Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ewa 4444

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ewa 4444

  1. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Dajen ile Ty wnosisz radości w nasze życie !!!!!!!!!!!!!!! Za hymn masz dużą buźkę Bosanowa - coś mi z tą różdżką w tym ogrodzie nie wychodzi, tak mi sie wydaje że ona działa tylko na zielsko - bo ono pojawia się właśnie tak jak za dotknieciem różdzki. A z kwiatami to tak różnie- malwy niechcący opryskałam jakimś środkiem p/chwastom i uschły, trochę kwiatów które zasadziłam i zasiałam Ojciec mi wygracował i wygrabił , inne wyrosły tak gęsto że aż strach. Przyszedł M i patrzy co piszę Narazie więc dobranoc napiszę z pracy jutro I chcham na Bosej odciski żeby mniej bolało. Pa
  2. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Takis ja tam taka obrażalska nie jestem, już wypiłam troche koniaczku nie widać jak Ci ubyło w butelce? Zrobiłam przed chwilką młodą kapustę tak ugotowaną na krótko, bo muszę zostawić w domu obiad dla M żeby miał co jeśc jak wróci i zabiorę trochę dla Taty. A pamiętam takie dobre czasy jak wracałam od Mamy i w torbie miałam pełno słoiczków z różnymi dobrociami do jedzenia. Marmi - dziś mija akurat dwa lata jak był mojej Mamy pogrzeb- smutne są takie dni- prawda?
  3. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Takis jeszcze jestem w domu swoim ale o 16 wyruszam ponieważ z ciast najbardziej lubie koniak to poproszę już. A co do Ksymci to przecież my wszystkie jesteśmy od niej młodsze - my skonczyłyśmy 18 lat niedawno Ksymcia [ kwiat]
  4. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Zagiel jesteś wielki/a. Naprawdę piękny wiersz. Ksymcia witamy serdecznie - i widzę że od razu na ciacho i koniak sie załapałaś. A jak jak zwykle spadam do Taty Do usłyszenia w niedzielę. Ale miałam dzis w nocy piękne sny o moim domu nowym- zainspirowały mnie te wczorajsze maile hahahahahaahahaha. Ale staremu mężowi ich nie pokazałam - zazdrośnica ze mnie co?
  5. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Viktoria dzięki udało mi się.
  6. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Dosia a gdzie są te ulubione albo te zakładki bo nie bardzo wiem gdzie klikać?
  7. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Czy Wam też po wpisaniu do wyszukiwarki wyskakuje komunikat że nie ma takiego tematu? A jak wpisać temat żebym nie musiała szukać go wsród wszystkich? Dzień doberek! A jak tam nasze alergiczki? Czy bierzecie jakieś lekarstwa? Bo ja alergię przerabiałam ze średnim synem i teraz z najmłodszym. Ale przechodzi wiosnę raczej bezproblemowo za pomocą lekarstw branych w zasadzie cały rok. A lekarka która go leczy jest taka zołza że czasem matki wychodzą z gabinetu z płaczem, natomiast efekty leczenia ma rewelacyjne. Tygrysek porymuj coś o mnie-proszę . Sinki czuję się do d... Miłego dnia
  8. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    No to i ja podstawię
  9. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    cześć wszystkim . Wróciłam ale jestem taka przybita że nic mi się nie chce. Jak to Zuzka mówiła chodzę trochę przed sobą, trochę za sobą. Sprawa się rozstrzygnęła, panna się wyprowadziła ale napisała oświadczenie że będzie dawać małego Oliviera na trzy dni w tygodniu i co drugi weekend. Byliśmy u adwokata angielskiego i uzyskaliśmy wiele informacji bardzo dobrych dla nas. Tylko tak mi żal mojego synka bo On nie zdaje sobie sprawy jak to ciężko wychowywać dziecko samemu , jak nie ma się mamy pod ręką. Ale musi sobie jakoś poradzić. Słońca życzę i zdrowia - idę dziś z najmłodszym do pulmonologa bo on też jest alergik. Ewcia ja też chcę zdjęcia . Do pózniej
  10. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Dobry wieczór. co się polepszy to się popieprzy. Zadzwonił dziś moj synek z Angli z płaczem że \" żona \" ma jakiegoś gacha i chce mu zabrać dziecko i iść. Więc jutro o 6,30 wylatujemy z moim M żeby zobaczć co się dzieje. a działka u ojca zarośnie zupełnie. Witam nową Ewcie- choć ja nie lubię takiego zdrobnienia. Poczekasz sobie trochę tu razem z nami- bedzie nam rażniej. Zdjęcia doszły i Zuzi i Kubusia. Pozdrawiam - wracam w ponoedziałek
  11. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Spinki - będziemy się licytować co do stażu małżeńskiego? Bo nam już strzeli w październiku 28 lat.
  12. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Witam powoli zaczynają działać tabletki antydepresyjne i zaczynam również powoli wracać do życia. Ja nie dostałam żadnych zdjeć a też chcę. W ogródku zielono ale nie wiadomo czy od tego co zasiałam czy od chwastów. W piątek zaraz po pracy jadę i od razu za gracę. Serdeczne życzenia z okazji rocznic małżeńskich. Beatce za wspaniałe wyniki. Pozdrawiam
  13. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Jestem napiszę jutro coś więcej Pozdrawiam
  14. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Bosa ja tu słyszę że Twój nowy zwierzchnik szasta pieniędzni na lewo i prawo! Co Ty kobito zrobisz z taką furą pieniędzy -OBIECANYCH- 5% to nie bele co. Poszalejesz sobie . Bużki dla wszystkich
  15. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Kalinka trzymaj się kochanie i uwierz w siebie. Jak sama zayważyłaś tylko Ty rozsądnie myślisz i nie aż tak bardzo kierujesz się emocjami. A emocje i niepotrzebne informacje są chyba niezbyt potrzebne mamie, ponieważ jej zdenerwowanie mimo wszystko działa na dzieciątko. Widzisz sama że i Bosanowy wnusia i Takiska synek wyszli z tego bez szwanku więc i u Was wszystko skończy się dobrze. Ktosiu -co sie polepszy to się popieprzy- taką kiedyś śpiewali piosenkę. I niestety tak jest i unas . Pozdrawiam i dzię ki za liściki
  16. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    DZIEŃ DOBRY W SŁONECZNY DZIEŃ. Bosanowa my do Ciechocinka mamy rzut beretem- 35 km. więc robimy sobie takie wycieczki ze dwa , trzy razy w roku. Ale miasteczko miłe i sympatyczne więc zapraszam. Mnie też brakuje poczty - i atk mi smutno jak otwieram a tam nic. miłego dnia.
  17. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Witam wszystkie panie. Bosa to co tam u Was się działo???????????? normalnie zazdroszczę. Kalinka wierzymy że dziewczynka będzie taka silna i duża jak Marcelina. I uściskaj młodą mamę. A ja dziś byłam na deptaku w Ciechocinku. obeszliśmy wszystkie tężnie, byliśmy w grocie solnej, zjedliśmy obiadek, chłopaki popatrzyli na kuracjuszki i koniecznie teraz chcą wyjechać do sanatorium. Była to bardzo miła niedziela ale trochę nam z siostrą było przykro że nie ma z nami taty. Tylko on tyle by nie przeszedł a na wózku nie chce jeżdzić. Dajen napisz jak rozwiązałyście problem. Konczę bo przyszedł M i zaraz zacznie mi zaglądać co tam piszę Pozdrawiam.
  18. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Skrzynkę opróżniłam oczywiście.
  19. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    stoję u drzwi czekam na sygnał wyjazdu razem z Wami. ZYCZĘ MIŁYCH SŁONECZNYCH RADOSNYCH DNI Odezwę się w trzeciego wieczoerm. Skrzynke poróżniłam i jest gotowa na przyjmowanie nowych miłych wieści.
  20. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Wstawać śpiochy i korzystać ze słonka. Żagielek sorry za małą literę. A jeszcze dalej jesteś smutna i samotna?
  21. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Spinaker zdrówko ok. Tamto jak przestało boleć to wszystko wróciło do normy i teraz prosić tylko żeby się nie powtórzyło. Boja a dlaczego Ci powymarzały kwiaty? przecież było tyle śniegu. U nas w ogródku nic nie wymarzło - jedno coś się chyba nie przyjęło ale zasadziłyśmy tak z pewną niepewnością czy się przyjmie. A te wszystkie co tak pragną ogródka to zapraszam do nas z graczuszką. Jak można porobić tam trochę codziennie to jest ok ale jak raz w tygodniu + posprzątać w domu + ugotować to wtedy trochę gorzej. Dajen to kiedy ten szczęśliwy dzień? Boja opowiedz jak Ci było w kraju? Ktosia jak Twoje zdrowie i córeczki? Dosia Kalinka Ofka Forever Viktoria Marmi Takis i żagielek A ja odliczam dni do piątku bo na cały weekend jadę do taty i będzie siostra i naładuję sobie akumulatorki. papapapapapap
  22. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    A ja dziś po południu zrobiłam to wszystko czego nie zdążyłam zrobić przed świętami . Teraz czas na zieloną herbatkę i pocztę , bo widziałam że coś tam jest. Wczoraj u Taty cały dzień siedzieliśmy na podwórku bo było tak ciepło że żal było wchodzić do domu. Miłego popołudnia
  23. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Witam wieczorową porą ale bez bruneta bo sie gdzieś zapodział. Już jestem zdrowsza ale smutna bo synuś pojechał i wtedy tak smutno na duszy się robi. Bosanowa udanych występów - co do umundurowania zgadzam sie z Wami. A młodzież generalnie jest dobra tylko niektórzy rodzice nie do końca wywiązują sie ze swoich obowiązków- albo nadopiekuńczość, albo radż sobie sam. A dzieci muszą mieć dyscyplinę i pokazane co można , co nie i że życie to nie tylko przyjemność ale też obowiązki. Ale my to wiemy a niektórzy nie. Miłego dnia jutrzejszego . A może niedługo Boja wróci do nas?
  24. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Cześć powoli dochodzę ale nie odrobiłam jeszcze tej połówki bo mam taką dość scisłą dietę , ale narzuconą przez siebie i to tylko ze strachu że jak zjem więcej to mi się znowu coś tam zadzieje. Za tydzień ide na kontrolę do onkologa zobaczymy co powie. A jak też nic to wybiorę sie do gastrologa. A jak on nie pomoże to już tylko Piasecki pod lasem. Słońce świeci a ja stoję przy garkach i szykuję bo jutro mój synek już wyjeżdza i musi wziąć tobołki. Dobrze że ja nigdy nic nie próbowałam przy szykowaniu, tylko wszystko tak na oko sypię i mi sie nawet udaje. Takisku co tam ? lecieć z pomocą do Ciebie. A ja nie mam Marcelinki. Pozdrawiam papapapapapa
  25. Ewa 4444

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Witam po świetach - nieobjedzona tylko przepita. Przepraszam że nie złozyłam życzeń ale byłam od czwartku w szpitalu i dopiero wczoraj wrociłam. Takie miałam święta. Dostałam takich boleści że pojechaliśmy do szpitala i stwierdzili kolkę jelitową, podobno zdarza sie takie coś po operacjach , choć oczywiście pierwsza diagnoza to było że wznowa. Miałam sondę i inne rurki w sobie i czekal czy mi to odpuści czy nie , bo jeśli nie to czekała by mnie operacja, że to zrosty pooperacyjne. No i dzięki Bogu obyło sie bez operacji. W czwartek jadłam sniadanie , w piątek nic, w sobotę nic , w niedzielę 3 litry wody a w poniedziałek to tak mi suchy chleb smakował że żaden specjał nie był lepszy. ni i schudłam około pół (słownie pół ) kilograma, W piątek w nocy przyjechał mój średni synek z Angli i zrobił nam niespodziankę bo nic nie wiedzieliśmy. a ja mu też niespodziankę bo w szpitalu. Tak że moje chłopaki trochę głodowali ale dobrze że mam przyjaciółki i jedna ugotowała to druga tamto i tak sobie jedli. A jak od wczoraj nadrabiam i szykuję im to co miało być na święta i to co w słoiczki do zabrania. Na pocztę jeszcze nie zaglądałam bo teraz jak jest ich dwóch a ja słaba to wogóle nie mam szans, a lubię sie delektować wiadomościami od Was w ciczy i spokoju a nie tak na łapu capu.Pozdrawiam.
×