Dorothea24
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Dorothea24
-
Ja też jestem 3 tydzień po zabiegu :) Niedługo zacznie się piąty bo cięłam się 15 lutego - tak romantycznie po Walentynkach hhihi:) Co do bólu to przyznaje się bez bicia , że takiego się nie spodziewałam ;/;/; Przez pierwsze dwa dni bolało strasznie tym bardziej , że nie chciałam non stop brać przeciwbólowych bo nie jestem zwolenniczką psychotropów.Trzeci dzień znośny i właśnie wtedy wyszłam . Opiekę miałam profesjonalną bez dwóch zdań i co najważniejsze miła bo wiadomo , że nie jest miło jak jest się skazanym na czyjąś pomoc nawet w sikaniu ;/ Co do stanika to niektóre z Was mówią , że noszą ja natomiast jestem cały czas na etapie sportowego i innego nie tykam , no chyba , że zupełnie bez .. ale to w drodze wyjątku na Dzień Kobiet sobie pozwoliłam. Blizny już mam praktycznie wygojone wiec z niedługo czeka mnie klejenie na nich kolejnej warstwy plastrów tym razem nie opatrunkowych tylko bojących je żeby śladu nie było:P Tyle na dzisiaj buziorki i do zobaczenia :*:*:
-
Hej Kobitki!!! Dołączam do Was:) Tzn. mam nadzieje , że mnie przyjmiecie mnie do swojego grona :) Tak się składa , że ja jestem po operacji już trzeci tydzień i stopniowo dochodzę do formy ... ale coś to ślamazarnie mi idzie:(Najgorszy to ten brak aktywności bo jeszcze nie tak dawno na fitness biegałam a teraz nic ;/;/;/; Jak przyjdę tak po tej 2 miesięcznej przerwie to pewnie padnę na macie jak placek:) Ale już Wam nie przynudzam i mam nadzieję że szybciutko się tu sklikamy :* Buziaki tymczasem od posiadaczki Mentorów anatomicznych Hp 300cc !!!
-
Moniu jadę na pogrzeb dziadka.Odezwe sie jak wróce
-
Hej Kochane!!! Docieram i ja na nasze ostatnimi czasy zaniedbane forum , ale może faktycznie jak to powiedziałaś Ayati - wakacje i ciepełko nie sprzyjają siedzeniu przed komputerem ;/ U mnie sporo zmian ale nie wiem czy na dobre , bo cycuszki mnie bolą od dobrego tygodnia a do okresu nadal trochę czasu więc zaczynam mieć rożne myśli ... po takie ze może Twoje dzidzi Madziu będzie miało rówieśnika :p Waga stoi- 53kg jak zaklęta a to dużo na plusie jak dla mnie bo miewałam 51,60 a tu tak nagle ni z gruszki nie z pietruszki;/ Cho troszkę winy to pewnie w tym moim jedzonku jest bo jakieś te porcje większe i jem rzeczy zakazane z premedytacja wypisana na twarzy wielgachnymi literami:( Ale ... ale mam nadzieje ze to wina zbliżającego sie okresu albo może rosnących mięśni .. bo na fitness czmycham sobie teraz 3razy w tygodniu a na siłce już jakoś mnie mniej znacznie :( Co do mieszkania z rodzicami to wole juz tego wątku nie poruszać bo pewnie się nie poprawi wiec wole się nie wkur... Stara też ze mnie dupa (25 letnia przypomnijmy :p) więc w sumie wyprowadzić by się można było ale jakoś wizja mieszkania przed ślubem to jeszcze nie teraz.Ja bym to wolała zeby tak romantycznie z tym pierścionkiem wystartował i potem to już mogę ... ale wiadomo chłop jak to chłop jemu do tego nie spieszno ... poza tym planowanie w tych kwestiach to w moim przypadku chyba nie najlepsza rzecz :p Madziu ... Ayati ciekawa i ja też więc pisz nam o dzidziusiu - może nawet synusiu tak często jak tylko chcesz i o tych wszystkich objawach :p bo jak widać niestety nie ominęły Ciebie ale może to i dobrze bo po 9 m-cach będziesz miała co wspominać:) Swoją drogą ciekawe czy mialaś czuja i czy faktycznie będzie to chłopczyk bo ja to bym chyba właśnie chłopczyka chciała- tak mi sie po posiadaniu Astorka mojego włączyło:p Ale teraz już nie przynudzam tylko mykam spać, choć od tej kawy z mlekiem to aż mi niedobrze normalnie - tyle się jej debilka ożłopałam:p Buziorki dla Was Kochane Ps.Moniu a Ty gdzie????Bo ja tu na Ciebie wciąz czekam i tęskniusia mi się trochę :P
-
Hej Kochane:):):) Jak zwykle docieram i ja.. niczym brunet wiezorowa porą:) U mnie wszystko po staremu , no może poza faktem , że pomimo upałów mój apetyt rośnie i jest niemożliwe "niemożliwy" . Ma m nadzieje Madziu , ze Ty nie miałaś tak przed zajściem w ciąże:) Ale w sumie ... to w końcu nie koszmar:) Bo koszmar to ja mam w domu , mojej mamie coś się do tego stopnia porobiło , że nie jesteśmy się w stanie już porozumieć. Ale w sumie ... to nawet nie chce mi się już o tym opowiadać bo i tak nie uzbieram nagle 100 tysięcy by moc kupić mieszkanko a ceny za wynajem są kosmiczne wprost - tylko 1000 złoty za kawalerkę nieźle co :(:(:( Na szczęście w związku mi się układa wiec chociaż to na pocieszenie . Szkoda , ze nie wiem więcej odnośnie waszych spraw , ze bywacie tutaj tak rzadko :(:(:( Moniu- Ty to Ty już tutaj prawie nie bywasz:( cho teraz to trochę to usprawiedliwione Gwiazdo bo pewnie chcecie się do woli nagadać i nadrobić zaległości z siorą ale .. ale jak pojedzie to pamiętaj ze masz tutaj wrócić szybciutko:*:*:* Mimo to sciskam mocmo i jeszcze mocniej pozdrawiam
-
Część Kochane!!!! Właśnie wrocilam z zaświatów niemalże i juz na samym początku przepraszam za moje niepisanie ale niestety tam gdzie byłam szlag trafił komputer a z nim i internet. Wracam jednak jak BUMERANG . Z resztą jak zawsze i powiem że jestem w szoku , że tak tu malutko piszecie Kobitki:) Myślałam , że nie nadrobię z czytaniem i dzisiaj chciałam się tylko przywitać a tu proszę:(:(:(NIE MA CO CZYTAĆ!!! Moniu- Nic się nie martw bo ja zawsze wracam i nie zapominam o naszym forum tyle , że nie zawsze mam jak pisać. Szkoda , że forum zamiera i szkoda tez ze nam już nie udaje się plotkować na gg jak niegdyś:(:(:( Nie zapomniałam jednak i jestem dumna , ze ładnie się trzymasz z dietką i ze sukienusia ,buciki i wszystkie klamotki w komplecie :*:*:* A tymczasem ściskam Ciebie mocno i na dzisiaj to by było na tyle bo dopiero dzisiaj wróciłam i konam z nóg:( Madziu7- Zdjęcia Gwiazdo doszły i wyszłaś na nich iście królewsko:) Naprawdę cudnie więc nic tylko w ramki oprawiać.Osobiście moje ulubione to to nad rozlewiskiem , jeziorkiem ???Mniejsza z tym nad czym ... ale fakt taki ze w plenerach rewelacyjnie. No a TY w sukni naprawdę świetnie- nic a nic nie znać , ze TY to TA co to jakieś kilogramy chciałaby gubić :):):) Teraz jednak naprawdę uciekam .Buziorki dla wszystkich ... nawet tych co zapomniały :(:(:(
-
Madziu to co dojrzałam na NK rewelka ale nie byłabym sobą gdybym nie powiedziała , że chcę JESZCZE:p
-
Moniu-nawet nie wiesz jak świetnie Cię tutaj widzieć , bo u nas tak falami jak widzisz.. albo piszemy wszystkie albo cisza grobowa :) U mnie życie towarzyskie , a raczej życie z moim menem kwitnie ... jest naprawdę cudnie i aż boję się , że cokolwiek mogłoby się spaprać. Wczoraj bylismy na Epoce lodowcowej 3 D ale jakos mnie nie powaliła a za tydzień idziemy na BRuno- wiesz może co to za film? Jaja pewnie będą niesamowite no i mój chłop będzie przeszczęśliwy bo ten Bruno to ak jakby kontynuacja :) Ale kończę Moniu już ten mój watek filmowy , żeby i reszty dziewczynek o ile to czytają nie zanudzić. Wracając natomiast do kwestii wagii to myślę , że jak się za dietę weźmiesz porządnie to będzie cudnie. Ja np staram się jeść co te 3-4 godziny i nawet jak nie ma opcji bym była w domu to zwykle biorę coś ze sobą , kanapkę , jabłko ... byle tylko jakiejś tam zastępczej energii dostarczać ALBO...i to powiem Ci jest o wiele pyszniejsze biorę kurczaka, kroje go na kosteczki , przysmażam na oliwie z przyprawami i pakuje do pojemniczka a potem siup do torby. Myślę , że takie "kłopotliwe" momentami nawyki jedzeniowe pomogłyby Ci jednak uniknąć napadów głodu i wszystkich cellulitów i efektów jojo w jednym:p Moniu... ale ja już nie przynudzam Ci na temat tej dietki bo sama nie wiem czy jesteś w stanie to czytać czy już śpiochasz momentami:P Całuje Ciebie Gwiazdo mocno i cieszę się , że wróciłaś!!!! Adoruś- jak zobaczyłam ten Twój wpis to prawie z krzesła spadłam:)bo to super , że w końcu wróciłaś i tym razem mam nadzieję , że na dłużej:) Koniecznie napisz co więcej u Ciebie bo jak widzisz... z resztą dziewczynek to raczej nie popisze:) Madziu...TY świeżo upieczona panno młoda:)może byś tak sprzedała nam nieco newsów weselnych lub jakieś foteczki dorzuciła????
-
Strasznie cicho tu ostatnimi czasy ale mimo tego mam nadzieję , że jakaś zbłąkana duszyczka odpisze na mój post:p Ale teraz już na poważnie ... bo w końcu pani nauczyciel ze mnie hihih... A więc Madziu- zdjęcia wpakowałam w Picassie:) i o ile niczego nie pomieszałam bo to moje pierwsze kroki z tym programem to już powinnaś mieć u siebie linka pod którym zdjęcia będą dostępne:) Ale abstrahując jeszcze od zdjęć , to powiedz jak tam idą Tobie przygotowania i kiedy ten sądny , wyjątkowy dzień dokładnie , bo przyznaje , że straciłam rachubę:p Dziewczynki- Moniu , Margo i Adoruś- Wam tez przesłałam zdjęcia i wiem jest tego sporo ale tak jak kiedyś wspomniała Madzia trudno o selekcje więc na pociechę dodam , że było ich około 700 więc ta liczba jaka wam przypadła w udziale mam nadzieję , że nie uśpi Was na amen:) Margo- super , że Wam się w związku poukładało i tylko szkoda , że już Ciebie mniej :( Ps. A z dietka to dlaczego załamka?Ile teraz ważysz , bo wnioskując po stopce to leci Ci pięknie:) Moniu- Ty pewnie Gwiazdo już w Polsce i trudno będzie u Ciebie z czasem ale pamiętaj , że ja o Tobie pamiętam i czekam na newsy tuż po Twoi powrocie :) No chyba , że uda Ci się co nieco skrobnąć będąc u siory:) Adoruś- wracaj do nas kobitko , bo wprawdzie lata świetlne minęły ale my czekamy :) Klaudka- Ty tez na nic się nie oglądaj tylko rach ciach -WRACAJ:P Ayati - a Ty nasza forumowa imprezowiczko ???Gdzie tym razem Ciebie wywiało?Przyznaj się i to już:) Klaudka, Ayati - podajcie Waszego emaila bo nie mam;/;/;/; I to tyle byłoby tego mojego marudzenia :)Ogólnie u mnie nudy na pudy jak to powiadają :)Zimno ... więc chwała , że chociaż nie leje:p
-
Kochane co z Wami się dzieje? Tak czekam na Was i czekam i już zaczynam dochodzić do wniosku , że chyba się nie doczekam :(
-
Hej Chudzinki:) W zasadzie nie wiem od czego by tutaj zacząć , żeby miało ręce i nogi :)Może od tego , że stęskniłam się za Wami i mimo natłoku obowiązków zaraz po przyjeździe postanowiłam napisać. W prawdzie u mnie nie ma żadnych większych zmian ale trudno się na nowo odnaleźć w tej oknami ;/;/;/ Co do zdjęć to obiecuje przesłać tylko podajcie mi proszę kobitki Wasze emaile bo jak widzę to w książce adresowej brakuje mi tego do Ayati i Klaudki :) Zabiorę się za to wieczorkiem a tymczasem buziorki bo ja do lasku mykam z Astorem no i na zakupy bo niestety ale po 2 tygodniach byczenia znów mi przyszło borykać się z obiadami :(:(:( Madziu- Super , że piszesz zważywszy na fakt , że zamęt to masz pewnie niezły. Specjalnie dla Ciebie zważyłam się :0 Tuż po przyjeździe było 54,10 teraz znów 53,30 więc już sama nie wiem czy to moja waga tak ładnie się trzyma czy elektronika zawiniła??? Tak czy inaczej w obwodzie przybyło mi praktycznie wszędzie po centymetrze, ale to może też przez hormony które wpieprzałam, żeby móc rozkoszować się spontanicznym seksiorkiem :) Taaak taaak narzekałam na krążka ale w sumie wzięłam go jednak bo bałam się przygód typu „pęknięta gumka”,Okazało się , że warto było bo krwawienia faktycznie minęły a my mieliśmy komfort godzinki na dobę:p Co do zdjęć to obiecuje podesłać na emaila (tyle , że nie wiem czemu ale nie mam emaila do Ciebie Ayati i do Ciebie Klaudka) TY Madziu to pewnie , nie będziesz miała zbyt wiele czasu by bawić się w ich oglądanie bo w końcu za niecałe dwa tygodnie , jeden z ważniejszych momentów w życiu A może nawet i najważniejszy Co do sytuacji z teściową to powiem Ci , że rozumiem i popieram Cię w zupełności bo niby dlaczego w tak ważnym dniu miałabyś otaczać się osobami , które są Ci obojętne Szkoda , że ten Twój to maminsynek ale to i tak dobrze , że przy takich przygodach jak ślub tylko to wyszło , bo wiesz… jak piętrzą się obowiązki i ciśnienie rośnie to różne rzeczy wychodzą.Ja po moim Egipcie mam Wam mnóstwo do opowiedzenia ale nie chciałabym zanudzić na śmierć , fakt faktem dogadywaliśmy się idealnie i aż żal było wracać Ayati- no mnie też moja droga ta pogoda dobiła bo wiesz.. to trochę trudno tak z 50 stopni przestawić się nagle na 20 A ten deszcz i burze to już nie komentuje bo aż się wyć do księżyca chce KLaudka- Moje gratulacje z powodu kilograma Mi niestety poprzybywalo ale czego się mogłam spodziewać jak żarłam jak prosiak Moniu – A Ty gdzie Gwiazdo ?Bo ja rozumiem praca pracą no ale chyba jakieś granice to muszą być!!! Magro- Ty też jak widzę zaginęłaś w akcji , mimo to mam nadziej e , że z Twoim lubym wszystko ok.i na pracę też nie narzekasz Adoruś- wracaj i to już!!! Całuje mocno i obiecuje podesłać zdjęcia ale jak się okazuje jeszcze je musze pomniejszyć BO NIE PRZEJDĄ CHOLERY ;/;/;
-
Allelujaa!!!!!!!!!!!!! W końcu dorwałam komputer ,niestety dosłownie na moment bo tylko u mamy w pracy a tru wiadomo .... nie jest mile widziane by rodzina rozsiadywala sie na necie , kiedy mama powinna pracować::) nORMALNIE STESKNILAM SIE MASAKRYCZNIE !!!! Ale z dobrych wieści to takie , że facet z serwisu ma sie u mnie pojawić domu wieczorkiem więc zajrzę tutaj napewno :) Wprawdzie pewnie na moemnt bo jutro wylatuje do tego Egiptu a ja jeszcze nie spakowana:D:D:D Tak czy inaczej teskniłam strasznie i cieszę sie , że w końcu mogłam coś do Was napisać Wieczorkiem poczytam co tam u Was bo teraz niestety nie mam jak;/;/; Całuje najmocniej na świecie:)
-
OJ dziewuszki dziewuszki ;/;/;/ zaglądam w tej pracy i zaglądam a Wy milczycie ;/;/;Czyżby powstał pakt przeciwko niegdysiejszej tłuścince o nazwie Dorotka:p
-
Hej Chudzinki!!! Ja standardowo docieram do Was w późnych godzinach wieczornych , lub jak kto woli rannych:P Jutro wtorek więc będę zabiegana jak dzika świnka czyli ... czyli jak zawsze:) Nawet z Moim nie będę się widziała bo po 12 godzinach w pracy kiepsko by nam te konwersacje wychodziły:P O siłce też pewnie mowy nie ma , cho kto wie co mnie napadnie bo powiem Wam ,że chodzę systematycznie... a teraz to powiedziałabym , że nawet częściej niż na początku bo ląduję na niej przeważnie 4 razy w tygodniu:) I w tym planie to nawet matury w szkołach nie są w stanie zabruździć:) Ale to tyle o mnie i moim zabieganym grafiku:) Najważniejsze, że mogę Was podczytywać i że nie porzucacie topiku:) Ayati- no to staż macie konkretny , ale skoro skarpetki byłas w stanie zwalczyc to obstawiam , że z resztą też pójdzie Ci z góreczki hihih:P Madziu- dziękuje za miłe słowa pod kątem tego Mojego , bo to i mnie przy okazji tak jakoś milej tymbardziej ... że Mój Misio podoba mi sie i to bardzo z wyglądu , co do charakteru , też nie mam większych zastrzeżeń:p Poza tym , że mógłby mniej spać:p bo on to naprawdę jest taki Miś co by to mógł spać godzinami:p Więc nie chce myślec co będzie w Egipcie:) Ale trzymam za niego kciuki i mam nadzieje , że okaże się by taki cudowny do końca , jak Twój i też będzie mi karteczki zostawiał po latach:) O masażach to nawet nie będę wspominać bo to chyba jakaś plaga z tymi wykrętami bo Moj jak mu powiedziałam żeby mi plecki wymasował z powodu okresu to masował masował ale szło mu to tak jak... że tak powiem krew z nosa:p Ale co tam... najważniejsze , że kiecuszkę będziesz oglądała już za niecałe dwa tygodnie i szkoda tylko , że jak ona przyjdzie i będziesz nam zdawała relacje z cacka to ja będę już w Egipcie;/ Moniu- a Ciebie dlaczego tak malutko tutaj:(:(:( Widziałam Ciebie dzisiaj na Naszej Klasie i nawet myślałam , że skoro tak to może napiszesz a tu tymczasem cisza;/ Magro- Nie przejmuj się Kochana:( Wiem ... wiem... kiepskie to pocieszenie jak wszystko Ci się wali po kolei a mężczyzna o którym myślałaś w kategoriach \"tego jedynego\" nagle okazuje się być \"nieco\" inny;/ Ale popatrz na to tak , że lepiej pomieszkać, lepiej się poznać niż potem pluć sobie w brodę przez resztę życia ;/ Choć faktycznie rozumiem Twoje rozgoryczenie ... i wobec tego trzymam kciuki mocniutko aby wszystko szło tylko i wyłącznie w dobrym kierunku:) Z resztą jak coś zawsze możesz tu z nami pogadać jak tylko wyskrobiesz chwilkę:) Klauduś dobrze , że ta nieobecność to tylko chwilowa , bo ze zlanym dupskiem takim mega pasiorem to na bank nie zmieściłabyś się w 36:) Na sukieneczkę nie muszę chyba pisać , że czekam :) Super , że tylko 8stów za nią zapłacisz bo wiadomo , że i tak innych wydatków nie będzie brakować:) Ale skoro Ty już nosisz 36 to będziesz pewnie bajecznie wyglądać:) Tymczasem jednak ja już nie przynudzam tylko ściskam Was kochane i mykam pod kołderkę bo pisze... już resztkami sił:p Całuje mocno:*:*:*
-
Hej Kochane!!! Docieram i aż sama się dziwię , że mam siłę cokolwiek wyskrobać bo dzisiejszy dzień nie należała najlżejszych :)Szczegółami nie będę as może zanudzać ale z rzeczy istotnych dla kobitek to powiem WAm psiapsióły , że zakupiłam w końcu strój kąpielowy :) W końcu bo były już pierwsze podchody i szykanie jakiegoś znośnego ale w tym roku królują niestety kwiatki i kropki i to mnie załamuje całkowicie.Normalnie takie wzory jak widziałam u mojej babci na \"podomce\" do stajni:] ale niby o gustach sie nie dyskutuje bo kto wie od kogo oberwę po uszach hihi Co ważne natomiast to chciałabym bardzo ale to bardzo podziękować Ci Madziu za odpowiedź w sprawie tej zasranej antykoncepcji:) Wiesz.. ten krążek to się wkłada do pochwy on tak zostaje na 3 tygodnie i z niego uwalniają się hormony.Zakłada się go samemu , nie obciąża dodatkowo wątroby i nie wygląda tak badziewnie jak plaster. Tyle tylko , że ja akurat miałam przy nim plamienia przez bite 3 tygodnie noszenia go i jak podczytywałam forum z nim związane to niektóre kobiety męczyły sie z nim przez 3, 4 miesiące.Z tego co one tam wypisywały o niektóre na to się decydowały i zachwalały sobie ,ale dla mnie te plamienia to nie do przeskoczenia bo to strasznie strasznie wkurzające. NO i ten cellulit jeszcze nieduży bo tylko jak tak mnie wziąć praktycznie pod lupę to widać ale zauważalny jak dla nas tzn. dla mnie i mojego chłopa.Mnie wywalił sie na udach oczywiście bo tam u mnie najwięcej tłuszczu:)A.. . no i libido przy tym badziewiu spada;/ Ale wiesz jak to jest ile ludzi tyle teorii... i ja to Ci powiem , że nawet byłam skłonna wziąc drugi na okres tego Egiptu , żeby delektować się seksem do oporu , ale mój nie naciska .Powiedział nawet , że jak plamie , to żebym to badziewie wypieprzyła i ze on jakos przeżyje przecież w gumeczkach :) A skoro tak to przetrzymam to jakoś :)Z resztą czas mam do czwartku:) A;e kończę ten moj elaborat na temat krążka :) Moniu- czy uda mi się Ciebie Gwiazdo zastać tutaj kiedyś??? Jek ... ależ mi brakuje naszych pogaduch :( nawet tych o galaretkach:) Ayati- a Ciebie pikna gdzie nam wsysło?Na jakiejśc imprezce jestes?TYlko nie zapomniej o nas czasem:P Klaudka- A Ty ?Mam nadzieję , że nie nawiałas po raz kolejny bo wtedy musiałybyśmy CI zlać dupsko porządnie:) Adoruś- wracaj i TY bo przecież nie można żyć samą pracą a jak tak pójdzie to nie pojawisz sie u nas na forum nigdy:( Patrycja -Powodzenia i oby jak najszybszego wyjścia z choroby :) Z reszty newsów to nic specjalnego się nie działo , no może poza tym , że moje kochanie zrobiła mi dzisiaj niespodziankę i zabrało mnie na obiadek do restauracji ... oj kochany ten mój chłop i cho miesiące mijają on się nie zmienia i mam tylko nadzieję , że tak mu pozostanie .Mnie ogólnie wszystko się podobało , bo dodatkowo miałam pretekst by w taka dopasowaną sexi kiecuszkę wskoczyć ...a wiecie ... ja lubię gdy on tak na mnie z pożądaniem spogląda:) Dobra teraz już naprawdę uciakm i nie zanudzam Was więcej mając nadzieję taka mała malutką , że może kiedyś uda nam się tutaj wszystkim skrzyknąć:) Bo nie wiem jak Wy ale ja jeszcze pamiętam te nasze pogaduchy tak więc dziewuszki nie pracujcie tyle i piszcie oby jak najczęściej. Całuski słodziuchne::*:*:*
-
Madziu - Dziękuje kochana z komplemencik :* Bo jak Ty go chwalisz to mnie też jakoś słodziuchno się robi :p Wiem wiem ... kochany mój i oby już ten jedyny :p żebym i ja kiedyś mogła wyklejać zaproszenia ps. Ty będziesz moim pomocnikiem , żeby mi cacy wyszło dobrze ???Plizzzzzzzzzzz:p
-
Hej Kobiecinki Moje Kochane!!! Docieram i ja :) Wprawdzie jak zwykle z opóźnieniem i npraktycznie nad ranem , ale chęci sa cho oczka sie kleja więc nie narzekajcie kochane:P Mimo to przepraszam , bo to nasze forum dużo dużo dla mnie znaczy , ale ten okres matur mnie wykończy naprawdę ;/;/;/ Poza tym w weekend mieliśmy chrzciny i z nimi tez spore zamieszanie Do tego wszystkiego idę jutro do ginekologa bo przy tym krążku mam plamienia i strasznie a strasznie mnie to złości ... ale mniejsza tam z krążkiem:) Jej ... podczytalam Was co nieco i powiem Wam , że zazdroszczę mierzenia tych kiecek ślubnych:)... no a zamieszani troszkę mniej:p Klauduś - kiecuszka superowa , choć ja to chyba taką babkę klasyczną bym chciała:) Co do pokrzywy to super , że działa wyszczuplająco tylko szkoda cholera , że jestem na nią uczulona;/;/; Jej ... to się nazywa życie:p Madziu- no a ta ta Twoja to naprawdę rewelka!!( choć rzeczywiście inna od tej którą kiedyś nam pokazywałaś:) Z reszta pamiętam jeszcze wasze Canary więc z taka figurką jaka już osiągnęłaś to w każdej będziesz wyglądała cudnie:) No i super , że autko już czeka na twoim podjeździe :) Ayati- wiem wiem kochana , że ja teraz tutaj gościnnie i należny mi się po uszyskach porządnie oberwać ale okres matur to okres przeklęty w życiu każdego nauczyciela:( A jak już znalazł się weekend wolny to okazało się , że chrzciny i wolne się zbyło ... bo niby ja lubię takie rodzinne uroczystości ale na krótko:P Z reszta co tak chrzest - najważniejsze ze Twój konflikt z lubym zażegnany:) Swoja droga ile z sobą jesteście bo już się pogubiłam w tych wszystkich statystykach:P Monia- My to dopiero pięknie się rozmijamy ;/ niech to choler.. ze tak powiem weźmie:(wiec chyba trzeba będzie się kiedyś skrzyknąć na GG bo inaczej to kiepsko widzę:) Tak czy inaczej pamiętaj , że niezależnie od tego ile piszę serduchem jestem z Tobą:p Jedzonkiem super , że się nie przejmujesz i nie popadasz w paranoje:0 ja tez obżarłam się jak wieprzek na tych chrzcinach , bo chyba inaczej tego nazwać nie było można ... ale warto - nie chce być więźniem tylko zdrowego jedzenia. Drobne przestępstwa skazane od czasu do czasu:) Margo - nie załamuj się chwilowymi wahaniami wagi , ja dla odmiany jeśli to dla Ciebie jakieś pocieszanie napuchnięta jakby jestem po krążku antykoncepcyjnym i wyglądam jak bombka:p Adoruś- Ty także do nas wracaj i to szybciutko:* To tyle pokrótce ... bo już naprawdę konam i te zdania jakieś takie coraz bardziej koślawe:p Mykam tymczasem pod kołderkę i każdą z osobna mocniutko całuje (bez skojarzeń paskudnice:p)
-
Kochane ja tylko na moment do Was z buziaczkami i gorącymi uściskami , żebyście przypadkiem nie pomyślały , że zapomniałam :):):) A braki w czytaniu Was nadrobię wieczorkiem :* Całuję mocno :*:*:*
-
Moniu- Doczytałam resztę i chciałam Ci powiedzieć , że jestem z Ciebie bardzo bardzo dumna , że mimo tego Twojego hardcoru w pracy jakoś udaje Ci się zapanować nad dietka:) Bedzie z Ciebie cacy Panna Młoda:* Buziorki Kochana:*:*:*
-
Magro- Moje gratulacje .,.. takie ogromniaste za ta piątkę z przodu, bo sama to kiedyś przechodziłam i rozumiem Ciebie swietnie:) Goń mnie goń bo w takim tempie to myśle , że i niedługo przegonić mnie zdołasz:) U mnie ponad 54 na liczniku a wszystko dzięki Majówce i najpyszniejszych lodach na świecie:)oraz... moich kromeczkach z pasztetem o drugiej nad ranem:) Ale szczęścia nie można liczyć n kalorie , poza tym teraz zalezy mi na innym życiu a prze to innym jedzeniu:) Myślę więc , że z taką wagą to inaczej będzie Ci się kiecuszki mierzyło:) Miłego podobania się sobie przed lusterkiem:) Całuje mocniuchno i trzymam kciuki za kolejne kilogramki Kobietki a Wy to wracajcie i to w tempie błyskawicznym bo puściutko tu bez Was:*:*:*
-
Klaudia nie podłamuj się !!!! Przecież przy zakwasach waży się więcej bo wtedy mięśnie są naprężone i wodę trzymają:) Ja np. mam kilogram na plusie i to na pewno nie przez zakwaszenie mięśni tylko moje obżarstwo bo to co pochłonęłam to spokojnie w warunkach domowych starczyłoby mi na tydzień:) Najlepszy był chleb z pasztetem o 2 nad ranem :P Radzę Ci zatem abyś zważyła się jak wszystko przestanie Cię boleć , poza tym naprawdę nie wiem dlaczego głuptasie narzekasz bo przecież centymetr w obwodzie to dużo :)
-
hej Kochaniutkie!!! Docieram i ja nieco spóźniona ale jednak :)ze spaceru dopiero wróciłam i postanowiłam , że nie będę się rozbierała bo jak to zrobię i uruchomię łóżko to padnę jak kawka:) Przepraszam raz jeszcze , że nei pisalam ale co poradzić;/ NAPRAWDĘ MNÓSTWO PRACY:( U mnie te maje są fatalne bo matury zawsze tak paskudnie dają w kość, że z trudem znajduję chwilkę żeby odetchnąć:) Ale co ja Wam będę przynudzała :p Madziu- TE TWOJE ZDJĘCIA TO REWELACJA , BO NIE DOŚĆ ŻE WYSZŁAŚ NA NICH CUDNIE TO JESZCZE TAKIE SZCZĘŚCIE BIJE OD CIEBIE .. NO I OD LUBEGO TEŻ:P żeby nie było , że o nim w ferworze pisania zapomniałam:P Zdjęcia naprawdę rewelacyjne a ty na nich pierwsza klasa:) NO i jakie cycuszki i jaka dupeczka i talia:):):No no... SZAŁ CIAŁ !!! Margo- Moje gratulacje lasencjo , nie tylko z powodu spadku wagi ale przede wszystkim poważnej decyzji życiowej , bo tak tutaj przebąkiwała nam a tu tymczasem proszę - teraz lokum zmienione:p U mnie to chyba nie prędko ... może nawet nigdy bo już czasami to sama nie wiem :P Z Łukaszem mi cudownie , ale to raptem 3 miesiące dopiero więc nie ma co zbytnio wybiegać w przyszłość:) Ayati-Ty nasza imprezowiczko :)Toś Ty chyba normę za nas wszystkie wyrobiła ,a za mnie to już na pewno , bo ja ostatni raz piłam piwo gdzieś w okolicach jesieni:p a tymczasem już lato za pasem:) Moniu- nie krzycz już na mnie tyle Gwiazdo , bo pozostanie mi zlać Ciebie po dupsku po kryjomu:P Jestem już jestem , ale uprzedzam , że ten maj to tak do połowy to będzie szał bo jak są matury to o odpoczynku mowy nie ma i nawet z moją siłownią już gorzej:p A na pewno to gorzej z samozaparciem ;/ Nie wiem ,...na serio nie wiem dlaczego tak opornie ida mi na niej ćwiczenia ??? A z Twoja dietka co???Bo skoro to ciasto z brytfanki odpuściłaś sobie to chyba nie jest Moniś tak źle jak piszesz??? Wogole to byłam jeszcze u ginekologa ale o tym to napiszę innym razem bo nie chce byście mi hurtem przy czytaniu pomarły:p jedno co postanowiono w mojej sprawie to to , że jestem na tyle stara:p , że cytologia mi przysługuje no i że zaczynam zabezpieczać się krążkiem dopochwowym :p więc juz dzisiaj chłop został przeszklony , że jak to coś wypłynie ze mnie na wczasach w basenie to niech nurkuje i łapie:P Klaudka , Adoruś - a Wy gdzie niewiasty?
-
No dziewuszki na Boga gdzie Wy się wszystkie podziewacie bo z tego co widzę , to naszego honoru to tylko mnie, Moni i Klaudce przyszło bronic:p Zdaje sobie sprawę ze Wy zabiegane i zapracowane , no ale skrobnijcie cokolwiek ...bo martwię się o Was Kobity , no i znów nam topik podmiera. U mnie bez większych zmian praca, love , praca, love i między czasie szorowanie ze szmatą po podłogach bo ja jednak porządniś jestem:p Ale teraz... to nie zrobię już nic bo po tym jak zjadłam dwa słoiki rolmopsów i popiłam je półlitrowym kubkiem kawy z mlekiem i cukrem jakoś mi dziwnie \"pełno \" :p Nie wiecie przypadkiem dlaczegóż:P??? Ale ok , nie pisze bo tak mi jakoś dziwnie jak tam piszę jak do ściany i jedyne co pozostawiam to sweet buziory dla : Moni , Madzi, Ayati, Margo , Klaudki, i Adorinki .... jej troszkę nas tu jednak jest:P
-
Kochane co z Wami????Gdzie Wy się wszystkie podziałyście???? Ja pisze standardowo z pracy:P