Dżunia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Dżunia
-
...wiem.....na wódkę pójdę i już :P ....może mi przejdzie ale faktycznie....jakiś basen muszę zaliczyć, bo już dawno nie byłam, no i jakiś seksik-antystresik by się przydał.......
-
Helloł :) Bobo jesteś świetna - w jednej odpowiedzi załatwiła całość - to mi się podoba :D Słuchajcie, a ja mam kurna problem, cała jakaś poddenerwowana chodzę, wkurzam się szybko, wręcz wybucham, za bardzo się może wszystkim przejmuję :(.....nie jest to zespół napięcia przedmiesiączkowego. Może znacie jakieś ..nie wiem ćwiczenia relaksacyjne, albo cóś....nie wiem.Tak normalnie jestem raczej pogodną optymistką i ten stan ducha w ogóle mi się nie podoba :( Może jakieś przesilenie.....nie wiem, ale jakbyście miały jakieś na to sposoby...
-
Wpadam i wypadam :D Słuchajcie..ten angielski to duuuuuże wyzwanie jak dla mnie, a mówią, ze to taki prosty język, ponoć prostszy od niemieckiego......narazie tego nie czuje :P Kwiatuszku, Pariss ma rację kupione...nie ma o czym nawet dyskutować, termin super - \"amazing\" - to mój nowy nabytek językowy :D ....jakby się ten kolega (nie daj bóg) rozmyślił...to ja piszę się pierwsza w kolejce :D Pozdrawiaki na dobranoc.......nie umiem tego po turecku napisać :(
-
O kurcze, Kwiatuszek, aż przysiadłam....ale fajnie....ale trochę nie za drogo??? jest to co prawda 8 dni, ale co w to wchodzi? - nie doczytałam szczerze powiedziawszy ;) Z tego co słyszałam to loty do Chin mozna już za ok 2 tyś. dostać (w dwie strony oczywiście), a tam powinno/jest stosunkowo tanio...no chyba, że Sylwek szalony ze smokiem jest w programie :D Niezaleznie od wszystkiego super !!!!!!!! I rzeczywiście weź dobry aparat, a potem relacja fotoreporterska na poczcie :P..... ....ja też bym chciała do Chin :D :D :D
-
A ja jestem....., ale się uczę ....angielskiego :D, jutro kolejna bitwa, więc nie mogę tak dwóch z rzędu przegrać :P, ale luknę jeszcze tu do Was może trochę później :) :)
-
Masz rację.....co się tam będę przejmować :) Idę teraz na angielski.....How are you ? Podjęłam tą walkę (w sumie nie tak dawno)...co prawda pojedyncze bitwy czasami przegrywam, ale ja jeszcze wygram tę wojnę :D :D :D Nie wiem, czy później będę miała jeszcze siły na forum, więc póki co to do jutra :)
-
a tak w ogóle : cześć Paulinka :) nie sądziłam, że jeszcze można się w morzu potaplać :)
-
Gdzieś tam Ci zazdroszczę, że masz wyjście awaryjne....ja to raczej uziemiona jestem, a na pewno nie mam szans na "Hamerykę". Jak tak się naczytałam, to tu, to tam, to naprawdę strach mnie obleciał :O Mam nadzieję, że nas tak szybko i w takim stopniu to nie dosiegnie...no i przede wszystkim, żeby ta praca była.
-
Cześc dziewczyny, jak sobie dzisiaj tak porozmawiałam z kolegą o tym całym kryzysie :( to ja nie wiem, czy ja gdziekolwiek pojadę na urlop w przyszłym roku :O
-
trochę późniejsze, ale zawsze.....DZIEŃ DOBRY :D Ja nie zaspałam, a andrzejki już nawet odespałam :P A kto wygrał \"taniec\" ?
-
a jak, światowa dziewczyna, światowe życie :P .....tylko z tym Askim, to nie do mnie chyba.....ale cóż, niech się zwie, jak chce... Ja zmykam poodsypiać co nieco :D
-
vanili, mało i systematycznie to ja już przerabiałam, prawie skończyło się na tym, że standradem zakupów była butelka wina (powiem krótko : często) lub jakieś piwo :(
-
co Ty Pariss, nie zapytałaś o jakość tych drinków :P
-
szczęście jakieś, bo już miałam się wyłączyć, ja to się juz tak nie cieszę, ze te dni tak szybko do przodu pomykaja, najchętniej bym czas zatrzymała, a co tam, niech sobie będzie listopad (zresztą ja się urodziłam w listopadzie) cały rok, jak pomyślę, ze jeszcze m-c i znowu rocznikowo starsza to brrrrrr
-
dlaczego zostawiłyście/ liście mnie tu samą :(
-
Ja jestem "dobry" pijak, ale rzadki :P
-
a ja nie mam żadnych maili......i ja się pytam : DLACZEGO ??? :( :(
-
nie wiem vanili, o co chodzi, ale oceniłam artykuł i już (na wszystkie możliwe gwiazdki), bo tak chyba chciałaś :D
-
Witajcie kochane kobitki..... jestem, żyje :D ale noc była długa, a dzionek ciężki :P Ja jakby nie patrzeć obleciałam dwie imprezy : u Kwiatuszka i swoją :P Tak sobie tłumaczę lekki szumek....ale mam nadzieję, że mnie rozumiecie ;) .....a właśnie, co tam u Was, gdzie Kwiatuszek??????
-
O kurna...to z bata je ....bo się spóźnię. Nie ma tego naszego Kwiatuszka, a ja już muszę pomykać :( Więc drogi Kwiatuszku - cały bukiecik dla Ciebie i jeszcze chóralnie z Bobo Ci śpiewamy : sto lat, sto lat, niech żyje nam....... .....potem przejdziecie na solówki :P Ściskam mocno i całuję, bawcie się dobrze. Do jutra......może koło południa ;)
-
Bobuś, ja dla Ciebie wosku troszku poleję, co?
-
Ale ja nie ze "stolycy" :(
-
Dzięki Bobo, chętnie przepłukam gardełko, bo zaraz pomykam na imprezkę live :D :D :D Jutro proszę mnie nie budzić, a jak się tu zasiedzę, to poproszę Bobo o kucyki turbo :P , żebym się nie spóźniła :D A gdzie ta nasza solenizantka??????
-
No co Ty.. ja dopiero przyszłam i już mnie chcesz odprawić?