Dorothea24
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Dorothea24
-
Teraz natomiast muszę się zbierać na to durne spotkanie o którym pisałam powyżej więc przepraszam , że nie popiszemy ale będę ok 22.:)
-
Klaudus!!! Jak dobrze , że jesteś :) Jej dziękuję naprawdę . bo to milutkie , że ktoś zauważył moja nieobecność tutaj ... bzdur ubyło , nie było o dupeczkach i facetach więc wiadomo , że Dorotki zabrakło hihi a tak na poważnie , to widzę , że i ty pofolgowałaś sobie ciut z jedzeniem - jak i ja hihi - bo grzeszków u mnie w weekend było co niemiara hihi:)
-
Hej Kobiecinki i znów jestem , na chwilkę , bo pracę skończyłam , tyle ze zaraz trzeba się zbierać na miasto bo z byłym się umówiłam.Jezu ... nigdy nie czułam się tak strasznie , ale muszę bo zamówił u mnie kosmetyki jeszcze za czasów jak byliśmy razem i niestety nie ma wyjścia muszę mu je podać wiec pewnie na bilard pójdziemy , bo w sumienie ma miedzy nami wojny - rozstaliśmy się jakiś czas temu bo zwyczajnie nie pasowaliśmy do siebie.Kamilowi nie powiedziałam i właśnie dlatego jest mi z tym tak fatalnie , ale wiem , ze jak powiem to nie zrozumie , tym bardziej , ze jego była ostatnio mnie przed nim obsmarowała franca z zazdrości..., Jezu jak ja tego babska nie znoszę;/ ale co począć .Kamil pojechał załatwiać biznesy a ja chyba muszę mu te kosmetyki kiedyś podać :( czuje się podle ... poza tym nawet nie mam kiedy tutaj bywać i podczytywać Was... chyba dopiero wieczkiem siądę tu na spokojnie i poczytam do woli:) A tak wogóle ... to przepraszam, że Wam tak wiecznie truje ... ale jakoś dziwnie wszystko się komplikuje ... Co nie zmienia faktu , że trzymam kciuki za Ciebie Moniś i ten twój aerobik i basen i za Pati też - co z Twoimi wynikami???
-
OJ i jak na złość żadnej z Was nie ma a pewni potem... kiedy ja bedę poza domem wszystkie tutaj będziecie:(:(:( I czy to przypadkiem nie nazywa się PECH??? Jednak mimo tego mojego pecha pozdrawiam Was cieplutko ...
-
Oj Kobitki ... ależ ja za Wami tęskniłam ale w końcu jestem ... po chyba z trzech dniach nieobecności :) Od razu jakoś mi lżej będąc tutaj choć na wadze wciąż tyle samo hihi
-
Oj... bardzo bym chciała , ale nim w tamte się wbije to chyba jeszcze z 10 kilo ;/ ale takie bojówki cacane ... że hej ... a co do tyłeczków...na te mogę patrzeć godzinami hihih:)i tym optymistycznym akcentem ja już dziewuszki mykam w kierunku wanienki a potem pod kołderkę bo wyspać by się trzeba kiedyś :)
-
Klauduś-tylko czekać aż sama zaczniesz biegać za chłopakami ... z resztą zazdroszczę bo to tyle tyłeczków przed oczami hihi:P
-
To już nie będę czekała aż się Monia pojawi .. to jak znajdziesz ciut czasu Klauduś to podeślij raz jeszcze na dorisss24@wp.pl plizzzzzzzzzzzzzzzzzz:):):)
-
Adorinka-A ja co Twojego braku nie zauważyłam ? No co Ty! Nie czytasz mnie już nic??o rany ale ja wobec tego muszę przynudzać hihi:) Swoją drogą kochaniutka... mogłabyś częściej cosik pisać a nie tylko podczytywać:) Klauduś , Moniu , Madziu, Bababszki - dziękuję Wam kobitki za wsparcie i wiecie co ??ja nie zloszczę się o mecz bo ja rozumiem , ze facet musi takie pierdoły pooglądać, ale sadziłam , ze skoro w poniedziałek widzieliśmy sie raptem na minut kilka... to wpadnie na pomysł , ze może fajnie byłoby spędzić razem z godzinkę ale on oczywiście tak zabiegany i zajęty pomaganiem innym , ze o mnie mu się zapomniało. Wogóle to jutro ma chatę wolną i tak z jednej strony ... chciałabym się do niego poprzytulać a z drugiej sama nie wiem ;/ nie chce zachowywać się jak dziecko i umawiać się ze znajomymi;/ co mam zrobić? pomóżcie kobitki;/;/;/;/ bababszki- Nie martw się tą wagą ... ja też tak kiedyś miałam i potem jakoś się wyrównało i spadło w dół , jedyne czym powinnaś się martwi to tym co jesz:) Dlaczego , żadnego mięska nie przekąsiłaś... za mało za mało jesz !!! Wierz mi ja jem 4 posiłki dziennie , zawsze jest tam mięsko , ryż lub kasza, warzywa ... etc i mam - 7 kg na liczniku Zdesperowana-Wyobraź sobie Moniś , że ten mój chłop też jest fanem Lecha Poznań więc jak już będziesz w Polsce ze swym lubym , to chyba my w tym czasie we dwie będziemy się musiały na jakieś piwko skrzyknąć, filmik, cokolwiek:)
-
BECZEĆ MI SIĘ ...A W ZASADZIE TO JUŻ SOBIE POBECZAŁAM ... CO ZA *****:(
-
NO widzisz...Madziu :9 U mnie nie lepiej ... bo co z tego , że mieszkamy z moim jakieś 800 m od siebie skoro ostatni raz ... tak na dłużej widziałam go w niedziele , no chyba ze jeszcze wczorajsze 5 minut mam liczyć jak podjechał:) eh... naprawdę ... staram się nie złościć bo wiem , ze musi pomagać ale jakoś zupełnie mi nie wychodzi ... smutno mi ... a wam to dobrze ... no a chłopowi się nie dziw. Z reszta tu już nie chodzi nawet o płeć , po prostu frustracja w pracy przenosi się poza pracę czyli w tym wypadku spadła na Ciebie - dlatego tak huknął na Ciebie :( Mój jeszcze gorszy - mój pisze o miłości ., płodzi te smsy ale czas to nie wiem kiedy znajdzie;/ .. NO... właśnie dowiedziałam się , że na mecz dzisiaj jedzie... dobre ... bo ponoć mówił mi o tym ... ale dlaczego skoro o tym mi mówił (fakt) nie wpadł , żeby ciut czasu wcześniej znaleźć???? i PO CO BYŁO SIĘ ZAKOCHIWAĆ... OJ MADZIU NAWET NIE WIESZ JAKI MASZ SKARB W DOMU:)
-
Klaudia- A ty w zasadzie ile ważysz ???Bo nie masz stopki i nie mogę podejrzeć:( No i gdzie Adorinka , Krewecia???
-
Wiesz.. nie umiem tak powiedzieć , mama mówi ze sporo ,ja widzę po spodniach ze rozmiar jeden na pewno , ale dwa to jeszcze nie ;/ ogólnie po całości mi zeszło - wyszczuplał mi brzuch , nogi - już nie ma takich grubych ud , boczki- tez już nic mi się nie wylewa cho oczywiście może być jeszcze lepiej, ręce- w zasadzie ramiona .... no i twarz już nie wyglądam jak po użądleniu pszczół:) więc jakby na to nie patrzeć było warto:) Szkoda , że się nie pomierzyłam to wiedziałabym bankowo a tak to niestety ... tylko kilogramy ubywające są tego dowodem:)
-
No cóż... nie ma tutaj już żadnej z Was więc i ja mykam w kierunku łóżeczka :) Buziorki słodziutkie dla Was wszystkich :*:*:*
-
BABABSZKI-WOLNO, bo ty już masz dobą wagę ... u mnie też teraz idzie wolniutko :)
-
Nie aż tak :) niestety jak chciałabym ale tak się składa , że u nas w mieście będzie w piątek otwarcie nowego centrum handlowego - pewnie mnóstwo promocji więc chyba jednak wybiorę się na te zakupy i kupie sobie jakieś fajne spodnie - jedne z moich ulubionych niestety pękły:( mi na tyłku:(jeszcze wtedy jak ważyłam te 73 kilo jak wybrałam się na koniki ... swoją drogą biedne te koniki ze stadniny ... tyle cielska musiały wozić:)
-
Bobiejka_ no co ty głuptasie wygadujesz... będzie dobrze i tyle, tylko musisz w to uwierzyć... A co pieniążków skoro faktycznie nie ma perspektywy na odłożenie czegokolwiek to może faktycznie wróć , uprzedź o tym rodzinkę , niech rozpoznają sytuację , zorientują się jak z pracą - poza tym Twój angielski na pewno nie jest już taki jak przed wyjazdem , więc to niezaprzeczalnie duży duży atut.Po prostu skończ szkołę , którą rozpoczęłaś - bo zapewne sporo za nią płacisz a potem come back to home:) A no i pochwale się :) teraz ubyło mi jakieś 40 deko :) więc chyba zaraz tabelkę wkleję hihi ... wprawdzie to wciąż bardzo malutko ale już nie ważę 73 kilogramów tylko 65,40 :):):) a to dla mnie duża różnica- odczuwalna przede wszystkim w samopoczuciu bo już nie czuję się jak czołg:)
-
Dobranoc Kobitki:* i ja zostawiam papierki i mykam pod kołderkę:)
-
Dziękuję za te słowa Klauduś bo widzisz... aj na wyrku wśród papierków a on gdzieś w tych kablach i tak tęsknie i tak się zastawiam co z tego będzie bo ja tez mam za sobą sporo związków i teraz jeśli już to chcialabym aby było na poważnie ale masz racje im trzeba powtarzać, tłumaczyć tysiące razy a dla mnie to takie jakieś uwłaczające jakbym się musiała o coś dopraszać o uwagę ;/ zaintreresowanie i wiem ze jak się zobaczymy to będzie cudownie tylko ile przyjdzie mi czekać, może on jeszcze nie dorósł?Ale z drugiej strony ... skoro mówił o zaręczynach, może jednak myśli ta moja kochana istotka? Ale dobrze już nie zamęczam , bo pewnie już bokami Ci wychodzą te moje pytania:) Buziorki słodziutkie:*:*:*
-
No właśnie ... jeśli chociaż troszkę podobna jesteś do mnie to pewnie głupio Ci jak chole*a ze tak się nagadałaś nacieszyłaś a wszystko trafił szl** , no trudno ... skoro jest jak jest to teraz musi być tylko lepiej z resztą macie siebie , planujecie ślub wiec źle być nie może:)bo ja to tak czasami mam wrażenie , że ten Kamil pisze mi o miłości , zapewnia o niej i odpuszcza troszkę wiedząc że skoro go kocham to przecież poczekam a ja nie mam serca sprowadza go do parteru urządzać kłótni ... czasami czuje się taka bezradna:(
-
Rozumiem naprawdę ., bo do stycznia to wciąż kupe czasu , ja z moim Kamilem am to samo - widzisz jaki mam grafik , czasami jak idę na 14 to bywa lepiej bo nie biegam jak nawiedzona z rana , a wieczory .. wieczory dla nas ale on tak ma jakieś swoje biznesy i nie mogę oczekiwać by wszystko rzucił , ale nie powiem , ze mnie nie boli jak mieszkając od siebie 800 metrów nie widzimy się na spokojnie , np. w pon. odebrał i zawiózł mnie do pracy - tyle go widziałam , dzisiaj wpadł ze starterem do mnie z rana żebyśmy taniej mogli ze sobą rozmawiać, wieczorem mieliśmy się widzieć ale musiał jakieś kable montować a wszystko przez to ze jego ojciec ma firmę a on wszystkiego pilnuje ;/ czasami to wolałabym być biedna jak mysz kościelna by wiec więcej czasu :( a ja ?A ja widzisz tez mam niezłe zawalony grafik wiec skoro sama pracuje popołudniami nie śmiałabym wymagać od niego by nagle ze wszystkiego zrezygnował;/
-
A UCZĘ ANGIELSKIEGO , ŻEBY BYŁO ZABAWNIEJ:)
-
No dokładnie :) Prosiłam by wróciły Po to są rozmowy by rozmawiać a problemy by je wyjaśniać a nie dusić w sobie . Szkoda tylko, że teraz dziewczyny zamiast po prostu by obraziły się na cały świat ... czasem wręcz odnoszę wrażenie jakby na rękę im było , że je prosimy ... nie wiem , nie wiem skąd ta zawziętość bo przecież nie warto iść pod wiatr :( Może faktycznie muszą się z tym "przegryźć"
-
Monia- zazdroszczę Ci tego aerobiku bo ja dowlec sie nie moge :( teraz okres, tydzień temu w pracy od 12 do 20 ;/ normalnie masakra;/ jak to mój kumpel kiedyś powiedział: "Dorcia, gdybym Cie nie znał na serio bym myślal , ze Ty robotem jesteś- kiedy Ty śpisz , kiedy Ty jesz kobieto hihih"