Aga10

Ja juz kolejną porcję szkła umyłam....jeszcze jedno podejście i będzie koniec.Szafki tez powycierałam.Jutro zabieram sie za mycie okien i pranie firanek. Kasia z ta droga jest tak że w tamtym roku ktoś w urzędzie miasta powiedział mężowi że będą nam ciągnąć asfalt.Każdy się cieszył że będziemy mieć wkońco naormalną drogę,bez dołów.Dzisiaj Grzesiekrozmawiał z panem który zajmuje się tego typu inwestycjami i powiedzial że nie ma czegoś takiego w planach. Gdyby była droga to usypalibyśmy sobie podjazd zgodnie z wysokością jezdni.....a tak niewiadomo co robić.Tym gorzej że w żadnych planach nie ma uwzględnionej jezdni.....gdyby była to można by było jakoś to obliczyć....a tak nic nie da się zrobić.I wychodzi na to że w najbliższych latach będziemy skazani na taka droge jaka mamy:(

Kinga,Shenen widze że w sobotę we trzy popijalismy sobie piwko;) Mona jednak przeziębienie nie dało za wygraną i zmogło Cię....mam nadzieję że jednak szybko sie z nim uporasz:) Kasia to chyba obie z Ala byłyscie zadowolone z przedstawienia.Ty byłaś dumną mamą a Ala świetnie sie bawiła. A co to za zgryzy u Ciebie w pracy??I dlaczego szef na Ciebie nawrzeszczał.....przeciez z tego co pamiętam to byłas jego ulubienicą;) IzaF ale miałaś szybki poród i do tego pobyt w szpitalu tez ekspresowy:) ciesze się że tak wszystko poszło gładko.Napisz nam tutaj szybko o wrażeniach:) Co do numeru tel to pewnie masz złą końcówkę.....i to ja taka Ci podałam:O.Ostatnio z przedszkola dzwonili na Grześka tel....bo do mnie nie mogli sie dodzwonic.....a moja końcówka tel to 967 a nie 697 reszta jest w porządku:) Anka koniecznie zrób fotki tego dzieła co wyszywasz:) Dotka dla mnie te święta są tak samo zdecydowanie za szybko.Ty się żalisz na podwyższki benzyny a u nas szaleją z podwyżkami światła i gazu.A jak projekty Pawła.....uporaliście się z nimi?? Ana to dobrze że z Jula już w porządku.A porządki to generalne robisz .....łącznie z wymiana starych mebli:) U nas też przydało by się wymienić fotele....ale czekam az mi mąż meble do pokoju zrobi dopiero wtedy pomysle nad sofami i fotelami. Oliwii nosek ma się juz dobrze....jeszcze tylko jest troche siny ale pozatym jest ok.Tego dnia bardzo się wystraszyła i płakała.....ale następnego juz kazała się na quadzie wozić:D Dobra ide to następne szkliwo myc bo pierwsza tura juz chyba wyschła:O

Witajcie kochane:) ja znowu Was zniedbuje:O Ale jak chyba każda przed świętami jest co do roboty.W sumie prawie nic nie zrobiłam.....dopiero wzięłam się za pierwsza turę mycia szkliwa.Mam zamiar dzisiaj wszystko pomyc i posprzątać w szafkach w kuchni. Mamy trochę problemów ze zrobieniem tego ogrodu.Wczoraj był facet co się tym zajmuje i zamówilismy go sobie na maja albo na czerwca.Musimy najpierw załatwić kory i zrobić krawężniki.I właśnie z tymi kraweznikami był problem bo dzisiaj przyjechał kolega co się tym zajmuje i powiedział żeby sie dowiedziec kiedy będa nam drogę robić.....po później może być problem z krawęznikiami....będa za nisko w stosunku do drogi. Maz ppojechał do urzędu miasta spytac się czy wogule jest ta droga w planach i okazało sie że oni o niczym nie wiedzą!!!!a w tamtym roku byliśmy i mówili że w tym roku będa ciągnąć dalej,że sa fundusze i plany!!!!!normalnie szok !!!!!!ciekawe gdzie te pieniądze poszły I żeby było śmieszniej to w najbliższych latach nie mają w planach żadnej drogi. Więc chyba damy sobie spokój z tą drogą i ogrodzenie wraz z ogrodem zrobimy tak jak teraz chcemy. Do tego przez trzy dni Kamil miał rekolekcje,więc trzeba było codziennie jeździć do kościoła i tak czas zleciał. Poczytam co u was słychac i jeszcze coś skorobnę:)

Shenen wiesz nie myslałam że z tą frania to może byc prawda:)ale może faktycznie coś w tym jest:) Wiesz ja tez przyzwyczaiłam się do naszej pani doktor i jesli by odeszła to tak samo byłabym w kropce.....prowadzi moje dzieci od urodzenia.To samo sie tyczy naszej ogólnej( tzn.nie od urodzenia ale od dosć dawna):D Jesli nie możesz sie zebrac do napisania przeżyć w czasie i po porodzie to musieliście przezyć naprawde ciężkie chwile.....ale najważniesze jest to że teraz Madzia ma sie dobrze i sądzac po zdięciach jakie nam przysyłasz jest zdrowa i rośnie jak na drożdżach.

Popijam sobie redsa jabłkowego....kto mi potowarzyszy?? Mąz ogląda wyścigi motocyklowe,więc mam kompa dla siebie;)

Jest tu ktoś?????

Kreska moja Oliwia jest zodiakalnym strzelcem,ale upór ma niesamowity:D Posłańca wysłałam koleżankom i każdej bardzo sie podobał:P Anka fajne to ''zycie matki'' i powiem Ci że wiele w tym prawdy:D Kasia to twoja Zuzia ma tak jak ja....ja tez jestem na pograniczu dwóch znaków....bliźniąt i raka :) Mona a co za działalność chcesz rozkręcić.....bo chyba nie jestem w temacie.Ja tez mam ten problem co Ty wszędzie mam daleko.W sumie wokoło mnie jest mnóstwo hurtowni....ale raczej z towarem nie dla mnie.....sa to przeważnie hurtownie budowlane. Ana biedna Julka nie zazdroszczę Wam tego pobytu w szpitalu.Mam nadzieje że szybko dojdzie do siebie i będziecie mogły wrocić do domu Dymek to dobrze że w końca nastapiła jakaś poprawa.Tylko martwi mnie ten koniec Twojego palca że nie masz w nim czucia....normalne to jest?? A co do podejścia tego lekarza to az szkoda komentowac.....prawdziwy konował jak to okresliłaś.....wiesz ciekawi mnie tylko jedno .....po co on kazał Ci wkładac ta noge do frani??

Witajcie kochane:) Przedewszystkim chciałam Wam złożyc zaległe życzenia z okazji Dnia Kobiet......wszystkiego naj,naj,najlepszego IzaF Tobie też najszczersze gartulacjeduzo zdrówko i szybkiego powrotu do domu dla Ciebie i Bartusia A ja wczoraj zamiast świętowac to zasuwałam z mężem jak mały samochodzik.Cały dzień sprzatalismy w ogrodzie.Grzesiek skopałal cały ogród,potem wyzbieraliśmy kamienie i inne śmieci na koniec mój mąż pozyczył brony od sąsiada,przyczepił do quada i równał nimi ziemię:D.Bylismy u gościa co zajmuje się projektowaniem ogrodów i obiecał że w tym tygodniu przyjedzie i doradzi nam co i gdzie posadzić. A dzisiaj moja Oliwia miała mały wypadek:( jeździła z Grześkiem quadem i uderzyła noskiem w kierownicę.Troszkę jej krew poleciała,nosektez troszczeczkę spuchł....ale pozatym chyba nic się nie stało.Zaraz jej przyłożyłam lód,więc mysle że nos za bardzo nie spuchnie.

Cześć Właśnie sobie kawke robię.....kto dolączy??? Oliwia bajki ogląda,Kamil w szkole a Grzesiek pojechał po drzewo,więc dzisiaj będzie troche pracy na dworze.Do tego maja tez przywieść dwie wywrotki ziemi do ogrodu i pomału trzeba będzie to rozwalać......potem jakieś drzewka posadzić i posiac trawę. Shenen myslę że pośród tych wszystkich obowiazków towarzystwo ja najbardziej Ci sie przyda:) U mnie z dziećmi tak jak zauwazyła Kreska było nieco inaczej.Kamil był raczej grzecznym dzieckiem.....ale za to Oliwia dała mi nieźle popalic.....zresztą do tej pory jest z niej niesamowity uparciuch. Naprzykład dzisiaj wstała o 7 rano i uparła się że będzie grać na komputerze.....naweto go włączyła.Ale szybko ja wyprowadziłam z błędu:D i powiedziałam że jest za wcześnie na granie:) IzaU no to czekam na odzew;)ciesze się że u Ciebie zaczyna sie układać.....mam nadzieje że w życiu osobistym też;) Dotka u nas tez z pogodą jest róznie.....w lutym mielismy ciepłą wiosne....a jak się zaczął marzec to jak narazie lekko mrozi.Coś się nam strasznie miesza w tej przyrodzie. Powiem Ci szczerze że jak ja zaczęłam jeździć samochodem to tez obowiązków mi przybyło......i tak codziennie zanim sie obrobię to 11 albo 12 w nocy mnie zastaje:O

Kreska chodzi mi o ogród.A planujemy tam porządek dlatego że w tamtym roku kiedy roblismy oczyszczalnię straszny sie bałagan zrobił i jest wszystko rozjeżdżone.Chcieliśmy nawiesc ziemi i jakos zagospodarować powerzchnię....szkoda że nie mieszkasz bliżej.....napewno zasięgnęłabym twojej porady;)

Widze że już nikt po mnie nie zajżał:) więc kontynuuje dalej;) Od dentysty juz wróciłam,zęba zaplombowałam......mam jeszcze dwa do zrobienia.Teraz obiadek sie gotuje więc jestem na chwilę:) Shenen ja tam Madzia....nic nie piszesz......daje Ci już troche w kość.... grzeczna z niej dziewczynka??? Betii mam nadzieje że zły nastrój juz minął.I nie obwiniaj sie kochana.....napewno to rozstanie sto razy przemyslałaś zanim podjełas decyzję Iza skoryguj to PRAWIE na gg;P Kasia,Mona mnie ja tez sie bardzo denerwuje jak mi zgasnie samochód....juz mi sie to rzadko zdaża......ale od czasu do czasu trafi się taka sytuacja:O

Miałam codziennie cos napisać i strasznie mi głupio że nie dotrzymuje słowa:O Ale naprawde nie mam czasu.Ten tydzień jeżdżę po dzieciaki do tego wczoraj musiałam jechać po naszego pracownika bo pracował gdzie indziej.....noi dochodzą obowiązki w domu,Kamil lekcje i tak ten czas ucieka. Dzisiaj jade ze soba do dentysty.....w końcu zęba zapląbuję.Później jakies zakupy noi mam mnóstwo poprawek do szycia.....musze sie za to dzisiaj zabrac bo jutro mamy drzewa przywieść i pewnie będe miała z nim sporo roboty.A trzeba je szybko ułożyć bo chcemy ogród doprowadzić do porządku. Mona no to faktycznie upierdliwego miałaś egzaminatora.Żeby sie czepiac o byle co......no ale tacy jeszcze są.U nas wyobraź sobie na 10 zdających.....zdaje tylko trzy osoby.Za pierwszym podejściem prawie nikt nie zdaje......no chyba że posmaruje:O Kasia wszystkiego najlepszego z okazji urodzin przepraszam że tak późno:O ale życzenia prosto z serduszka:) Dziewczyny nie zdążę więcej napisać.....musze uciekac do dentysty.Na 11 jestm umówiona. Jak przyjade to cos jeszcze skrobnę. Acha IzaU ciesze się że dałaś znak życia.....jak będziesz na gg to się odezwij :)

Ana biedna Julka:( dopiero co poszła do przedszkola i juz chora. Mam nadzieje że lekarz was przyjmie i poda jej jakis lek na te wymioty.....oby tylko sie nie odwodniła skoro tak często wymiotowała. Ja już pozmywałam po obiedzie....jeszcze tylko dopije kawke i zaraz zabieram sie za prasowanie:O

Witajcie Wczoraj nie dałam rady nic więcej napisać.Cały dzień miałam zaganiany i na koniec strasznie rozbolała mnie głowa.Byłam u Kamila na zebraniu i w kwietniu będą mieli mnóstwo przedstawień.....na dodatek maja im zrobić sprawdzian wiadomości z trzech lat. Jest to ogólnopolski test wiadomości trzecioklasisty.Ponoć przymierzaja sie do egzaminu na koniec trzeciej klasy......noi w tym roku sa pierwsze przymiarki,chca zobaczyc jak to wyjdzie w praktyce.Według mnie bez sensu.....przecież te dzieci sa jeszcze małe i odrazu będa musiały sie stresować egzaminami.Maja jeszcze na to czas.... W sobote na pogrzebie mielismy bardzo brzydka pogode.Strasznie padało i do tego wiał wiatr.Wszyscy mówili że cały świat za wujkiem płakał:( było mnóstwo ludzi i sznur samochodów.Ksiądz w kościele bardzo ładne kazanie na temat wujka powiedział.Był bardzo uczynnym człowiekiem i we wszystko się udzielał.Począwszy od spraw wsi a ksiądz jesli miał cos do załatwienia to zawsze zwracał sie do niego.....zreszta nie na darmo był sołtysem. Na stypie tez było duzo ludzi....ciotki,wujki z którymi nie widzi sie za często.Kuzynki z Wrocławia.Dzieciaki sie spotkały i miała radochę bo Grześka kuzynka zabrała ich do stodoły i pozwoliła po sianie skakac.....nie uwierzycie jakie były szczęsliwe.Przyszły takie zgrzanie i całe w sianie że mielismy troche roboty z obieraniem ich z tej słomy.Ale najwazniesze że miały dobra zabawę:)a ja w domu mnóstwo prania:) IzaF no to chłopaka będziesz miała sporego....oby tylko poród nie był cięzki.No własnie a nie za duze masz dziecko na naturalny poród?? Będziemy trzymac kciuki żebys już nie czekała długo.....noi oczywiście za lekkie rodzenie.Jak by co to daj znac.....masz mój numer na kom.:) Ana widze że u Ciebie nadal moda na bajki z płyty:) moje dzieciaki tez nadal słuchają bajek grajek:) A jak Julka nadal chętnie chodzi w okularkach?? Kasia ja też bardzo lubie robic zakupy w Ikei;) dobrze że mam najbliższa w Krakowie:D bo chyba bym była stałym bywalcem;) Dotka my tez mamy paskudna pogode:O cały czas wieje i pada:(

Dziewczyny jestem ale nie mam kompletnie siły żeby cokolwiek pisac.....strasznie boli mnie głowa:O Przepraszam ale jutro sie odezwę

Ana wszyłam wczoraj tylko dwa zamki w kurtki i miałam dość.....nie tak szycia jak prucia tych zamków:O A wieczorem mężulek zjechał po tygodniowej nieobecności.....więc sama wiesz:P Kreska widzę Cie na gg.....zmykaj na kafe;)

Cześć Ja tylko na chwile przywitać się.Mam dzisiaj dużo pracy i chyba nie uda mi sie zajżeć.Jutro pogrzeb a po południu mam urodziny mojego taty,więc tez nie dam rady wpaść. Ana no to na święta będziesz miała nowe mebelki:) oby tylko zdążyli je zrobić:) Mona ja tez czasami nie mam weny na pisanie ale skrobne choć parę słów,ty też czasami cos napisz.Sytuacja ze Stassiem faktycznie nie wesoła.....jeżeli faktycznie jedna pani się na niego uwzięła to może będzie lepiej jak go przeniesiesz,tym bardziej ze są same dobre opinie o tym nowym przedszkolu:) Acha i jak z Twoim prawem jazdy?? Dymek podjęłaś juz decyzję z tym szpitalem.Mam nadzieję że będziesz rozsądna dziewczynka i jednak zdecydujesz sie na leczenie w nim:) Dobra spadam......miłego i słonecznego dnia zyczę

Dalej nie ma nikogo:( Ja sobie zrobiłam przerwe w szyciu i myślałam że kogos zastanę a tutaj pustki:(

Hej U nas dzisiaj nawet dość ładnie,słonecznie ale wiatr znowu dość mocno wieje.Oliwia sie prosi żeby wyjść na dwór ale niewiem czy ja puścic.Miała dzisiaj przyjsć do mnie koleżanka....następna znaleziona na naszej klasie:) ale niestety jej synek sie rozchorował noi nie przyjdzie.Szkoda bo myślałam że sobie poplotkujemy:) Ana no to hodowla nam się nie udała.....ja juz chyba na kolejne ptaszki sie nie skusze a Ty?? Dymek mam nadzieje że przeczytałaś to co z Aną napisałyśmy i posłuchasz naszych rad:)

Ja już mam wolne:) mąz jeszcze nie wrócił,więc póki co wieczory są moje;) Ana nie mamy już zeberek:(niestety w lecie trzymaliśmy ich na dworze i któregoś dnia nie wnieśliśmy ich do domu i zostały na całą noc.Do jednej myszki sie dobrały,drugą trochę oskubały i zdechła. A co z Twoimi patyczakami.....masz je jeszcze???tez pamietam że miałas mnóstwo małych jajeczek.Wykluło się z nich coś?? Kasia cos mi sie wydaje że Ty strasznie lubisz robic zakupy w Ikei;)mam rację?? Dymek ja na Twoim miejscu zdecydowałabym sie na ten szpital.Tym bardziej że dostałas taka propozycję od specjalisty.Już dośc długo nie możesz sie uporac z ta nogą i być może tam zrobią Ci wszystkie potrzebne badania i wkońcu wyleczą noge.A o rodzinke sie nie martw bo napewno sobie bez Ciebie poradzą.....najwazniesze jest teraz twoje zdrowie

U Was tez sie wypogodziło.U mnie jest całkiem ładnie choc rano zanosiło sie że będzie pochmurny dzień.Dzieciaki znowu biegaja po dworze.Nawet Kamila nie gonie do lekcji....a że nie ma duzo to niech sie wybiega i dotleni....lepiej mu będzie nauka do głowy wchodzić:) Wiecie chodze taka dzisiaj troche przybita bo rano zmarł mojego męża wujek.Był naprawde bardzo fajnym,wesołym człowiekiem.Wszyscy bardzo go lubili,był po operacji serca noi niestety nie uważał na siebie.Takie to nasze zycie jest kruche:( Ana może Twój brzuszek z innego powodu rośnie;)

Dziewczyny godzine temu wróciłam z aerobiku i musze sie przyznac że ledwie żyje....naprawdę tak dzień po dniu nie dałabym rady,strasznie mnie nogi bolą:( Kasia czyli pobyt w domu w pełni wykorzystany:)niewiem czy cos schudłam,nie wazyłam sie ale podejżewam że jeszcze na to za wczesnie.Najbardziej chodzi mi o brzuszek żeby go zgubic:)

Witam Widze że tylko Ana podtrzymywała życie na naszym topiku.Juz sie dołączam do Ciebie Ja tez wczoraj nic nie zrobiłam wkoło domu tak samo niesamowicie wiało i o zamiataniu nie było mowy.Ledwie umyłam samochód i szybko wprowadziłam do garazu bo inaczej by mi głowę urwało. Wieczorem byłam na aerobiku i było całkiem znośnie,ćwiczenia nie były bardzo męczące......rozciagalismy sie i ćwiczyłyśmy na brzuszek:) Dzisiaj znów idziemy ale tym razem bedzie dance,więc nas trochę wymęczy:)

:) U Was tez tak pięknie wczoraj było.Dzisiaj tez się zanosi z czego bardzo sie ciesze bo dzieciaki biegają,jeżdżą na rowerze.Nawet Kamil wczoraj quada odpalił i jeździli z kolegami całe popołudnie:) Ja dzisiaj planuje umyć samochód i trochę pograbić wkoło domu. Anka sorry za niedoczytanie:OTo fajnie że u Gabi sa takie postepy.Ale to tylko jej zasługa że tak dzielnie nosi aparat:) Betii u Ciebie tez wszystko fajnie się układa.Żebyś jeszcze fajne mieszkanie znalazła to juz by było fajnie.Ale z czasem napewno wpadnie Ci cos dobrego.A chcesz mieszkanie wynając czy kupić??? Oby tylko Kubus był później taki chętny do nauki.....bo z tym zapałem róznie bywa jak codziennie trzeba sie uczyc i odrabiac lekcje;) Betii przy takiej pogodzie to lepiej na rower sie wybierzcie:) Ana ja tez dzisiaj planuje porządki wkoło domu.Niewiem tylko co zrobic na obiad....musze cos szybkiego wymyslec:) Sorry że nie wzinosłam toastu za pierwsza rocznice naszego topiku:O Ale nie zerknęłam w kalendarz a poza tym,wieczorem byłam na aerobiku a potem to juz nie mam dostepu do kompa. Co do aerobiku to mielismy tym razem step.....czyli wchodzenie i schodzenie z podestu.Muszę przyznac że duzo ciężej było niz na dance,Bardziej sie zmęczyłam.....ale dałam radę;) Dzisiaj znów idziemy.....na jakies TBC nie mam pojęcia co to jest:O Kreska Ty znów imprezowałaś;) mam nadzieje że tym razem umiarkownie:P Kasia ja też się przyłączam do zaległych życzeń100LAT zycze w szczęściu i miłości Szkoda tylko że razem z dziewczynkami nie możecie wyjśc na dwór w tak piękna pogodę:( Wiecie na obiadek odgrzeje chyba fasolke co ja wczoraj zrobiłam.Mój mąz znów wyjechał na cały tydzień do krakowa do pracy i musiałam mu trochę w słoiki zrobic i takim sposobem wyszło tego więcej i zostało w domu:) Szkoda tylko że Grześka nie będzie bo w taka pogode na motorku byśmy pojeździli.A co do motoru to wczoraj był z kolegą w Kaliszu po motor dla niego.I widze że już go korci......bo został z najsłabszym moto......cały czas przegląda allegro za czyms lepszym.Ja się tylko z niego smieje że zachowuje się jak mały chłopczyk co to ma gorsza zabawkę:D zresztą oni wszyscy sa tacy sami:D

No wreszcie widze tutaj jakis ruch i jest co poczytać.Ciesze sie bardzo:)Ja właśnie z herbatka bo sniadanie juz zjadłam. Wiecie wczoraj obdzwoniłam różnych ortodontów i zapisałam Kamila dopiero na czerwca.....jestem z szokowana tymi terminami,nie miałam pojęcia że tak długo trzeba czekac na wizyte.Jedno jest pocieszające.....ponoc dzieci do 13 roku zycia aparaty i wizyty maja bezpłatne,wszystko refunduje NFZ.Tak mi mówiła koleznka co jeździ do tej ortodontki co ja sie zapisałam.Mam nadzieję że to prawda. Anka tutaj tez jest taka opinia że im dziecko wczesniej zacznie nosić aparat to wada szybciej sie cofnie.Czy twoja Gabi miała wyrywane jakies ząbki przed założeniem aparatu.....kolezanka mi powiedziała że jak dziecko ma małą szczęke to trzeba wyrwac pare ząbków:O Ana widziałam fotki.Widze że posłuchałas mojej rady i kupiliscie Julce okragłe oprawki.Bardzo ładnie w nich wygląda, chyba chętnie w nich chodzi bo mine ma bardzo zadowoloną. Jesli chodzi o syropy to Dotka ma racje najpierw wylecz biegunkę bo syropy na nowo moga podraznic żoładek i biegunka gotowa. Dymek ale Ty sie umęczysz z tą noga ja tez Ci radze idź szybko do szpitala.Oby w końcu zaczęła się zrastać i wszystko wróciło do normy.Będziemy trzymać kciuki. Dotka mi tez jeszcze troche prasowania zostało,wczoraj jakos nie mogłam sie przemóc żeby to dokończyc.Ale my mamy z tymi dzieciakami,jak nie aparaty to uzupełnianie ząbków.Ale to dziewczynka i trzeba zadbac o urode panienki;) Kasia nie dziwie sie że Cię tak oglądali w przychodni.....w Twoim wieku ospa:PTo będziesz miała teraz szpital w domu. Tak od września daje Oliwie do przedszkola,zreszta ona sama bardzo che juz iść.Faktycznie będe miała duzo czasu i musze jakos to zagospodarowac.Do pracy chciałam iśc ale Grześkowi nie za bardzo sie usmiecha bo doszło by mu troche obowiązków.....a on i tak ma duzo na głowie.Niewiem może rozkręce jakies szycie w domu....zobaczymy:) Idę dziewczyny Oliwie ubrać bo jeszcze biega w piżamie:)