Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aniulitka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. a ja bede miala cesarke na zyczenie i nie wstydze sie tego, nie zaryzykuje porodu naturalnego przy bliznietach, bo wiem czuje to ze bede miala pecha i bede szyta tu i tu jak moja znajoma czy tez pare innch dziewczyn ktorych historie przeczytalam na forum. Jedno dziecko urodzilo sie normalnie a drugie przez cc, dziewczyny stracily duzo krwi, nie nie nie! wole umierac z bolu tydzien nad ta rana nizeli byc czyta tu i tu, komplikacje beda napewno bo jestem waska w biodrach i nie pozwole na niedotlenienie moich dzieci, tutaj gdzie mieszkam cesarka nie jest zabroniona i zrobie ja, myslalm nad tym miesiac intensywnie co bedzie lepsze, duzo czytalam i rozmawialam z matkami rodzacymi tak i tak, wybieram cesarke, hocbym miaa cierpic na otwierajaca sie rane i lezec plackiem porod sn nie wchodzi w gre!
  2. a ja bede miala cesarke na zyczenie i nie wstydze sie tego, nie zaryzykuje porodu naturalnego przy bliznietach, bo wiem czuje to ze bede miala pecha i bede szyta tu i tu jak moja znajoma czy tez pare innch dziewczyn ktorych historie przeczytalam na forum. Jedno dziecko urodzilo sie normalnie a drugie przez cc, dziewczyny stracily duzo krwi, nie nie nie! wole umierac z bolu tydzien nad ta rana nizeli byc czyta tu i tu, komplikacje beda napewno bo jestem waska w biodrach i nie pozwole na niedotlenienie moich dzieci, tutaj gdzie mieszkam cesarka nie jest zabroniona i zrobie ja, myslalm nad tym miesiac intensywnie co bedzie lepsze, duzo czytalam i rozmawialam z matkami rodzacymi tak i tak, wybieram cesarke, hocbym miaa cierpic na otwierajaca sie rane i lezec plackiem porod sn nie wchodzi w gre!
  3. Nie mam niestety wiedzy na ten temam zeby Ci cos doradzic Saro, ale naprawde bardzo mi przykro, jestem z toba i wierze ze wam sie uda, gdy tak czytam co piszesz doceniam wlasne szczescie. Masle ze powinna jednak bardziej zastanowic sie na d adopcja, moze gdy przstaniecie z mezem tak bardzo myslec o tym zeby sie udalo to sie uda? Jak sie nie uda to trudno a jaksie uda czego wam zycze bedziecie mieli dwojke. Mojej mamy kolezanka miala podobne problemy, bardzo dlugo leczyla sie hormonami, przez tego hormony strasznie zgrubla, zaczely sie problemy z sercem, nadcisnieniem itd w koncu sie poddali i zaadoptowali dziewczynke wtedy okazalo ise ze jest w ciazy, urodzila chlopczyka, teraz ma dwojke dzieci ktore sa wspaniale, juz w wieku szkolnym i kochaja oboje tak samo. Rozumie twoje obawy ze korzystajac z plemnikow innych niz meza, bo kto wie jak to bedzie, moze jego psychika tego nie wytrzyma, teraz sie zgadza bo chce ci wynagrodzis swoja niemoc ale po czasie moze mu byc z tym ciezko, a adoptowane nie bedzie wasze od samego poczatku ale pokochacie je z taka moca jakby bylo jedenj krwi, tego jestem pewna. POWODZENIA!
×