Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aga10

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aga10

  1. Anka nas tez opanowuje eurobusnes w takie dni jak dzisiaj:) Ana 76 biedna ta mała pupcia:( Dobra ide trochę sprzątnąć w domku:)ale będę zaglądać z doskoku;)
  2. Anka widze że ja mam tak samo.....tez mam prawko i tak samo od ponad 5 lat nie jeżdżę.....tyle że ja chce sobie wykupic pare jazd....ale mój mężuś wcale z tym się nie kwapi....miał mi załtwić te jazdy i jak narazie nic w tym kierunku nie robi....może jak będzie na miejscu pracował to jakoś szybciej się do tego zabierze. Moje dziecko tez by mogło jeździć samochodem przynajmniej w taką pogode jak dzisiaj. Ale ja musze coś z tym zrobić bo na drugi rok i Oliwia idzie do przedszkola,więc samochód musi być. Po drugie chyba będziemy sprzedawać naszego forda....jest trochę wysłużony a mamy okazję go sprzedać bez jeżdżenia po giełdach....kupca mamy na miejscu. I znowu odwleką sie moje jazdy.....bo zanim znajdziemy jakąs osobówkę to tez trochę minie. I tak wszystko jak narazie na nie Dobrze że mam fajne sąsiadki i ich dzieciaki chodza do tej samej szkoły,więc w razie potrzeby mam kogo porosić o podwózke mojego syna:)
  3. Kasia tak sobie mysle że może gdyby zobaczyła o kogos jak się zabka leczy....wtedy zdała by sobie sprawe że to nic nie boli.Tak było z Oliwia ze pierwszym razem nie dała sobie zabka zaplombować,więc ja zasiadłam na fotelu żeby nie marnowac wizyty.....strzasznie sie przyglądała i bez przerwy pytała czy cos boli.....ja mówiłam że nie.Może dlatego nastepnym razem bez problemu zasiadła na fotelu. A może kolorowe plomby by ja skusiły.....maja tam u was takie???Nasza dentystka jeszcze prezenty daje za dzielne zachowanie:)
  4. Ana partyjka już się dawno skończyła teraz Oliwia przykleja naklejki w ksiażeczce:)
  5. Własnie z Oliwią gramy partyjke w karty....kupiłam jej kiedys karty Pony.Po jakims czasie je schowałam bo juz jej nie interesowały i teraz tak się nimi bawi jak by były nowe:)
  6. Cześć Juz jestem:) zaraz kawkę sobie zrobię i mogę troche z wami poplotkowac.za oknem brzydka pogoda i na dodatek pada:( Wczoraj trochę przegiełam z tymi porządkami wkoło domu bo mnie dzisiaj wszystko boli.Ale ja to mam znów robiłam nie to co zaplanowałam:Dmianowicie zostało nam troche białego żwiru....takiego grubszego i tak sobie pomyslałam że szkoda żeby się zmarnował i obsypałam sobie nim kwiatki wkoło domu....bardzo fajnie to wygląda.Tyle tylko że tachałam to taczkami i dzisiaj mnie straznie ręce bolą. Kasia szkoda że Ala nie dała sobie ząbka zaplombować.Może poszukajcie innego dentystę bo to nie jest żadne wyjście robic jej to na siłę,wiem to z własnegpo doswiadczenia.....później na samo wspomnienie będzie płakała. Moja Oliwia jak miała ząbka plombowanego to pani jej wszystko pokazała i cały czas mówiła co robi i przedewszystkim powiedziała że jak tylko ja cos zaboli to ma kiwnąć głową a ona przestanie. U okulisty było tak samo nic na siłę. IzaF i jak projekt nic nie wysłałaś:) Monika przekaż Natalce moc buziaków z okazji urodzin....niech nam rośnie zdrowo i będzie zawsze usmiechnieta Kreska my jedziemy z dzieciakami w sobotę do Kielc na zakupy.Grzesiek chce sobie kupić garnitur(trzeci z kolei) pewnie jeszcze buty do tego też juz któreś z kolei.....i powiedzcie mi że mężczyźni nie lubia się stroić:DDzieciakom chciałam też kurtki na zime pokupować noi sobie jakąś bluzke albo spodnie;) Masz rację jak się tak roslinki wyrzuca na zimę to tak troszke smutno się robi:( Anka u mnie tez pada a Kamil zaraz ze szkoły wychodzi.....ale ja zaopatrzyłam go w plaszcz przeciwdeszczowy więc chyba nie przemoknie..ale u niego to wszystko mozliwe. Ana 76 dobrze że Łusi humorek dopisuje.....to znak że wraca do zdrowia:) Ale się usmiałam z Twojego opisu mężczyzny:D ale masz zupełna rację:) Dotka a Ty znowu kusiasz pysznymi potrawkami:) ja tez ciekawa jestem czy pan od klimatyzacji był:PDał rade cos naprawić:)
  7. No i miałam dzisiaj szyć.....ale taka ładna pogoda że cały czas cos robie na dworze.Uprałam już firanki,pozamitałam podwórko z liści....chciałam je spalić ale wiatr wiał mi dym prosto do domu,więc musiałam zgasić ognisko.Powyrywałam przemarznięte kwatki.Ide teraz trochę połupać drzewa na rozpałke do pieca i może zaszczepie pare kwiatków na drugi rok:) maz to ostatnio nawet wekendowy Ana76 mój nie jest bo w każda sobotę pracuje:( An21 właśnie mój siostrzeniec wyjechał do Irlandii za pracą.....słyszałam że w Angli i irlandii jest mnóstwo Polaków. Mam nadzieje że jakos rozwiążecie swoje problemy i życze wam żeby sie tak ułożyło życie jak chcecie:) Dotka mój Grzesiek i jego koledzy kupili sobie motory...podobno z niezłą mocą.Ale to im i tak mało bo mają zamiar sobie zmienic na jeszcze mocniejsze maszyny.Ja sie pytam ich po co im takie motory skoro nawet nie maja czasu tej MOCY wykorzystac....może 2,3 razy w sezonie przejadą się w dłuższa trase....ale oni na to że ja tego nie rozumiem:D no i bąć tu mądry:D Uciekam na dworek dalej sprzatać :)
  8. Ana76 u mnie jest duzo więcej takich niedociągnięć....nawt nie będe wyliczać.Ale to wszystko z braku czasu.Grześka nie ma od rana do wieczora.....a jak wieczorem przyjedzie to jest taki zmęczony że nic mu sie nie chce:(
  9. An fajnie że zajżałaś:) a jednak jesteście już w Irlandii....cieszę sie że wszyscy zdrowi.I masz rację wieczory jeśli tylko sie da należy spędzac z mężem.Ponowie pytanie Kasi....wracacie do Polski czy zostajecie tam na stałe???? Kasia Shenen ma taki opis na gg....nie rozmawaiłam z nią więc nic nie wiem.....a może na dzień kobiet naszym kochanym mężusiom delikatnie podsuniemy taki pomysł???:D
  10. Dziewczyny widze że Shenen ma opis ,,lekko stremowana,, czyżby zbilżał się poród???Ciekawa jestem co to miało znaczyc.
  11. Hej u mnie za oknem znowu ładna pogoda....ale ponoc to ostatni dzień .Muszę dzisiaj wykorzystac to i uprac firanki.Nie mam ich duzo bo tylko dwie ale wisza już chyba ze 4 miesiące. Wiecie że jeszcze mój kochany mężus nie zawiesił mi tych karniszy co kiedyś kupiliśmy....mam nadzieje że do swiąt będę miała firanki w reszcie okien:D Dotka ale sie usmiałam z Twiojej opowieści:D dopiero musiało się w Tobie gotowac po usłyszeniu takiego wykładu ze strony nieznajomego pana.Trzeba było mu odpalić że kobiety nie wymagaja od mężczyzn żeby na wszystkim się znali,więc niech i oni nie wymagają.A po drugie powinien zachowac sie jak facet i pomóc biednej kobiecie:D Kasia jak będziesz się wybierać do Spa to zabierz mnie ze soba....plissss;)Mi tez się marzy takie miejsce:) Dzisiaj i ja mam drożdżóweczke do kawki.....może nie taką świeżą jak Ty ale nie jest zła:)
  12. Cos cieniutko dzisiaj z pisaniem....ja już jestm wolna....no prawie bo zostało mi kilka talerzy do umycia ale to za chwilę bo jak narazie nóg nie czuje.Od godziny drugiej bez przerwy cos robię.Prasownaie znowu czeka....nie mówiąc nic o szyciu.Chciałam Oliwii do tego żakieciku uszyc spodenki na drugie chrzciny które maja byc za dwa tygodnie....i tak strasznie mi się nie chce:O Anka musze wypróbowac te sosy z winiar jesli mówisz że sa takie smaczne:) Ana76 biedna Łusiadorosły człowiek boi sie zasttrzyków a co mówic takie małe dziecko.
  13. Anka może Ci zdięcie zrobię i sobie chociaż popatrzyc:O czy lepjej nie????:P Zresztą rybka którą dzisiaj serwujesz na obiadek też wygląda smakowicie;) Widze że i u was za niektóre szczepienia trzeba słono płacić:O
  14. Kreska przepraszam że przekręcenie nicku:O Anka duzy dla Julki że była taka dzielna na szczepieniu:) Kiedy Twój mąż obchodzi imieniny??? prezent pewnie bardzo się przyda:) Ja dzisiaj robię na obiadek krokiety z kapustą i mięsem....jak masz ochote to zapraszam;)mięsko juz gotowe jeszcze tylko kapusta musi się ugotować.....a ja lecę podkurzac w domku:) U mnie tez rano był mróz ale teraz jest bardzo fajnie ciepło:)
  15. Kreaka widze że juz po wizycie u weterynarza....Bardzo mi przykro bo napewno bardzo lubiliście pieska.Ja jakoś mam dystans do duzych psów....troche sie zawsze ich obawiałam.Dlatego nigdy nie mielismy dużego psa i nie mamy.
  16. Witajcie Wreszcie jestem.....kompa mam włączonego od rana ale cos nie było wcale netu.Wczoraj jak przyjechałam z miasta to musiałam się zająć obiadem,później Kamil odrabiał lekcje więc musiałam mu odstapic biurko....i tak dopiero późnym popołudniem mogłam do was zajżeć:) Na dzisiaj zaplanowałam krokiety więc zaraz uciekam przygotowywać farsz do nich.....pozaty Oliwia jeszcze w pierzynach....dzisiaj sobie pospała do 9 i teraz ogląda bajke. Ana a ja trochę pooglądałam to studio przedwyborcze i śmiać mi się chce z tych wszystkich polityków.....a juz Tusk to obiecuje złote góry....wszystko w różowych kolorach jak tylko on obejmie rząd....śmiac mie się z tego wszyskiego chce i powiem Wam szczerze że wcale nie mam ochoty iść na rzadne wybory. Mam nadzieję kochana że Łusia szybko upora się z ta infekcją i leki sa odpowiednio podane.Daj znac co ci powiedził Wasz lekarz. Kreska co do mojej @ to niestety nie będę Ci przypominać......no może tylko nastepnym razem....bo ja mam niestety nieregularny okres i za każdym razem wypada w innym terminie:( Co do pieska to też mi strasznie przykro że musicie go uspić.....ale czasami tak jest i lepiej dmuchac na zimne.Naprzykład u mojej tesciowej też mieli dużego psa i musieli go uspic dlatego że jak tesciowa wróciła z pracy w niemczech to pies chciał ja ugryść i później cały cas na nią warczał. Kasia widze że wyjazd juz postanowiony.Uwazj tylko na siebie i za duzo nie pij napojów wyskokowych żebys miała trzeźwość umysłu:P Mam nadzieję że wybierzecie fajne miejsce na wyjazd.....ja tez bym Ci polecała o te porze roku góry;) Dziewczyny narazie spadam...Oliwia chce się ubrac.Pozaty trzeba jej jeśc dać i powiesić pranie. W międzyczasie będę zaglądać:)
  17. Zakupy zrobiłam.....kupiłam prawie samo mięso:D znalazłam jeszcze fajne koszyczki do kuchni....mam nietypowe półki(tzn wąskie) i nie mogłam nigdzie znaleśc odpowiednich koszyczków. Na obiad zrobiłam spagetti.....dzieciaki zmiotły az się kurzyło.Jutro chyba zrobię krokiety bo mój biedny mąż znowu przez cały tydzień będzie żył tylko kanapkami.....a tak wieczorem przynajmniej zje sobie coś porządnego. Kreska ale miałaś dzień....pewnie Oskarek troszkę sie wystraszył jak okazło sie że nie możecie do niego wejść.....noi nie za często szybę się specjalnie zbija:)Dobrze że to wszystko tak się skończyło. Ana 76 mam nadzieję że wkońcu dodzwoniłaś się do lekarza Lusi.....i poda on Małej odpowiedni lek po którym poczuje sie lepiej i infekcja minie.
  18. Kasia musze na chwilę uciec bo nie mam nic na obiad i trzeba zrobić małe zakupki:)
  19. Ana76 będe trzymac kciuki żeby Łusi badania wyszły nie najgorsze.I żebyście szybko zwalczyły obie infekcje....zyczę zdrówka dla dziewczynek:) Ja musiałam wziąść tabletke@ tak mnie brzuch boli....mam nadzieję że trochę przejdzie bo musze iść do sklepu.
  20. Anka u Kamila z matma jest ok....tabliczke ma raczej obtrzaskaną....ale z polskiego robi czasami takie błędy że ręce opadają.A najlepsze jest to że jak się go zapytam jakie jest rz,ż itp.w danym wyrazie to wie....zasady zna....a w szkole takie byki sadzi że szok.
  21. Anka Kamil ma teraz grafy wszelkiego rodzaju i przykłady typu 8x9-25=72-25=72-25=47 albo 8x8+4x5 i tak samo rozpisywane. Do tego też układanie zadań do takich działań:) Kasiu kochana my się tylko o Ciebie martwimy.....a ostrozności niegdy dość....nie znasz tego faceta i nie wiesz do końca jakie ma zamiary wobec Ciebie.
  22. Anka oj te dzieci:)u nas tez mało miga się cena popcornu z dodatkami od ceny biletu. Kasia a Ty faktycznie musisz uważać z tym szefem....staraj sie nie zostawać z nim sam na sam.
  23. Anka faktycznie ceny filmu i zestawu do jedzenia trochę śmieszne.....jedzenie droższe od filmu.A nie da sie nie kupować tego popcornu?? Kasia ja też powiem a nie mówiłam że ten szef ma jakis dziwny stosunek do Ciebie......jesli mu sie nie spodobałas to nie weim jak to wszystko tłumaczyć.A mówiłaś o tym wszystkim Jarkowi???nad wyjazdem dobrze się zastanów. No to i ja ide sobie kawkę zrobić:)
×