Ewa 4444

Dajenku to my razem ranne ptaszki.

Rozpoczynam nowy dzień. Wstawać i do garów- albo na spacer- jak kto woli.

Dajen jesteś nie do przebicia.

Piękne wiersze. Bosanowa zobacz jak pięknie Dajen napisała o tym cierpieniu, i rzeczywiście tak jest. Kalinka wczoraj zaczęłam te tabletki bo tak myślałam co napisałaś -że dzieci się z Tobą męczyły. Spinaker dzięki . Masz dar do wyszukiwania ślicznych rzeczy. Miłego dnia dla wszystkich- tak coś ze 27 razy niech bedzie miły

już zaczęłam brać znowu jakieś tabletki antyderpesyjne i myslę że za tydzień mi sie poprawi. Co robicie? Żagiel to mocno głowa do góry i tak trzymać. Zobacz jak te dziewczyny pieknie piszą do takich jak my. Pozdrawiam

Witam rankiem pięknym ,slonecznym . Kalinko śliczny wiersz -wydrukowałam go sobie. A przepisy też mam wydrukowane i jeszcze dałam koleżance- bo ona to taka kuchara i lubi nowe przepisy. Bosa za bruneta , a M to taki zazdrosny ,że jak jest w domu to nawet za bardzo nie mogę pisać z Wami , bo zaraz się denerwuje i ciągle podchodzi i sprawdza . A kiedyś nawet mu pokazałam że jesteście dziewczyny ale i tak mi do końca nie wierzy. Takis Kubuś Marmi,Ofka, Forever, Dosia, Viktoria,Dajen Spinaker tylko jak to by ich dotyczyło ,to temat byłby wałkowany od rana do wieczora.A jaki jest chory jak ma podwyzszoną temperaturę do 36,8. AAAAAAAAAAAAA ciężko chory i wszyscy skaczą i wszyscy wiedzą i wszyscy muszą współczuć. No to miłego dnia Wam życzę.

i napisałam znowu bez przecinków i z błędami i Bosanowa da mi dwóję. Ale jak byś mnie do kąta chciała postawić to niech tam już stoi jakiś przystojny brunet.

kochane moje ja to wszystko wiem tylko jak najdzie taka chwila to niczym innym nie mogę myslec i nikt i nic nie pomaga. A dzis w nocy obudziłam sie z krzykiem i nie wiedziałam co się dzieje. A M jak coś mówię to twierdzi że wymyślam i nie jestem chora i jeszcze bardziej mnie wkur........................ A teraz wróciłam od takiej mojej przyjaciółki - wypłakałam się i juz mi trochę lepiej. Biorę sie za kurze ktore chyba jak jestem w pracy to ktoś mi przynosi do domu i tak równomiernie rozsypuje po całym domu. A to co piszemy o kaczkach to nie jest menopauza??????????????????? Bo ja cały czas myślałam że menopauza to właśnie bracia k. pozdrawiam

Całą sobotę - siałam, sadziłam, grabiłam , w niedzielę myłam podłogi ( jak tata był w kościele) gotowałam, robiłam sałatki, żeby mu starczyło do czwartku, nie mam na nic siły . A na dodatek przypomniało mi sie z nikąd że mam raka i po co to wszystko. Ten bieg i zrobienie wszystkiego itd............. Pozdrawiam

Boja szerokiej i bezpiecznej drogi- wracajcie szczęśliwie Marmi ja prawie całe życie dorabiam. Chyba skonczymy temat płac i niepłac bo za takie wymądrzanie to nas mogą podać na listy wyborcze-prawie sejm się tu zrobił. A potem nas wybiorą i co? Dosi podstawiam kieloneczka i gratuluję trafienia. Dajen piękności przysyłasz i proszę nie ustawaj Pozdrawiam Was już jadę do taty - czekają grabie i szpadel i nasionka do siania. do jutra

Kalina zgadzam się z Tobą że wszyscy mamy głodowe pensje ( oprócz polityków) dlatego tak rwą się do władzy. Tylko jak zastrajkować w firmie prywatnej? I kto ujmie się za tymi co pracują w takich małych firemkach? A lekarze niby mają biedę ale tak nie konca są biedni- znasz jakiegoś biedaka. A puszą się tym swoim zawodem a wszyscy wiemy jak traktują nas pacjentów- jak piąte koło u wozu- znowu ktoś przyszedł i znowu musi mu TRZY minuty poswięcić. A jak by nie było piekarzy to chlebka na śniadanko by żaden sobie nie zjadł. A i tak dobrze że te dzieci mogą wyjechać z tego kraju i wracać kiedy chcą- bo dla Nas to już za pózno. No! powiedziała co wiedziała. Do wieczora

Bosa - ja nic nie miałam na myśli- tylko to że jak otwarte to się mogą zamknąć. i już. Spinka a jak robisz tą kaczkę z rydzykami? Zdradż przepis, proszę - pobrylujemy na stołach z nowymi daniami. Ofka tak nie można - życzę tylko uroków. Takis a z tym innym, to tak nie bardzo się chce wydłużać- ale taki mój los Bojka szerokiej i bezpiecznej drogi Do jutra

Dajen a moje przyjadą dopiero w lipcu buuuuuuuuuuuuuuuuuuu ale za to zostawią mi małego a oni chcą jechać gdzieś nad ciepłe kraje I wtedy będę taka Takis- zmęczona i szczęśliwa Boja do skrzynki nic nie weszło załączniki były puste. Ale sie cieszysz że na stare kąty przyjeżdzasz? A jak mama jest to jest to, co jest najlepsze na świecie- prawda? Spinki super wierszyk- znowu wpędzasz mnie w kompleksy. Bosa żeby Ci się te drzwi nie zamknęły- uważaj. Dosia ciepło już za rogiem................... Pozdrawiam wszystkie - a teraz do ROBOTY

Witam serdecznie Was wszystkie w mojej nowej fryzurze. Wczorajsze popołudnie spędziłam u fryzjera i mam nowy kolor i krótsze włosy. Po powrocie szybko musiałam jeden pokój sprzątnąć tak jak było zaplanowane i o 9 wieczorem padłam nieżywa ale w czystą pościel. Kalinka a może jeszcze przepis na jakąś sałatkę? A może powiecie co robicie na obiad świąteczny? Ja bedę miała kaczkę w pomarańczach- podobno dobra mi wychodzi ale jeszcze nigdy nie próbowałam ,bo nie lubię kaczyny. A robię to tylko dla mojego M. I jeszcze gołąbki i rybę po grecku i koleżanka zrobi mi powędwicę w cieście francuskim. A na śniadanie i kolację to jeszcze nie wiem. Pozdrawiam Was słonecznie - u nas o 7-mej rano było zero stopni ale słońce świeci mocno.Może dlatedo że umyłam oka i teraz je widać???????

forever

I znowu mi zeżarło tyle opowieści. Kalina jak zrobimy i będą chwalić -przyjmujemy Takis Dajen Ciepło jest więc berety i czapki na strych - ubieramy diademy Spinki-Kubuś,Dosia, Mirmar, Bosanowa, Boja

Boja po dzisiejszej poczcie poleciałam szybko do szafy! Lich nie śpi a ja już babka. Ale nic nie znalazłam. Kalinka witaj - wiesz o Nas wszystko a my o tobie nic. Zapraszamy do pogaduszek o wszystkim i o niczym A teraz lecę myc okna bo u Takiska lśni a ja w lesie.

I znów tu taki tłok że popisać sobie nie można !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A maile są przepiękne

Tygrysku i Ofko , wasze wiersze powalają na kolana- cały czas jestem pod wrażeniem lekkości pióra . Dziękuję. Kubuś i Dosia - gratulacje dla ciotecznych babek- a chłop wyrośnie że się nawet nie obejrzycie. Bosanowa te kwiatki to uprawiamy z moją siostrą u naszego taty. A to jest dom z działką. Nasionka będę siała w następną sobotę , bo potem są świeta więc przywiozę tatę do nas, potem w pierwszą sobotę po świętach idę na takie imprezy z okazji dni ksiązki - bedzie J. Szczepkowska i D. Stalińska, a potem to już długi weekend i musimy sprzątać u taty po zimie, więc muszę siać za tydzień. Wróciłam od mojej Grażynki z imienin i 10 przyjdzie zrobić mi gołabki na świeta. To jest taka moja długoletnia przyjaciółka i wzajemnie sie uzupelniamy. A że Ona lubi gotować to przychodzi i robi mi takie różne specjały , ale ja robię dla niej też różne rzeczy- bez gotowania i seksu . I tak się wzajemnie uzupełniamy. Forever podstawiam kielonka również. Takis tęsknimy Spinaker gdzie jesteś? Pozdrawiam Was mocno i tak jak Takis mówię że Was kocham

Czapka uważaj bo ci ktoś przypieprzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A żebyś nie myślała że my takie święte to może nawet ktoś ci przypierd>>>>>>>>>>>>>>.

Witam ! piękne dzięki za maile Dajen nie zrobisz nam tego !!!! Żebyś Ty wiedziała kobitko z jaką niecierpliwością otwieram pocztę. I z jaką radoscią je czytam i oglądam. Takis nie zapomnimy i już nam Ciebie brakuje. Bosanowa takie to uroki \"dziadostwa\"- raz sama słodycz a raz trzeba nosić aż ręce bolą.A może to mleko było za silne? Ja się bardzo stresuję jak piszę bo cały czas pamiętam że Ty jesteś grono nauczycielskie. Więc taki zakodowany strach we mnie jest , że może żle postawię przecinek albo niegramatycznie zdanie napiszę i wystawisz mi dwóję. Ja wróciłam już do domu swojego. Wczoraj było grabienie trawy, odkrywanie kwiatków z liści, kopanie i sadzenie kwiatków. Cieszyłam sie jakl głupia i zasuwałam jak motorek żeby zrobić jak najwięcej. Zasadziłam sto cebulek, a za tydzień jadę siać takie kwiatki z torebki. A rano bolały mnie niektóre mięśnie-wychodzi brak gimnastyki. Zuzia jak tam mama na wiosnę? Idę teraz na Grażynki imieniny - a tam zawsze jest dobre jedzonko i przyjdę kilo grubsza. I anoreksja znowu pójdzie w siną dal. Pozdrawiam słonecznie.

Jestem jestem jeszcze nie wyjechałam ale jutro to uczynię od samego rana. Ja jak zwykle do tatusia bo to i w domu bałaganik i do ogrodu powoli trzeba sie przymierzyć. Nakupowałam już nasionek różnych i cebulek a jutro zobaczę jak przezimowały nasze róże i takie inne krzaczki. Co do porzadków to zacznę od poniedziałku, bo u mamy to zawsze tak było że na palmową niedzielę musiało byc już czysto i tak troche świątecznie , i ja tak staram się robić również. A tyle energi jak Takis to ja nie mam. Ktosia ja już pracuję po przerwie 3 miesiące ajeszcze mi ciężko. Organizm wolno przyzwyczaja sie do roboty. S B Żagiel wyżal się nam to wymyślimy jakąś terapie dla Ciebie. A tak poważnie, to co by Ci nie leżało na sercu to Ci współczuję i rzeczywiście jak nie możesz dać sobie sama rady to szukaj pomocy. Ale nie będę się już wymądrzać. Pozdrawiam Was wszystkie.

cały czs taki tłok że nie ma gdzie palca wcisnąć!!!!!!!!!!!! Umyłam jedno okno a M pojechał z Młodym kupować rower, bo Młody stwierdził że stary już sie nie nadaje do jazdy. Wczoraj cały wieczór główkowałam nad wierszykiem do Bosanowy i wypociłam takie coś marne ale wstydziłam sie wysłać. I jak dziś przeczytałam wierszyki od Was to pierwsza myśl jak dobrze że tego nie wysłałam. Normalnie wpadam w kompleksy. Wyrazy uznania składam za taką piękną twórczosć. Miłego popołudnia.

Kubusiu ja polecam film Czekolada z Juliett Binoche i taki film - Smażone zielone pomidory. O gladałam i czytałam ksiażki- mnie podobają sie bardzo. Bosanowa malutko przecudna- nic tylko przytulać i całować. Boja jak idzie zapalanie kuchenki zapałkami? A Spinaker to do ciepłych krajów odjechała? Pozdrowienia wiosennie