Dżunia

haloo, a kiedy ten Kraków i gdzie.....że tak zapytam, może tym razem dam radę ;)

Dzień dobry :D ja to mam wyczucie..pomyślałam sobie, wejdę sobie do moich kobietek- zobaczę, co tam u nich słychać - jak widzę, słychać dobrze :) i na dodatek czytam malutki komentarzyk o mnie i Panie Love ;) ehhhhh Ale fakt, faktem, love kwitnie, ja podobno też, oby tak dalej. A co do moich/naszych wakacji - to skończyło się na Danii i paru dniach w Austrii - czyli żadnej egzotyki :( Walczymy z remoncikiem naszego gniazdka - a na przyszły rok...to hohohoho...gdzie my nie polecimy :D Pozdrawiam starą , jak i nową gwardię Turkomaniaczek :) Buziole

heloł :) ja to już odliczam pomalutku.....eh byle bu do piątku, bo w sobotkę , samiuśkim rankiem , lecę do Danii :D :D :D :D Człowiek jest jednak głupolem, ma przed sobą perspektywę szalonych 5 dni urlopu, a bijeeee mu na dekiel.....że hej!!!!! ale to nic, jutro już wtorek :) Pozdrówka dla wszystkich :)

Kari jest ciepło, nawet powiem baaardzo ciepło. Więc z tym pożegnaniem to ostrożnie :P , bo faktycznie może być ciężko :D

Heloł wszystkim, słyszę, że "egipcjanki" już wróciły ;) , ja w sumie miałam bardzo podobne wrażenia z pobytu w Egipcie jak Pariss - nie wiedziałam tylko, czy to moje zauroczenie Turcją, czy stan faktyczny jaki jest w Egipcie wpływał na moje odczucia. Kari - słyszę, że jesteś bardzo zadowolona z Grecji :) super. Ja to tak się wahałam, czy Grecja, do której bardzo bym chciała polecieć, czy coś innego np. Egipt :( bo "wszyscy" trochę odradzają, że ten kryzys.... że jeślli już to własnym pojazdem (ale ja na głowę nie upadłam), bo jak zastrajkują lub nie daj Bóg linie lotnicze splajtują to nie będzie jak wrócić, no i takie tam.... ..... i chyba moje plany urlopowe się krystalizują : pewnie będzie Grecja :D Pozdrówka dla wszystkich

a ja też lece, ale 10 lipca do Dani na tydzień :D

czytam, czytam i widzę, że Pariss i Fannky zaczynają swój urlopik - to ja udanego, superowego, wypasionego wypoczynku życze :D Nie spalić się, tylko opalić...no i dużo fajowskich wrażeń :)

Dzień doberek, dzięki Pariss i Kari za rady - skorzystam :) Ale ciepło się zrobiło......prawie jak w Egipcie, hehehehehe :D Pozdrawiam wszystkie :)

Cześć Kobitki, widzę, że szaleństwo wakacyjno-wyjazdowe w pełni :D Super!!!!! A ja jeszcze póki co, tylko w planach, ale się okazuje, że prawdopodobnie będę się wygrzewać w słoneczku egipskim :) Chyba polece do Hurghady - jak macie jakieś fajne miejscówki tam właśnie to proszę piszta :) Ale się macie fajnie Pariss, hmmmmm trochę zazdroszczę, ale i ja się doczekam :)))))

Cześć Mamusie i Córusie :D kwiatuszki wręczone, życzonka złożone i przyjete - ja oczywiście otrzymałam......na coś te dzieci się jednak przydają :D :D :D

Ostatnio słyszałam, jakie są na topie powitania: "Jak Ci się powodzi? - u mnie się nie przelewa!"

Już w czerwcu i na urlopik!?!?!?!?! Wam to dobrze !!!!!!!!! Mnie tam Egipt nie zachwycił, ale warto zobaczyć, no i przede wszystkim się wygrzać :D

Brzydula - podzielam Twoją opinie, ale służba nie drużba :(

W ramach nadrabiania mojej niebytności melduje się z rańca:) Mam problem z dojazdem do pracy, już wczoraj sie najeździłam od mostu do mostu - niestety były zamknięte, więc dziś staram się sprawdzić na necie jak się sprawy mają, ale informacje są baaardzo świeże, bo z wczoraj :( A Wy leniuchy - kluchy, pobudka!!!!!!

Hej Pariss, jeśli chodzi o plany urlopowo- ciepełkowe, to póki co w lipcu wybieram się do Danii- więc średnio ciepło ;) a urlopik to koniec sierpnia-początek września - a gdzie???? tego nie wie nikt, i my sami też nie. Ja to chciałam do Turcji....Luby coś nie bardzo - woli Grecje (teraz tam wielki kryzys)..... także nie wiem jak to się skończy, może na Cypr?

Dzień dobry, wszystkim kochanym kobietkom :D muszę się przyznać, że jakoś mi się zapomniało o tym forum, ale poziom wody, który jest niestety u nas na południu bardzo wysoki, wpłynął na moją pamięć...okazuje się, że pozytywnie, więc zaglądnęłam i proszę..... wszystkie są i to aktywne, odezwały mi się tęskniaczki za Wami no i skrobie tu małe co nie co. A czemu mnie nie było......kurcze sama nie wiem, praca, dom, miłość, i w sumie odzwyczaiłam się od tego obowiązkowego, codziennego sprawdzania: co na forum ;) Ale obiecuje się poprawić. Trochę ostatnio podróżowałam, niestety w większości służbowo :( , ale z ciekawszych wyjazdów to mogę się Wam pochwalić podróżą do Finlandii - po krótce: lasy. lasy, jeziora, jeziora...i tak w kółko, łosia mozna spotkac chyba prędzej niż człowieka :D Cieszę się, że jesteście dzielnie na posterunku i POWRACAM!!!! Przyjmiecie mnie w swoje łaski :P

Dzisiaj w tvn24 widziałam, że psiaka przygarnęli jacyś rybacy, fajna psinka :)

Dzięki za informacje - w sprawie Paryża, ehhh trzeba będzie wziąć sprawy w swoje ręce....chociaż ja to taki leniuszek jestem :P ....ale pożyjemy zobaczymy - już usłyszałam opcję od mojej Zimy - a to może zostawmy sobie tą kaskę na wczasy ...... a ja się lekko uparłam no i chce pojechać, zobaczyć.......żeby ewentualnie stwierdzić "NIDGY WIĘCEJ" :D Do Jani2 - ja nie byłam w Jordanii / Petrze, bo to jest wyjazd dwudniowy - a na mój tygodniowy pobyt trochę za długi - koszt, o ile pamiętam coś ok 250 dolarów - dojazd do Jordanii, a raczej jest to dopłynięcie stateczkiem. Byłam natomiast w Jerozolimie - wyjazd jednodniowy, ale praktycznie trwający 24 godziny koszt 135 dolarów - przejazd, wizy,pilot, zwiedzanie, postój i kąpiel w morzu martwym w Izraelu (nie pamiętam miejscowości), zwiedzanie praktycznie całej starej Jerozolimy, przejazd do Betlejem - zwiedzanie no i powrót, posiłek w Betlejem płaciliśmy oddzielnie. Biuro z jakiego jechałam to Alfa Star. Z miejscowego biura pamiętam wychodziło drożej, co zresztą mnie zdziwiło, ja wycieczkę polecam :) Pozdrawiam Kobitki :D

Dzieńdoberek, słuchajcie, ja nie turecko, ale również wyjazdowo - może ktoś mi doradzi. Tak sobie wymyśliłam wyjechać do Paryża na parę dni (weekend) w maju.....hehehehe i oczywiście ma to związek z Zimą :P Mogłybyście doradzić cokolwiek - bo przegladnięciu ofert lekko mi się włos zjeżył na głowie - wszystko ponad 1000 zł od osoby za trzy dni praktycznie pobytu w Paryżu......jak to się tak ma w rzeczywistości...to chyba zmienię kierunek - ooooo i może tu macie fajne, no i nie drogie doświadczenia :) Help :P Pozdrawiam

Przeczytałam tego bloga, rzeczywiście ciekawy :)

Pariss...tak powiało brakiem optymizmu u Ciebie, jeśli chodzi o plany wyjazdowe ;) lub się mylę - i oby :) Muszę Ci powiedzieć...... i obym nie zapeszyła.........ale to jest chyba "ta zima"!!!! Ale wiesz, już parę wiosen i zim itp. itd minęło, więc "nie chwalę dnia przed zachodem słońca" ;) Zycie pisze takie scenariusze, że najlepszy scenarzysta by ich nie wymyślił, więc postanowiłam pozostawić swoje życie losowi...chociaż nie tak całkiem i nie do końca :P

Dzień doberek wszystkim, oj, widzę, że się fajnie planowo-wyjazdowo-wakacyjnie- zrobiło :D Super!!!! Ja to też już pomalutku urlopik sobie planuje, a raczej planujemy ;) ....ale zobaczymy jak to wyjdzie....może Cypr, może Grecja. Jedno jest pewne...nie czekam już z wyjazdem aż do października, bo umęczona jestem i skwaszona przez całe wakacje :( Ale życie w sumie pokaże :) Jeśli mogę się podzielić moimi doświadczeniami z Egiptu - to polecam Tabę - zwłaszcza jako fajne miejsce wypadowe do Izraela ,Jerozolimy, Betlejem i Jordanii - przynajmniej jest w te miejsca stamtąd blisko. Ja osobiście byłam w hotelu Hilton - oczywiście polecam :P, Pozdrówka kobitki :D

Witam kobitki zimowym wieczorkiem :D widzę, a raczej czytam, że malutkie obżarstwo się wdarło ..... no tak, ale u mnie też to samo, tyle, że ja postanowiłam się troszkę poruszać no i wyruszyłam na lodowisko.....śmiechu było co niemiara, zwłaszcza jak się łyżwy po paroletniej przerwie założyło :D :D :D nie zdążyłam, a właściwie zabrakło mi możliwości (wiem, wiem, tłumaczą się winni) złożyć świąteczne życzenia, ale za to składam Wam super, hiper, luzackie życzonka Noworoczne... no i przyznawać się kobitki, gdzie się wybieracie na Sylwka. Całusiaki :D

Hejaaaaaaaaa, to sem ja Kobitka z południa :P Polski oczywiście. Kochane buziaczki dla wszystkich, w szczególności dla tych, które nie zapomniały o urodzinkach....niestety moich ;) Powiem krótko, mimo wieeelu problemów (np operację kolana syna będę chyba musiała zasponsorować sama) to jestem zajebiście szczęśliwa i zakochana :D I jak to w takich sytuacjach bywa niewiele mam wolnego czasu.....ale po to jest "instytucja pracy", żeby pewne zaległości nadrobić (upssss mam nadzieję, że mój szefunio tego nigdy nie odczyta) ;) pozdrawiaki dla wszystkich :D :D :D :D :D :D :D

Heloł Kobitki, ale dzisiaj u mnie pogoda :( barowa...chyba pójdę do baru mlecznego ;) bo do Turcji to najwcześniej wrzesień, buuuuuuuuuu ;( Ale niezależnie od wszystkiego całusiaki dla wszystkich :D :D :D