Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aga10

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aga10

  1. Cześć dziewczyny Ja tylko na chwile bo chciałam zahaczyć targ i pokupic parę drobiazgów. Wczoraj cały dzień byliśmy w trasie i zaprosiliśmy juz wszystkich gości...została nam tylko chrzestna Kamila ....ale dzisiaj pójdziemy do hurtowni gdzie pracuje i będziemy juz mieli wszystkich z głowy:) Wszystkim solenizantkom chciałam złożyć serdeczne życzenia...przepraszam że nie w pore ale nie mam kompletnie czasu:( An76 dzieki za zdięcia ....właśnie obejżałam.Gabi jest dość wysoka....tak mi sie wydaje kiedy stała obok Twojego męża.....piękna okolica noi bez juz u Was kwitnie:) Dymek ciesze sie że pomału zaczyna układać sie w Waszej rodzinie:) Mimo wszystko widać że jesteście ze soba bardzo zżyci....życzę Wam aby juz wszystko wróciło do normy i było jak dawniej:) Tyle narazie..... może po południu uda mi sie cos skrobnąć...bo dzisiaj znowu musimy biec na próbę.
  2. Cześć dziewczyny:) A ja znowu wpadam w biegu.Wczoraj niestety nie dałam rady zajżeć bo trafił nam sie pogrzeb u Grześka w rodzinie....zmarła ciocia z którą utrzymawalismy dosc dobry kontakt.Troche przykro bo tak nagle...miała 74 lata i była jeszcze z nami na weselu:(No ale cóż na to poradzic ....takie jest życie.Pocieszające jest jedynie to że zmarła nagle i nie męczyła się.Pogrzeb był ładny,przyszło duzo ludzi,ksiądz w kościele bardzo pieknie o niej opowiadał...bo to była naprawde bardzo dobra,uczynna kobieta.Zawsze jak pojechalismy na wieś to nas czyms obdarowywała....albo jajka,grzybki,jagody albo jakas kurka. Ledwie wróciłam z pogrzebu,przebrałam sie i musiałam biec z Kamilem po odbór strojów komunijnych.Ale już mam to z głowy,stroj jest dobry,obeszło sie bez poprawek...i wisi już w szafie. Kamila mam juz ubranego,Grześka też,jeszcze tylko sobie muszę kupić jakąś bluzeczke pod żakiet....noi Oliwię ubrac. Zaraz ide do miasta resztę potrzebnych dokumentów do Zusu zanieść więc pochodze po sklepach i popartrze jakie są ceny sukienek. IzaF ja nie mam fotek z sali:( a jestem bardzo ciekawa postepów...bardzo proszę o poprawe:P Widzę że Ana 76 jest już z Łusią w domku.Bardzo sie cieszę że z mała wszystko w porzadku....moc ] dla niej za to że tak dzielnie zniosła wszystkie badania. Dobra lecę dziewczyny....mam nadzieje że uda mi sie dzisiaj zajżec.Po południu znowu mamy próbe.....i chyba do końca zanosi sie na prawie codzienne bieganie. Acha do komunii idzie 40 chłopców i tylko 24 dziewczynki.....i jak narazie dzieciaki strasznie sie gubia na tych próbach....mam nadzieje że z czasem wszystko będzie ok. No to uciekam....strasznie wieje...mam nadzieję że mnie nie porwie:D
  3. Widze że fotek mam sporo do obejżenia .......ale musza troche poczekać..najpierw obowiązki:(
  4. Dymek mi tez się podoba sukienka z rękawkami.Tamta bez rękawków tez jest ładna ale ten dół jest taki dziwny.Tylko że w razie gorszej pogody mogę pod nią założyć bluzkę z długim.Ale ta z rękawakiem jest o niebo tańsza i w sumie mam bolerko( w tym co była na weselu) z długim rękawem i mogłabym jej założyć. Płaszczyk tez bardzo mi sie podoba...i chyba go tez wezme bo ma tylko wosenna kurtke i przydałoby jej sie cos takiego.Więc chyba zakupie sukienke i płaszczyk. A nasz topik założyła dziewczyna z Warszawy chyba miała na imie Agnieszka.Ja już jestem sporo na tym topiku i nie pamietam żeby kiedys zaglądała....chyba sporadycznie jesli już.Pewnie Ana 24 będzie wiedzieć cos więcej.
  5. Witam kochane.Bardzo przepraszam że nie zaglądam ale nie mogę sie z niczym wyrobic.....tak jak pisała kiedyś Karolina dzień jest za krótki:) Ostatnio ciągle gdzieś biegam.Zaczęliśmy zaproszenia rozwozic i z tym też troszkę schodzi bo każdy chce żeby troche u niego posiedziec. Dzisiaj ide na zebranie do szkoły,jutro próba ustawienia w kościele a w czwartek muszę odwiedzić mojego gina bo jeszcze po wymrażaniou nadżerki nie byłam u kontroli noi później do szkoły po odbiór stroi komunijnych.....a pozatym mam mnóstwo prasowania bo dzieciaki tak się brudzą że codziennie trzeba im czyste ubrania wyjmować:D cos tam jeszcze pogrzebię albo na działce albo w ogródku i tak schodzi cały dzień. Niewiem co u Was .....zaraz poczytam i coś napiszę:) Acha Dymek fotki bardzo fajne....chyba Kuba bardzo polubił koleżanke...za rączke sie prowadzali...nono może szykuje Ci się przyszła synowa:D Poza tym szukam czegos dla Oliwii na komunię.....chciałabym jakąs taka strojniesza sukienke i jak poszłam do sklepu to szok takie sukienki kosztuja 70 zł....pogrzebałam troche na allegro i znalazłam sukienkę i płaszczyk w cenie samej sukienki.....a nawet jeszcze taniej.Zaraz Wam podesle linka http://www.allegro.pl/item185054822_suknia_sukienka_wieczorowa_110_116.html http://www.allegro.pl/item185452939_adams_najpiekniejsza_bajkowa_sukienka_104_cm.html http://www.allegro.pl/item184904381_sliczny_rozowy_plaszczyk_next_na_3_4_lata_.html Zastanawiam sie nad sukienka....doradźcie która Wam się bardziej podoba.
  6. Wiecie właśnie napisałam sobie trochę i sama zamknęłam stronę....dobrze że nie było tego duzo. Anka ja też wczoraj była obejżeć salę na komunię i jestem bardzo zadowolona bo wszystko jes nowiutkie,krzesełka,stoły.Kuchnia jest ładnie wyposazona...duza kuchenka gazowa z piekarnikiem,chłodnia,miejsce do zmywania....nawet facet pokoje zrobił z których mozna kozystac.Na zewnątrz ładnie ogrodzone,piekne drzewka......tylko szkoda że jeszcze ławek nie ma...ale pozatym jest bardzo ładnie. Widzę że masz juz dla Gabi sukienke...a wianuszek z żywych kwiatków napewno będzie pieknie wyglądał:) Aniu moja córcia to Oliwia:) Shenen ma Maję;)Ale nie przejmuj sie ja na początku też dzieciaczki myliłam:D Alexia most rzeczywiscie robi wrażenie i niewiem czy odważyłabym sie po nim przejść...tym bardziej z dzieckiem.Ciekawa jestem jak oni go zrobili??? Maila nie dostałam ale i tak dziekuje za komplementy o których piszesz że w nim były Kreska kurtki zimowe juz dawno schowałam chociaz jeszcze nie raz musiałam je wyciągnąć:D Dymek fotki dostałam z waszego spotkania z Anią.Widać było że bardzo cieszyłyście się z tego spotkania:) a dzieciaki swietnie sie bawiły.Mi też bardzo podobaja sie Twoje włosy i sama bym takie chciała mieć.....ale to pewnie jest daltego że mam proste...pewnie u Ciebie jest podobnie i czasami chciałabys miec proste:D To na tym pokazie dostałas te kolczyki??? U nas też są takie pokazy i moja teściowa kupiła sobie kołdrę z takiej wełny i włozyła sobie ja pod prześcieradło.W zimie jest fajnie bo mieciutko i ciepło ale w lecie jak dla mnie za ciepło....i takie fajne kapcie wełniane:) Anka wyrazy uznania za te 12 kilogramówmusi z Ciebie byc bardzo wytrzymała dziewczyna.A jak długo już sie odchudzasz???? Teraz napewno zmieścisz się w tą kraeację co wisi w szafie:) Moje dzieci tez swego czasu przepadały za kopcem kreta...zreszta ja też bo to bardzo pyszne ciasto:) Ana 24 i jak po przeszkoleniu:D pewnie Ci troche głupio będzie jak teściowa będzie sie przyglądac twojej pracy....ale może kiedyś teściowa uzna że nadajesz sie na szefowa i całkiem przejmiesz jej obowiązki:) Dziewczyny co Wy z tymi ciastami......mi sie właśnie skończyły placki weselne:( i dzisiaj miałam tylko sama kawke:( Dotka oj biedna z Ciebie dziewczyna...musisz gary zmywać a dzieciaki uciekaja na przyjemności. Dotka,Dymek mi tez nerwy puszczają jak o tym pomyslę ale z drugiej strony trochę mi szkoda tego chłopaka bo całe życie sobie spieprzył....i cały czas ta sprawa bedzie sie za nim ciągnąć. Tylko ja nie wiem gdzie byli jego rodzice...i dlaczego dali mu samochód tym bardziej że w jego miesięcznej karierze jazdy samochodem podobno to nie pierwsze jego wybryki. Dobra i ja spadam bo ze zlewu gary wyłażą i odkurzacz mnie woła:D
  7. Ja też musze pochwalic sie piekną pogodą.....a najbardziej dzieciaki się z tego cieszą:) Dobrze że dzisiaj ostatni dzień szkoły to Kamil troche odetchnie na dworze......chociaz chyba muszę go dzisiaj jeszcze dogonic do lekcji bo jutro mają próbną spowiedź a wieczorem koledzy Grześka zaplanowali grila u jednego z nich i chyba zostaniemy u teściowej na noc i przyjedziemy w niedziele do domu. Niewiem czy słyszeliście o wypadku który wydarzył się w Połańcu(miasto rodzinne mojego męża)mówili o tym w telewizji. Nie pisałam o tym bo nie znałam za bardzo szczegółów....ale wczoraj rozmawiałam na gadu ze szwagierka( wydarzyło sie to niedaleko jej bloku) W sobotę przed świetami młody chłopak,który dopiero ma miesiąc prawo jazdy jechał samochodem pełnym ludzi 140 na godzinę i zaznaczam że w miescie.Potrącił czterech przechodniów w tym jeden nie zyje a dziewczyna jest w śpiączce.Jemu nic poważnego sie nie stało....ale lącznie 8 osób jest w szpitalu.Podobno dachował kilka razy a chłopaka którego potrącił śmiertelnie przezuciło prze płot:O Ni dosc tego to w samochodzie znaleźli narkotyki...wię mam nadzieje że się z tego nie wywinie Moja szagierka uczy te dzieciaki w liceum i rozmawiała z jednym co go juz wypuścili ze szpitala i zachowywał się jakby nic sie nie stało,smiał się żartował i opowiadał o wydarzeniach tego wypadku jakby to było nic wielkiego a w szpitalu reszta poszkodowanych z tego samochodu dzieliła sie wrażeniami na wesoło.....noramlnie wierzyc sie nie chce że mozna tak sie zachowaywać To tyle mojego gadania.....bo kiedy o tym myslę to złość we mnie wbiera na sama mysl że człowiek idąc po chodniku nie jest tam wzale bezpieczny Zaraz poczytam co u Was i jeszcze cos skrobne:)
  8. U mnie też wkońcu pogoda się poprawiła i jest fajnie cieplutko....i podobno ma tak byc jakiś czas:) Wczoraj po południu było juz całkiem fajnie i kozystając z tego wygrabiłam sobie całą dziełke pod warzywa.Dzieciaki mi dzielnie pomagały:) Dymek chyba dlatego to zauważyłam bo moja kuzynka ma takiego samego bzika na punkcie puzli....i w sumie podsuneliście mi pomysł z tymi puzlami bo moje dzieciaki maja ich sporo i chyba nakleje pare na tekturkę i tez im oprawię a jak pomalujemy pokój to obrazki będa jak zanlazł:) Bardzo fajne te Wasze zwyczaje wielkanocne:) U nas niestet nie ma czegoś takiego....a szkoda:( Dotka u nas tez w święta była paskudna pogoda.....i przez nia moje dzieciaki sa przeziebione>Oliwia nadal sie smarka a Kamil dzisiaj rano mówił że boli go gardło więc tylko patrzec jak go rozbierze:O Gabrysiowi chyba bardzo podoba sie w przedszkolu....i chyba troszke spowazniał bo nic ostatnio nie piszesz o jego wybrykach:) Pewnie teraz masz grzeczne dziecko w domu;) A Oliwia i Paweł mogą troszke odetchnać od tego małego ogonka:D IzaU cieszę się że się doezwałaś...chyba mój i Julii apel pomógł i udało nam sie Ciebie ściągnąć;) Dorian widzę że tak jak Kamil ma wazniejsze rzeczy do roboty niz nauka.....szczególnie teraz jak zrobiło się ciepło na dworze i dziecki po niego przychodzą i kuszą. Szkoda mi Bartusia że nadal musi tak cierpieć...będę trzymać kciuki żeby jednak ten zabieg był w najbliższym czasie. Wyslj nam pare fotek....tak dawno nie widzieliśmy Twoich chłopaków i Ciebie:) Ana76 az sie czerwienie od Twoich komplementów:D Ja też dziekuje Bogu że mam takie kochne dzieci i przedewszystkim zdrowe....a to że czasami troche nabroja to chyba normalne:D Mam nadzieje że Twoja córcia nia złapie żadnego choróbska.Moja Oliwia niestety nadal sie smarka a wczoraj jak jej chciałam zakropic nosek to tak plakała że az zwymiotowała.Kamil też od rana skarży się na gardło wie tylko czekać aż i u niego rozwinie sie choróbsko:( Ana24 Dobrze że z Julka juz lepiej.....jeszcze troszke i uporacie sie z pogodą.A z piekarnia napewno dasz sobie radę...przeciez teściowa nie pierwszy raz wyjeżdża i było wszystko w porządku:) Shenen dom weselny naprzeciwko cmentarza....rzeczywiscie urokliwe miejsce:O Alexia ja też nie widziała shrekowego mostu:( poprosze o fotki:) An jeszcze troszke i będziesz z nami na bierząco...i pamietaj o fotkach bo ciekawa jestem jaka z Karolinki juz pannica;) Leia Uciekam narazie bo muszę pochodzic po urzędach z papierkami....strasznie tego nie lubie:O
  9. Leia mysle że powinnaś w swojej rodzinie utrzymać tradycje świateczne a reszta sie nie przejmowac....i zycze miłych pogaduszek z koleżanka:) Dymek ja tez niewiem co sie dzieje z reszta dziewczyn:( Od IzyU i od Spinki dostałam życzenia ale nie napisały co u nich słychać...dziewczyny jesli nas czytacie to skrobnijcie chociaż parę zdań bo smutno tutaj bez Was:(
  10. Dymek fotki doszły:) stół jak zwykle imponujący i tak pieknie przystrojony.Kubuś siedział prz swoim talerzu i sam sie obsługiwał...pewnie był bardzo zadowolony:) Pisanki tez bardzo orginalne i stroik bardzo ładny.Ile Ty musiałas sie przy tym napracować....a na ścianch obrazki to chyba ułożone puzle??? dobrze widziałam????
  11. Czesc U mnie rano tak pieknie słoneczko świeciło....a teraz znowu zaczyna sie chmurzyc:( Mam juz dosc tej pogody tym bardziej że chyba Oliwia sie przeziębiła w pierwszy dzień świąt bo ma katar i mówi że gardełko ja boli....mam nadzieje że Kamila nie rozbierze bo strasznie szalał na weselu i dopiero wczoraj przyznał się że wychodził na dwór:O Oj te dzieciaki nie myslą wcale. Oliwia wczoraj usnęła dopiero o godzinie 24...oglądała zwierzątka...a że były akurat kotki to miała w nosie spanie:D dopiero jak sie skończyły raczyła usnąć:) IzaF dzięki za fotki.Dominiś jak zwykle uśmiechnięty i widzę że tak jak moje dzieci też lubi wygupiać sie z tatą:) Kolory bardzo mi sie podobaja....na początku myslałam że jest to tynk strukturalny(który nam nie wyszedł:D) ale to chyba dopiero pierwszy raz malowane.Jeśli ściany do tego koloru będą w jasnym kolorze....proponowałabym krem albo cos z brzoskwinia do tego masz jasne firanki i mysle że będzie ok.Mi bardzo podobaja sie takie odwazne kolory. I pamietaj że całkiem inaczej to wygląda jak jest pusta sala....zobaczysz jak będzie ładnie jak juz wszystko zrobicie,założysz firanki,ustawisz stoły i zrobisz resztę dekoracji:) Kreska kwiatki w ogrodzie masz bardzo ładne...juz się nie moge doczekac aż wszystko zacznie kwitnąć. Oskarek widzę że juz rozpoczął sezon w piaskownicy:0 Ja moi dzieciakom co roku muszę kupować nowe wyposarzenie do piasku:) niewiem gdzie oni to wszystko roznosza:) Kasia no to razem nadstawimy nasze części ciała:D bo ja też w świeta trochę dziewczyny zaniedbałam:) A u Ciebie znowu choróbska...cos nie możecie sie ich pozbyc.Mam nadzieje że jak juz zrobi sie na dobre ciepło to pożegnacie sie z nimi całkiem:) Oliwia jak jest bardzo zmęczona to potrafi usnąć w każdej pozycji...ale ta ostatnia pobija wszystkie na głowę.Ostatnio jak jej suszłam włosy tak samo usypiała:D i tak śmiesznie sie chwiała na na boki:) Anka u Ciebie też malowanko i też zdecydowałaś się na odważne kolorki.My jak malowaliśmy takim ciemnym kolorem to najpierw kładlismy grunt potem podkład w podobnym kolorze i dopiero na to właściwy kolor.... i po jednym razie pokryło.Popytajcie u siebie o cos takiego.I powiem Ci tak jak Izie że taki intensywny kolor całkiem inaczej wygląda w pustym pokoju a inaczej w umeblowanym. Pamietam jak ja byłam przerażona naszym bordowym kolorem ....a jak zaczelismy wszystko ustawiać to coraz bardziej mi się podobało. Pewnie u Ciebie będzie tako samo:) Pstryknij jakies fotki i podeślij:)
  12. Wpadłam na moment bo Oliwia cos dzisiaj nie może usnąć.Chbya jej gardęłko dokucza bo troche kaszle:( mam nadzieje że nic z tego sie nie rozwinie. Mąz włączył jej kanał ze zwierzątkami więc może przymknie oko....mam nadzieję. Alexia pewnie masz rację z tym domem...lepiej nie chodzić i nie oglądać jeśli sie nie jest pewnym kupna....bo poźniej troche szkoda. Piszesz że wysłałaś mi maila.....ale ja nic nie mam na skrzynce:( Kreska dzieki za komplementy;) Kamil naprawdę wciągnął sie w tą książkę.....zreszta nie dziwie mu sie bo wiem jak ona wciaga...czyta sie jednym tchem:) mam nadzieje że inne też tak będzie czytał:) A Oliwia faktycznie lubi tańczyć....żebyście widziały jakie obroty robi:D mało sie nie przewróci:D Spódnica też mi sie bardzo spodobała a kosztowała 70 zł:) Spadam do męża i córci...bo zanosi się na to że będzie z nami spać:) DOBRANOC
  13. Acha i gratulacje dla małej...noi dla mamy za postepy.Jeszcze troche i nie będzie ssać piersi w noc wcale.....a tobie będzie pewnie tego brakowac;) wiem cos o tym:D
  14. W domku posprzatałam,obiadek zrobiłam i teraz miałam sie wziąść za prasowanie ale Kamil mnie prosi żeby z nim zagrać w eurobusiness:) Noi jak tu odmówić dziecku;) Troche poprałam dzisiaj u tutaj jak na złość pogoda się popsuła:( pada i wieje...muszę chyba w piecu rozpalić i na nim suszyć. Leia mnie strasznie denerwuja takie pozory religijności:O...lepiej wcale nie obchodzic tych świąt niż tylko mieć okazję do wypicia.U mnie nigdy przy światecznym śniadaniu czy przy kolacji wigilijnej nie było alkoholu.....nie mówie że nie ma przez całe świeta....bo jest:D ale w te dni nie ma mowy. Ucałuj maleństwo siostry z okazji chrzcinmamy teraz małego aniołeczka a kto był za chcrzestnych???? Uciekam bo Kamil juz woła....niewiem czy dzisiaj zajżę....bo jak zacznę prasować i prasować...........:D
  15. Dymek dziękuję za życzeniatym bardziej że ja nic nie wysłałam:( Widzę że u Ciebie było wesoło.My w niedziele tylko sie bawilismy a wczoraj odpoczywaliśmy....w dosłownym tego słowa znaczeniu:D.Tylko zrobiłam obiad,pomyłam gary i cały dzień przeleżelismy:D zresztą pogoda była taka że tylko spać albo leżeć. Chyba u Ciebie w rodzince pomału przypominaja sobie o Tobie.Dziwię się tylko że ten wujek ma na rodzinke taki wpływ....niby wszyscy wiedza że lubi czasami kogoś oszukać a nikt o tym nie mówi. Niewiem czy wysyłałaś te pisanki bo nic nie mam:( Betii a Ty teraz żyjesz w pośpiechu:) napisz chociaż jak układa Ci się w pracy Karolina zdięcia super:) Wiesz... zawsze jestem pod wrażeniem jak Maks umie sobie wymyślać różne zabawy i przy tym świetnie sie bawi:)Buziam dla niego Ana76 przeczytałam Twoja opowieść i w głowie się nie mieści że ludzie mogą się zdobyć na cos takiego...i takie rzeczy mówić.Najlepiej wpuścić to jednym uchem a drugim wypuscić albo jak słyszy się cos takiego to szybciutko odejść tłumacząc się że się nam spieszy.Nie przejmuj się kochana bo jesteś najlepsza matką dla swoich dzieci i nikt o nie nie dba tak jak Ty... i nigdzie im nie będzie lepiej;) Alexia przykro mi z tym domem...szczególnie że tak Wam się podobał.Ale napewno jeszcze cos się znajdzie i domek będzie równie ładny albo jeszcze ładnieszy:) Ana24 i jak minęły Ci święta.Ja też zawsze staram się żeby święta były świętami i różniły sie od zwyczajnego dnia.Pewnie było Ci trochę smutno że tak wszyscy sie zachowywali.Dobrze że chociaż Ty podtrzymujesz tradycje:) Jesli chodzi o zastrzyki to Kamil jak był mały to je dostawał z tego samego powodu co Ty piszesz....i to niestety dwa razy dziennie.Nie obyło się bez płaczu ale cóż na to poradzic.Mam nadzieję że Julka już sie lepiej czuje i nie będą jej potrzebne zastrzyki Dotka u nas przez całe święta była taka sama pogoda jak u Ciebie.Lało i wiało i do tego było zimno.Zreszta dzisiaj jest nie lepiej. A u mamy wyżerka na całego...pewnie do domu przywiozłas niezły prowiant:D Shenen więc i ja życzę wszystkiego najlepszego z okazji 5 rocznicy slubu.Fajnie tak brać ślub w święta.Zawszę będą dla was wyjątkowe A jak Maja...nadal dzielnie znosi noszenie zatyczki...pewnie tak ....buziak dla niej Asia ja też nic nie robiłam na święta....no może oprócz sałatki.Placków przywieżliśmy z wesela więc nie było źle.Pazurki robiłam sobie brązowo złote;) Teraz już uciekam bo następne pranie sie uprało i trzeba troche domek ogarnąć,,,,,nie mówiąc już o tym że czeka na mnie góra prasowania:O
  16. Witam kochane:) Bardzo Was przepraszam że nie zajżałam przez całe świeta....nawet życzeń nie złożyłam:O zasłużyłam na kopniaka:) A tak na poważnie to naprawdę nie miałam zupełnie czasu.A do tego w sobotę dość ostro pokłuciłam się z mężem i nie miałam ochoty na nic.....ale jest juz ok.W niedziele sobie porozmawialismy jak jeszcze dzieci spały,wyjaśnilismy sobie co nieco i jest dobrze:)Nielubie się kłucic przy dzieciach bo niby nie słuchaja ale wszystko sobie rejestruja...wiem o tym bo kiedyś Kamil przy naszej kłótni oglądał bajki i wydawało sie że nic do niego nie dociera.......dopiero za kilka dni zapytał sie mnie dlaczego tata na mnie krzyczał i odwrotnie....i że on nie lubi jak się kłocimy....zatkało mnie wtedy i postanowiłam sobie że juz nigdy do czegos takiego nie dojdzie. Teraz mam taka zasadę że jak jestem bardzo zła to wychodze na dwór i przychodze dopiero wtedy jak trochę ochłonę:) Koniec juz tego narzekania.Dziewczyny wysłałam Wam fotki z wesela i takie różne,jesli któraś nie dostała to proszę krzyczeć:) Na weselu było tak sobie.Przedewszystkim było okropnie zimno i w kościele strasznie zmarzlismy.Kiedy pojechaliśmy do lokalu i weszlismy na sale to okazało się że wcale nie jest lepiej.Ale po kilku godzinach było juz cieplej do tego stopnia że mozna było sie rozebrać. Dzieciakom bardzo sie podobało.Oliwia cały czas tańczyła...nawet ze wszystkimi w kółeczku tylko że z jednej strony musiała byc mama a z drugiej np.babcia bo obcej osobie nie chciała dac ręki:D Kamil miał dwóch kolegów i cały czas z nimi ganiał...dopiero po północy padł i około pierwszej godziny pojechalismy do domu. A wczoraj wszyscy odsypialiśmy wesele:) dzieciaki spały w dzień trzy godziny:D Acha Kamilowi bardzo podobało sie granie na organach.Pan go zaprosił i pokazywał różne melodie.Bardzo mu sie spodobało....i babcia powiedziła że juz ma pomysł co mu kupić na komunie:D To narazie tyle ....ide powiesic pranie bo mi się juz uprało....ale zaraz wracam bo zrobiłam sobie kawke;)
  17. Cześć kochane:) U mnie dalszy ciąg paskudnej pogody.Jest okropnie zimno.Dzisiaj idę zrobic te paznokcie i zastanawiam sie czy nie założyć zimowej kurtki. A tak wogule to cos poprzestawiało mi sie z godziną i poszłabym na 10 dopiero kiedy zajżałam do portfela w którym była wizytówka i okazało się że mam dopiero na 12:D Widzę że robicie świateczne zakupy.Ja w tym roku nie przygotowuje nic.W niedzielę idziemy na wesele,z wesela pewnie przyniesiemy placków....i do tego zrobię tylko dwie sałatki i wystarczy:) Dymek a jak robisz pisanki??? czy są jakies specjalne farbki do malowania jajek.....ja tylko barwię jajka w barwniku:) Ciesze sie że masz taką osobę na której możesz polegac...szczególnie teraz kiedy masz te bóle noi problemy z rodzinką.No właśnie polepszyły się choć trochę kontakty z Twoja rodzina??? Oj te dzieciaki...Moja Oliwia ostatnio zaczęła mi wszędzie malować mazakami.Nogi sobie tak wymalowała że nie mogłam jej domyć.A ostatnio pomalowała lóżko noi skoczyło sie pisanie mazakami...musiałam jej skonfiskować:D IzaM Tobie też żczymy Wesołych Świąt Wielkanocnych....i oczywiście mokrego Dungusa:D Kinga Asia ja jeszcze nigdy w nocy nie byłam na zakupach.I duży plus dla twojego męża...ja swojego Grześka nigdy w życiu nie dałabym rady w nocy wygonic na zakupy.Ale jeśli są takie kolejki to faktycznie lepiej sie troche poświęcić i spokojnie zrobic zakupy:) Ja też mam zazwyczaj krótkie paznkocie.Tylko teraz z w związku z weselem chciałam je troche zapuścić....no ale cóż....pech.Będą krótkie....ale napewno będą ładniej wyglądać niz bym je sama pomalowała:) Może na komunie uda mi wychodować dłuższe:D Ana24 to rodzinka Ci sie powiększyła:D ten patyczak musi być naprawdę maleńki jesli go nie zuważyłas.A co zrobisz z reszta patyczaków jak zaczną się wykluwac???? A Julce życzę dużo zdrówka ....żeby się wykurowała na świeta:) Alexia trzymam kciuki żeby nikt Wam tego mieszkania nie podkupił.Szkoda by było.Ale tak to jest jak się człowiek za długo zastanawia i za bardzo kalkuluje.Wiem to z własnego doświadczenia...bo tez tak mam że zanim cos kupię to musze się trzy razy zastanowć.
  18. Czy u Was też było tak zimno w nocy i rano.U mnie rano był szron na trawie. Ale już jest o wiele cieplej....i zaraz biorę się za wieszanie prania.Wczoraj dzieciaki tak zbrudziły kurtki że dzisiaj z samego rana musiałam je szybko uprać żeby wieczorem miały co założyc.Mam nadzieje że nie będzie tak zimno jak wczoraj....musiałam im rękawiczki wyjąć:O A ja jestem zła bo jutro mam iść zrobić sobie paznokcie a tu jak na złość jeden się naderwał i musiałam je krótko obiąć.....mam jednak nadzieje że uda mi sie jutro coś z nimi wymysleć:) Asia ja też zazwyczaj wstaje rano.Kami wstaje do szkoły o 7 a ja razem z nim i przewaznie juz się nie kładę....chyba że Oliwia nalega:P Chodziło mi o wizyte u fryzjera:D bo to raczej wczesna pora na takie wizyty:D IzaF pewnie że ślij fotki:) strasznie jestem ciakawa kolorków i wogule postepów w remoncie:) Karolina witaj:) jak tam dzisiaj Twój kręgosłup???? Jonka Ide to pranie powiesić:)
  19. Moje szkraby juz spią:) Wyobraźcie sobie że codziennie Oliwia chodzi z Grzeskiem cos tam grzebac przy motorze....tzn od dwóch dni.Dzisiaj niestety Grzesiek przyjechał później z pracy i dziecko biegało juz w piżamie.Spytał się jej kto dzisiaj będzie z nim naprawiał motor....a ona kazała sie szybko ubierac bo musi iśc tatusiowi pomóc przy motorze:D Była bardzo spiąca więc Grzesiek powiedział jej że nie idzie juz na dwór i położy się z nią w łóżku.....i tym sposobem dopiero udało się ja przekonac żeby poszła spac:D Niewiem ale ta dziewczyna miała być chyba chłopcem:D Dymek właśnie czytam że oboje z Kuba jesteście chorzy:( zyczę Wam obyście szybko pozbyli sie chorubska a Tobie Julia pomyslnego załatwienia sprawy z tym lekarzem poleconym przez Sylwię
  20. Ana a może Julka jest uczulona na jakies pyłki(przeciez teraz wszystko pyli) jesli ma tylko katar i uporczywy kaszel. Zresztą jak pójdziesz jutro z nia do lekarza to napewno Ci cos poradzi:) Ja też z dzieciakami chodę do jednej lekarki od urodzenia,też jest naprawdę fajna i ma dzieci mniej więcej w wieku moich....a to jest dla mnie ważne.Zreszta sama mi kiedys powiedziała że te leki które przepisuje moim sama wytestowała na swoich dzieciach:) Dymek ma w opisie że Kuba ma kolejny antybiotyk:( biedny Kubuś życzę duzo zdrówka dla Ciebie....oby szybko to chorubsko minęło
  21. Ana dobrze że udało Ci sie zapisać do lekarza.Lepiej niech Julke jeszcze raz obejży.A czy ma jekies objawy oprócz tego kaszlu??
  22. Padam juz....pomyłam wszystkie okna,posprzatałam w domku,jeszcze tylko muszę firanki zawiesic i dwa okna na tarasie umyc ale teraz muszę troche dopoczać....więc zrobiłam sobie kawke i postanowiłam do Was zajżec.Ale widzę że tutaj nadal pustki,tylko parę dziewczyn zajżało:( chyba przez to przedświąteczne zamieszanie i porządki. Asia no mielismy troche stracha jak jechaliśmy:D...ale nie ryzykowalismy jak tylko zauważyliśmy że cos się z motorem dzieje to odrazu staneliśmy.Mam nadzieję że się nie przeziębie:) zresztą jak narazie nic na to nie wskazuje;) A co do komunii to mielismy z nią troszke zamieszania bo miała być w domku ale okazało się że trzeba trochę odświerzyc to pomieszczenie w którym by było przyjęcie a że mąż nie ma czasu to w ostatniej chwili złapaliśmy ten lokal....bo o tej poprze juz nieczego innego bym nie znalazła. O jedzenie sie nie martwie bo już trochę porozdzielałam potraw.Trochę zrobi moja teściowa,moja mama,siostra,ciotka noi trochę ja....więc nie ma problemu. Kasia co za beznadziejna baba w tej przychodni....przeciez powinna zgłosić w rejestracji że dziecko prawdopodobnie ma ospę,wtedy napewno kazali by jej czekać w izolatce. Szkoda że Ala chorujetaka ładna pogoda na dworze.Mam nadzieje że jej szybciutko przejdzie i zdąży skozystać jeszcze z tej pięknej pogody:) Ana numer sobie zapisałam:) mam nadzieję że kiedys sobie pogadamy;) Życzę zdrówka Julce,oby ten kaszel się nie powtózył.Daj znac czy jej lepiej:) Karolina pewnie znowu spacerowaliście skoro tak dobrze mu się śpi;)
  23. Widzę że nadal dziewczyny zapracowane.Nie dziwię się bo pogodu ku temu sprzyja......a spacerki w taka pogode obowiązkowe. Ja też jestem zabiegana.Wczoraj kupiłam sobie resztę potrzebnych rzeczy na wesele i juz jestem gotowa:DJeszcze tylko maż musi kupic sobie buty do garnituru. Dzisiaj planuje okna pomyć bo jest nawet dość cich tzn wiatr nie wieje....inaczej szyby mam zaraz tak samo brudne jak przed myciem. Oliwia dopiero śniadanie je:) dzisiaj sobie nawet fajnie pospała:) ostatnio wieczorem jak tylko ja umyję ....... nawet nie zdąże piżamy ubrac bo ona wsuwa sie pod kołderke i zaraz spi:D Karolina od Ciebie fotki jak zawsze cudne.A to morze jest sliczne...ale Ci zazdroszczę takich wypadów.Jeszcze teraz mozna sobie fajnie pospacerować jak nie ma tłoku.A Ty daleko od morza mieszkasz bo dośc często tam bywasz??? Maks miał chyba radochę z tą trampoliną...noi widziałam że miał jakas koleżanke;) Ana24 mam nadzieje że Julka juz zdrowsza.Taki siwszczący kaszel jest podobno bardzo niebezpieczny bo dziecko może sie udusic.A z tego co piszesz to chyba miała coś z krtania....dobrze że w pore zareagowaliście. Dotka Ty też zabiegana....a dzieciaki to chyba maja przerwe swiąteczna???Nasze będą biedne smigać do końca tygodnia. Mój Kamil ma mieć spowiedź w sobotę po świętach....ciekawe jak sobie poradzi:O Dobra spadam bo trzeba jakis obiadek nastawić bo dzisiaj mąż ma przyjechac w południe do domu:)
  24. Hej Widzę dziewczyny że tez nie macie czasu pisać.Ja też dzisiaj tylko o sobie.Zaraz uciekam na targ kupic sobie jeszcze na wesele pare drobiazgów a poptem chcę iść do solarium troche sie poopalać żeby jakos wyglądać;) Wczorajszą niedziele spędzilismy czynnie:)Wybralismy się po szybkim obiadku na rowery.Zjechaliśmy kawał drogi i wieczorm tak mnie nogi bolały że ciężko było wytrzymac....a w nocy prawie przez nie nie spałam.Ale to nic warto było bo dzieciaki były bardzo zadowolone. Później do kościółka....było po mszy zebranie i wstepnie ustatlilismy kwotę która będzie potrzebna na wystrój kościoła,chlebki które dzieci będą dostawały po komunii,obrazki komunijne noi sprzatanie kościoła. Gdy przyjechalismy z kościoła koledzy Grześka z żonami juz czekali na nas i wybralismy sie na przejażdżke motorami( przy czym znowu zmarzłam:O a obiecałam sobie że juz nie pojadę:D) Kiedy wracaliśmy to coś w tylnim kole zaczęło trzeszczeć i nie moglismy dojechac do domu:( musielismy przystanąć i Grzesiek zadzwonił po kolege który przyjechał Lublinem i władowali motor na pake i do domu przyjechaliśmy samochodem:D I taka mielismy jazde z przygodami:D Grzesiek odrazy motor rozebrał i okazało sie że cos tam sie popsuło...naprawił odrazu i juz jest wszystko ok. To tyle narazie może później uda mi sie cos skrobnąć.Ale nie obiecuje bo mam górę prania i prasowania:O
  25. karolina a po takich ćwiczeniach to niepowinnaś odpoczywać w domu???Pamietam jak nasz sąsiad(kktóry jest rehabilitantem) mówił że po masażach albo cwiczeniach powinno sie odpoczywać w domy bo inaczej nie będzie żadnego efektu. Wiem że przy dziecku to nie możliwe ale może chociaż w te dni ktoś mógłby sie Maksem na dłużej zająć.
×