla Ciebie bardzo uciązliwe;) A z tą winda to niezła zaprawe miałaś.....ale to chyba jak najbardziej wskazane przy twojej diecie;P Ana mam nadzieje że tym razemTwój mąż wyleczy do końca to zapalenie oskrzeli.Niewiem jak można tyle czasu leczyć tak poważna chorobę.....ale to sa Ci nasi faceci:O oni zawsze maja czas i jak ich choroba porządnie nie rozłoży to migają sie lakarza jak tylko mogą. Widzę że Ty jesteś takim samym kierowcą jak ja;)ja też pare ładnych lat nie siedziałam za kołkiem i wiem co to jest stres przed każda jazda.Ale ja sie nie poddaje i jeżdże kiedy mam taka potrzebę,chociaż przed każdym wyjazdem mam stracha to nie daję za wygrana i wierze że z czasem strach minie. Kasia ale miałas przeprawę z tym ośrodkiem szkolenia kierowców.Ja nie rozumiem co ma brat wspólnego z Twoimi dokumentami.Normalnie jakas wredna baba tam pracuje.A jak twoje jazdy???radzisz juz sobie ze wszystkim.Ja jeszcze trochę mam problem z ruszaniem z ręcznego,noi zawsze stracha przed parkowaniem....czy zmiesze się czy nie:D Mam nadzieje że to tajemnicze schorzenie nie okarze się az tak poważne i po odpowiednim leczeniu wrócisz do zdrowia;) IzaF co ja tu widze ....wyszami szczujesz:D ani mi sie tu waż bo ja nie cierpię tych paskudnych stworzeń:O Widze że spotkałyście się z Betii.....co tam u niej słychać??Mam nadzieję że ja też myszami postraszyłaś za to że wcale nie zagląda;) Kinga ja Cie w zupełności rozumiem.Moja teściowa też jest strasznie nadopiekuńcza.Do tego stopnia że z dwuletniego wnuczkowi,który leży w szpitalu z biegunka,chce mu zupki miksować....twierdzi że on jest taki słabiutki że nie ma siły jesć. Monika ucałuj ta małą,chora bidulkę No to chyba trochę nadrobiłam;)
  3. My jeszcze nie byliśmy z zyczeniami u dziadków.....narazie obiad robię ale jak tylko zjemy to pójdziemy.Musze jeszcze poszukac wzorów na kwiatki z bibuły albo z kolorowego papieru.....chce żeby dzieci samodzielnie zrobiły kwiatki:) IzaF no to następne chorubsko się przyplatało.Pewnie to przez osłabiony organizm po poprzedniej infekcji.Ja na twoim miejscu to po chorobie poszłabym do apteki i spytała się o cos na wzmocnienie,może jakis syropek z witaminami. Ana moja Oliwia tez jest drobniutka i waży 15 kg.Myślę że to taka budowa naszych dzieci.Pamiętam jak Kami z wagą zawsze ledwie sie mieścił w granicach normy.Ale badania na pasozyty jak najbardziej możesz zrobić,napewno nie zaszkodzi....zresztą mojej Oliwii tez by sie przydały. Anka kobieto podziwiam Cie za tą dietę....tym bardziej że u znajomych na imprezie się nie skusiłaś.Powiedz mi a jak to jest po skończonej kuracji....tez sa jakies granice w jedzeniu??
  4. Czesc Dziewczynki Widze że wczoraj po mnie tylko Kinga zajżała.Ale jestes usprawiedliwiona,jesli tort wyszedł super to zrób fotkę to chociaz sobie popatrzymy;) Ja też musze zaraz do sklepu jechac i kupić babciom,dziadkom chociaz po bombonierce do tego dzieci może jakies kwiatki zrobią i pójdziemy złożyć życzenia:) IzaF bardzo mi przykro że Dominik znów chory.....napisz co i jak po przyjściu od lekarza. A ja dzisiaj spałam z dziećmi.....i juz nie wiem co lepsze.Co chwile musiałam ich przykrywać,Kamila w środku nocy zbierałam ze środka lóżka.Dzisiaj ich chyba położe na swoich łóżkach....chociaz tez niewiem czy sie wyspię:O
  5. Witam:) Męża wyprawiłam do Krakowa,w domku trochę ogarnęłam.Dzisiaj zamiast leniuchowac to do południa spędziłam przy garach.Zrobiłam Grześkowi troche słoików z fasolką po bretońsku i flaczkami.Mam nadzieje że mu wystarczy na tydzień:) No to dzisiaj dziewczynki cały wieczór mam dla siebie,noi kompa nikt mi nie zajmie....mam nadzieję że dotrzymacie mi towarzystwa;) IzaM witaj ja niestety też się spotkałam z takim podejściem lekarza...mojej szwagierki synkowi tez tak lekarz zrobił i dlatego teraz drugiemu synkowi sama naciąga napletek przy każdej kapieli. Mam nadzieje że mały szybko zapomni o tym przykrym dla niego zdażeniu. IzaF no to juz teraz wiem dlaczego musisz dzwonic do połoznej...najwazniejsze to czuć sie bezpiecznie:) a jaki poród planujecie....rodzinny?? Kasia szkoda że nie będziesz mogła zrobić fotek z tej uroczystości w przedszkolu,bardzo jestem ciekawa jak będą dzieci wyglądać w tych strojach:)Szkoda mi tylko Zuzi że tak musi się stresowac przez te zastrzyki:O Kinga i jak tort juz zrobiony??
  6. Kasia ale fajnie będzie musiała wyglądac ta imprezka w przedszkolu.Nie zapomnij porobic fotek,strasznie jestem ciekawa jak dzieciaki będa wyglądac w takich starodawnych strojach:) Szkoda tylko że Zuzia chora i ominie ja uroczystość....zdrówka dla niej żeby to paskudztwo pokonała. Kreska tak to jest z alergiami,ja też mam alergię która ujawniła sie dopiero po porodzie.Widze że widac koniec remontów,ale będziesz miała teraz pięknie w mieszkanku:)Życze mamie żeby jednak uporała sie z tą wysypką. Kinga widze że i Twoja Julka chora....to chyba przez ta pogode co mamy.Niby zima a temperatura jak wiosną. IzaF tak to jest z tymi siusiakami.Jedni lekarze mówią żeby nie naciągac napletka,inni znowu żeby to robic przy każdej kąpieli.Ja jednak jestem za tym żeby to robic regularnie, ja tak robiłam i dzięki temu mój Kamil nie miał z tym problemu.Mojej szwagierki synek tez miał napletek częściowo przyklejony i przekonałam ją żeby regularnie mu naciagała siusiaka,teraz wszystko sie wyrównało. Ale nie martw się napewno będzie dobrze.Dzieci wbrew pozorom bardzo dobrze znosza takie niedogodności Zmykam troche na Naszą Klasę.Założyłam Grześkowi konto i widzę że jakies panny sie do niego dobijaja:D musze to sprawdzić :P
  7. Witajcie Wczoraj znowu odcięło mnie od świata,dzisiaj do południa też netu nie było.Ale dzięki temu troche w domu nadgoniłam;) Dzisiaj rozebrałam choinke,troche się przy niej umęczyłam ....strasznie ciezka była.Jakos tak dziwnie teraz bez niej.Na dworze troche wody wyniosłam,szczególnie spod progu bo zebrała mi sie tam niezła kałuża. Wczoraj byłam też w wypożyaczalni strojów karnawałowych i Kamil wybrał sobie strój pirata...smiac mi się chciało z Oliwii bu uparła się na strój królewny i wcale nie chciała odejść,dopiero kiedy zobaczyła że Kamil nie zabiera stroju to dała sie namówić na wyjście ze sklepu:D Widze że na topiku troche ruszyło....fajnie będzie co poczytać:) Ana ciesze sie że Julce już choroba przechodzi i przesypia spokojnie nocki:) Anka ale szybko widać efekty noszenia tego aparatu,ale to chyba dlatego że Gabi tak chętnie go nosi.Ja też muszę wreszcie sie zająć tym aparatem,ale to dopiero po tym jak dentystka Kamilowi zęba usunie. IzaF no to gratulacje za zdane pomyślnie egzaminy:) Jesli chodzi o fotki to ja też Cie namawiam na zrobienie kilka, bo to naprawde fajna pamiątka....a jesli mąż nie chce Ci zrobic to popros kogos innego.A dlaczego piszesz że musisz umówić sie na poród....czy będziesz miała cesarke???
  8. Hej Ja dzisiaj wyjątkowo trochę wcześniej bo niedługo musze po Kamila jechać,maja dzisiaj tylko 3 godziny...pani od religii nie ma.Później chyba pojade na miasto wypożyczyć strój karnawałowy bo w przyszłym tygodniu mają w szkole bal maskowy. Anka dobrze że byłas jeszcze blisko domu i mogłaś się wrócic po drugi wózek:) ja też myslę że nie ma sensu kupowac drugiego,Julka teraz więcej będzie chciała chodzic na swoich nóżkach niz być wożona wózkiem.Acha i jaszcze napisz czy jest już poprawa z aparatem Gabi,skoro idziecie go podkręcić....noi jak ona to znosi?? Ana wczoraj ksiądz też przyszedł poźno bo dopiero o 12 ledwie zdążyłam później po Kamila jechać.W tym roku był bardzo fajny,młody i naprawde bardzo przyjemnie sie z nim gadało:) Ja jutro mam zamiar choinke rozbierac...tyle że zawsze wolę ją ubierac niż rozbierać:(
  9. Kreska kochana a co z toba się dzieje.....wszystko u Ciebie w porządku???
  10. :) A ja od samego rana czekam na księdza,ponoć od 9 już chodzi a jeszcze go koło nas nie widać.Mam nadzieję że zdąży przyjść zanim będe po Kamila jechać. Anka strasznie drastyczna ta dieta,pewnie ciężko wytrzymac tyle godzin bez jedzenia.A jak jest później też tyle godzin musisz się głodzić?? Pytasz się o prezent dla Gabi kolegi.Najlepiej by było gdyby Gabi Ci podpowiedziała co jej kolega lubi.Jesli lubi psy to może jakąs książkę o nich,albo fajna smycz....niewiem co można jeszcze polecić.A może z całkiem innej beczki...jakies gry edukacyjne np statki albo gry planszowe albo zestaw klocków lego.Pisze takie rzeczy którymi mój Kamil lubi się bawić i jego koledzy.Ale najlepiej będzie jak Gabi się podpytasz co koledze mogłoby się spodobać. Ana mam nadzieję że te powiększone migdałki są efektem przeziębienia i leczenie skończy się na syropach:)
  11. Anka i jak dajesz radę...pewnie początki są ciężkie.Trzymam nadal kciuki za Ciebie Moje dzieci już w piżamach latają,muszę im jeszcze jakąś kolację naszykować.Wiecie jakie moje dzieci mają ostatnio upodobania.Jak mają już iść spać i leżą już w łóżkach to nagle staja się głodne i strasznie chce im się pić.Wczoraj tak się wkurzyłam na nich bo pół godziny przed spaniem pytałam się czy będa jeszcze jadły,powiedziały że nie a jak się położyły to nagle zgłodniały.....powiedziałałam że o tej godzinie nie będą już jadły i w efekcie tego poszły spać zjadając wcześniej tylko po jednym jogurcie.....ale za to rano jakie głodne były:D Ana 24 jak tam Julka bardzo chora??Byłaś u lekarza??
  12. Ana przykro mi że Julka znowu sie rozchorowała.Mam nadzieję że jednak okaże sie że nie będzie potrzebny antybiotyk.Wiesz ja bardzo często podaję leki na własną rękę....zawsze sobie opisuje buteleczki co do czego i zbieram karteczki od lekarza z dawkowaniem lekarstw. Życzę duzo zdrówka dla małej chorowitki
  13. Witajcie:) Anka już trzymam kciuki;)napewno dasz radę.A powiedz mi na czy ta dieta polega...bardzo sie musiasz głodzić.
  14. Dzieciaki jednak nie poszły na dwór bo choć jest ciepło i słonecznie to jest niesamowite błoto.....u nas niestety asfaltu nie ma więc tonie sie w błocie.Siedzą teraz przy stole,Kamil odrabia lekcje a Oliwia maluje w malowankach:) Anka więc jednak się nie zgramy....szkoda.Ja podobnie jak Kinga nie jem późnych kolacji i ograniczam się ze słodyczami do tego razowy chlebek i pomału bo pomału ale te pare kilogramów mi spadnie(mam nadzieję,narazie jestem dwa do tyłu) Kinga ciesze się że z twoim teściem już lepiej:) i powiem Ci jedno jesli to wywarło na nim wrażenie i choć trochę sie wytraszył to napewno zwolni.Powiem Ci na przykładzie mojego teścia....też miał zawał.Wszystko skończyło się dobrze ale od tamtej pory zero alkoholu,papierosów noi tempo życia wolniejsze.Na początku próbował sobie od czasu do czasu wypić,ale go w klatce bolało,trochę sie wystraszył i od tamtej pory nawet piwa sie nie napije.Tempo tez zwolnił tylko jak narazie z papierosów nie chce zrezygnowac....mam nadzieję że przez to zawał się nie powtórzy. Oby Twój teść zrozumiał że teraz to juz nie przelewki i trzeba na siebie uważać...zyczę Mu tego
  15. Anka sorry:O ale kompa mam cały czas włączonego i tak co chwile siądę i cos napisze.Dłużej siedziałam rano ale niestety nikogo nie było:( Teraz musze jechać po Kamila....ale jak przyjade to dzieciaki chcą iść na dwór,obiadek mam juz gotowy,więc będę miała czas na dłuższe pogaduszki....jak masz ochotę to zapraszam;) Będę za godzinkę;)
  16. IzaF ja też będe kciuki trzymać za pomyślne zdanie egzaminów noi oczywiście za zdróweczko Dominika:) Anka chyba lepiej sobie wymażyć nie mogłaś....obchodzić urodziny w Egipcie :)Napewno będą to niezapomniane urodziny;) A jak tam urodziny Gabi ....odbyły się już???
  17. :) Na początek najlepsze życzenia dla soleniazantów IzaF ja też Ci życze przedewszystkim duzo zdrówka,Dotrwania w spokoju do końca ciąży noi w miarę szybkiego i lekkiego porodu An21 dla Karolinki tez oczywiście mnóstwo całusów od cioci Agi,Kamila i Oliwii....niech nam zyje sto lat!!!!!! Ana widze że ty wczoraj dyżur trzymałaś:)gdzie te nasze dziewczyny sie podziały??? Fotki od Ciebie obejżałam i widze że Julka tak samo jak moja Oliwia ma bzika na punkcie różowego:) Łabędzie miały tam mnóstwo chleba....Wy je tak dokarmiałyście czy więcej ludzi tam przychodzi??? Kinga mam nadzieje że wkońcu dojda co twojemu teściowi dolega Ja wczoraj jak miałam czas to mąż kompa okupował albo dzieci.I takim sposobem nie udało mi sie nic napisac. Ale mam nadzieje że dzisiaj ruszymy trochę z kopyta;)
  18. A co to sie dzieje???/co taka słabiutka frekfencja.Gdzie sie podziewacie???Co prawda dzisiaj była ładna pogoda,słoneczko i cieplutko ale wszędzie taka woda że nie da sie nigdzie wyjść.Moje dzieci wczoraj uparły sie że wyjda na dwór i po powrocie przyszły takie przemoczone że wszysstko musiałam z nich zdiąc i prać. Wczoraj miałam tez spotknie z moją koleżnka ze szkolnych lat.Pisałam wam że nie widziałyśmy sie ponad 10 lat.Fajnie było,pogadałyśmy troche,powspominałyśmy,powymieniałyśmy sie wiadomościami o naszych znajomych.Aneta siedziała u mnie trzy godziny,więc nagadałyśmy sie troche:)
  19. Witam Ja tylko na chwilę przywitac sie i skrobnąć parę słów.Zaraz ma przyjechac szwagierka z dziećmi,więc musze troche posprzatać.Później ide do urzędu podpisac sie i wziąśc kaske......i może jakies zakupki;) Anka najwazniejsze że salę masz juz zarezerwowana i nie musisz mysleć.I niezapomnij porobic trochę fotek tej imprezki:) Ja też nie mam jeszcze wprawy w jeździe samochodem i jak mam jechac na miasto to najpierw obmyslam droge,żeby nie była za bardzo ruchliwa:D Ana24 ja też wczoraj kupiłam Kamilowi buty zimowe za 45 zł....były 50% przecenione.Bardzo fajne takie zgrabniutkie.Jesli chodzi o włosy to mogę Ci coś poradzic.Ja tez zawsze sobie robiłam blond pasemka i przedostatnio jak sobie zrobiłam to byłam prawie blonynka.A przed świetami zrobiłam sobie tylko w kolorze ciemnego brązu(taki mam naturalny kolor włosów) i w ten sposób troche sobie włoski przyciemniłam i jest ok.....może i Ty tak zrób nastepnym razem:) Dobra zmykam bo szwagierka ma przyjechać po 10 :)
  20. :) Witajcie kochane:) U mnie ciapie dalej.W nocy dopada sniegu w dzień stopnieje i przed schodami mam już spora kałużę,na wieczór zamarznie że trzeba uważać żeby sie nie wywrócić:O i tak w kółko Wiecie ja też chyba wolę żeby juz mroziło. IzaF biedny Dominik z jdnego pakudztwa wyszedł to drugie się przyplątało.Moje dzieci tez sie nudza w domu,choc sa zdrowe to nie ma mowy o wyjściu na dwór bo po 5 minutach przyszłyby przemoczone.A jak po sylwestrze....udała się Wasza imprezka??? Ana 76 w takim razie życze duzo,duzo zdrówka dla waszej gromadki:) Kreska chyba babci spodobało się w ,,nowym,, mieszkanku.Może tak zasmakuje w tych porządkach że będziecie musieli co jakis czas robic jej przemeblownie:DNo własnie tak to jest z tymi zimowymi dzieciaczkami.Jeszcze jak sa małe to pół biedy....ale jak sa juz większe i chca żeby im wyprawiac imprezke urodzinowa dla kolegów....to dopiero jest wyzwanie:DAle nad tym to powinnysmy pomysleć zanim zaszłyśmy w ciążę:D
  21. Dotka to dla Ciebie Składam Ci życzenia serdeczne, przede wszystkim miłości, bo to najcenniejsze. Dużo radości, wszelkiej pomyślności, a w ogóle zmartwień i żadnych przykrości. Nadzieją, cierpliwość niech Ci oni napełnią i niech Twoje marzenia się spełnią.
×